Przewróciłam się na schodach i jeszcze tego samego dnia noga spuchła mi jak baniak i rwało tak, że nie wyrzymywałam. Pierwszy raz w życiu zwymiotowałam ze stresu i bólu. Cały czas błagałam mamę, żeby zawiozła mnie na pogotowie, ale ona stwierdziła tylko, że ja zawsze histeryzuje i pewnie nic mi nie jest. Okazuje się, że noga jest solidnie złamana i to z przemieszczeniem. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
W takiej sytuacji dzwoni sie na pogotowie. Mowisz, ze nikt nie chce Ci udzielic pomocy, jestes w domu i nie masz mozliwosci w jakikolwiek sposob dotarcia do szpitala. I ze wymiotujesz z bolu itd. Mozna ew troche posciemniac, wymyslec kolatanie serca, tak zeby na pewno przyjechali. Wiec jesli czytacie to, DEBILNI DYSPOZYTORZY KARETEK! TAK, ludzie musza wymyslac, bo nie chce wam sie wysylac karetek! Nikt z nudow na pogotowie czy do szpitala nie dzowni!
0
5
Kukurydza | 176.221.120.* | 09 Maja, 2016 20:30
Mnóstwo ludzi dzwoni bez powodu na pogotowie. I przez takich idiotów tracą ci naprawdę potrzebujący
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika O[ Zobacz ]
1
6
a | 155.133.99.* | 09 Maja, 2016 21:10
Nawet jeśli na codzień histeryzujesz nie wiem jak bardzo to, spuchnięta noga powinna jednak dać matce do myślenia. Nic nie puchnie bez powodu.
1
7
O | 31.174.37.* | 09 Maja, 2016 21:42
Bzdura! nie masz pojecia o czym mowisz! Moj dziadek, po udarze, czlowiek po 80tce, lezacy, czesciowo sparalizowany , w nocy nagle dostal goraczki. Meczyl sie okropnie, kiepsko oddychal, wiec zadzwonilam na pogotowie. I wiesz co dyspozytorka powiedziala, a pozniej lekarka, jak zazadalam rozmowy z lekarzem? Zeby mu podac NUROFEN FORTE! Dopiero dzien pozniej przyjechala karetka, jak po konsultacji tel z lekarzem prywatnym dziadka, dowiedzialam sie co mowic, zeby przyjechala karetka. Oni maja gdzies ludzi! Dlatego szczerze gardze dyspozytorami karetek. Zwykle swinie! Nikt nie dzwoni bez potrzeby po karetke! I wbijcie sobie to do tych pustych łbow!
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Kukurydza[ Zobacz ]
Tylko, że to raczej nie jest wina samych dyspozytorów. To system który nie zapewnia wystarczającej liczby środków.
1
9
ja | 37.249.48.* | 09 Maja, 2016 23:18
Czyli uważasz, że GORĄCZKA to stan nagłego zagrożenia zdrowotnego i należy się zespół ratownictwa medycznego? No to nic dziwnego, że do prawdziwych stanów nagłych karetki nie docierają...
0
10
Kokodzambo | 82.145.221.* | 09 Maja, 2016 23:40
Zgadzam się z tobą w 100%.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika O[ Zobacz ]
0
11
Stokrotka22 | 89.75.72.* | 10 Maja, 2016 01:45
W takiej sytuacji dzwoni sie po wizyte domowa (lekarz przychodzi w ciagu doby) i rozpoznaje czy histeryzujesz czy nie. Karetke wzywa sie przy zagrozeniu zycia, a nie jak niektorzy w Polsce - do jamnika, ktory ciezko oddycha, bo sie obzarl.
0
12
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 09:09
Tak! W przypadku, kiedy osoba ma 86 lat! i jest czesciowo sparalizowana, nie je samodzielnie, nie pije i nie chodzi! To Karetka powinna w te pedy przyjechac, bo w takim wypadku goraczka moze byc zagrozeniem dla zycia matole!
