I bardzo dobrze, w czasie jazdy powinno się skupiać tylko na jednym
A od kiedy to prowadząc samochód nie można mieć zajętej ręki. Mógłbyś nawet trzymać miecz obusieczny i nie mają prawa Cię za to ukarać. Rozmawianie przez telefon to co innego, ale najpierw musieliby Ci to udowodnić
Otóż nie, wg prawa jest wręcz odwrotnie - nie możesz mieć telefonu w ręku, natomiast jak najbardziej możesz rozmawiać podczas jazdy np. na głośnomówiącym. Ale nie możesz trzymać telefonu w ręce i to nie ważne czy jedziesz czy np stoisz na czerwonym świetle - po prostu nie można i już.
Musisz miec obie rece wolne, aby moc szybko zmienic bieg, skrecic kierownica, po prostu zareagowac na nieprzewidziana sytuacje na drodze.
Często widze rozmowy na głośnomówiącym z telefonem w ręku. Za kierownicą oczywiście. Nie mam pytań.
I bardzo dobrze k. pajacu ty jeden. Powinni Ci zabrac prawko moze to by Cie nauczylo.
No nie do końca. Bo np. jeść można (o ile nie przewozi się pasażerów), pić też. Więc to chyba nie do końca o to chodzi.
Kiedyś ktoś podzielił się ze mną "teorią spiskową", że jak zawsze - chodzi o kasę.
Całkowity zakaz jedzenia w aucie mógłby jakoś spowodować mniejszy popyt na jedzenie. A zakaz rozmów przez telefon w teorii napędza sprzedaż słuchawek bluetooth i innych urządzeń pomagających w prowadzeniu rozmów.
Nie mówię, że tak rzeczywiście wygląda "master plan", ale ciekawa myśl.
Które to już okrążenie internetu tego samego dowcipu?
Psy są wredne, mój znajomy pies opowiadał jak to zatrzymał się przed pasami by przepuścić rowerzyste i za chwilę wypisał mu mandat za jazdę po pasach
Może ktoś mi wytłumaczy pewien fenomen, bo nie ogarniam. Wszystkie nowsze samochody mają system bluetooth, bezprzewodowa słuchawka kosztuje z pięć dych, a koleś w furze za kilkaset tysi trzyma telefon jak kanapkę albo ramieniem dociska do łba...
Jasne, moze chodzic o kase, ackzolwiek zawsze mozna wlaczyc na glosnomowiacy, a to nic nie kosztuje. Druga rzecz, ze nie jestem przekonany czy mozna jesc, czy pic podczas prowadzenia samochodu. Chodzi o legalnosc tego. Trzeba pogrzebac w przepisach.
Ale przecież TessL napisał w swoim komentarzu nawet - można o ile nie wieziesz pasażerów. Jest, to legalne, nie musisz już grzebać w przepisach.
Przepisy sie zmieniaja i to ze kiedys cos ktos przeczytal, nie oznacza ze to nadal obowiazuje. Zwlaszcza przepisy ruchu drogowego i kierowania pojazdami, ciagle sie zmieniaja. Dlatego trzeba zajrzec do przepisow aktualnych, aby miec pewnosc.
Zwlaszcza, ze mam watpliwosci co do tego jedzenia podczas kierowania pojazdem. No i co to zmienia, ze nie ma pasazerow? i tak stanowisz zagrozenie na drodze, bez wzgledu na to co trzymasz w rece, bo nie masz wtedy dwoch rak wolnych jako kierowca.
Bardzo proszę:
Z art. 63 p. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym wynika, że "kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy, i kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki".
Czyli wychodzi na to, że zawodowo wiozący pasażerów nie mogą jeść.
A co do Twojego ostatniego zdania, to pamiętaj, że żyjemy w Polsce - prawo nie zawsze działa logicznie :D
Na głośnomówiącym czy na głośniku?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Kasia | 193.203.46.* | 13 Kwietnia, 2022 18:24
Otóż nie, wg prawa jest wręcz odwrotnie - nie możesz mieć telefonu w ręku, natomiast jak najbardziej możesz rozmawiać podczas jazdy np. na głośnomówiącym. Ale nie możesz trzymać telefonu w ręce i to nie ważne czy jedziesz czy np stoisz na czerwonym świetle - po prostu nie można i już.