Chyba śliwki mlekiem te dzieci zapijaly po słodyczach biegunka?
bez względu czy o dym.aniu dzieci nauczyły się u was czy u dziadków to bez wątpienia jesteście czystym przykładem patologii
Nadmiar słodyczy może tak zadziałać. Wystarczy, że babunia dała im zbyt wiele gum, albo cukierków na gardło, które są dostępne w każdym sklepie jako słodycze, przedawkowanie ich może prowadzić do biegunki, natomiast sam cukier prowadzi do wymiotów.
Fajna ta babcia, taka nie za mądra. Za X lat dzieci podziękują raszpli za cukrzycę, bo przecież nikt ich nie uświadomi co z organizmem robi cukier w nadmiarze, a uzależnieni od niego są chyba wszyscy.
Po yafudzie wnioskuję że mąż się jednak nie wywiązał z zadania;)
Cukierki na gardło?
Sa takie ziolowe, nie w aptece a normalnie mozna kupic, niby na gardlo, a smakuja jak cukierki. Ogolnie sa substancje ktore sa w produktach slodkich, ktore moga powodowach biegunke. Tak jest np z rutinosorbinem. Poczytaj sklad. Do tego, w gumach do zucia jest skladnik ktory powoduje biegunke, jak zjemy duzo gum na raz.
Sorbitol, jest też w owocach.
Tak, cukierki na gardło. Pełno ich w marketach, mają różne smaki a przedawkowanie powoduje problem.
Jak dla mnie na gardło są tabletki, cukierki są cukiekami. Trzeba to rozróżniać bo potem ludzie mają taki pogląd że cukierek to można łykać. Tak btw z 3 dni temu odwiedziła mnie ciocia, która od 50 lat jest lekarzem w Dani, jej córka także ponad 20 lat pracuje jako lekarz. I jako że robiła ostatni swój objazd po rodzinie(jednak 75lat to nie jest młodość) powiedziała nam że jest przerażona ilością leków które w Polsce są przepisywane przez lekarzy, zupełnie bezmyślnie, a często jeden blokuje drugiego.
Te cukierki nie leczą, po protu np. nawilżają, czy mają delikatne ziołowe działanie, które NIE leczy, bo nie może, ale wspomaga.
To fakt, że w Polsce kupuje się więcej leków niż w innych państwach UE, ja jak polecam syrop z imbiru, cebuli, czosnku i miodu to jestem brana za idiotkę, bo przecież ferweksy czy inne syfy są znacznie lepsze. Jak dla mnie to jest zbrodnia, żeby produkować coś takiego, albo ten słynny zespół niespokojnych nóg, który nawet nie istnieje. Zresztą wystarczy zdrowo żyć i choroba nie ma jak zaatakować.
Jak coś co jest ziołowe może nie leczyć. To co jesz może cię uzdrowić albo pogorszyć zdrowie. To jest powszechny mit że zioła albo jedzenie nie wpływa na zdrowie, a potem zdziwienie bo pcos, insulinoop_orności i inne choroby metaboliczne. Jak bierzesz pastylki z porostem islandzkim to nie bierzesz cukierków tylko tabletki.
Zdrowe życie dla każdego oznacza coś innego. Jeden biega i będzie miał wszystko w normie a drugi po godzinie na siłowni ma kortyzol wywalony w kosmos i nie schudnie choćby nawet się głodził.
Ogólnie ja wiem jak działają szpitale i lekarze na zachodzie, jak to moja teściowa stwierdziła: "Grażynka to jest tak zadowolona z pracy w Anglii, ona przez telefon teraz dzieciom antybiotyki zapisuje". Tylko teściowa nie była zadowolona, pojechała, zobaczyła irlandzki szpital i po miesiącu stwierdziła że wraca bo to żadne leczenie.
Beznadziejny komentarz
Zespół niespokojnych nóg nie istnieje? Powiedz to moim nogom. Na szczęście pomaga na to magnez, a co pomoże na twoją głowę? Na to chyba nie ma lekarstwa.
Ojoj lekomanka się oburzyła? :) Prawda jest taka, że część dolegliwości została wymyślona bądź pokoloryzowana, tylko po to, aby i.dioci kupowali kolejne suplementy. Masz problemy związane z magnezem? Jedz zdrowo, a nie obrażaj każdego w internetach, bo w tv ci coś powiedzieli. Polecam brak spinaia tyłka :)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
just_me | 37.47.232.* | 30 Czerwca, 2022 14:02
Po yafudzie wnioskuję że mąż się jednak nie wywiązał z zadania;)