Chomik z kurzem na plecach? O.o Kot, czy pies mogą mieć sierść "zakurzoną", jak się świeżo co w piasku, albo na pylistej drodze wytarzają, ale chomik? Wśród trocin?
Szkoda, że nikt ukradkiem nie sprawdzał, czy dziewczynka sobie radzi. Nauczka na przyszłość, by jednak dyskretnie asystować jej przy jej kolejnych "pierwszych razach".
ja pierd*lee... masakra... -_- nie szło jej przypilnowac?! mózg sobie odkurz albo miejsce na ten mózg które jest chyba zakurzone!!
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-05-29 00:09:43 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
od razu fala krytyki. nikt nie pomysli ze małemu dzieciakowi wystarczy moment żeby coś odwalić. wiele nie trzeba
właśnie... wystarczy moment... więc jeśli wystarczy moment to się pilnuję dziecko a nie biegnie na yafud.pl i piszę... o.O
żadna sztuka przetłumaczyć coś z fml. teraz czekam na falę minusów, hejterzy.
No bez przesady, żeby pilnować każdy ruch dziecka. Na pewno była pod obserwacją, ale dzieci robią wszystko spontanicznie i zanim dorosły zdąży zareagować, to o- nie ma chomika. Przecież nikt by nie przewidział, że takie coś się stanie :) Nie wiem po co ta krytyka.
@fejk, a co, jeżeli chomik przejdzie gdzieś pod szafką czy gdzieś? Przecież jego sierść też może się zakurzyć, jeżeli wypuszcza się go gdzieś z klatki. Poza tym kto powiedział, że nie była nadzorowana? To, że ktoś starszy nie zdążył zareagować nie oznacza, iż mała była puszczona w samopas.
@fejk
Może jakiś pyłek osiadł na grzbiecie chomika? Mało to paprochów w domu? Zwłaszcza w domu z chomikiem (dla nieznajomych: chomiki lubią stosować rozmaite wyściółki/kołderki np. z surowej bawełny).
@pilnowacze dzieci
Jeżeli chcecie, żeby dziecko było naprawdę dobrze przypilnowane, trzymajcie je w zamrażalniku. Każde w temperaturze 36 stopni +- 2 zawsze znajdzie sposób, żeby wykonać coś, czego nie powinno.
Inna rzecz, że jeśli rozsądek dziewczynki jeszcze jest w silnych powijakach, warto przedtem dobrze przemyśleć każdą nową czynność, którą ma robić sama, a następnie pogadać. W razie, gdyby miała wymyślić coś całkiem nieprzewidywalnego, to niech wie że ma się zapytać o każdy własny pomysł.
I bezpieczniej tak, i lepsza więź pacholęcia z rodzicami, nie wiem czemu się tak rzadko stosuje.
Meh - no cóż, ja nie z tych osób, co wypuszczają małe gryzonie z klatek - zawieruszy się gdzieś pod szafką, zaklinuje, wejdzie pod nogi, zdeptane zostanie... po co im taki stres i ewentualna śmierć? A od wycierania kurzy bynajmniej nie mam małych zwierzątek;)
Wiesz, skoro miała włączony odkurzacz w łapkach i majstrowała coś przy klatce... to już powinno być podejrzane. Jeśli odkurzacz miała wyłączony, to też powinno zdziwić, że ustawia rurę przy chomiku i sięga do włącznika. RACZEJ osoba pilnująca nie pozwoliłaby akurat wtedy chomika wyjąć z klatki, dlatego zakładam, że siostra musiała majstrować przy klatce, by zwierzaczka wyciągnąć.
Furby - a co to ma do rzeczy? Dzieci są nieprzewidywalne i potrafią zaskoczyć, moją specjalnością były ucieczki z domu przy każdej nieuwadze dorosłych (a proste to nie było, ogród był dość skomplikowany), więc czemu inne dziecko miałoby nie umieć korzystać z drabiny? Nie rozumiem kontekstu twojej wypowiedzi.
Frąt - kurczę, paproch z bawełny to nie kurz na sierści! Albo mamy inne definicje kurzu. Poza tym - co innego pilnować dziecka 24h/dobę (fakt, wtedy zamrażarka by się przydała :P ), a co innego przy czynnościach, które po raz pierwszy wykonuje. Mam wsadzić dziecko do zamrażarki, bo chce się nauczyć kroić nożem? A może nastolatkowi też na to nie pozwolę (jeszcze by się okazał emo i by sobie żyły podciął) i wyjdzie z niego życiowa kaleka?
We wszystkim trzeba mieć umiar i mieć głowę na karku, bo nawet z pozoru niewinne czynności, mogą okazać się zgubne - wiadomo, jakie są dzieci.
I jeszcze do kurzu na sierści chomika - teraz mi przyszło do głowy, że skoro dziewczynka była przy końcówce, to jej może mało było i "zakurzyła"chomika, by mieć pretekst jeszcze coś odkurzyć?
Szkoda, że autor tu nie zaglądnie :P Pewnie by się okazało, że dziewczynka, owszem, była niesamowicie pilnowana przez połowę rodziny, no ale w mgnieniu oka hyc - i chomika nie ma.
@Fejk, chyba nie masz dzieci, co? Chomiki są małe, a takie dziecko jak wpadnie na pomysł, to realizuje od razu. Nawet jak ktoś dorosły był obok, to chomik mógł zostać zgnieciony rurą, albo zwyczajnie skręcił sobie kark. Nie potrafię ocenić czy to fejk czy nie, ale Twoje argumenty do mnie nie przemawiają. A 'kurz' mógł być pyłkiem od trocin chociażby, zwłaszcza jak miał świeżo zmieniane.
