Złoty chłopak, to świadczy z jego strony o uczuciu, uwierz, ja bym się ucieszyła na Twoim miejscu, a o rocznicy po prostu mu przypomniała. :)
nie ma to jak damski materializm...
Aleś Ty łapczywa na prezenty...korona by Ci z głowy nie spadła jakbyś chłopu przypomniała o rocznicy,wtedy razem byście mogli wymyślić coś kreatywnego na ten dzień...
Faceci mają ważniejsze rzeczy na głowie niż jakaś popierdoIona rocznica... A wy, kobiety, to traktujecie jak jakieś święto i spodziewać się cudów na kiju w ten dzień, który jest tak naprawdę zwykłym dniem...
Jesteś materialistką,"Puenta jest taka, że przyszedł... Z 2 piwami, zestawem powiększonym z McDonalda"a co,spodziewałaś sie biżuterii za 10000zł?Chłopak ciężko pracuje,a ty myślisz,że to co zarobi ma wydawać na twoje zachcianki?On nie siedzi w pracy po to ,żeby ci kupować jakieś gówna,wielka księżniczko,bierz łopatę i do pracy to wtedy zrozumiesz co to praca i ciekawe,czy tak ochoczo wydasz pieniądze...na razie to cie starzy utrzymują i nie wiesz co to znaczy praca!!!A jak cie nie satysfakcjonuje żarcie z McDonalda to idź i zarób na pieprzone kolczyki a nie narzekaj!!!
Miki dobrze gada,myślisz,że będziemy teraz ci tu pisać "ojj,biedactwo on powinien ci kupić prezent za tysiaczka"?To sie mylisz,materialistka i tyle.Jakbyś go nie kochała za pieniądze to nawet ten zestaw z McDonalda by cię uszczęśliwił,widocznie lecisz na kase.Żal mi takich typiar jak ty,naprawdę.
Życie to nie film że facet będzie pamiętał o każdej rocznicy bycia razem, pierwszego pocałunku, pierwszego seksu itepe itede, źle ci że zapomniał? to mu przypomnij a nie potem stękaj na yafudzie! boooooshe... :/
raz w roku chyba może zapomnieć, no nie?
No właśnie,jak będzie zarabiać to zrozumie,ile trzeba włożyć pracy,żeby utrzymać rodzinę.Teraz jest młoda i myśli,że te 7 czy 8 h w pracy to nic.Żeby żyć na jakimś tam poziomie trzeba ciężko pracować.Jeszcze wspomni moje słowa i wasze też.A jak liczysz na prezenty po 500 czy 1000 to se znajdź sponsora,a nie wykorzystuj biednego chłopaczka żeby ci robił drogie prezenty-on pracuje na siebie,a nie na ciebie.To fakt,jesteś materialistką.
Haha phsh dobre!:) ale reszta ma rację mówiąc o jej zachciankach.Powinna isć do pracy i się przekonać,co to znaczy PRACA żeby nie wybrzydzać.Ja muszę pracować codziennie oprócz niedziel od 5 do 13 a potem od 16 do 21,żeby moim dzieciom niczego nie brakło.Sam wychowuję 3-kę dzieci i nie rozumiem,jak można nie być zadowolonym nawet z najdrobniejszego prezentu...I nie chodzi mi o to,aby było wam mnie żal,ale chcę pokazać autorce Yafuda,że w życiu są większe problemy niż zapomnienie o rocznicy...
A ja sie zgodzę z autorką tekstu. Nigdzie nie pisala, ze wymaga cudów za 10k euro. Niech i by kupił kwiatka za 5zl i czekoladki za 20 a byłaby pewnie szczęśliwa....
Za to,że taka wredna materialistka z ciebie,naciągnąłbym ci te stringi ,żeby ci aż się wrzynały w szoko i żebyś piszczała i płakała z bólu :]
laszlo,ale on przyniosł MCDonalda a to chyba świadczy o tym,że nie przyszedł bez niczego,tak?A co do Kuku -hahahahaha,nie moge z twojego komenta!!! xd Kobiecie,która naprawdę kocha wystarczy czułe słówko i romantyczny spacer,ale autorka najwidoczniej jest mateiralistką jak piszą inni...
czekamy na komentarz jedynej, słusznej Brusi :D
Trzeba było mu powiedzieć, a nie jak głupia czekać, aż się domyśli... Popieram tych wyżej, materialistka! A Ty to prezentu nie możesz mu kupić, tylko on Tobie musi? Idiotka.
ubralas sie seksownie i czekalas na prezent? to jak, dupa za podarunek? a to ma swoja nazwe
Zestaw powiększony - czego chcieć więcej
Hehe, typowa kobieca logika - facet ma jej kupować prezenty, a jedyne co ona daje - to swoja dupa...
