noto jak z kimś rozmawiasz, to chociaż nie odwracaj się plecami.. Trochę kultury i mniej głupoty;)
Nawet manekiny z chamami nie rozmawiają :) Zresztą, jak mogłeś mówić do manekina skoro mówiłeś do półki? (W myśl zasady: jak z kimś rozmawiasz skieruj się w jego stronę).
I po co ta gorycz? Dobry yafud, nie czepiajcie się. Zwyczajnie na luzie chciał zagaić rozmowę...
"w pewnym hipermarkecie"
"oglądałem pewne potrzebne"
"W pewnym momencie"
Chyba mocno pewny siebie jesteś :D
znowu pedały się czepiają
Nie ma kąta oka :P
Ej ty u góry ! Nie podszywaj się ! A yafud dobry :D
jonash a"jonasz"to różnica. Masz rację... Dobry.
A mnie zawsze wkurza, jak ktoś wymaga kontaktu wzrokowego podczas rozmowy, więc nie gadajcie nic o wychowaniu, proszę, bo regularnie w życiu słyszę teksty o patrzeniu na ludzi w rozmowie i wychowaniu, od ludzi, którzy technicznie można powiedzieć, że rozmawiać z ludźmi nie potrafią.
Chodzi mi o to, że słucha się ludzi uszami, nie oczami, więc gdy ktoś do mnie mówi odwracam się uchem, co by lepiej słyszeć - choć fakt, że jak już zaczynam mówić, to w stronę słuchacza, a nie gadam gdzieś w przestrzeń (bo to z kolei tez mnie wkurza, jak ktoś mówi w przeciwnym zwrocie niż do mnie, po cichu pod nosem, jeszcze najlepiej idąc koło hałaśliwej drogi, i oczekuje, że wszystko zrozumiem, skoro na mnie zerka odwracając się na sekundę w przerwach POMIĘDZY słowami i jak zwrócę uwagę na to/każę powtórzyć, to jeszcze pieprzy, że przecież na mnie patrzy jak mówi, to o co się czepiam!).
Wzrokowcy, opanujcie się, bo słuchowców doprowadzacie czymś takim do szału.
U mnie w jednym Tescu w sąsiednim mieście pracuje taki pan, ŻYWY, który zachowuje się jak ten manekin.
Ciekawe, czy YAFUD byłby większy, gdyby manekin jednak odpowiedział;)
To ty się nie podszywaj ^^ oryginalny nick sobie wymyśliłem to już ktoś podebrał xD
Haha, niezła bania;)
jestem ciekawa reakcji ludzi, którzy to zauważyli :D
@UQSU;niby masz rację ale przecież to był hipermarket więc tam raczej hałasu nie ma i z samej grzeczności powinien się odwrócić do adresata, żeby ten wiedział, że to do niego nawet jeśli pytanie jest jasno skierowane do pracownika, a ten jako jedyny jest w pobliżu. Zasady etyczne się kłaniają. Rozumiem, że można odwrócić wzrok jak już rozmówca "jest ustalony", bo przecież nie można ciągle patrzeć komuś w oczy bo to może być deprymujące itp ale trzeba pokazać, że mówimy do konkretnej osoby chociaż spojrzeniem na nią.
A Autor widocznie się boi kontaktu wzrokowego...
Albo lubi się wywyższaćEdytowany: 2013:04:28 00:39:10
W hipermarketach akurat zawsze jest ogromny szum, gwar, muzyka z radia. Przynajmniej w Szczecinie do takiego Galaxy, czy Kaskady to spokojnie można przychodzić w stoperach, jeśli się nie chce być ogłuszonym (zwłaszcza w poszczególnych sklepach). A jeśli to jeszcze był budowlany, to już w ogóle - co chwila jakiś huk przerzucanych towarów i inne takie...
No i nie załapałeś jednej rzeczy. Pisałem, żeby mówić w stronę słuchacza, a nie w przestrzeń :) Tylko doprowadza mnie do szału, jak słyszę kilka razy dziennie frazę "patrz na mnie, gdy do ciebie mówię!", a co ja oczami słucham!?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
WPSS | 78.88.89.* | 27 Kwietnia, 2013 15:04
Nawet manekiny z chamami nie rozmawiają :) Zresztą, jak mogłeś mówić do manekina skoro mówiłeś do półki? (W myśl zasady: jak z kimś rozmawiasz skieruj się w jego stronę).