Czym się martwisz? Jeżeli mieszkacie obok siebie w domach jednorodzinnych, to nie powinno być za głośno, a jeśli w bloku, to będą wtedy, kiedy będą mogli, a nie kiedy im się zechce (czyli np. nie w porze ciszy nocnej). Zresztą może to tylko na przechowanie, a może urządzą sobie granie gdzieś w garażu... Nie ma co martwić się na zapas. Jak zaczną być upierdliwi, to wtedy pisz yafuda :)
Ja byłbym zachwycony
Z bębnami faktycznie może być problem, natomiast z gitara elektryczną niekoniecznie. Kumpel miał współlokatora który uczył się grac na takiej. Nie było nic słychać, bo miał do gitary podłączone słuchawki w których siedział.
do pewnego momentu to starcza :) ale generalnie nic nie zastąpi rozkręconego lampiaka. I nie mam na myśli tutaj volume niszczącego ściany, ale niestety taki sprzęt musi być ustawiony dość konkretnie, żeby poprawnie grać
Zazwyczaj chlopaki z gitarami brzdakaja bez wzmacniacza (tak jakby "na pusto") a jak chca zeby dupnelo to ida do sali prob.;)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
iwonka1207 | 83.9.255.* | 24 Kwietnia, 2018 18:36
Czym się martwisz? Jeżeli mieszkacie obok siebie w domach jednorodzinnych, to nie powinno być za głośno, a jeśli w bloku, to będą wtedy, kiedy będą mogli, a nie kiedy im się zechce (czyli np. nie w porze ciszy nocnej). Zresztą może to tylko na przechowanie, a może urządzą sobie granie gdzieś w garażu... Nie ma co martwić się na zapas. Jak zaczną być upierdliwi, to wtedy pisz yafuda :)
ten | 83.22.250.* | 24 Kwietnia, 2018 20:48
Z bębnami faktycznie może być problem, natomiast z gitara elektryczną niekoniecznie. Kumpel miał współlokatora który uczył się grac na takiej. Nie było nic słychać, bo miał do gitary podłączone słuchawki w których siedział.