Więc po co komu dziewczyna? Przecież równie dobrze można chodzić do prostytutek zapewne w ogólnym rozrachunku wyjdzie taniej, nie są zazdrosne i nie trzeba pamiętać o jakichś rocznicach...
no proszę, jak się hołota gimnazjalna odezwała. Na fajki wydajecie 11 zł, a na kwiatka 5 zł Wam szkoda? Mieliście wy kiedykolwiek dziewczynę? Nie mówię o formacie jpg.
Chłopak nie pamiętał o tym, o to chodzi. Dwa piwa? A co to jest? Ni to się napić ni co. Licząc dwa piwa na osobę, a on miał dwa na dwie osoby. Stać go na żarcie z McDonalda? Burżuazja. Te gówno kosztuje a najeść się tym nie da. Nie lepiej i taniej byłoby zamówić pizzę? A zamiast dwóch piw (dobre piwo 3,50 ) kupić szampana z biedro?
Ach, i zanim mnie zjedziecie - pracuję, i wiem co to znaczy utrzymywać się za 1000 zł miesięcznie. I ja Wam mówię: kwiatek za pięć zł to nie majątek. A co więcej - są faceci, którzy to wiedzą. A przepraszam, MĘŻCZYŹNI. Tym mianem raczej nie można nazwać osób wypowiadających się tutaj.
Teraz autorka... Ja jako baba nie pamiętam żadnej rocznicy, zdarzało się że facet pamiętał a ja nie. To raz. Dwa: dawanie dupy za prezent? Więc inaczej: dajesz mu coś co ma na co dzień, a sama oczekujesz czegoś innego? A może to miało być tak: Ty mu w prezencie dajesz dupy, a on Ci daje zajefajny seks? A nie, o tym słodka panienka nie pomyślała. Może mniej egoizmu? Może on też wolałby np. flachę bolsa niż stringi. Które są seksowne na ładnej dupie. W każdym bądź razie jeśli nie miałaś mu nic do zaoferowania poza dupą to ja współczuję temu chłopakowi. Naprawdę współczuję.
I tak jak ktoś wyżej napisał: taniej w tym przypadku wychodzi prostytutka.
Jak mozna kupowac zestawy w macu. 20zl za kanapke i frytki. Jak juz kupowac fastfoody to z glowa, pizza, kebab a nie zestawy warte 5zl kupowac za 20.
o takich sprawach się pamięta ..
Wszyscy na nią napadliście, a ona liczyła na miły wieczór. Mówicie prostytutka. Nie, ona przygotowała dla swojego chłopaka to co on najbardziej lubi, chciała miło spędzić wieczór. Gdyby nie przyszedł z piwskiem to mogli by coś razem na szybko zrobić zjeść, wspominać ten dzień, bez szczególnych prezentów. Bo to nie chodziło o to co będzie prezentem - nie narzeka, że dostała srebrne a nie złote kolczyki tylko jest jej przykro, że nie pamiętał, a pamięć jest ważna.
Nie, narzeka, bo nie dostała nic. To co ona przygotowała on ma na co dzień, na wyciągnięcie ręki, nie musiała ponieść żadnych kosztów, a od niego wymaga prezentu. Bo przecież dostał wypłatę. A poza tym - czy piwo przeszkadzało spędzić miły wieczór? Wiele kobiet woli wypić piwo niż wino. Ale pewnie walnęła focha i cały wieczór był zepsuty, a chłopak zastanawiał się o co jej chodzi.
Narzeka bo o niej zapomniał. Jakby pisała, ze dostałam kwiatka, a on wczoraj dostał wypłatę - jaki cham, to okej, rozumiem, ale w tym wypadku chodzi jej o pamięć
jakby facet tak do mnie powiedział zarobiłby w zęby po prostu.
Wszyscy nalatujecie, że jest materialistką, a zapominacie jak to jest wam miło kiedy, ktoś coś wam kupuje i jak jesteście zażenowani, kiedy spodziewacie się czegoś i nie dostajecie tego. Po komentarzach widzę, że większość z kobiet w związku robi za matkę partnera, któremu jak dziecku trzeba o wszystkim przypominać i na dodatek wyzywa autorkę od idiotek. "Faceci z rodzinami"wykazują się brakiem zrozumienia czytanego tekstu. Autorka pisała o miłym prezencie i jak czytam to dla co poniektórych miły prezent waha się od 500 do 1000zł. Nikt też się nie zastanowił czy ona czasem nie kupiła bielizny w stylu gorset i stringi o czym nie wspomniała, a co kosztuje dużo więcej niż browar i żarcie z maka. Słyszeliście o czymś takim gra wstępna? Nie ma to jak mieć faceta, który gdzieś ma to jak wyglądacie, byle przelecieć, wypić browar i przed komputer lub tv z paluszkami.
ja tam swojemu dyskretnie przypominam, np. "-ooo kochanie, juz za tydzień nasza rocznica, jak ty ze mną tak długo wytrzymałeś?;D"
Dlaczego? Nie umiesz znieść krytyki? Może wyglądała jak obwiązany sznurkiem baleron?
