Żona mojego brata jest na niego śmiertelnie obrażona bo nie było go na porodzie ich córeczki. Biedak nawet nie wiedział, że akcja porodowa już się zaczęła bo tego dnia miał operację barku w znieczuleniu ogólnym. Zdaniem bratowej to go wcale nie usprawiedliwia. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
O ile bratowa była normalna przed ciąża, to pewnie teraz królują hormony i trzeba jej wybaczyć i przeczekać. Wraz z końcem połogu wróci rozum.
1
2
Bogdan | 188.33.249.* | 07 Grudnia, 2022 13:33
Niestety, nie zawsze wraca, tylko przechodzi w stan permamentny.
1
3
Ariadna | 89.64.88.* | 07 Grudnia, 2022 13:36
Dziwne zachowanie. Czy obecność ojca przy porodzie jest aż tak istotna? Dawniej porody odbywały się przede wszystkim w gronie kobiet - krewnych i innych członkiń społeczności, mających doświadczenie i wspierających rodzącą.
Rozumiem taką chęć, gdy chodzi o to, aby ojciec dziecka interweniował, w razie gdyby personel medyczny źle traktował rodzącą czy lekceważył coś niepokojącego. Aby np. miał cały czas dziecko na oku i pilnował, żeby nie zostało zamienione na inne (wiem, to wyższy stopień paranoi, ale zdarzają się takie rzadkie przypadki i jednak jest w tym logika). Jeśli natomiast lekarz i położna są dobrzy w swoim fachu, to obecność ojca raczej nie jest konieczna... Czy to więc tylko taka fanaberia kobiety - żeby tam był, bo tak? Ponoć obecność ojca przy porodzie może w niektórych przypadkach zaszkodzić mu psychologicznie.
Ale ty jesteś irytująca. Tak, obecność jest istotna dla wielu kobiet, dla ciebie nie, to ródź w samotności. Tak, obecność ojca jest istotna dla wielu mężczyzn, dla twojego nie, to niech chłepta piwo przed telewizorem a ty ródź w samotności. Yafud jest o niedokoñca uzasadnionych pretensjach. Piszę niedokoñca, bo rozumiem, że dziewczyna musiała przeżyć coś strasznego gdy okazało się, że musi przez wszystko przejść sama, do tego hormony. A ty jak zwykle urządzasz sobie tu paśnik do mówienia kto jak ma żyć. Trzeba być totalnym degeneratem żeby odbierać prawo do życia według własnych przekonań nawet w tak prywatnych kwestiach jak poród.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
Mało wiemy o sytuacji. Jeśli gość miał planowaną od dawna operację z którą zwlekał kilka lat a zdecydował się nagle na termin okołoporodowy to ja się wcale nie dziwię i hormonów bym w to nie mieszała. No a jeśli to był przypadek nagły, to hormonów też bym nie mieszała. Zupełnie nieracjonalne zachowanie.
0
6
Ariadna | 89.64.88.* | 07 Grudnia, 2022 15:45
A odbieram komuś takie prawo? xD Wymieniłam tylko możliwe argumenty za i przeciw, te w których widzę jakiś sens. Jak jest to istotne dla obojga rodziców i są zgodni w tej kwestii, ich sprawa. Ale myślę, że nie powinno się zmuszać mężczyzny do bycia przy porodzie, jeśli nie ma poważnej potrzeby. Taki trend pojawił się dopiero niedawno, zazwyczaj nie jest to konieczne. I tyle.
Nie robiłabym wielkiej tragedii z tego, że nie było tam ojca dziecka, bo miał akurat operację. To przecież zrozumiałe. Jeśli poród przebiegł normalnie, nie było to jakieś straszne przeżycie, bez przesady.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Kubik88[ Zobacz ]
1
7
UVRQ | 77.255.54.* | 07 Grudnia, 2022 16:37
Ale nie zwalaj braku mózgu na hormony...
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika YerbaMate[ Zobacz ]
-1
8
Ania | 5.173.164.* | 07 Grudnia, 2022 16:39
Jest jeszcze taki argument, że długoletni partner lepiej Cię zna niż lekarz czy położna i potrafi szybciej/lepiej ocenić Twoje potrzeby lub zachowania. Na przykład, jak krzyczysz to wie, że bol jest jeszcze znośny, ale jak szukasz czegoś do ścisnięcia i zaciskasz zęby(a paradoksalnie rozluźnienie pomaga) to trzeba wołać anestezjologa. Na pewno też lepiej jest niektóre rzeczy wykrzyczeć facetowi w twarz niż Bogu ducha winnej położnej.