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika ja[ Zobacz ]
0
13
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 09:10
W nocy??? o polnocy po wizyte domowa?? stuknij sie w ten pusty leb! Nie zycze Ci, zebys kiedykolwiek byl sparalozowany, mial goraczke, mial trudnosci z oddychaniem, a karetka nie chciala przyjechac. Ale moze powinno Cie takie cos spotkac, to moze bylbys bardziej empatyczny.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Stokrotka22[ Zobacz ]
0
14
O | 31.174.44.* | 10 Maja, 2016 10:06
Poza tym, co to znaczy stan nagly??? Dla kazdego, stan nagly to cos innego. Jeden z pokiereszowa noga pojedzie autobusem, a drugi ma mniejszy prog bolu i autobusem nie pojedzie! teoretycznie nie ma zagrozenia zycia, ale moze byc, jak nie dotrze na czas i nie uzyska pomocy.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika ja[ Zobacz ]
1
15
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 10:46
Nikt nie wpadł na to, że ze złamaną nogą z przemieszczeniem od razu by się posrała z bólu i nigdzie nie poszła, tylko leżała na dole schodów?
0
16
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 10:50
A co potem w szpitalu stwierdzili? Co oznaczała ta gorączka i te trudności w oddychaniu? Pytam z ciekawości, nie jako atak.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika O[ Zobacz ]
-1
17
Qkrk | 77.218.249.* | 10 Maja, 2016 12:40
No nie wiem. Mi przy złamaniu tak adrenalina skoczyła, że dopiero na drugi dzień zaczęłam odczuwać jakikolwiek ból.
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika llort[ Zobacz ]
0
18
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 12:58
A to było z przemieszczeniem?
W odpowiedzi na komenatrz #17 użytkownika Qkrk[ Zobacz ]
0
19
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 13:03
Po kilku dniach w szpitalu dziadek zmarl. Zaczela sie zbierac wydzielina w plucach. Moze, gdyby dzien wczesniej karetka pofatygowalaby sie, to moze stan zapalny nie rozwinalby sie na tyle. Takze jeszcze jeszcze raz powtarzam calej glupiej reszcie! Nikt nie dzwoni na pogotowie z nudow. Goraczka goraczce nierowna, tak samo jak bol brzucha! Bo kazdego rodzaju bol, moze byc bomba z opoznionym zaplonem! KAzdy czlowiek zna swoje cialo i wie kiedy boli cos w miare normalnie, a kiedy bol albo inne dolegliwosci uniemozliwiaja funcjkonowanie. A jesli dyspozytor i lekarz pelniacy dyzur nie jest na tyle kompetentny, ze nie wysyla karetki, mimo ze sa ku temu medyczne powody, swiadczy to jedynie o niekompetencji i zdebilnieniu polskiej sluzby zdrowia w pogotowiach. Dyspozytorzy to debile i powinni byc odsunieci od tej odpowiedzialnej funkcji a zastapieni lekarzami! Dyspozytor nie jest w stanie postawic diagnozy.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika llort[ Zobacz ]
0
20
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 13:08
a yafud jest o TObie? Co ja pisalam? Ze kazdy czlowiek inaczej reaguje w sytuacjach stresowych i na bol. To ze Tobie skoczyla adrenalina i nic nie czulas, nie znaczy ze wszystkim skacze. Kazdy czlowiek reaguje inaczej. I zwyklym szmaciarstwem jest nieudzielic komus pomocy jesli ktos o nia prosi. Nawet jesli jamnik sie przezarl, bo ten jamnik dla wlascicielki moze byc najwazniejsza osoba w jej zyciu. Poza tym, karetki stoja, nie jezdza ciagle, wiec bez mitomanstwa - do stokrotki22
W odpowiedzi na komenatrz #17 użytkownika Qkrk[ Zobacz ]
0
21
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 13:19
Z drugiej strony (nadal podkreślam, że nie jest to atak na to co mówisz, tylko inna strona problemu) dużo starych ludzi wpada w hipochondrię (głównie chyba ze strachu przed śmiercią), przez co naprawdę zdarzają się absurdalne sytuacje. Mój wujek zmarł na miejscu wypadku samochodowego, bo nie było wolnej karetki, która mogłaby po niego przyjechać. Potem znajomy, pracujący w szpitalu powiedział mi, że w tym czasie przyjechała do szpitala karetką staruszka twierdząca, że ma zawał. Okazało się, że nic jej nie jest, tylko najwidoczniej spanikowała. Zadzwoniła i po prostu "wiedziała co powiedzieć", żeby przyjechali...