Chrystus - ona mu chciała dać seks, a może on jej to samo? Tego nie wiemy, nie wiemy też czy może nie miał niczego w zanadrzu, bo przecież strzeliła focha i cały wieczór diabli wzięli.
No i zapomniał, i co? Stało się coś? To nie urodziny. Poza tym co to ma być? Spotykamy się od 1 lipca, zaczynamy się całować 1 sierpnia, a prosi mnie o chodzenie 1 września. Więc od kiedy jesteśmy razem? Ma pamiętać kiedy się całowali, kiedy ze sobą spali, kiedy ją poprosił o chodzenie czy co? Bo ja nie wiem. Wg mnie tego się nie da tak określić, że konkretnie od dnia tego i tego jesteśmy razem. I ja jako baba tego nie kumam, a co dopiero facet...
Gra wstępna jest dla faceta jak żebranie.
Widocznie nie zawsze stringi są seksowne :>Poza tym dwa piwa? Co to jest za ilość...?
Nie rozumiem kobiet...One tylko by chciały dostawać prezenty na jakieś tam rocznice , a facet nic nie dostanie...Równie dobrze to on mógł się na ciebie obrazić za to , że mu nic nie dałaś.Równie dobrze mogła sobie codziennie wymyślić rocznicę jakąś i wymagać prezentów.Ona i tak wolała "wiedzieć"czego facet chcę ale tak naprawdę nic nie wiedzieć.
bo to ku*** polak jest, cóż. Pewnie brzydki jak każdy polski chłop
Dla osób broniących autorki pisząc że chodziło jej tylko o jakiś drobiazg: Przeczytajcie jeszcze raz, gdyby zależało jej tylko na drobnym prezencie to nie pisała by o wypłacie, a napisanie o wypłacie sugeruje że spodziewała się czegoś drogiego
@BloodDrunk: jak mu się nie podobały to mógł przemilczeć i je po prostu z niej ściągnąć. :P
Czemu z góry zakładacie, że jest materialistką i wymaga złotej biżuterii za tysiąc zł? Miło by było, gdyby kupił chociaż tę czerwoną różę za kilka zł i przeleciał ją, a nie jej starania nazywał "sznurkiem w du*ie"... Może ona też pracuje, co? Ludzie, jacy z was debile...
a Ty, oprócz wspomnianego sznurka w d**ie coś miałas dla niego?
Przestańcie powtarzać ,że jest materialistką , nie umiecie odczytać sensu jej wypowiedzi. Tu chodzi przede wszystkim o to ,że zapomniał , a jej starania ( seksowną bieliznę ) "olał". Faceci to świnie
Gdyby chodziło wyłącznie o pamięć nie pisała by o wypłacie...
@co ja tu robię
@merdacz
No i co, że wspomniała? Jakby nie wspomniała to by zaraz było, że pewnie chłopina bez kasy, a ona wymaga. Nie nie miał dla niej seksu, bo chciał jeść szajs z maca i pić piwsko. Takie miał plany na wieczór. I tak, można pamiętać, zawsze jest jakaś rocznica coś się wspomina, chyba, że nie ma określonego punktu, ale skoro dziewczyna tak mówi, to znaczy, że chodzą dokładnie od roku, przecież to i tak symboliczna data jest. Chodzi o pamięć, skoro na co dzień pije piwo i je żarcie z maca to ten jeden dzień może być inny, tak?
Chrystus - piwo i jedzenie żeby mieć siły na seks. Czyli co, nie można jeść przed seksem?
Baby mówią wiele rzeczy, połowę trzeba wypuścić drugim uchem, a na drugą połowę przytakiwać.
Gdzie wyczytałeś, że pije codziennie piwo i je żarcie z maka? Czy Ty masz jakieś problemy ze sobą dziecko?
I jakie starania? Ludzie, laska ubrała bieliznę, to jakieś starania? Nie wiem jak Wy, ale ja to robię codziennie. Dla Was to nowość? Dla Brusi pewnie tak, bo to jakieś małe dziecko jest, nierozgarnięte do końca umysłowo, wychowane w dzikiej dżungli które się teraz dorwało do netu i wkurza wszystkich swoją osobą. Ale że dla pozostałych nałożenie majtek to jest coś?
Tak, a teraz każdy wróci do swojego kalendarzyka sprawdzić czy czegoś nie zapomniał. Dzieci:
1. Tak już na tym świecie jest, że to mężczyzna kupuje prezenty. Jak się dziewczynie oświadczycie to zaraz po tym będziecie na nią krzyczeć, że od niej pierścionka nie ma? Nie? Dlaczego, przecież materialistka na to liczyła, prawda? Rączki też mają, ale jakoś zawsze to mężczyzna otwiera drzwi przed kobietą. Taki już jest ład na tym świecie.
