Taki skarb że tylko go zakopać 2m pod ziemią i łopatą dobrze przyklepać,żeby się przypadkiem nie wygrzebał.
Dopiero co ledwo przezyla powazny wypadek, daj jej jeszcze szanse nacieszyc sie zyciem :(
Teoretycznie nie miał prawa tego zrobić, bo wypadek był losowy, szpital wystawia zwolnienie z chwilą przyjęcia na oddział. Jeśli była nieprzytomna to do kilku dni z datą wstecz szpital może wystawić. Teoretycznie sprawa w sądzie wygrana
Praktycznie, no cóż to już inna bajka. Jak będzie chciał wywali ją z powodu redukcji etatów i tego nikt nie przeskoczy.
Po za tym jeśli zgodziła się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron to już jej decyzja.
To się nadaje do sądu.
Malo kto z odgrazajacych sie sadem naprawde tam sie ostatecznie kieruje. Za duzo z tym zachodu a gdy znajdzie inna, pewnie lepsza prace zal do szefa zniknie jak reka odjal.
Jej życzę powrotu do pełni zdrowia,"skarbem"określiłem szefunia tak jak i autor yafuda.
No to zwolnił ja dyscyplinarnie czy za porozumieniem stron?
No to zwolnił ja dyscyplinarnie czy za porozumieniem stron?
Akurat sprawy w sądzie pracy rozpatrywane są szybko jak na standard polskich postępowań sądowych. Jest to bardzo proste i z reguły nawet nie ma potrzeby korzystania z usług profesjonalnego pełnomocnika.
Jeśli zgodziła się na porozumienie stron to trochę strzał w stopę. Gdyby dostała dyscyplinarkę, wygrałaby sprawę w sądzie pracy z palcem w nosie i dostała pewnie całkiem niegłupie odszkodowanie.
Nie wiedziałem. U mnie w pracy była afera, bo zwolniona pracownika w okresie ochronnym. Przybito mu jakąś bzdurę i podciągnieto pod dyscyplinarke (niewspółmiernie). Sprawa ciągnie się już dwa lata
Masz rację. Zgoda na porozumienie stron to samobójstwo. Szef nie był taki miły - jemu to się bardziej opłacało właśnie ze względu na wysoce prawdopodobny wyrok sądu. I nie ma się czego bać w przypadku sądów pracy - one raczej stają po stronie pracowników.
Sąd pracy.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
mQrko | 83.26.31.* | 31 Maja, 2019 20:56
Taki skarb że tylko go zakopać 2m pod ziemią i łopatą dobrze przyklepać,żeby się przypadkiem nie wygrzebał.