Mój facet wykazał się ostatnio wyjątkową inwencją pod pierzyną. Zapytałam go skąd taka nagła zmiana, a on zupełnie szczerze przyznał, że skarżył się swojej mamie na nudę w łóżku i to właśnie ona podrzuciła mu pomysły na nowe pozycje. Taka otwartość w tych kwestiach kompletnie mi się w głowie nie mieści i jakoś nie umiem teraz spojrzeć jego rodzicom w twarz. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Wuochi | 95.41.216.* | 16 Lipca, 2020 11:22
Ten momenty gdy ja mam takie relacje z matką.
-1
2
fejk | 89.64.53.* | 16 Lipca, 2020 13:01
Hmm... No z jednej strony to matka, ale z drugiej... miał się u kochanki, albo innej koleżanki dowiadywać?
0
3
Pkpv | 93.180.179.* | 16 Lipca, 2020 14:01
Jak to jest? Nie wstydzicie się tego? Nie ma w tym perwersji żadnej? (Tak szczerze). Nie myślałeś o matce w kontekście s*ksualnym z tego względu? Mnie chyba brzydzi wizja łączenia s*ksualności z własnym rodzicem. Granica jest tam że wiem że są s*ksualni i to ich osobista sprawa i tak samo ze mną. Najwięcej to mogłabym matce powiedzieć o jakiejś chorobie.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Wuochi[ Zobacz ]
-1
4
Ariadna | 37.47.20.* | 16 Lipca, 2020 18:09
Jeśli s*ks uprawiacie w małżeństwie, a matka jako starsza i doświadczona osoba dała dobre rady, to przecież nie ma w tym nic nieprzyzwoitego. Nie ma czego się wstydzić. Jaka perwersja? Normalna heteros*ksualna rodzina. Nie widzę problemu.
0
5
Ariadna | 2* | 16 Lipca, 2020 18:10
Problemem to jest s*ksualizacja przestrzeni publicznej, powszechny s*ks z przypadkowymi partnerami, panoszące się perwersje i p*rnografia... a nie zwykłe porady w zdrowej rodzinie.
2
6
djdj | 37.47.100.* | 16 Lipca, 2020 18:34
Autorko, jeśli wyszło to wam na dobre, to może niech się radzi xD Faktycznie trochę dziwne, niespotykane. A rozmawialiscie o tej nudzie razem? Bo jeśli np. ty mu się skarżyłaś na nudę, to w dziwny sposób, ale szukał rozwiązania Gorzej jeśli nie rozmawialiście o tym, a on się żali matce w sprawach, które w pierwszej kolejności powinien omawiać z tobą ☹️
0
7
Cziken | 31.0.84.* | 16 Lipca, 2020 23:23
"Problemem to jest s*ksualizacja przestrzeni publicznej, powszechny s*ks z przypadkowymi partnerami, panoszące się perwersje i p*rnografia"
...i, aż chce się dodać, hom*s*ksualizm pewnie też.
Natomiast rozważanie intymnych spraw z własną matką, włącznie ze szczegółami ściśle technicznymi ("zrób jej tak i tak", dobrze, że choć bez demonstracji... - chociaż: kto wie...) - to jest spoko. Zaiste - typowa "normalna"rodzina...
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
-1
8
Ariadna | 37.47.59.* | 17 Lipca, 2020 11:06
A jak myślisz, gdzie odbywała się edukacja s*ksualna kiedyś, gdy nie było internetu czy powszechnie dostępnych książek? W znacznym stopniu w rodzinach.
Tak, porozmawianie o sprawach intymnych ze swoją matką raz na jakiś czas to nie problem.
