Trochę drażni mnie mówienie "ma downa". Down to nazwisko. To, o czym mówisz to zespół downa. Co do reszty nie mam zastrzeżeń
to może go utopcie niech sie pobawi ze szczurami.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-05-11 00:09:02 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
kokomando sam idź się utop, to też niezły pomysł, może w ściekach znajdziesz taką małą rzecz, którą nazywamy mózgiem. Dziecko z zespołem Downa NIE ROZUMIE, że niektórych rzeczy nie wolno robić (specjalnie duże litery po to żebyś załapał o co chodzi), jego pojęcie rzeczywistości różni się od zdrowego człowieka, więc nie powinno się go winić że zrobił taką rzecz, tylko trzeba tłumaczyć na spokojnie że tak nie wolno
Niestety nie można go za to winić... po prostu tak kończy się zostawianie takich ludzi bez opieki;) nie wiadomo co przyjdzie im do głowy
Tak jest chory więc niech robi co chce, popieram utopić! Albo się nim zająć. A za minusy kij wam w czache!
TY, nie potrafisz napisać zdania w zrozumiały sposób. Skazuje cię za to na utopienie, bo już do niczego się nie nadajesz. (Taki wyłapałam sens twej wypowiedzi. )
A co do opieki: bez przesady, to nie choroba przy której 3 osoby powinny bez przerwy stać nad głową chorego i go obserwować, to że sięgnął po coś z lodówki, czy wyszedł do toalety nie powinno jakoś szczególnie zaalarmować opiekunów.
Zapchana toaleta też jakąś wielką tragedia nie jest, żeby już chcieć kogoś topić.
do marcelina
Choroba w ktorej chory ma okrojona samoswiadomosc i znacznie ponizej przecietna inteligencje, WYMAGA ciaglej opieki i uwagi. Taki jest zespol downa. Wlasnie dlatego, nazwanie kogos "downem"jest obrazą, bo to wrodzona niezdolnosc do samoistnej egzystencji, brak podstawowych instynktow ktore posiadaja nawet zwierzeta, a czlowiek z zespolem downa, nie.
Nie chodziło mi o to, że taka osoba może sobie żyć jak inni, raczej, iż trochę jak w przypadku małego dziecka, trudno winić kogoś, że na chwilę odwrócił od niego głowę, czy czegoś nie zauważył. Wszystkiego przypilnować się nie da i nie trzeba od razu mówić, że go zaniedbują i powinni go utopić, bo i tak się nim nie zajmują.
beka z dałniaka xDDD
Pani Prawda Wszystko zależy (przynajmniej mi się tak wydaje) od wychowania osoby z zespołem downa. Znam dziewczynę z tą chorobą i ona wymaga opieki, ale chodzi do szkoły, uczy się, szuka przyjaciół i ma emocje, lubi przebywać w grupie, co jest przecież podstawowym instynktem, bo człowiek jest zwierzęciem stadnym. Często widuję na mieście jednego chłopaka z zespołem downa. Zawsze, jak go widzę chodzi sam, prawdopodobnie do i ze szkoły, więc potrafi bezpiecznie przemieszczać się s punktu A do punktu B, kwestia wyuczenia. Nieraz źle wychowane, zdrowe dziecko wejdzie w szkodę bardziej niż osoba z tą chorobą.
Po co topić... wy j eb mu patelnią to się nauczy
Nie pie rdo lcie że on nie wiedział co robi bo to nieprawda pi pt
Jak by nie wiedział że czegoś się nie robi to by nie oddychał
zas rana cenzura -.-
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
motorider121 [YAFUD.pl] | 09 Maja, 2014 21:12
Trochę drażni mnie mówienie "ma downa". Down to nazwisko. To, o czym mówisz to zespół downa. Co do reszty nie mam zastrzeżeń