Jechałam autobusem, był on nawet pełny. A więc siedzę sobie, wracam do domu i nagle do autobusu wchodzi pewien facet. Było wiele innych miejsc, a on usiadł akurat koło mnie... Podczas jazdy cały czas się mi przyglądał, w końcu nie wytrzymałam i przesiadłam się na drugi koniec pojazdu. Po chwili facet siada koło mnie. Ponownie zmieniłam miejsce, a facet za mną. Przestraszyłam się, nie na żarty. Modliłam się żeby nie wyszedł na przystanku razem ze mną. Na szczęście wysiadł 2 przystanki przed moim-ulga... Do domu biegłam i oglądałam się czy ten facet nie idzie za mną... YAFUD :o«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
ZenobiuszFurman | 109.173.214.* | 08 Października, 2013 08:31
Autobus był nawet pełny.......Było wiele innych miejsc.......
Mały brak konsekwencji ...albo inteligencji