W odpowiedzi na komenatrz #19 użytkownika O[ Zobacz ]
0
22
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 13:20
Wypowiedź Qkrk była odpowiedzią na mój komentarz.
W odpowiedzi na komenatrz #20 użytkownika O[ Zobacz ]
0
23
O | 31.175.4.* | 10 Maja, 2016 21:07
W szpitalu byla tylko jedna karetka na chodzie? A pozostale dwie byly do wypadku? W Twoim miescie sa 3 karetki? Pomocy trzeba udzielic zawsze jak ktos prosi. Dyspozytorzy nie potrafia dobrze dysponowac karetkami. Poza tym, do pijaka zalanego w trupa zawsze podjezdza radiowoz i karetka. Wytrzezwieje w wytrzezwiałce i dalej zacznie chlac. Dla takich osob powinna byc straz miejska, a nie karetki. I to pijaki zajmuja karetki, a nie ludzie ktorzy tej pomocy faktycznie potrzebuja. Codziennie, pod dworzec w Katowicach, podjezdza kilkakrotnie karetka i radiowoz. Do zachlanego czlowieka. To trzeba ukrocic, a nie zeby nie wysylac karetki do osoby ktora faktycznie sie boi, ze zaraz umrze, bo czuje sie bardzo zle.
W odpowiedzi na komenatrz #21 użytkownika llort[ Zobacz ]
Bo zachlany człowiek nie ptrzebuje pomocy? i się źle nie czuje? Puknij się w łeb, alkoholizm to tez choroba jakby ktoś z twojej rodziny był alkoholikiem i nic by nie działało, tez bys wzywała karetki. :)
ale racja karetki powinny zawsze przyjeżdżać tak samo policja i s. miejska
W odpowiedzi na komenatrz #23 użytkownika O[ Zobacz ]
0
25
MoRo | 83.142.184.* | 12 Maja, 2016 11:28
Doprawdy - nikt, a nikt! Dyzpozytorzy to szuje! Karetek nie brakuje tylko przez brak dostępnych środków. Brakuje ich przez również przez to, że są wysyłane w nieodpowiednie miejsca. Dyspozytorzy nie mogą sobie pozwolić na wysyłanie karetek do wszystkich wezwań jak popadnie. Zdarzają się urzędaso-podobne byty, ale to przede wszystkim przez głupotę ludzi dyspozytorzy popełniają takie błędy. Polecam przeczytać dla przykładu - yafud.pl/33609
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika O[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ufop0rno [YAFUD.pl] | 19 Lutego, 2016 20:09
To jak Ty się przewróciłaś, że aż takie spustoszenie zrobiłaś?;o Tak czy inaczej - bardzo współczuję.
Pierwszoplanowa | 83.21.111.* | 24 Lutego, 2016 09:17
Skoro zawsze histeryzujesz to co w tym dziwnego?
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2016 17:58
Poczułem twój ból. :/
O | 31.174.37.* | 09 Maja, 2016 17:59
W takiej sytuacji dzwoni sie na pogotowie. Mowisz, ze nikt nie chce Ci udzielic pomocy, jestes w domu i nie masz mozliwosci w jakikolwiek sposob dotarcia do szpitala. I ze wymiotujesz z bolu itd. Mozna ew troche posciemniac, wymyslec kolatanie serca, tak zeby na pewno przyjechali.
Wiec jesli czytacie to, DEBILNI DYSPOZYTORZY KARETEK! TAK, ludzie musza wymyslac, bo nie chce wam sie wysylac karetek! Nikt z nudow na pogotowie czy do szpitala nie dzowni!
Kukurydza | 176.221.120.* | 09 Maja, 2016 20:30
Mnóstwo ludzi dzwoni bez powodu na pogotowie. I przez takich idiotów tracą ci naprawdę potrzebujący
a | 155.133.99.* | 09 Maja, 2016 21:10
Nawet jeśli na codzień histeryzujesz nie wiem jak bardzo to, spuchnięta noga powinna jednak dać matce do myślenia. Nic nie puchnie bez powodu.