2. Piwo i żarcie z McDonald? Co to kur*a jest? Wystarczyło by żeby ubrał koszulę (nie z D&C jak pewnie zaraz ktoś powie, tylko zwykłą, normalną) lub ubrał się troszeczkę mniej zwyczajnie niż na co dzień, kupił różę lub jej nie kupił, i powitał ją pocałunkiem lub chociażby "wszystkiego najlepszego w dniu naszej rocznicy". Nie trzeba nic kupować, żeby pokazać że się jednak ten dzień szanuje. Wg mnie przyjście w dniu rocznicy z żarciem z McDonald i browarem jest zwyczajnie obleśne.
Ale Wy przecież wiecie lepiej, 15-sto latkowie których jedyna rocznica w życiu to urodziny, bez dziewczyn bo cały dzień przed kompem siedzicie, i zaraz dalej będzie pierd*lenie że to na pewno materialistka. Tak, to co właśnie czytasz, pisał facet. Pozdro
Nie wiem jak autorka, ale dla mnie mega fajną randką jest piwo, chipsy czy cokolwiek.. Ważne, żeby był ON. I żeby czas spędzić z Nim. I to jest dla mnie najważniejsze. Jego obecność :). A jeśli chłopak przyniósł piwo i nawet zestaw McDonalds`a to połowa sukcesu. I nie każdy musi pamiętać o rocznicach. Ma dużo roboty, spraw na głowie, a Ty mogłaś subtelnie przypomnieć. Mimo to, życzę wielu wspólnych rocznic :) Pozdrawiam :)
A dlaczego TRY mu nie kupiłaś prezentu, żeńska szowinistko? : /
@Llime było takie powiedzonko, że są dwa rodzaje miłości - za darmo i za pieniądze, przy czym naukowcy już dawno wyliczyli, że ta za pieniądze jest tańsza
@Vision a nie wpadłeś na to, że dla wielu normalnych ludzi takie coś jak rocznica rozpoczęcia związku jest debilizmem i czerpią oni radość z każdego dnia razem, a nie tylko raz na rok?
"Piwo i żarcie z McDonald? Co to kur*a jest? Wystarczyło by żeby ubrał koszulę (nie z D&C jak pewnie zaraz ktoś powie, tylko zwykłą, normalną) lub ubrał się troszeczkę mniej zwyczajnie niż na co dzień, kupił różę lub jej nie kupił, i powitał ją pocałunkiem lub chociażby "wszystkiego najlepszego w dniu naszej rocznicy". Nie trzeba nic kupować, żeby pokazać że się jednak ten dzień szanuje."
Tak, myślę, że kobiecie, która pisze, że "wiedziała, że dzień wcześniej odebrał wypłatę"róża i pocałunek by wystarczyły. Może i psychologizuję, ale ja z tego YAFUDA wryażnie wyczytałem, że laski nie zabolało to, ze zapomniał o rocznicy, a to, że nie dostała (drogiego) prezenciku.
@Vision dokładnie o tym mówię, to jest sens o to tu chodzi, żeby okazał pamięć. Piszecie, że na co dzień okazujecie sobie szacunek itd. Praca, codzienne sprawunki, problemy no nie ma szans na to by codziennie mówić do siebie kwiatuszku i rybciu. To nie romantyzm. Po to obchodzi się rocznice, różnorakie by sobie coś pokazać. Pamięć. Na co dzień rodzice nie kupują wam dzieciaki ubrań, nie robią śniadania? Robią, ale i tak na święta coś dostajecie, prawda? Mimo, ze na co dzień rodzice okazują szacunek i troskę. Czy można wpadają z piwem i jedzeniem z maca?
my z chłopakiem na pierwszą rocznice poszliśmy na pączki. i tyle, bez żadnych ceregieli, dzien jak codzien. facetom trzeba wybaczyć fakt, że ogółem nie mają pamięci do takich spraw. jak to bedzie trzecia czy czwarta rocznica, to sobie docenisz nawet ten zestaw z maca, bo najważniejsza moim zdaniem jest jakakolwiek pamięc i miłe spędzenie czasu. rok bycia razem to nie rocznica ślubu czy urodziny. nie miesci mi się w głowie, żeby wymagać nie wiadomo czego... równie dobrze on mógł od ciebie oczekiwać PREZENTU nie dupy... aczkolwiek komentarz o strinach mógłbyć chamski. choć trzeba umieć się smiać;D ale to dopiero po paru latach zrozumiesz. pozdr.