Inna sprawa, że jak poród kończy się nagłą cesarką, to przez pierwsze dwie godziny ojciec dziecka ma prawo i może zająć się noworodkiem - kangurowanie wtedy jest bardzo ważne i ma wpływ na odp0rn0ść w pierwszych miesiącach życia. A Ty nie możesz, bo leżysz znieczulona i Cię zszywają. Jak ojca nie ma to noworodek leży samiutki, nikt go nie przytuli :-(.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
1
9
KSTQ | 77.255.54.* | 07 Grudnia, 2022 16:46
"Jeśli gość miał planowaną od dawna operację z którą zwlekał kilka lat a zdecydował się nagle na termin okołoporodowy" Kiedy ostatnio rejestrowałaś się do lekarza z NFZ? Serio myślisz, że zachodzisz do szpitala czy przychodni i wybierasz sobie termin wedle uznania i humoru? Jak koleś miał wyznaczany termin operacji, to ta wariatka jeszcze w ciąży mogła nawet nie być.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
Jeśli poród przebiegł normalnie, nie było to jakieś straszne przeżycie, bez przesady.
Ile razy rodziłaś cwaniaro? Bo moja żona 3x i za każdym razem to było wielkie przeżycie i dla niej i dla mnie. Co do zmuszania mężczyzn do porodu to nie przyszło ci do głowy że większości zmuszać po prostu nie trzeba?
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
Dokładnie. Poza tym porody mogą trwać godzinami. Mąż zabawi, pomoże, zaprowadzi do łazienki, przytuli i da poczucie bezpieczeństwa. Moja żona nie wyobrażała sobie, żeby mnie nie było i ja też. Miałbym siedzieć w domu jak ona się męczy i martwić się czy wszystko w porządku? W końcu zaczyna traktować się mężczyzn jak pełnoprawnych rodziców, ale takim Ariadnom się to nie podoba, bo kiedyś tak nie było. Kiedyś to ludzie siedzieli w jaskini i tak jest miejsce wszystkich próbujących dyrygować.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika Ania[ Zobacz ]
-3
13
Jjjj | 109.173.201.* | 07 Grudnia, 2022 18:24
Zespół stresu pourazowego po porodzie dotyczy do 1/3 kobiet a w naszych warunkach (brak znieczulenia, cesarki na ostatnią chwilę, chamskie teksty na porodówkach) może być nawet więcej. Większego pier*dolenia niż Ariadny dawno nie słyszałam.
Nie mózgu tylko rozumu i racjonalnego myslenia. I tak, to mogą być hormony. Sama niestety tego doświadczyłam. Uprzedzając pytanie, nie da się nad tym zapanowac, to są tak silne i skrajne Stany emocjonalne. Mnie na szczęście otaczali ludzie wyrozumiali i cierpliwi, którzy dali mi wsparcie, a nie robili ze mnie wariatki (chodź w pewnym sensie nią byłam) w internecie.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika UVRQ[ Zobacz ]
2
15
just_me | 37.47.235.* | 07 Grudnia, 2022 20:24
"Na pewno też lepiej jest niektóre rzeczy wykrzyczeć facetowi w twarz niż Bogu ducha winnej położnej"
Ciekawe. A mężczyzna to czym zawinił? Też jest Bogu ducha winien. Przyzwolenie na przemoc kobiet wciąż w narodzie silne.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika Ania[ Zobacz ]
1
16
KKHU | 77.255.54.* | 07 Grudnia, 2022 20:28
A gdzie jest napisane, że nie jest? Poza tym myślisz, że jak prywatnie idziesz do szpitala, to wszystko masz od ręki? Też czekasz, tyle że trochę krócej.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
0
17
Ania | 5.173.208.* | 07 Grudnia, 2022 20:42
Zazwyczaj decyzja o dziecku (jeśli partner jest na tyle obecny w związku, żeby być i podczas porodu) jest wspólna, więc choć częściowo - to dziecko jest jego i ten poród po części wynikiem również jego decyzji. Choć napisałam to trochę z przymróżeniem oka;-).
Na serio, oczywiście przemoc wobec mężczyzn jest karygodna.
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika just_me[ Zobacz ]
0
18
Ania | 5.173.208.* | 07 Grudnia, 2022 20:44
Zdaje się, że kilka razy się chwaliła: dopiero się stara albo jest w oczekiwaniu na pierwsze dziecko.
