Wybrałam się z mamą i młodszą siostrą na "babskie"zakupy. W międzyczasie zadzwonił do mnie mój chłopak czy może wpaść, a ja zgodnie z prawdą odpowiedziałem że nie, bo łaże z mamą po sklepach, jakieś dwie godziny później zadzwonił mój najlepszy przyjaciel, o którego swoją drogą mój facet jest śmiertelnie zazdrosny, z tym samym pytaniem odpowiedziałam. Jemu rrównież odpowiedziałam że jestem już dziś zajeta, po czym stwierdził, że będzie nam robil za tragarza i pół godziny później nosił już za nami torby z zakupami. Mama z siostrą weszły jeszcze do jddneho sklepu, a ja z Dominikiem poszliśmy zanieść zakupy do samochodu. Zgadnijcie kogo spotkaliśmy w tym momencie... tak, mojego chłopaka. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.