Odprowadzałem żonę na pociąg. Wsiadła, pomogłem jej z walizką, wyszedłem przed wagon i stoję pod oknem omawiając ostatnie sprawki. "Dokumenty są ? są. Bilet masz ? masz. Nic nie zapomnieliśmy ? raczej nic..." Zagwizdało, szarpnęło, pociąg ruszył. Zaczęliśmy sobie machać, żegnając się: "Pa, pa, do zobaczenia, miłej podróży, k*rwa klucze! Zadzwonię jak dojadę ! klucze mi rzuć od mieszkania !"... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
O, dowiedziałam się o istnieniu ciekawego zwyczaju: jedno mieszkanie = jeden komplet kluczy. Interesujące dla kogoś, kto swoje klucze nosi od drugiej klasy szkoły podstawowej.
-1
2
Ruda | 178.235.45.* | 24 Października, 2015 12:53
A może nie brał swoich bo wiedział że żona wzieła swoje? :) I może dogadali się tak że on potem weźmie jej klucze ?
No właśnie o tym mówię. Dla mnie norma to jeden członek rodziny (oczywiście poza dziećmi do lat kilku) = jeden komplet kluczy, trzymany przy sobie lub w ustalonym miejscu i zabierany w momencie wychodzenia z domu, a nie żadna sztafeta na mieście.
Tylko fajnie ze dziwnym zbiegiem okolicznosci dokladnie taki sam yafud przeczytalam na yafudzie w poprednim miesiacu.zazdroszcze ci ze masz takie wspaniale zycie i zadne "yafudy"sie nie zdarzaja ,a tak bardzo chcesz zablysnac na yafudzie ze kopiujesz historie innym...no kurde tez chce takie zycie :p
Ja i mój narzeczony też mamy jeden komplet kluczy. Kiedyś było kilka, ale co dorobię to się gdzies zawierusza po domu i znowu są jedne. Nic w tym dziwnego.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Ciotka Klotka[ Zobacz ]
0
13
kazik | 5.172.252.* | 26 Października, 2015 06:10
Rozumiem, że ciągle te twoje się gubią? Dziwne, że zawsze znajdziecie jakis błyszczyk w odmetach swojej torebki, a klucze w mieszkaniu (gdzie zakladam, że jest porządek) magicznie się gubią :P
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika alunia[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Ciotka Klotka | 87.206.13.* | 16 Października, 2015 11:33
O, dowiedziałam się o istnieniu ciekawego zwyczaju: jedno mieszkanie = jeden komplet kluczy.
Interesujące dla kogoś, kto swoje klucze nosi od drugiej klasy szkoły podstawowej.
Ruda | 178.235.45.* | 24 Października, 2015 12:53
A może nie brał swoich bo wiedział że żona wzieła swoje? :) I może dogadali się tak że on potem weźmie jej klucze ?
dziewczynaAdka | pinger.pl | 24 Października, 2015 13:32
no to jest prawdziwy YAFUD. Miałam podobną sytuację, mąż mnie bez kluczy zostawił 2 dni spałam u mamy...
Ciotka Klotka | 87.206.13.* | 24 Października, 2015 13:45
No właśnie o tym mówię.
Dla mnie norma to jeden członek rodziny (oczywiście poza dziećmi do lat kilku) = jeden komplet kluczy, trzymany przy sobie lub w ustalonym miejscu i zabierany w momencie wychodzenia z domu, a nie żadna sztafeta na mieście.
zazdro | 62.182.147.* | 24 Października, 2015 15:13
Tylko fajnie ze dziwnym zbiegiem okolicznosci dokladnie taki sam yafud przeczytalam na yafudzie w poprednim miesiacu.zazdroszcze ci ze masz takie wspaniale zycie i zadne "yafudy"sie nie zdarzaja ,a tak bardzo chcesz zablysnac na yafudzie ze kopiujesz historie innym...no kurde tez chce takie zycie :p
mimowszystko [YAFUD.pl] | 24 Października, 2015 16:53
Pewnie przeczytałaś w odrzutach a teraz wyciągnęli go na główną. Czesm wystarczy na numer yafuda spojrzeć.
Anonim | 89.65.22.* | 24 Października, 2015 19:44
Nenenenene. Ciekawsze, że w wyjściu z odrzutów pomogło dodanie "kur*y"
mimowszystko [YAFUD.pl] | 24 Października, 2015 20:37
Zobacz na numer Yafuda i datę pierwszego komentarza :)
Sarna [YAFUD.pl] | 24 Października, 2015 22:15
Ja po cytatach zrozumialam tyle, że klucze wrzucić żonie do pociągu...
Anonim | 83.20.107.* | 24 Października, 2015 22:27
I zadzwoniła jak zajechała ?
ja | 31.1.85.* | 24 Października, 2015 22:31
co to za głupota, żeby mieć tylko jeden komplet kluczy?
alunia | 31.61.136.* | 25 Października, 2015 12:36
Ja i mój narzeczony też mamy jeden komplet kluczy. Kiedyś było kilka, ale co dorobię to się gdzies zawierusza po domu i znowu są jedne. Nic w tym dziwnego.
kazik | 5.172.252.* | 26 Października, 2015 06:10
Rozumiem, że ciągle te twoje się gubią? Dziwne, że zawsze znajdziecie jakis błyszczyk w odmetach swojej torebki, a klucze w mieszkaniu (gdzie zakladam, że jest porządek) magicznie się gubią :P