Wieczór, wracam z zakrapianego wieczoru. Dumny, że dotarłem aż do WC w pozycji mniej więcej pionowej i bez obijania się o ściany, zaczynam lać. Moje zadowolenie z siebie osiąga szczyt - mocarz ze mnie - ani kropelki obok! Spuszczam oczy... cholera, kosz na pranie? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
3
1
hallo, to ja. | 89.238.33.* | 05 Lipca, 2010 17:30
Trzeba było proszkiem posypać i już pranie zrobione...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
hallo, to ja. | 89.238.33.* | 05 Lipca, 2010 17:30
Trzeba było proszkiem posypać i już pranie zrobione...