Przeczytajcie wszystkie komenty do 16 -każdy z nich ma rację i się zgodzę,a szczególnie przemawiają słowa Dawida!!!Jestem z moim ukochanym od 5 lat i na rocznicę chcę,aby był tylko obok mnie,przytulił,pocałował i abyśmy ten czas miło spędzili razem,nie zależy mi na prezentach,bo dobro materialne stawiam na ostatnim miejscu,a na pierwszym naszą miłość,a ci ,co bronią autorkę -cytat:"A że to pierwsza rocznica spodziewałam się jakiegoś miłego prezentu. Tym bardziej, że dzień wcześniej mój chłopak dostał wypłatę"-czy wspominanie o tym,że miał wypłatę, i że spodziewała się prezentu to naprawdę nie sugeruje wam,że w jej związku liczy się kasa ,a na drugim miejscu "miłość"?Zastanówcie się i pomyślcie,że gdyby zależało jej na kwiatuszki-jak to niektórzy piszą-czy wspominałaby wypłacie?Nie,o wypłacie wspomniała,bo liczyła na DROGI prezent!
Pierwsza rocznica bycia razem, dzwony w kościele. Pierścionek, a ty nie napisałaś np: ugotowałam pyszną kolację... tylko: ubrałam się seksownie. Więc chciałaś mu seksem odpłacić za fant. DAJ mi coś to zrobię ci loda??
Do autorki IcoZtego -brawo,w końcu ktoś dobitnie wyjaśnił tym wszystkim userom ,dlaczego niektórych tak razi ten YAFUD.I mnie też razi,gdyż autorka liczyła na prezent za nie wiadomo ile kasy,spodziewala się nie wiadomo czego.Gdybym sie dowiedziała,że mój chłopak wypisuje swoje problemy partnerskie na YAFUDZIE zamiast ze mną o nich porozmawiać to...Ah,no cóż,jeśli to nie fejk i twój chłopak to przeczyta to masz przejechane jednym słowem.I ten twój yafudzik widać,że na miarę gimnazjalisty.Aha i jak chcecie się pośmiać to polecam komentarze nr 8 i 12,mnie rozbroiły.
Ania,komenty 8 i 12 są epicikie haha;D i koment "A dlaczego TY mu nie kupiłaś prezentu, żeńska szowinistko?"-no właśnie,dlaczego mu nic nie kupiłas?I autorka IcoZtego też ma rację.Autorka yafuda to materialistka i tyle w temacie.
założyłabym mu te stringi na morde i powiedziała : ooo.. chyba coś ci się w dupę wbija.
Kuku,twój komentarz "Za to,że taka wredna materialistka z ciebie,naciągnąłbym ci te stringi ,żeby ci aż się wrzynały w szoko i żebyś piszczała i płakała z bólu :]"hahaha ,aż mnie brzuch boli!!!Jestes mistrzem hahaha
Zobaczcie na końcówkę numeru yafuda!!! 10869 -69 hehe;] i już wszystko się wyjaśnia,czym autorka chciała zapłacić za prezenty!!!
@Chrystus z Świebodzina: jakby wpadali z piwami i zestawem z maka to bym się cieszył
Hahahaha, nie mogę przestać się śmiać!
Najpierw IcoZtego pisze coś tam, a potem Permalink do tego komentarza Ania stwierdza: "Do autorki IcoZtego -brawo,w końcu ktoś dobitnie wyjaśnił tym wszystkim userom ,dlaczego niektórych tak razi ten YAFUD."Tylko, że nikt nie zauważył, że to jedna i ta sama osoba!
Aniu/IcoZtego, ja też Ci pogratuluję, naprawdę rozumiem, ze musiałaś się dowartościować sama siebie popierając na YAFUDZIE;p
P.S. Permalink do tego komentarza Xoxo , Fand i Piotrovsky to też ta sama autorka/autor(?). Ja tu ostrą schizofremię wyczuwam...
Ja bym była prze szczęśliwa, gdyby mój chłopak, przyniósł mi powiększony zestaw z maka i browarki - to była by dla mnie zapowiedź na prawdę fajnego wieczoru, a nie jakiejś nadętej szopki. Ale może to ja jestem dziwna.
Generalnie troszkę skłamałaś w opisie sytuacji. Nie obchodziliście rocznicy, tylko ty obchodziłaś, a właściwie to chciałaś obchodzić. Bo to ciężko nazwać obchodami.
Na drugi raz trzeba jasno stawiać sytuację. Może dla niego inny dzień był początkiem związku?
Jedziecie po autorce. A nie wiecie nic poza tym, co napisała. Mam wrażenie, że każdy odczytuje tego yafuda przez pryzmat własnych poglądów. Bo ja uznałam, że dziewczyna liczyła na zwykłą różę. Gdyby chłopak miał dostać wypłatę za kilka dni, to mógłby liczyć ostatnie pieniądze i nawet na różę by go stać nie było.
Nie mam zwyczaju szukać zawsze w ludziach zła i może niektórzy z komentujących powyżej też powinni przestać. Nie wykluczam, że dziewczyna liczyła na coś drogiego - ale nie wiemy tego z całą pewnością, więc dlaczego od razu po niej jedziecie?