Niektórzy wolą nie rozmawiać o pewnych rzeczach z rodzicami, ale to już zależy od stosunków w rodzinie. W każdym razie jest to raczej normalne. Nie ma w tym nic złego. Przecież to rozmowa, nie jakieś kazirodztwo.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Cziken[ Zobacz ]
1
9
VQKR | 2* | 17 Lipca, 2020 12:20
Rodzice powinni edukować dzieci również pod względem sek.sualnym. Nawet, gdyby edukacja sek.sualna w szkole stała na wysokim poziomie, to lepiej, gdy tę wiedzę również uzupełnia rodzic. No ale mówię tutaj wyłącznie. No ale mimo wszystko edukacja sek.sualna powinna mówić np. jak się zabezpieczać, a nie o szczegółach pozycji i dotyczyć dzieci i nastolatków, a nie dorosłych ludzi.
"Problemem to jest s*ksualizacja przestrzeni publicznej, powszechny s*ks z przypadkowymi partnerami, panoszące się perwersje i p*rnografia... a nie zwykłe porady w zdrowej rodzinie." Jakim problemem? Zmusza Cię ktoś do tych przypadkowych partnerów? Włącza Ci ktoś na siłę po.rnografię? Następna katotalibka, która chce rządzić życiem sek.sualnym innych?
0
10
TWOJ STARY | 78.156.185.* | 17 Lipca, 2020 15:15
Ariadna typowy przykład daddy issue. Lecz sie kobieto
-1
11
Ariadna | 2* | 17 Lipca, 2020 15:21
Nie jestem katoliczką, z katolickimi zasadami zgadzam się jedynie częściowo.
Ale uważam, że w kulturze europejskiej powinny panować pewne zasady moralne i wartości rodzinne, a nie nieposkromiony hedonizm niszczący ludziom psychikę i zdrowie oraz szanse na założenie normalnej rodziny.
Ludność europejska miała swoje naturalne wartości moralne, wynikające z ewolucji kultury, jeszcze przed chrześcijaństwem (starożytne Rzym i Grecja, Germanie, Słowianie). Religia katolicka w dużej mierze przejęła te naturalne wartości, w pewnym stopniu je zepsuła ale to już inny temat.
Dziś żyjemy w kulturze przesiąkniętej hedonizmem, konsumpcjonizmem i zepsuciem... To nie tworzy nic trwałego i wartościowego, to nie ma przyszłości. Co z tego, że ludzie nie są zmuszani do uczestnictwa w tej degeneracji, jeśli wychowując się w zepsutej kulturze w większości powielają odebrane wzorce?
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika VQKR[ Zobacz ]
0
12
Ariadna | 37.47.59.* | 17 Lipca, 2020 15:26
Proszę o rozwinięcie tej absurdalnej teorii, bo ciekawa jestem co wymyśliłeś, ćwierćinteligencie.
Moej poglądy wynikają z obserwacji współczesnej rzeczywistości, nauki historii, biologii i wyciągania wniosków, a nie z mojej sytuacji rodzinnej, cokolwiek masz na myśli.
Moi rodzice zawiedli pod wieloma względami, nie byli nawet w stałym związku... za to ja mam stałego, dobrego partnera i zamierzam założyć zdrową rodzinę. O ile jest się osobą zdrową psychicznie oraz rozsądną, można osiągnąć życiową równowagę mimo złych warunków początkowych.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika TWOJ STARY[ Zobacz ]
Przecież hedonizm to część spuścizny filozofii antycznej;)
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
0
14
Ariadna | 2* | 17 Lipca, 2020 19:49
Już w czasach antycznych pojawiały się różne idee i tendencje antykulturowe, antycywilizacyjne, destrukcyjne.
Ale dopiero w dzisiejszych czasach (Europa Zachodnia - od połowy XX wieku) uzyskały one niemal niekwestionowaną dominację na tak wielką skalę.
Żeby było jasne, przyjemność z s*ksu nie jest sama w sobie zła. Jest naturalna i dobra. Przecież bronię tutaj udzielenia rad przez matkę... w sprawie właśnie przyjemności. Ale złe jest postrzeganie s*ksu jako rozrywki, mającej przede wszystkim dawać przyjemność. To poważny, szkodliwy błąd. S*ks to ważna część naszego życia, decydująca o przyszłości - powinien być traktowany jako akt miłości i oddania, jako świętość i w zgodzie z naturą służyć stworzeniu zdrowego potomstwa, szczęściu rodzinnemu.