Tak z ciekawości: co robiliście ze starszymi dziećmi przy kolejnym porodzie? Do dziadków na ostatni moment, tydzień?
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Kubik88[ Zobacz ]
Skoro nie jest napisane, to może być tak albo tak, bardzo proste. A jeśli nie jest na NFZ to spokojnie można sobie ustalić dogodny termin. Może nie natychmiastowy, ale dogodny. Poza tym cała tamta moją wypowiedź była czystym gdybaniem, co jasno podkreśliłam.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika KKHU[ Zobacz ]
Raz córkę podrzuciłem do babci, drugi raz babcia przyjechała do dzieci (noc). W odwodzie mieliśmy sąsiadkę na wypadek gdyby babcia z jakiegoś powodu nie mogła się zająć. Zostawiłem na czas porodu, pomogłem żonie, powitałem dziecko i wróciłem zajmować się resztą gawiedzi :) Za pierwszym razem córka już na drugi dzień pojechała ze mną do szpitala, za drugim była pandemia i dzieci zostały z babcią na czas odwiedzin. Jak się ma dobrą babcię, to jest to do zrobienia. Jak nie, najlepiej zapłacić sąsiadce emerytce :D
W odpowiedzi na komenatrz #18 użytkownika Ania[ Zobacz ]
0
21
de Tomaso | 77.111.245.* | 08 Grudnia, 2022 07:59
(Ciekawe. A mężczyzna to czym zawinił? Też jest Bogu ducha winien.)
No to jak, sąsiada ściągać? Albo listonosza z rejonu?
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika just_me[ Zobacz ]
0
22
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 08 Grudnia, 2022 10:06
Często to właśnie sąsiad lub listonosz jest bardziej winny temu porodowi, niż mąż...
W odpowiedzi na komenatrz #21 użytkownika de Tomaso[ Zobacz ]
0
23
Ania | 89.77.255.* | 08 Grudnia, 2022 12:07
Dzięki za odpowiedź. Właśnie ciekawi mnie to, bo nie zawsze przewidzisz datę porodu... czasem lekarze wywołują, czasem się przedwcześnie zacznie, a czasem szybko skończy. Chyba będę szukała jakiejś koleżanki, co też ma dziecko (będzie wiedziała, jak się zająć).
W odpowiedzi na komenatrz #20 użytkownika Kubik88[ Zobacz ]
0
24
fejk | 89.64.39.* | 08 Grudnia, 2022 14:57
Patrząc na to, co się dzieje w polskich szpitalach, zachęta, by ktoś był z rodzącą jest bardzo w porządku. Byle był to ktoś twardy, a nie miętki, żeby nie dał szpitalowi wejść na głowę rodzącej.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
YerbaMate [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 12:16
O ile bratowa była normalna przed ciąża, to pewnie teraz królują hormony i trzeba jej wybaczyć i przeczekać. Wraz z końcem połogu wróci rozum.
Bogdan | 188.33.249.* | 07 Grudnia, 2022 13:33
Niestety, nie zawsze wraca, tylko przechodzi w stan permamentny.
Ariadna | 89.64.88.* | 07 Grudnia, 2022 13:36
Dziwne zachowanie. Czy obecność ojca przy porodzie jest aż tak istotna? Dawniej porody odbywały się przede wszystkim w gronie kobiet - krewnych i innych członkiń społeczności, mających doświadczenie i wspierających rodzącą.
Rozumiem taką chęć, gdy chodzi o to, aby ojciec dziecka interweniował, w razie gdyby personel medyczny źle traktował rodzącą czy lekceważył coś niepokojącego. Aby np. miał cały czas dziecko na oku i pilnował, żeby nie zostało zamienione na inne (wiem, to wyższy stopień paranoi, ale zdarzają się takie rzadkie przypadki i jednak jest w tym logika). Jeśli natomiast lekarz i położna są dobrzy w swoim fachu, to obecność ojca raczej nie jest konieczna... Czy to więc tylko taka fanaberia kobiety - żeby tam był, bo tak? Ponoć obecność ojca przy porodzie może w niektórych przypadkach zaszkodzić mu psychologicznie.