O | 31.174.37.* | 09 Maja, 2016 21:42
Bzdura! nie masz pojecia o czym mowisz! Moj dziadek, po udarze, czlowiek po 80tce, lezacy, czesciowo sparalizowany , w nocy nagle dostal goraczki. Meczyl sie okropnie, kiepsko oddychal, wiec zadzwonilam na pogotowie. I wiesz co dyspozytorka powiedziala, a pozniej lekarka, jak zazadalam rozmowy z lekarzem? Zeby mu podac NUROFEN FORTE!
Dopiero dzien pozniej przyjechala karetka, jak po konsultacji tel z lekarzem prywatnym dziadka, dowiedzialam sie co mowic, zeby przyjechala karetka. Oni maja gdzies ludzi!
Dlatego szczerze gardze dyspozytorami karetek. Zwykle swinie! Nikt nie dzwoni bez potrzeby po karetke! I wbijcie sobie to do tych pustych łbow!
Wera [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2016 23:09
Tylko, że to raczej nie jest wina samych dyspozytorów. To system który nie zapewnia wystarczającej liczby środków.
ja | 37.249.48.* | 09 Maja, 2016 23:18
Czyli uważasz, że GORĄCZKA to stan nagłego zagrożenia zdrowotnego i należy się zespół ratownictwa medycznego? No to nic dziwnego, że do prawdziwych stanów nagłych karetki nie docierają...
Kokodzambo | 82.145.221.* | 09 Maja, 2016 23:40
Zgadzam się z tobą w 100%.
Stokrotka22 | 89.75.72.* | 10 Maja, 2016 01:45
W takiej sytuacji dzwoni sie po wizyte domowa (lekarz przychodzi w ciagu doby) i rozpoznaje czy histeryzujesz czy nie. Karetke wzywa sie przy zagrozeniu zycia, a nie jak niektorzy w Polsce - do jamnika, ktory ciezko oddycha, bo sie obzarl.
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 09:09
Tak! W przypadku, kiedy osoba ma 86 lat! i jest czesciowo sparalizowana, nie je samodzielnie, nie pije i nie chodzi! To Karetka powinna w te pedy przyjechac, bo w takim wypadku goraczka moze byc zagrozeniem dla zycia matole!
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 09:10
W nocy??? o polnocy po wizyte domowa?? stuknij sie w ten pusty leb! Nie zycze Ci, zebys kiedykolwiek byl sparalozowany, mial goraczke, mial trudnosci z oddychaniem, a karetka nie chciala przyjechac. Ale moze powinno Cie takie cos spotkac, to moze bylbys bardziej empatyczny.
O | 31.174.44.* | 10 Maja, 2016 10:06
Poza tym, co to znaczy stan nagly??? Dla kazdego, stan nagly to cos innego. Jeden z pokiereszowa noga pojedzie autobusem, a drugi ma mniejszy prog bolu i autobusem nie pojedzie! teoretycznie nie ma zagrozenia zycia, ale moze byc, jak nie dotrze na czas i nie uzyska pomocy.
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 10:46
Nikt nie wpadł na to, że ze złamaną nogą z przemieszczeniem od razu by się posrała z bólu i nigdzie nie poszła, tylko leżała na dole schodów?
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 10:50
A co potem w szpitalu stwierdzili? Co oznaczała ta gorączka i te trudności w oddychaniu? Pytam z ciekawości, nie jako atak.
Qkrk | 77.218.249.* | 10 Maja, 2016 12:40
No nie wiem. Mi przy złamaniu tak adrenalina skoczyła, że dopiero na drugi dzień zaczęłam odczuwać jakikolwiek ból.
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 12:58
A to było z przemieszczeniem?
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 13:03
Po kilku dniach w szpitalu dziadek zmarl. Zaczela sie zbierac wydzielina w plucach. Moze, gdyby dzien wczesniej karetka pofatygowalaby sie, to moze stan zapalny nie rozwinalby sie na tyle.