Ariadna najpierw poczytaj, potem się wymądrzaj. Starożytni Rzymianie a Grecy w szczególności nie mieli żadnego problemu z sek*ualnością. Nikt nikomu nie narzucał orientacji, monogamii ani nic w tym stylu. Współczesność rzeczywiście dąży do tego samego, bo w miarę świadomi ludzie wiedzą, że szczególnie chore to jest wchodzenie z butami w czyjąś sek*ualność, ocenianie jej i postrzeganie przez jej pryzmat drugiego człowieka.
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
0
16
Mroczny Kapelusznik | 2* | 18 Lipca, 2020 15:43
Nie wiem, jak z Rzymem, ale z tego, co kojarzę, w Grecji s*ksualność też była obwarowana pewnymi normami. Raczej nie dało się bezkarnie uprawiać miłości w miejscach publicznych, a i słynne związki starszych panów z młodszymi „podopiecznymi” często postrzegano jako transakcję czysto biznesową, gdzie głębsze uczucia ze strony młodzika mogły uchodzić za nieprzyzwoite. Tak czy siak, to nie jest tak, że „rozpasanie” przyszło do nas w ostatnich latach. W starożytności było nieskrywane (niektórzy zalecali je jako właściwy sposób na życie), w późniejszych epokach stało się tabu, ale zawsze z nami było: polecam poczytać, jak ostro balowano w średniowieczu, albo ile fałszu kryło się za wiktoriańską pruderią. Po prostu w ostatnich latach trochę to tabu uchylono :)
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
Oj no nie mówię, że można było uprawiać s*ks z kozą na środku Agory, ale jednak była spora dowolność. I oczywiście, że w średniowieczu też to było, choć mówić o tym raczej się nie mówiło. Przecież wtedy też żyli ludzie;) Poza tym nasze czasy są wręcz wyjątkowe pod względem uszanowania związku. Kiedyś za zdradę owszem, piętnowano, ale tylko kobiety. Zamtuzy były wszędzie i wstydu użytkownikom nie przynosiły.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika Mroczny Kapelusznik[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Wuochi | 95.41.216.* | 16 Lipca, 2020 11:22
Ten momenty gdy ja mam takie relacje z matką.
fejk | 89.64.53.* | 16 Lipca, 2020 13:01
Hmm... No z jednej strony to matka, ale z drugiej... miał się u kochanki, albo innej koleżanki dowiadywać?
Pkpv | 93.180.179.* | 16 Lipca, 2020 14:01
Jak to jest? Nie wstydzicie się tego? Nie ma w tym perwersji żadnej? (Tak szczerze). Nie myślałeś o matce w kontekście s*ksualnym z tego względu?
Mnie chyba brzydzi wizja łączenia s*ksualności z własnym rodzicem. Granica jest tam że wiem że są s*ksualni i to ich osobista sprawa i tak samo ze mną. Najwięcej to mogłabym matce powiedzieć o jakiejś chorobie.
Ariadna | 37.47.20.* | 16 Lipca, 2020 18:09
Jeśli s*ks uprawiacie w małżeństwie, a matka jako starsza i doświadczona osoba dała dobre rady, to przecież nie ma w tym nic nieprzyzwoitego. Nie ma czego się wstydzić. Jaka perwersja? Normalna heteros*ksualna rodzina. Nie widzę problemu.