Ja pierdziele jakie dzieci ss glupie...
qwery, zgadza się - tak jak ty kiedyś, o ile nie nadal.
Fejk, niektórzy trzymają chomiki w akwarium, więc jeśli w tym przypadku jest podobnie, na prawdę nie było szansy zareagować.
yafad to dla rodziców. Jak dziecko jest opóźnione to nie powinno mieć zwierząt:/. Zakładam, że jest opoźniona, bo dzieci już kilku letnie mają więcej wyobraźni i potrafią jako tako przewidzieć skutki swoich poczynań, no chyba, że opznione... dla hejterow miałm 5 lat gdy dostalam pierwszego chomika i przezyl szcesliwie prawie 3 lata...odszedl smiercia naturalna.
szkoda zwierzaczka
@Fehk
Paproch z bawełnianej szarpanki to nie kurz, zgadza się. Ale pamiętaj, że oceny dokonywało dziecko w zapale pierwszego odkurzania, a wówczas definicje kurzu robią się naprawdę elastyczne. O ile pamiętam, to przez pierwsze dwa miesiące sam uwielbiałem odkurzać i wszystko wydawało mi się kurzem.
Jeżeli klatka z chomikiem była bez sufitu założonego, to majstrowanie akurat nie jest zbyt szczególnym kłopotem. Acz pomyślałem o czymś innym - jeżeli na końcu odkurzaczowej rury była załączona końcówka (którakolwiek), to wielkiej krzywdy się chomikowi nie zrobi. Chyba że z całej czteroletniej siły :)
Jeśli zaś mała zdjęła końcówkę, to to powinno było zaalarmować pilnowacza.
Nadal jednak wystarczyłyby ze dwie sekundy zagapienia (a wystarczy do tego znaleźć na półce u małej tytuł książki co się samemu przy maleńkości uwielbiało, albo usłyszeć pytanie z korytarza "czy już młoda kończy?") i po chomiku mimo pilnowania.
@Beljf
Taka diagnoza już po przeczytaniu historyjki w sieci, niezbyt szczegółowej? Musisz być prawdziwym geniuszem psychiatrii dziecięcej, trollu.
Chomik92 - z tobą nie gadam, sam jesteś Chomikiem, to wiesz najlepiej :D
Ryjeczek - moje dzieci mają się dobrze i żadnej katastrofy nie uczyniły, prawdopodobnie dlatego, że jeszcze siedzą u tatusia w jądrach i u mamy w jajnikach :D A na serio - trzeba mieć własne dzieci, żeby wiedzieć jak się zachowują? Będąc pod moją opieką, jeszcze się nie zdarzyło, by jakieś dziecko zrobiło taką głupotę. Mówiąc więcej - zdarzyło mi się nieraz opiekować całą grupą mniej lub bardziej rozwrzeszczanych dzieciaków i jakoś problemów nie było. 'Medżik'? Refleks? A może po prostu głowa na karku?
Dlatego uważam, że dziecko pozostawiono bez opieki, bo każdy miał co innego do sprzątania, "a co taka mała może zrobić podczas odkurzania?"Jak widać - może sporo.
Frąt - dlatego też biorę pod uwagę, że nawet jak chomik był czyściutki, to dziecko mogło go "zakurzyć"dla pretekstu.
jak już kopiujesz coś z fml to chociaż podawaj źródło -.-
Fejk, może masz większy posłuch, a może szybki refleks. Dziecko dziecku nierówne, jeśli zajmowałeś się obcymi dziećmi, może zachowywały si grzeczniej, żeby nie podpaść. Jak 5-latkowi przyjdzie do głowy żeby przyłożyć rurę odkurzacza do siedzącego w terrarium chomika, to musiałbyś być w promieniu 2 metrów żeby zdążyć zareagować. Sama dzieci nie mam, ale wszyscy moi znajomi ostatnio masowo się mnożą i niejedno widziałam...
Ryjeczek - mój poprzedni komentarz obejmował też dzieci rodzeństwa, nie tylko obce;) Cóż, ja mam doświadczenia inne, więc się pewnie nie przekonamy, bo "każde wie lepiej":D
Fejk, więc wszystko sprowadza się do tego, że dziecko dziecku nierówne. I w takim razie ciężko ocenić kompetencje rodzica, czy opiekuna tylko na podstawie historyjki w internecie. :) Sama najadłam się swego czasu 'dziwnych grzybków' z ogródka i popiłam wodą z kałuży będąc pod opieką czujnej babci, więc być może stąd moje zrozumienie dla 'roztargnionych' rodziców.
Ale chwila moment. Dlaczego chomikowi miało by się coś stać w czasie wsysania do odkurzacza? Musze następnym razem sprawdzić :)
Pierwsza zasada szczęśliwego życia: NIE RÓB SOBIE KUR** DZIECIAKÓW!
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
fejk | 83.238.154.* | 28 Maja, 2014 10:48
Chomik z kurzem na plecach? O.o Kot, czy pies mogą mieć sierść "zakurzoną", jak się świeżo co w piasku, albo na pylistej drodze wytarzają, ale chomik? Wśród trocin?
Szkoda, że nikt ukradkiem nie sprawdzał, czy dziewczynka sobie radzi. Nauczka na przyszłość, by jednak dyskretnie asystować jej przy jej kolejnych "pierwszych razach".