Ja bym była zadowolona z Mc'a i 2 piw:P
Seks czy pieszczoty NIGDY nie powinny być prezentem (a z YAFUDu niestety to wynika). Rozumiem, dajmy na to, po kolacji czy mile spędzonym dniu poddać się chwili, ale w formie prezentu to bardzo uprzedmiotawia intymne relacje (oczywiście, przy zachwianiu proporcji).
Mogłaś sama mu przypomnieć ... Faceci zawsze zapominają o takich świętach... W sumie on jakby wiedział, może i by kupił nawet małego kwiatka:)
Za 7 lat i tak mu powiesz, że od 3 lat spotykasz się z kimś innym. Nie chciałaś mu mówić bo nie byłaś pewna czy tamten z tobą będzie czy cię szybko oleje...
Ja z chłopakiem nie obchodzimy rocznic, ale jak już, to pewnie wyglądały by one właśnie tak - piwo, żarcie z McDonaldsa, meczyk w tv (no, może bez tego piwa, oboje nie pijemy alkoholu, ale mniejsza). Przecież to świetna sprawa jest, ja bym się na twoim miejscu ucieszyła :D No ale każdy lubi co innego, rozumiem, że pewnie liczyłaś na coś romantyczniejszego, ale co szkodziło faceta poinformowac dzień wcześniej? Nie byłoby problemów potem (:
Powinienem stanąć przed tym yafudem i sprzedawać bilety na jedyne w swoim rodzaju widowisko - walka trolli w błocie.
A po co ma się facet starać jak w ciągu roku dałaś się wyr*chać w każdy otwór?
Ja nie rozumiem pewnej kobiecej logiki. Dla kobit ważne są tzw. rocznice, pierwszego pocałunku, pierwszej randki itd. Ja nie twierdzę że to nie ważne, ale człowiek zapracowany, zalatany lub czasem po prostu zapomni. Można parę dni przed przypomnieć i chyba się nic nie stanie. Moim zdaniem lepiej przypomniec, niż się potem obrażać z niezrozumiałego dla faceta powodu. A i facet trochę chamski w stosunku do dziewczyny.
Komentarze są jeszcze bardziej zajmujące, niż sam wpis. Aż żałuję, że nie jestem w stanie śledzić ich na bierząco. :>
Nie sądzę, żeby dziewczynie chodziło o drogi prezent. Akurat mój chłopak przez bardzo długi czas był bez kasy - nawet na gumę do żucia go nie było stac, dlatego gdyby była wtedy jakaś okazja nie oczekiwałabym od niego żadnego prezentu poza obecnością. Jednak jeżeli jest po wypłacie to wiem że coś od niego dostanę (nic drogiego, czekoladę np.) i ja też zawsze staram się mu coś dac na różne okazje. Oczywiscie, pisząc że staram się coś mu dac nie mam na myśli dupy! Przecież seks jest codziennością, intymną chwilą połaczenia dwóch kochających się osób, i NIGDY nie powinien byc formą prezentu.! Tak samo jak seks oralny czy cokolwiek podobnego - oczywiscie że może byc miłą częścią świętowania rocznicy ale nie powinien byc traktowany jako prezent! Tak samo nie rozumiem niektórych kobiet które jako prezent dla faceta kupują SOBIE seksowną bieliznę. No chyba że to np. bielizna z cukierków którą chłopak sobie zje prosto z ciała partnerki - ale nawet wtedy nie powinien to byc jedyny prezent.
Myślę, że autorkę YAFUDa najbardziej zabolało, że nie pamiętał. Byc może właśnie mieli wyraźną datę rozpoczęcia związku i nie raz o niej wspominali i rozmawiali, dlatego było jej przykro? Dla mojego faceta jest to data równie ważna jak dla mnie i pamieta o niej może nawet lepiej niż ja:) Ale może to my jesteśmy jacyś inni?
Przcież rocznica to wspólne święto, nie rozumiem dlaczego tylko facet ma sie starać. Z moich doświadczeń wynika że normalne pary w swoje roczince przygotowują sobie coś razem, czy to miły wieczór, czy wspólne wyjście gdzies, czasem kupuja sobie NAWZAJEM prezenty. Chłopak może tyra po 8h za śmieszne pieniądze a ty bys chciała żeby wydał połowe pensji na błyskotke dla Ciebie...
Piszecie że wystarczyłby drobny prezent itd, ale przepraszam ona napisała ze to była rocznica ich zwiazku a nie jej urodziny, to wspólne święto obydwoje powinni cos przygotować. A z tego opisu wynika że ona czekała aż on przygotuje jak ktoś to określił fanty (i bardzo trafnie) a ona przygotowała swoja dupe. TO jaki sens maja takie zwiazki, w których chłopak zapie**ala żeby spełniac zachcianki pustej laski, wymiana kasa za seks. To taniej isc na dz**ki , dadza tyle samo miłosci (czyli nic), por**hasz sobie i jeszcze taniej wyjdzie.
