Dorosły facet i nie wie że prezerwatyw nie trzyma się w kieszeniach czy portfelu?
BABA nie facet.
Baba i nosi prezerwatywę przy sobie na wszelki wypadek? Zero szacunku do własnego ciała.
Zeby nawet kobiety, mlode dziewczyny az tak sie...ekhem...lekko trzymaly ze juz nawet one gumki nosza po kieszeniach? Co ten tinder robi z kontaktow miedzy ludzmi... POBIERAM
Czy tylko mnie dziwi, jak w dotyku można pomylić prezerwatywę z wizytówką?
W takiej sytuacji ma zastosowanie stwierdzenie:
"Lepiej mieć i nie żałować niż nie mieć i żałować".
Poza tym - czy to zawsze facet ma dbać o gumki? A co jeśli dziewczyna ma ochotę na szybki numerek gdzieś w lesie? Ty zawsze (o ile jesteś facetem) nosisz ze sobą "na wszelki wypadek"?
kurestvvo szerzy się na potęgę
Ja podczas jakiś wyjazdów (czy, zanim ze sobą zamieszkaliśmy, podczas wzajemnych owiedzin) z moim chłopakiem, nosiłam na wszelki wypadek gumki. Czasem skorzystaliśmy, czasem nie. I nie widzę w tym absolutnie nic złego - co to w ogóle za pomysł, żeby wrócić do średniowiecza i dzielić obowiązki na żeńskie i męskie? A jeśli dziewczyna robi coś męskiego to narzekać? (I skąd pomysł, że "na wszelki wypadek"to zawsze "z randomami z klubu"?)
Popieram.
Ja tez mialam gumki na wszelki wypadek - bynajmniej nie dla randomow z klubu
Kontrakt szeroko otwarty
Cóż za samozaoranie. "Bynajmniej"to też zaprzeczenie, ale przede wszystkim, wzmocnienie znaczenia (znajdującego się już w zdaniu) zaprzeczenia.
Ty swoim komentarzem udowodniłaś (-eś?), że jesteś na bakier z językiem ojczystym. :)
Kogo obchodzi twoje dymanko?
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2018-07-03 08:08:54 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
No i to jest yafud!:))
a co do noszenia gumki... ludzie.. dorosli jestescie? To jeszcze was dziwi, ze ludzie seks uprawiaja? I nie umoralnialajcie ludzi w ich zyciu seksualnyn. Martwcie sie o swoje.
Kogo obchodzi twoje zdanie?
Dziwi noszenie prezerwatywy w miejscu, gdzie jest narażona na uszkodzenia;) Potem autorka będzie się dziwić, że "zabezpieczenie nie zabezpieczyło".
No tak, lepiej zeby sie czyms zarazila, choroby weneryczne to najwyzsza oznaka szacunku dla wlasnego ciala...
No chyba właśnie bardzo duży szacunek do swojego ciała... i zdrowia...
Dla mnie wyjęcie wizytówki z kieszeni to wiocha na maksa przede wszystkim
Kobieta nie ma szacunku do wlasnego ciala bo nosi w portfelu prezerwatywy? A skad Wy wiecie z kim tych prezerwatyw bedzie uzywala?
Kobieta nie ma z tego powodu szacunku do wlasnego ciala a facet w takim samym wypadku to niby co? Jakos o to by sie nikt nie czepial.
Zwykly seksizm z Was wylazi.
W kieszeni*
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Bu | 91.224.193.* | 02 Lipca, 2018 17:47
Czy tylko mnie dziwi, jak w dotyku można pomylić prezerwatywę z wizytówką?
Wera. Nie chce mi się logować. | 94.254.165.* | 02 Lipca, 2018 20:36
Cóż za samozaoranie. "Bynajmniej"to też zaprzeczenie, ale przede wszystkim, wzmocnienie znaczenia (znajdującego się już w zdaniu) zaprzeczenia.
UTTP | 84.52.229.* | 02 Lipca, 2018 20:52
Ty swoim komentarzem udowodniłaś (-eś?), że jesteś na bakier z językiem ojczystym. :)