Takze jeszcze jeszcze raz powtarzam calej glupiej reszcie! Nikt nie dzwoni na pogotowie z nudow. Goraczka goraczce nierowna, tak samo jak bol brzucha! Bo kazdego rodzaju bol, moze byc bomba z opoznionym zaplonem! KAzdy czlowiek zna swoje cialo i wie kiedy boli cos w miare normalnie, a kiedy bol albo inne dolegliwosci uniemozliwiaja funcjkonowanie. A jesli dyspozytor i lekarz pelniacy dyzur nie jest na tyle kompetentny, ze nie wysyla karetki, mimo ze sa ku temu medyczne powody, swiadczy to jedynie o niekompetencji i zdebilnieniu polskiej sluzby zdrowia w pogotowiach. Dyspozytorzy to debile i powinni byc odsunieci od tej odpowiedzialnej funkcji a zastapieni lekarzami! Dyspozytor nie jest w stanie postawic diagnozy.
O | 31.174.37.* | 10 Maja, 2016 13:08
a yafud jest o TObie? Co ja pisalam? Ze kazdy czlowiek inaczej reaguje w sytuacjach stresowych i na bol. To ze Tobie skoczyla adrenalina i nic nie czulas, nie znaczy ze wszystkim skacze. Kazdy czlowiek reaguje inaczej. I zwyklym szmaciarstwem jest nieudzielic komus pomocy jesli ktos o nia prosi. Nawet jesli jamnik sie przezarl, bo ten jamnik dla wlascicielki moze byc najwazniejsza osoba w jej zyciu. Poza tym, karetki stoja, nie jezdza ciagle, wiec bez mitomanstwa - do stokrotki22
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 13:19
Z drugiej strony (nadal podkreślam, że nie jest to atak na to co mówisz, tylko inna strona problemu) dużo starych ludzi wpada w hipochondrię (głównie chyba ze strachu przed śmiercią), przez co naprawdę zdarzają się absurdalne sytuacje. Mój wujek zmarł na miejscu wypadku samochodowego, bo nie było wolnej karetki, która mogłaby po niego przyjechać. Potem znajomy, pracujący w szpitalu powiedział mi, że w tym czasie przyjechała do szpitala karetką staruszka twierdząca, że ma zawał. Okazało się, że nic jej nie jest, tylko najwidoczniej spanikowała. Zadzwoniła i po prostu "wiedziała co powiedzieć", żeby przyjechali...
llort | 176.241.246.* | 10 Maja, 2016 13:20
Wypowiedź Qkrk była odpowiedzią na mój komentarz.
O | 31.175.4.* | 10 Maja, 2016 21:07
W szpitalu byla tylko jedna karetka na chodzie? A pozostale dwie byly do wypadku? W Twoim miescie sa 3 karetki?
Pomocy trzeba udzielic zawsze jak ktos prosi. Dyspozytorzy nie potrafia dobrze dysponowac karetkami. Poza tym, do pijaka zalanego w trupa zawsze podjezdza radiowoz i karetka. Wytrzezwieje w wytrzezwiałce i dalej zacznie chlac. Dla takich osob powinna byc straz miejska, a nie karetki. I to pijaki zajmuja karetki, a nie ludzie ktorzy tej pomocy faktycznie potrzebuja.
Codziennie, pod dworzec w Katowicach, podjezdza kilkakrotnie karetka i radiowoz. Do zachlanego czlowieka. To trzeba ukrocic, a nie zeby nie wysylac karetki do osoby ktora faktycznie sie boi, ze zaraz umrze, bo czuje sie bardzo zle.
kattlyn [YAFUD.pl] | 11 Maja, 2016 23:07
Bo zachlany człowiek nie ptrzebuje pomocy? i się źle nie czuje?
Puknij się w łeb, alkoholizm to tez choroba
jakby ktoś z twojej rodziny był alkoholikiem i nic by nie działało, tez bys wzywała karetki. :)
ale racja karetki powinny zawsze przyjeżdżać tak samo policja i s. miejska
MoRo | 83.142.184.* | 12 Maja, 2016 11:28
Doprawdy - nikt, a nikt! Dyzpozytorzy to szuje!
Karetek nie brakuje tylko przez brak dostępnych środków. Brakuje ich przez również przez to, że są wysyłane w nieodpowiednie miejsca.
Dyspozytorzy nie mogą sobie pozwolić na wysyłanie karetek do wszystkich wezwań jak popadnie.
Zdarzają się urzędaso-podobne byty, ale to przede wszystkim przez głupotę ludzi dyspozytorzy popełniają takie błędy.
Polecam przeczytać dla przykładu - yafud.pl/33609