Ariadna | 2* | 16 Lipca, 2020 18:10
Problemem to jest s*ksualizacja przestrzeni publicznej, powszechny s*ks z przypadkowymi partnerami, panoszące się perwersje i p*rnografia... a nie zwykłe porady w zdrowej rodzinie.
djdj | 37.47.100.* | 16 Lipca, 2020 18:34
Autorko, jeśli wyszło to wam na dobre, to może niech się radzi xD Faktycznie trochę dziwne, niespotykane. A rozmawialiscie o tej nudzie razem? Bo jeśli np. ty mu się skarżyłaś na nudę, to w dziwny sposób, ale szukał rozwiązania Gorzej jeśli nie rozmawialiście o tym, a on się żali matce w sprawach, które w pierwszej kolejności powinien omawiać z tobą ☹️
Cziken | 31.0.84.* | 16 Lipca, 2020 23:23
"Problemem to jest s*ksualizacja przestrzeni publicznej, powszechny s*ks z przypadkowymi partnerami, panoszące się perwersje i p*rnografia"
...i, aż chce się dodać, hom*s*ksualizm pewnie też.
Natomiast rozważanie intymnych spraw z własną matką, włącznie ze szczegółami ściśle technicznymi ("zrób jej tak i tak", dobrze, że choć bez demonstracji... - chociaż: kto wie...) - to jest spoko. Zaiste - typowa "normalna"rodzina...
Ariadna | 37.47.59.* | 17 Lipca, 2020 11:06
A jak myślisz, gdzie odbywała się edukacja s*ksualna kiedyś, gdy nie było internetu czy powszechnie dostępnych książek? W znacznym stopniu w rodzinach.
Tak, porozmawianie o sprawach intymnych ze swoją matką raz na jakiś czas to nie problem.
Niektórzy wolą nie rozmawiać o pewnych rzeczach z rodzicami, ale to już zależy od stosunków w rodzinie. W każdym razie jest to raczej normalne. Nie ma w tym nic złego. Przecież to rozmowa, nie jakieś kazirodztwo.
VQKR | 2* | 17 Lipca, 2020 12:20
Rodzice powinni edukować dzieci również pod względem sek.sualnym. Nawet, gdyby edukacja sek.sualna w szkole stała na wysokim poziomie, to lepiej, gdy tę wiedzę również uzupełnia rodzic. No ale mówię tutaj wyłącznie. No ale mimo wszystko edukacja sek.sualna powinna mówić np. jak się zabezpieczać, a nie o szczegółach pozycji i dotyczyć dzieci i nastolatków, a nie dorosłych ludzi.
"Problemem to jest s*ksualizacja przestrzeni publicznej, powszechny s*ks z przypadkowymi partnerami, panoszące się perwersje i p*rnografia... a nie zwykłe porady w zdrowej rodzinie."
Jakim problemem? Zmusza Cię ktoś do tych przypadkowych partnerów? Włącza Ci ktoś na siłę po.rnografię? Następna katotalibka, która chce rządzić życiem sek.sualnym innych?
TWOJ STARY | 78.156.185.* | 17 Lipca, 2020 15:15
Ariadna typowy przykład daddy issue. Lecz sie kobieto
Ariadna | 2* | 17 Lipca, 2020 15:21
Nie jestem katoliczką, z katolickimi zasadami zgadzam się jedynie częściowo.
Ale uważam, że w kulturze europejskiej powinny panować pewne zasady moralne i wartości rodzinne, a nie nieposkromiony hedonizm niszczący ludziom psychikę i zdrowie oraz szanse na założenie normalnej rodziny.
Ludność europejska miała swoje naturalne wartości moralne, wynikające z ewolucji kultury, jeszcze przed chrześcijaństwem (starożytne Rzym i Grecja, Germanie, Słowianie). Religia katolicka w dużej mierze przejęła te naturalne wartości, w pewnym stopniu je zepsuła ale to już inny temat.
Dziś żyjemy w kulturze przesiąkniętej hedonizmem, konsumpcjonizmem i zepsuciem... To nie tworzy nic trwałego i wartościowego, to nie ma przyszłości. Co z tego, że ludzie nie są zmuszani do uczestnictwa w tej degeneracji, jeśli wychowując się w zepsutej kulturze w większości powielają odebrane wzorce?