A co do ludzi piszących ze PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI to wiedza ze facet kupuje zawsze prezenty bo tak jest od zawsze bla bla. To życze powodzenia w życiu i w związkach, na pewno sie przyda jesli nie beda oparte na partnerstwie.
primo, rocznica jest calkowicie bezuzyteczna. Meski mozg pracuje tak, ze pamieta tylko przydatne rzeczy. Jak mi ktos odpowie co przydatnego mozna zrobic z data 12 kwietnia to ozloce. Nie da sie tego zjesc, nie da sie naprawic tym samochodu, pojezdzic taka data tez sie nie da ani nawet wbic nia gwozdzia. nauczcie sie tego wreszcie. Meski mozg jest logiczny do bolu. Jezeli nie da sie czegos uzyc w logiczny sposob to to nie ma prawa istniec/jest calkowicie zbyteczne. Jedynymi waznymi datami dla nas jest data urodzin (bo czesto trzeba go podawac) oraz data konca polisy/przegladu auta.
secundo, jezeli oczekiwalas, ze cokolwiek ci kupi to ojej, wybacz ale takie nalezy zakopac i przycisnac kamieniem zeby nie wylazly przypadkiem. Jak mi na czyms zalezy to staram sie o tym pamietac. Err, jezeli dla ciebie wazna jest rocznica to TY masz pamietac o niej. Jego interesuje czy jutro bedzie mial co wlozyc do garnka. Jak widzisz jedzenie vs twoja glupia data - wybor jest calkowicie przesadzony. Bez jedzenia zdechniesz, bez daty NIC sie nie stanie. Zastaw sie a postaw sie. Jezeli kobieta uwaza, ze przez takie cos cokolwiek osiagnie to jest zenujaco glupia.
Obecna mlodziez jest zwyczajnie tepa i spretensjonowana. Wymagaja pamietania o swoich sprawach przez kogos innego, malo tego, zero sprytu. Madre kobiety potrafia osiagnac to co chca sprytem. GLupie kobiety chca osiagnac wszystko sila (jak mezczyzni) nie patrzac na to, ze sa z gory skazane na porazke. Mysla, ze naleza im sie wszelkie korzysci plynace z roznouprawnienia jednozcesnie zachowujac wszystko co mezczyzni nadali im nieformalnie. Mamy niestety wysyp tego drugiego gatunku. Ot taki neofeminizm. Equal rights! Equal rights! You cant hit me, im a girl...
@kartofl
Tak sobie tylko pomyślałam, że z historii to chyba z trudem zdałeś :P
I może nie rób z wspomnianego w YAFUD-zie mężczyzny heroicznie walczącego o przeżycie. Skąd niby masz podstawy, by sądzić, że jest na skraju biedy i jedyne o czym myśli, to co włożyć do garnka, żeby nie zdechnąć. Większość ludzi w naszym kraju jednak ma pieniądze na jedzenie i ich umysły zaprzątają inne jakże nieprzydatne sprawy, jak ich zainteresowania, jakaś literatura, filmy, seriale, sport, życie towarzyskie itd. Między tym może znalazłby się czas, by pomyśleć o drugiej połówce.
Ja generalnie nie chcę specjalnie bronić autorki, nie wiemy, czy ta data była jasno określona, czy on ją znał, może wreszcie naprawdę miał wtedy strasznie dużo na głowie i wyjątkowo zapomniał. Mamy trochę niewiadomych w tym YAFUD-zie. Ale nie zgadzam się z Twoją argumentacją.
Jeżeli chodzi o końcówkę, to osobiście w ogóle jestem przeciwko biciu, chyba że w samoobronie. A wtedy płeć raczej nie ma znaczenia.
U mnie było wręcz przeciwnie. Kupiłam chłopakowi prezent na rocznicę, a on, mimo że pamiętał, nie dał mi nic. Tak samo zresztą było na walentynki, Boże Narodzenie i inne okazje. Ja mu prezent- on mi nic. Najlepszy był dzień kobiet. Nasza rozmowa: on: "dzisiaj jest ten dzień kobiet, nie?"ja: "no jest"on:"aha". I koniec tematu. :D Ani wszystkiego najlepszego ani pocałuj mnie w dupę. Ja naprawdę dużo nie wymagam, zaproszenie na spacer, kwiatek za 5 zł czy inny drobiazg to chyba nie jest jakiś wielki problem... Wystarczy pokazać, że się pamięta i że zależy nam na tej drugiej osobie.
ważne , że przyszedł i spędziliście ten wieczór razem a poza tym to mogłaś mu przypomnieć o rocznicy
Wiesz, bo czasem dla swojego faceta warto być też dobrym kumplem, niż tylko słodką kotką... :)
Materialistka? Raz w roku można zapomnieć?
