Chłopak zaprosił mnie do swoich rodziców żebym mogła ich poznać. Kiedy kichnęłam parę razy "przyszła teściowa"zapytała mnie z troską w głosie czy jestem przeziębiona na co ja palnęłam bez zastanowienia: "Nie to chyba przez ten cały kurz - mam uczulenie". Atmosfera ochłodziła się błyskawicznie, a do mnie dopiero wtedy dotarło, że mogłam ciut lepiej dobrać słowa. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-2
1
abcde | 89.78.163.* | 29 Stycznia, 2018 20:43
Każdy normalny człowiek zrozumie, że chodzi o kurz unoszący się STALE w powietrzu, bez względu na to jak czysto jest w danym mieszkaniu/domu.
2
2
x | 37.128.117.* | 29 Stycznia, 2018 20:48
Ej, nie masz tak źle. Mi się taką odruchową odpowiedź w indentycznej sytuacji udało stłamsić i teraz co tydzień max. 2 tygodnie spędzam godzinkę na obiedzie u takiej właśnie rodzinki mojego, która ze ścieraniem kurzy ma duży problem. Może lepiej na tym wyjdziesz, że się wymsknęło;]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
abcde | 89.78.163.* | 29 Stycznia, 2018 20:43
Każdy normalny człowiek zrozumie, że chodzi o kurz unoszący się STALE w powietrzu, bez względu na to jak czysto jest w danym mieszkaniu/domu.
x | 37.128.117.* | 29 Stycznia, 2018 20:48
Ej, nie masz tak źle. Mi się taką odruchową odpowiedź w indentycznej sytuacji udało stłamsić i teraz co tydzień max. 2 tygodnie spędzam godzinkę na obiedzie u takiej właśnie rodzinki mojego, która ze ścieraniem kurzy ma duży problem. Może lepiej na tym wyjdziesz, że się wymsknęło;]