A to nie jest może tak, że jeśli dziecko, niedopilnowane przez Ciebie coś zniszczy, to to Ty za to oddajesz hajs?
Nie wiem - pytam.
Bo intuicja podpowiada mi, że tak chyba powinno być, z drugiej strony, jeśli dziecko zniszczy to celowo, nie reagując na zakazy, już nie jestem tego pewna...
Widzieć jak gówniak sobie głupi ryj rozwala- bezcenne.
Jeżeli to była rozmowa zapoznawcza, to odpowiadają za dziecko rodzice i zwrot kosztów naprawy się należy i można ich pozwać, bo dziecko znajdowało się pod ich opieką. Jeżeli natomiast to było po podpisaniu umowy (a tak sugeruje stwierdzenie, że póżniej powiedziała o tym rodzicom, czyli nie widzieli tego od razu) to wtedy odpowiedzialna jest opiekunka, bo to ona bierze odpowiedzialność za dziecko na czas powierzonej opieki. Wszystko zależy od kwestii spisania umowy, lub nie.
Potem takie dziecko nie odnajdzie się w żadnej życiowej sytuacji--nauczone, że każdy tańczy jak ona zagra. Masakra. Najgorsze, że takie 'wychowanie' to nie jest odosobniony przypadek.
Serio?Tego życzysz 4 letniemu dziecku?
Jesteś chory. Wystarczy, że mała złamała rękę. W dodatku to nie wina dziecka, że jest rozpuszczone tylko rodziców, szczególnie gdy chodzi o 4-letnie dziecko.
Nie powinnaś podejmować się opiekowania nad dzieckiem nie mając choćby szczątkowego przygotowania pedagogicznego. To moje zdanie jako matki i nauczycielki. To tak jakbyś przyszła komuś ugotować obiad i nigdy wcześniej nie miała w rękach garnka czy noża, tylko, że odpowiedzialność jest większa. Dzieci nie wyglądają tak jak w serialach typu "Klan"- mycie rączek i pójście spać, to żywioł, milion pomysłów na minutę i wyobraźnia godna pozazdroszczenia. Dziecko trzeba trochę "wyprzedzać", przewidywać różne rzeczy które może zrobić, a takim czterolatkiem kierować, sugerować co ma robić, nie czekać na rozwój wydarzeń. Dostałaś lekcję na przyszłość.
Tak, i na pewno każdy by uwierzył, że dorosła osoba zepchnęła 4-letnie dziecko ze schodów, a nie że dzieciak (jak to dzieci często robią) po prostu zmyśla.
To nie wina dziecko tylko tego kto to dziecko tak wychował i rodziców, że nie umieją nad dzieckiem zapanować.
Tak, tak się uczą wszystkie zwierzęta - poprzez ból. Ja w wieku 4 lat nie wpadłabym na taki pomysł, gówniaka trzeba dobrze podreperować, to przestanie podskakiwać.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
gofer | 188.146.228.* | 03 Stycznia, 2020 07:44
Widzieć jak gówniak sobie głupi ryj rozwala- bezcenne.