Jak raz w roku ma się rocznice to powinno się o niej pamiętać. Ja wszystko potrafię tolerować, ale chyba każdemu by się zrobiło przykro jakby ktoś zapomniał o jakimś dla was ważnym dniu. Nie chodziło jej o prezent, mi się wydaje, że po prostu wystarczyło trochę od siebie, wspólna kolacja, rozmowa, a potem coś więcej.. Zaznaczyła gdzieś, że chce k***a jakąś biżuterie? Prezent nie musi być drogi, nie trzeba go kupować, chociaż pamiętać wystarczy.
Banda gimnazjalistów.
Ok, szanowni państwo, zapamiętajcie daty następujących dni:
1. jak go zobaczyłam. 2. jak on zobaczył mnie. 3. jak się do siebie uśmiechneliśmy. 4. jak pierwszy raz ze sobą pogadaliśmy. 5. zaprosił mnie gdzieś. 6. nasze drugie spotkanie. 7. nasze trzecie spotkanie. 8. wziął mnie za rękę. 9. poprosił mnie o chodzenie. 10. pocałował mnie. Teraz bez numeracji, bo mi się nie chce. Dalej: pocałował mnie z języczkiem, kupił mi misia, poznałam jego mamę, poznałam jego ojca, poznałam jego siostrę i brata. On poznał moją mamę/ojca/brata/babcię... Przespaliśmy się. Zrobił mi minetę. Zrobiłam mu loda. Pierwsza kłótnia. Pierwsze pogodzenie po pierwszej kłótni. Dodajmy do tego walentynki, dzień kobiet, urodziny, imieniny, boże narodzenie, wielkanoc, dzień dziewczyn, dzień głupiej małpy. Łatwo zapamiętać?
@co ja tu robię...
Dla Ciebie to śmieszne, a ja miałem kiedyś taką laskę, która chciała obchodów tygodnicy chodzenia, dziesiętnicy chodzenia, miesięcznicy, kwartalnicy, półrocznicy itd. Do tego pierwszy pocałunek, pierwszy seks, rocznica poznania itd. To nie są żarty, są aż tak walnięte dziewczyny... Ale ładna była, tylko szkoda że walnięta i musiałem to zakończyć...
@shavo - przecież ja od początku mówię, że autorka to jakiś poje*us.
A co do laski - tak to jest jak się chce mieć pannę do je*ania a nie do życia :)
Pewnie 90% tych co sie tak wyrażają ,że co oni by nie zrobili to 4ever alone i tyle!!!
@Ko(ł)cur
A co to jest "schizofremia"? Bo nie ogarniam.
@kartofl już nie rób z facetów takich kretynów... co jak o jednej rzeczy pamiętasz to na resztę nie ma miejsca?
A co do samego yafuda... krytykujecie dziewczynę bo jest bardziej wymagająca dla chłopaka od was. Po prostu chciała spędzić wieczór w miły sposób a on to zepsuł. Może nie do końca świadomie ale jednak. Poza tym to mam wrażenie że niektórzy z was uważają że kiedy mają już dziewczynę to nie muszą się już w ogóle starać albo pokazywać że wam zależy. Bo w końcu macie już laskę więc po co się wysilać...
Nie chce mi sie czytać wszystkich komentarzy, dotrwałam tylko do połowy.
Jaka tam urwa z niej materialistka, dziewczyna chciała żeby chłopak w ogóle pamiętał o rocznicy, nie pisze o tym żeby jej kupować drogie prezenty...
Swoją drogą skoro chłopak widzi swoją dziewczynę w takiej bieliźnie zrobionej z samych sznurków i idzie chlać piwsko to coś jest nie tak.
A miesięcznice obchodzicie ?
Dla niektórych kobiet ważne jest,że od czasu do czasu coś jej miłego powie,że widzi jak on się stara,po prostu podoba mu się nie tylko ze wględu na seks-inne wartości też są ważne i szkoda,że tak mało mężczyzn to zauważa,że dla co poniektórych liczy się tylko to jedno. Chodzi o to,by się dobrze czuć w swym towarzystwie,odczasu do czasu zrobić coś wspólnego razem(inwencja wspólna nie jest zła),sprawiać sobie od czasu do czasu przyjemności czy to małe czy duże-liczy się gest,chęci,że się chciało dla niej-trzeba umieć też docenić faceta,on też tego potrzebuje,chodź może czasem nawet tego nie mówi.
A propo MC Donald -niedużym kosztem można sobie coś samemu zrobić,na pewno będzie to smaczniejsze i zdrowsze,a i czy oglądaliście filmik o człowieku,który poddał się badaniom jadając tylkotakie jedzenie?Nie?To obejrzyjcie sobie wszystko to co jest z tym związane.Pozdrawiam Wszystkich w tym już Nowym Roku!
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Patyca | pinger.pl | 26 Grudnia, 2011 13:55
Aleś Ty łapczywa na prezenty...korona by Ci z głowy nie spadła jakbyś chłopu przypomniała o rocznicy,wtedy razem byście mogli wymyślić coś kreatywnego na ten dzień...