Ariadna | 37.47.59.* | 17 Lipca, 2020 15:26
Proszę o rozwinięcie tej absurdalnej teorii, bo ciekawa jestem co wymyśliłeś, ćwierćinteligencie.
Moej poglądy wynikają z obserwacji współczesnej rzeczywistości, nauki historii, biologii i wyciągania wniosków, a nie z mojej sytuacji rodzinnej, cokolwiek masz na myśli.
Moi rodzice zawiedli pod wieloma względami, nie byli nawet w stałym związku... za to ja mam stałego, dobrego partnera i zamierzam założyć zdrową rodzinę. O ile jest się osobą zdrową psychicznie oraz rozsądną, można osiągnąć życiową równowagę mimo złych warunków początkowych.
Mroczny Kapelusznik | 83.78.228.* | 17 Lipca, 2020 18:33
Przecież hedonizm to część spuścizny filozofii antycznej;)
Ariadna | 2* | 17 Lipca, 2020 19:49
Już w czasach antycznych pojawiały się różne idee i tendencje antykulturowe, antycywilizacyjne, destrukcyjne.
Ale dopiero w dzisiejszych czasach (Europa Zachodnia - od połowy XX wieku) uzyskały one niemal niekwestionowaną dominację na tak wielką skalę.
Żeby było jasne, przyjemność z s*ksu nie jest sama w sobie zła. Jest naturalna i dobra. Przecież bronię tutaj udzielenia rad przez matkę... w sprawie właśnie przyjemności.
Ale złe jest postrzeganie s*ksu jako rozrywki, mającej przede wszystkim dawać przyjemność. To poważny, szkodliwy błąd. S*ks to ważna część naszego życia, decydująca o przyszłości - powinien być traktowany jako akt miłości i oddania, jako świętość i w zgodzie z naturą służyć stworzeniu zdrowego potomstwa, szczęściu rodzinnemu.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 18 Lipca, 2020 14:26
Ariadna najpierw poczytaj, potem się wymądrzaj. Starożytni Rzymianie a Grecy w szczególności nie mieli żadnego problemu z sek*ualnością. Nikt nikomu nie narzucał orientacji, monogamii ani nic w tym stylu. Współczesność rzeczywiście dąży do tego samego, bo w miarę świadomi ludzie wiedzą, że szczególnie chore to jest wchodzenie z butami w czyjąś sek*ualność, ocenianie jej i postrzeganie przez jej pryzmat drugiego człowieka.
Mroczny Kapelusznik | 2* | 18 Lipca, 2020 15:43
Nie wiem, jak z Rzymem, ale z tego, co kojarzę, w Grecji s*ksualność też była obwarowana pewnymi normami. Raczej nie dało się bezkarnie uprawiać miłości w miejscach publicznych, a i słynne związki starszych panów z młodszymi „podopiecznymi” często postrzegano jako transakcję czysto biznesową, gdzie głębsze uczucia ze strony młodzika mogły uchodzić za nieprzyzwoite. Tak czy siak, to nie jest tak, że „rozpasanie” przyszło do nas w ostatnich latach. W starożytności było nieskrywane (niektórzy zalecali je jako właściwy sposób na życie), w późniejszych epokach stało się tabu, ale zawsze z nami było: polecam poczytać, jak ostro balowano w średniowieczu, albo ile fałszu kryło się za wiktoriańską pruderią. Po prostu w ostatnich latach trochę to tabu uchylono :)
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 18 Lipca, 2020 19:23
Oj no nie mówię, że można było uprawiać s*ks z kozą na środku Agory, ale jednak była spora dowolność. I oczywiście, że w średniowieczu też to było, choć mówić o tym raczej się nie mówiło. Przecież wtedy też żyli ludzie;) Poza tym nasze czasy są wręcz wyjątkowe pod względem uszanowania związku. Kiedyś za zdradę owszem, piętnowano, ale tylko kobiety. Zamtuzy były wszędzie i wstydu użytkownikom nie przynosiły.