Kubik88 [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 13:52
Ale ty jesteś irytująca. Tak, obecność jest istotna dla wielu kobiet, dla ciebie nie, to ródź w samotności. Tak, obecność ojca jest istotna dla wielu mężczyzn, dla twojego nie, to niech chłepta piwo przed telewizorem a ty ródź w samotności. Yafud jest o niedokoñca uzasadnionych pretensjach. Piszę niedokoñca, bo rozumiem, że dziewczyna musiała przeżyć coś strasznego gdy okazało się, że musi przez wszystko przejść sama, do tego hormony. A ty jak zwykle urządzasz sobie tu paśnik do mówienia kto jak ma żyć. Trzeba być totalnym degeneratem żeby odbierać prawo do życia według własnych przekonań nawet w tak prywatnych kwestiach jak poród.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 14:10
Mało wiemy o sytuacji. Jeśli gość miał planowaną od dawna operację z którą zwlekał kilka lat a zdecydował się nagle na termin okołoporodowy to ja się wcale nie dziwię i hormonów bym w to nie mieszała. No a jeśli to był przypadek nagły, to hormonów też bym nie mieszała. Zupełnie nieracjonalne zachowanie.
Ariadna | 89.64.88.* | 07 Grudnia, 2022 15:45
A odbieram komuś takie prawo? xD Wymieniłam tylko możliwe argumenty za i przeciw, te w których widzę jakiś sens. Jak jest to istotne dla obojga rodziców i są zgodni w tej kwestii, ich sprawa. Ale myślę, że nie powinno się zmuszać mężczyzny do bycia przy porodzie, jeśli nie ma poważnej potrzeby. Taki trend pojawił się dopiero niedawno, zazwyczaj nie jest to konieczne. I tyle.
Nie robiłabym wielkiej tragedii z tego, że nie było tam ojca dziecka, bo miał akurat operację. To przecież zrozumiałe. Jeśli poród przebiegł normalnie, nie było to jakieś straszne przeżycie, bez przesady.
UVRQ | 77.255.54.* | 07 Grudnia, 2022 16:37
Ale nie zwalaj braku mózgu na hormony...
Ania | 5.173.164.* | 07 Grudnia, 2022 16:39
Jest jeszcze taki argument, że długoletni partner lepiej Cię zna niż lekarz czy położna i potrafi szybciej/lepiej ocenić Twoje potrzeby lub zachowania. Na przykład, jak krzyczysz to wie, że bol jest jeszcze znośny, ale jak szukasz czegoś do ścisnięcia i zaciskasz zęby(a paradoksalnie rozluźnienie pomaga) to trzeba wołać anestezjologa. Na pewno też lepiej jest niektóre rzeczy wykrzyczeć facetowi w twarz niż Bogu ducha winnej położnej.
Inna sprawa, że jak poród kończy się nagłą cesarką, to przez pierwsze dwie godziny ojciec dziecka ma prawo i może zająć się noworodkiem - kangurowanie wtedy jest bardzo ważne i ma wpływ na odp0rn0ść w pierwszych miesiącach życia. A Ty nie możesz, bo leżysz znieczulona i Cię zszywają. Jak ojca nie ma to noworodek leży samiutki, nikt go nie przytuli :-(.
KSTQ | 77.255.54.* | 07 Grudnia, 2022 16:46
"Jeśli gość miał planowaną od dawna operację z którą zwlekał kilka lat a zdecydował się nagle na termin okołoporodowy"
Kiedy ostatnio rejestrowałaś się do lekarza z NFZ? Serio myślisz, że zachodzisz do szpitala czy przychodni i wybierasz sobie termin wedle uznania i humoru? Jak koleś miał wyznaczany termin operacji, to ta wariatka jeszcze w ciąży mogła nawet nie być.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 17:48
A gdzie jest napisane, że to na NFZ?
Kubik88 [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 18:15
Wszystkim próbujesz odebrać wszelkie prawa.
Jeśli poród przebiegł normalnie, nie było to jakieś straszne przeżycie, bez przesady.
Ile razy rodziłaś cwaniaro? Bo moja żona 3x i za każdym razem to było wielkie przeżycie i dla niej i dla mnie. Co do zmuszania mężczyzn do porodu to nie przyszło ci do głowy że większości zmuszać po prostu nie trzeba?
Kubik88 [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 18:18
Dokładnie. Poza tym porody mogą trwać godzinami. Mąż zabawi, pomoże, zaprowadzi do łazienki, przytuli i da poczucie bezpieczeństwa. Moja żona nie wyobrażała sobie, żeby mnie nie było i ja też. Miałbym siedzieć w domu jak ona się męczy i martwić się czy wszystko w porządku? W końcu zaczyna traktować się mężczyzn jak pełnoprawnych rodziców, ale takim Ariadnom się to nie podoba, bo kiedyś tak nie było. Kiedyś to ludzie siedzieli w jaskini i tak jest miejsce wszystkich próbujących dyrygować.
