Jeśli kochasz żonę idźcie na terapię. Przecież kobieta bardzo się męczy szybko się wypali jeszcze w jakąś chorobę wpadnie przecież to jest chore chyba że dawałeś jej jakieś znaki zdrady poważnie z nią porozmawiaj może ona robi z igły widły.
jest to dość typowe zachowanie kobiet które dają dvpy na lewo i prawo i znając prawa natury, wiedząc co same wyprawiają posądzają o to samo swojego partnera który jest zwykle pantoflarzem i nawet nie ma odwagi pomyśleć o zdradzie nie mówiąc o tym by odważył się swoją puszczalską żonę zdradzić
Ale jestes glupi. Masakra. Tzn. przepraszam - jestes po prostu smutnym czlowiekiem i powinnam Ci wspolczuc.
Ale odnoszac sie do yafuda, niestety rozpoczela mechanizm samospelniajacej sie przepowiedni. Im bardziej bedzie zazdrosna, tym bardzieh zle bedzie sie miedzy Wami ukladalo, wiec tym bardziej bedzie zazdrosna. Az w koncu nie wytrzymacie, bedzie koniec i bedzie mogla powiedziec "a nie mowilam".
Jezeli Ci na niej zalezy to faktycznie chyba bez terapii sie nie obejdzie.
Run you fool.
A poważnie biegnij na terapie bo rozwód tylko zostanie.
Nie wyobrażam sobie na to żebyś się zgadzał na pobyt z teściami do towarzystwa dla świętego spokoju,
wyłaź spod pantofla.
A żonka na "wyjeździe służbowym"- posikałem się ze śmiechu. Co za frajer.
Sytuacja jak z „Imperium zmysłów” Oshimy. Bohaterka wyjeżdżając w podróż służbową pozostawiła kochankowi tylko damskie kimono w charakterze garderoby, aby mieć pewność, że nie odważy się wyjść na ulicę. Dla pewności nasłała jeszcze sąsiadkę „na przeszpiegi” i cały misterny plan...
I tak, podróż służbowa polegała na „daniu ciała”. W końcu samą miłością żyć się nie da. Oboje zdawali sobie z tego sprawę, i nie to było największym problemem.
Ci co najbardziej doszukują się u drugiej osoby zdrady, najczęściej sami zdradzają. A żona jak już to sama powinna iść na terapię, o ile oczywiście, nie jest tak, że sama przyprawia Ci rogi.
Męczy to się autor yafuda i dziwię się, że heszcze jest z tą kobietą.
Twoja żona musi się czuć strasznie nieatrakcyjna.
Jeśli ci zależy idź na terapię. I podziel się obawami z teściami.
Ja się dziwie jej rodzicom, ze się na takie coś zgadzają w ogóle hmmm
Jeszcze bym jej dobrała przyzwoitkę bo zdrada może iść w dwie strony xD kiedyś jak sama jechałam pociągiem w delegacje to w moim przedziale siedziała jakaś para. Koło 35 latkowie. Obejmowali się itd. Para okazała się być para kochanków z pracy gdy do kobiety zadzwonił mąż, pierw była niezadowolona, ze co on od niej chce. A jak odebrała to miała pretensje ze przecież mu pisała SMS ze jest już w drodze na delegacje xD
No, fakt.
Dziś, w dobie telekonferencji, webinarów, róznych komunikatorów (te rozwiązania były już przed pandemią), niemal wszystko można ogarnąć zdalnie. Więc na "delegacje"... wszyscy wiemy, po co się jeździ;-)
Tak, też jeżdżę, a włąiwie jeździłęm, przed pandemią. Dużo. i czekam, aż te czasy wrócą...
nie dość że jesteś tępa i nie masz zielonego pojęcia o życiu to jeszcze innym ubliżasz
Wkurza mnie zachowanie tvusa, ktory jojczy na kobiety pod kazdym mozliwym yafudem (widocznie ma jakis problem).
To jest raz. Dwa, ja naprawde nie wiem w jakich srodowiskach sie obracacie, skoro Wasza pierwsza mysla jest, ze na pewno zona "sie puszcza". Widocznie mamy inne towarzystwo - co za szczescie. Ktos tu powiedzial "ci co najbardziej doszukuja sie zdrady, najczesciej sami zdradzaja"DRODZY KOMENTUJACY.
Ale z innej beczki - jest mnostwo kobiet, ktore maja ogromny problem z poczuciem wlasnej wartosci (z tresci yafuda wynika, ze zona zaczela sie tak zachowywac jak jej przyjaciolke zdradzil facet, a nie ze zawsze taka byla). Czy jej zachowanie jest w porzadku? Absolutnie nie. Czy musi wynikac z tego, ze doprawia mu rogi? ABSOLUTNIE nie. Bardziej bylabym sklonna przypuszczac, ze to jej przyjaciolka saczy jej do ucha i stad to zachowanie.
Na zakonczenie - wole byc tepa i nie miec zielonego pojecia o zyciu, niz w kazdej chwili swojego zycia doszukiwac sie najgorszych cech u drugiej osoby w sytuacji, gdy nie mam zadnego powodu by sie ich doszukiwac. Najwyzej sie przejade.
Trzeba to ukrócić bo ta relacja jest potwornie toksyczna. Ukrócić terapią, lub w ostateczności rozwodem.
Zastanawia mnie tylko, czy poza sytuacją z jej przyjaciółką, żona ma może jakiś jeszcze powód by Ci nie ufać?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
tvus | 5.173.138.* | 27 Stycznia, 2021 21:13
jest to dość typowe zachowanie kobiet które dają dvpy na lewo i prawo i znając prawa natury, wiedząc co same wyprawiają posądzają o to samo swojego partnera który jest zwykle pantoflarzem i nawet nie ma odwagi pomyśleć o zdradzie nie mówiąc o tym by odważył się swoją puszczalską żonę zdradzić