Ale jak można zepsuć smak galaretki? Czy to nie proszek zalewany wodą?
Niech się młoda przyzwyczai do oceniania i krytyki, bo życie jest tego pełne.
Nie wiem, moze ma 6 lat? Albo nawet i 12 ale NIGDY nie robila nic w kuchni i sie dopiero uczy? Takie czasy, ze wielu rodzicow nie daje sie dzieciom dotknac do ostrego noża do 14r zycia... Albo z lenistwa nie daje pomagac sobie 4 latkom w kuchni, bo idzie za wolno i jest tez zbyt duzy balagan po takiej pomocy. Przede wszystkim nie wiadomo ile owa corka ma lat, wiec tak, da sie skopać galaretkę. A kto wie, moze nie robila galaretki instant tylko jakos klasycznie, z wykkrzystaniem wlasnorecznie wyciskanego soku, kompotu i zageszczacza np. Żelfixa jakiegos (zapomnialem jak sie to nazywa, ale taki zageszczacz w proszku i tworzy sie żel)
Może po prostu cukru nie dodała, albo użyła niekoniecznie czystą wodę. Ale tu i tu obie galaretki powinny smakować nie tak, jak powinny. Chyba że robiła na dwa razy.
Galaretkę domową można zrobić po prostu z żelatyny;)
Można i zrobić bez zelatyny. Wystarczy użyć pektyny z jabłek (wtedy nawet weganie mogą to jeść).
Jak się słabo rozmiesza galaretke blyskawiczną, może sie wydawac mało słodka.
Galaretka smakuje podejrzanie, więc dam dziecku, żeby zjadło. Logika.
Pokaz mi gdzieoge kupic czysta pektyne z jablek.
Nope.
Jest zelatyna i agar agar jako ogolnodostepne produkty zelujace. Jedno odzwierzece a drugie roslinne. Z czego agar agar jest bezzapachowe i nie ma takiego posmaku.
Tego słowa mi brakowało. Żelatyna... z 10 lat nie używałem tego słowa;)
Allegro, ceneo, wieksze supermarkety, sklepy ze zdrową żywnością... dostępna jest pod nazwą "pektyna jabłkowa"i kosztuje 6-9zł/30 g. (Znajdziesz ja w dodatkach piekarniczych i żywności bio)
Spokojnie można tez zrobić samemu i mieć na dłużej: gotujesz obierki z jabłek (resztki, gniazda nasienne) z wodą (1 kg/200ml) przez 20 minut. Studzisz, wrzucasz na sitko na jakiś czas i przecierasz. Potem możesz zapasteryzowac w słoikach.
Pisze o tym, bo robiłam w liceum na zajęciach - od początku do końca sama.
Żelatyna to się nazywa.
Ostatnio kupiłam galaretkę przezroczysta z smakiem z winogron też dla mnie spoko opcja zamiast agaru czy żelatyny.
"Pani Allan ukroiła kawałek tortu i wziąwszy kęs do ust, zaczęła powoli żuć go z dziwnym wyrazem twarzy. Maryla również posmakowała ciasto i stwierdziwszy, że ma wstrętny smak, spytała dziewczynkę, co do niego dodała. Przerażona Ania przyniosła słoiczek z wanilią i Maryla przypomniała sobie, że kilka dni temu wlała do niego krople walerianowe. Dziewczynka płacząc, pobiegła do swego pokoju. Po wyjeździe pastorostwa Ania wyraziła nadzieję, że musi istnieć granica błędów, jakie jest w stanie popełnić jeden człowiek."
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jaczuro [YAFUD.pl] | 17 Czerwca, 2020 22:04
Nie wiem, moze ma 6 lat? Albo nawet i 12 ale NIGDY nie robila nic w kuchni i sie dopiero uczy? Takie czasy, ze wielu rodzicow nie daje sie dzieciom dotknac do ostrego noża do 14r zycia... Albo z lenistwa nie daje pomagac sobie 4 latkom w kuchni, bo idzie za wolno i jest tez zbyt duzy balagan po takiej pomocy. Przede wszystkim nie wiadomo ile owa corka ma lat, wiec tak, da sie skopać galaretkę. A kto wie, moze nie robila galaretki instant tylko jakos klasycznie, z wykkrzystaniem wlasnorecznie wyciskanego soku, kompotu i zageszczacza np. Żelfixa jakiegos (zapomnialem jak sie to nazywa, ale taki zageszczacz w proszku i tworzy sie żel)
jababa | 93.105.176.* | 18 Czerwca, 2020 00:11
Galaretka smakuje podejrzanie, więc dam dziecku, żeby zjadło. Logika.