Jjjj | 109.173.201.* | 07 Grudnia, 2022 18:24
Zespół stresu pourazowego po porodzie dotyczy do 1/3 kobiet a w naszych warunkach (brak znieczulenia, cesarki na ostatnią chwilę, chamskie teksty na porodówkach) może być nawet więcej. Większego pier*dolenia niż Ariadny dawno nie słyszałam.
YerbaMate [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 20:12
Nie mózgu tylko rozumu i racjonalnego myslenia. I tak, to mogą być hormony. Sama niestety tego doświadczyłam. Uprzedzając pytanie, nie da się nad tym zapanowac, to są tak silne i skrajne Stany emocjonalne. Mnie na szczęście otaczali ludzie wyrozumiali i cierpliwi, którzy dali mi wsparcie, a nie robili ze mnie wariatki (chodź w pewnym sensie nią byłam) w internecie.
just_me | 37.47.235.* | 07 Grudnia, 2022 20:24
"Na pewno też lepiej jest niektóre rzeczy wykrzyczeć facetowi w twarz niż Bogu ducha winnej położnej"
Ciekawe. A mężczyzna to czym zawinił? Też jest Bogu ducha winien. Przyzwolenie na przemoc kobiet wciąż w narodzie silne.
KKHU | 77.255.54.* | 07 Grudnia, 2022 20:28
A gdzie jest napisane, że nie jest?
Poza tym myślisz, że jak prywatnie idziesz do szpitala, to wszystko masz od ręki? Też czekasz, tyle że trochę krócej.
Ania | 5.173.208.* | 07 Grudnia, 2022 20:42
Zazwyczaj decyzja o dziecku (jeśli partner jest na tyle obecny w związku, żeby być i podczas porodu) jest wspólna, więc choć częściowo - to dziecko jest jego i ten poród po części wynikiem również jego decyzji. Choć napisałam to trochę z przymróżeniem oka;-).
Na serio, oczywiście przemoc wobec mężczyzn jest karygodna.
Ania | 5.173.208.* | 07 Grudnia, 2022 20:44
Zdaje się, że kilka razy się chwaliła: dopiero się stara albo jest w oczekiwaniu na pierwsze dziecko.
Tak z ciekawości: co robiliście ze starszymi dziećmi przy kolejnym porodzie? Do dziadków na ostatni moment, tydzień?
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 20:51
Skoro nie jest napisane, to może być tak albo tak, bardzo proste. A jeśli nie jest na NFZ to spokojnie można sobie ustalić dogodny termin. Może nie natychmiastowy, ale dogodny. Poza tym cała tamta moją wypowiedź była czystym gdybaniem, co jasno podkreśliłam.
Kubik88 [YAFUD.pl] | 07 Grudnia, 2022 21:23
Raz córkę podrzuciłem do babci, drugi raz babcia przyjechała do dzieci (noc). W odwodzie mieliśmy sąsiadkę na wypadek gdyby babcia z jakiegoś powodu nie mogła się zająć. Zostawiłem na czas porodu, pomogłem żonie, powitałem dziecko i wróciłem zajmować się resztą gawiedzi :) Za pierwszym razem córka już na drugi dzień pojechała ze mną do szpitala, za drugim była pandemia i dzieci zostały z babcią na czas odwiedzin. Jak się ma dobrą babcię, to jest to do zrobienia. Jak nie, najlepiej zapłacić sąsiadce emerytce :D
de Tomaso | 77.111.245.* | 08 Grudnia, 2022 07:59
(Ciekawe. A mężczyzna to czym zawinił? Też jest Bogu ducha winien.)
No to jak, sąsiada ściągać? Albo listonosza z rejonu?
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 08 Grudnia, 2022 10:06
Często to właśnie sąsiad lub listonosz jest bardziej winny temu porodowi, niż mąż...
Ania | 89.77.255.* | 08 Grudnia, 2022 12:07
Dzięki za odpowiedź. Właśnie ciekawi mnie to, bo nie zawsze przewidzisz datę porodu... czasem lekarze wywołują, czasem się przedwcześnie zacznie, a czasem szybko skończy. Chyba będę szukała jakiejś koleżanki, co też ma dziecko (będzie wiedziała, jak się zająć).
fejk | 89.64.39.* | 08 Grudnia, 2022 14:57
Patrząc na to, co się dzieje w polskich szpitalach, zachęta, by ktoś był z rodzącą jest bardzo w porządku. Byle był to ktoś twardy, a nie miętki, żeby nie dał szpitalowi wejść na głowę rodzącej.