Doróbcie drugi komplet kluczyków. To się mści w najgorszych momentach. Wiem to z doświadczenia :)
20 km w jedną stronę? Jechałabym dłużej niż pracowała
Hahahah :D
20km 1,5h bez wysiłku a jak się trochę ogarnia rower godzina. Oczywiście śnieg wydłuża czas podróży rowerem. Ciężko mi stwierdzić co to znaczy w śniegu.
No może trochę więcej, zależy od wytrenowania i od śniegu. Mimo wszystko rowerem na śniegu nie poszalejesz, jest to dość niebezpieczne. Ale w pozostałe pory roku rower jest świetnym środkiem transportu, wjedzie tam gdzie nawet motor się nie wciśnie, a do tego ćwiczy się kondycję. Jak nie masz czasu na fitness to dojazdy do pracy na rowerze są super zamiennikiem. Gorzej jeśli do pracy masz 20-30km, chociaż znam gościa który codziennie w sezonie dojeżdżał ok 40km.
Gdzie mieszkasz, że w promieniu 20km nie ma taksówek?
Ale szanuję, że Ci się chciało rowerem...
20km to wbrew pozorom nie aż tak daleko O ILE KOMUŚ SIĘ CHCE. Prędkość marszu to 7kmh, czyli 20km by szła jakieś 3h. Rowerem to prędkość między 20-40kmh w zależności od sprawności rowerzysty. Przyjmując minimum - w godzinę dojechała. Jak umie dosuwać rowerem w zimie to jechała 45 minut. Szanuję, mi by się nie chciało, wziąłbym wolne albo jechał taxi
20 km taksówką, codziennie, w dwie strony... wypłaty by nie starczyło
Ekstra! No to widzisz teraz, że się rowerem da. Zrob z tego nawyk - lepiej dla zdrowia i srodowiska
Jak sie pracuje byle hdzie za byle co to fakt, moze by lepiej wziac wolne.
Ja przez pół roku dojeżdżałam rowerem 18 km po drodze gruntowej i po pagórkach. Zaczynałam będąc osobą niewysportowaną i raczej tłustą. Pierwszy tydzień to tragedia, a potem zaczyna się robić fajnie, ładnie schudłam, bardzo polecam.
What? XDD do mojej wsi taksa dojeżdża za ponad 50 zł w jedną stronę, a to tylko 10km! Więc autorka musiałaby bulić 200 zł CODZIENNIE, czyli 4 TYSIĄCE miesięcznie, a 4 tys to jednak nie taka mała wypłata i praca "byle gdzie za byle co"xd
Raczej nie zostaje się bogaczem wydając 4 tyś co miesiąc na takse, nawet najbogatsi ludzie na świecie tego nie robią
Ale wiesz, ze tu mowa o tygodniu czyli realnie 5 dniach (od pn-pt a nie miesiącu?
Druga rzecz, podtrzymuje swoje zdanie. 4k zl to nie wyplata a mela w twarz
Gość mógł wysłać kluczyki kurierem i tyle. Byłyby na następny dzień.
Przez ile ty podzieliłeś, że wyszło ci 7 dni w tygidniu gdy 4000 podzielisz przez 200? Chyba, że nie wiesz ile ma miesiąc dni.
Nic dziwnego, że 4000 to dla ciebie mało, a miesiąc ma dni 20 skoro w ogóle nie wiesz co to liczby i co się z nimi robi. Wróć na e-lekcje to może kiedyś się dowiesz, o ile będziesz uważał
Chcesz mi powiedzieć, że standardowy system pracy i ilość przepracowanych dni w tygodniu obligatoryjnie wynosi więcej, niż 20 dni w tygodniu? Bo miesiąc ma więcej, niż 28 dni?
zaskoczę Cię - realnie w ciągu miesiąca, przy pracy poniedziałek-piątek, pracujesz między 16-20 dni.
Matematyka jest prosta, rok ma w przybliżeniu 52 tygodnie x 5 = powinno być 260 dni pracujących.
Ale zaskoczę Cię. Odlicz urlop, święta państwowe, religijne, dni wolne od pracy. Przyjmijmy też, że jesteś zdrowy jak koń i nie korzystasz z chorobowego. Ale to trzeba pomyśleć zanim się walnie jakąś bzdurę...
4000 zł miesięcznie × 12 miesięcy w roku daje 48000 zł. 48000 zł ÷ 200 zł/dzień = 240 dni. Dni robiczych na uop mamy 252 w tym roku. Nadal nie mamy pracujących 7 dni w tygodniu :) Nawet odliczajac 26 dni urlopu z 252 to mamy 14 "nadprogramowych"dni w ciągu całego ROKU. Jak sam zauważyłeś tygodni w roku mamy 52, więc daleko tu do pracy 6 dni w tygodniu, a co dopiero 7 xD
Hmmm... Jak to powiedziałeś? "Ale to trzeba pomyśleć zanim się walnie jakąś bzdurę..."? Więc może zacznij słuchać własnych rad xD
Zaginasz podstawowe prawa matematyczne, nie myslalas o harwardzie?
Ciekawe jakie... Zrozumienie podstawowych działań matematycznych to dla ciebie za wiele? W takim razie według ciebie byle 3cio klasista może iść na Harvard xD
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Creator | 31.11.128.* | 04 Lutego, 2021 11:19
Doróbcie drugi komplet kluczyków. To się mści w najgorszych momentach. Wiem to z doświadczenia :)