Mąż kładł nowe kafelki w łazience. Nasz 3-letni synek bardzo chciał mu pomóc przy fugowaniu, ale mąż się nie zgodził. Młody znalazł na to sposób - wziął mojego laptopa służbowego i "wyfugował"przestrzenie między klawiszami jogurtem. Mąż niepotrzebnie się obawiał, chłopak był bardzo dokładny i nie pominął nawet jednej szparki. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
KABEL | 31.0.42.* | 08 Lipca, 2022 18:00
od prodiża!!!!!!!
0
2
B | 213.249.48.* | 08 Lipca, 2022 18:48
Może da radę jeszcze upchnąć w oknie życia
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika KABEL[ Zobacz ]
0
3
jolaw | 79.184.101.* | 10 Lipca, 2022 06:46
Po prostu nie nauczyliście dziecka, że są rzeczy dla niego niedotykalne - nigdy i pod żadnym pozorem. Potem słucha się historyjek o "zabawnych"incydentach z telefonami, laptopami, kluczykami samochodowymi, portfelami itp. Te rzeczy niedotykalne mogą leżeć na widoku, dostępne, ale dziecko nie ma prawa ich tknąć. Bo nie są jego ani wspólne. Prawo do prywatności. Tego się uczy od małego.
0
4
Orion | 37.47.104.* | 10 Lipca, 2022 09:56
Zgadzam się, do tego dziecku nie broni się pracy z tatą, pamiętam jak szczęśliwa byłam, kiedy mogłam z nim coś robić, a czasem dostawałam swój kawałek np. płyty kartonowo gipsowej i mogłam sobie na niej pracować razem z tatusiem i pomagać, to jest bardzo ważne dla dziecka. Potem nic dziwnego, że dzieci nie uczą się niczego, a dorosły człowiek nie wie jak położyć kafelki. Poza tym jakim cudem trzylatek dostał laptopa i jogurt? Gdzie była matka, na pazurkach u psiapsi?
1
5
vita | 85.221.131.* | 11 Lipca, 2022 16:48
Zastanawiałam się jakim cudem nigdy nie zdarzały mi się takie problemy z moją trójką dzieci, odpowiedź była taka prosta - nie zostawiałam ich bez opieki. Gdy musiałam wyjść np. do kuchni to przy maluchach nie było żadnych potencjalnie niebezpiecznych czy cennych przedmiotów, a ja wracałam po maksymalnie minucie. Wszystkie opowieści o zniszczeniach spreparowanych przez dzieciaki wynikają wyłącznie z braku rozsądku u dorosłych.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
KABEL | 31.0.42.* | 08 Lipca, 2022 18:00
od prodiża!!!!!!!
B | 213.249.48.* | 08 Lipca, 2022 18:48
Może da radę jeszcze upchnąć w oknie życia
jolaw | 79.184.101.* | 10 Lipca, 2022 06:46
Po prostu nie nauczyliście dziecka, że są rzeczy dla niego niedotykalne - nigdy i pod żadnym pozorem. Potem słucha się historyjek o "zabawnych"incydentach z telefonami, laptopami, kluczykami samochodowymi, portfelami itp. Te rzeczy niedotykalne mogą leżeć na widoku, dostępne, ale dziecko nie ma prawa ich tknąć. Bo nie są jego ani wspólne. Prawo do prywatności.
Tego się uczy od małego.
Orion | 37.47.104.* | 10 Lipca, 2022 09:56
Zgadzam się, do tego dziecku nie broni się pracy z tatą, pamiętam jak szczęśliwa byłam, kiedy mogłam z nim coś robić, a czasem dostawałam swój kawałek np. płyty kartonowo gipsowej i mogłam sobie na niej pracować razem z tatusiem i pomagać, to jest bardzo ważne dla dziecka. Potem nic dziwnego, że dzieci nie uczą się niczego, a dorosły człowiek nie wie jak położyć kafelki. Poza tym jakim cudem trzylatek dostał laptopa i jogurt? Gdzie była matka, na pazurkach u psiapsi?
vita | 85.221.131.* | 11 Lipca, 2022 16:48
Zastanawiałam się jakim cudem nigdy nie zdarzały mi się takie problemy z moją trójką dzieci, odpowiedź była taka prosta - nie zostawiałam ich bez opieki. Gdy musiałam wyjść np. do kuchni to przy maluchach nie było żadnych potencjalnie niebezpiecznych czy cennych przedmiotów, a ja wracałam po maksymalnie minucie. Wszystkie opowieści o zniszczeniach spreparowanych przez dzieciaki wynikają wyłącznie z braku rozsądku u dorosłych.