Muszę przyznać, że ładnego pasożyta sobie wyhodowałaś.
Tak, tak, tak to już jest, baranki drogie i owieczki: w bajkach jest zawsze na końcu powiedziane, że "żyli długo i szczęśliwie", a w życiu... A w życiu - to jest różnie. Przeto dziś wujek Cziken radę wam da:
Jest takie coś jak ZASADA OGRANICZONEGO ZAUFANIA.
Stosujcie ją zawsze, dzieci drogie, na drodze, w pracy i w życiu osobistym także - a wtedy unikniecie większości wypadków...
Ty sobie poradzisz i od nowa staniesz na nogi ze swoją zaradnością i kontaktami a on i tak wcześniej czy później wyląduje na dnie :/
Ależ oczywiście, że tak było. Potwierdzam. Mega LOL
Cziken: TEN IDIOTA NIE WIE CO TO ZASADA OGRANICZONEGO ZAUFANIA.
Nie wierzcie mu, bo przez takich cweli kobiety nie potrafią kochać. Wmawiają sobie, że przyjaźń i miłość to oddzielne sprawy.
Zasadę ograniczonego zaufania stosujemy tylko widząc, że ktoś zachowuje się nieprawidłowo!
Co za łajza. Nie martw się, szybko staniesz na nogi!
A to cham! Jak on tak mógł przez telefon zerwać?!
Jesteś mądrzejsza od niego, więc z całą pewnością tylko kwestią czasu będzie podcięcie mu skrzydeł. Nie cofaj się przed niczym. Zniszcz go nawet
Zasada nr 1 nie pomaga się komuś kto tej pomocy nie oczekuje.
Zasada nr 2 nie pomaga się komuś jeżeli ma się potem tego żałować.
Nie dramatyzuj laska. Niektóre dziewczyny przez dwa lata związku nie miały orgazmu, a ich chłopak płacze.
...ciesz się, że nie "zabrał"ci mieszkania przed zerwaniem. Jaki ma związek to, że mu pomogłaś (i się chłopak dobrze ustawił) z tym czy pasujecie czy nie pasujecie do siebie?
Znaczy, ze jak mu pomogłaś (i zmarnowałaś swoje 2 lata życia) to on ma ci ślubować miłość na wieczność?
Jeśli jesteś faktycznie taka dobra to na pewno sobie poradzisz.
Historia bardziej pasuje do kategorii "o jak mi źle i niedobrze"niż na YAFUDa :P
@WUKR Heheheh :) Właśnie :)
ch u j a nie facet, nie przejmuj się.
Idz pracowac do konkurencji;)
Z drugiej strony...Z wdzięczności miał z Tobą zostać, czy jak? To przecież Twój problem, że wszystko mu poświęciłaś, zaczęłaś zaniedbywać pracę itd.itp. Jest @!%&*#@, że zerwał przez telefon i jeszcze wylał Cię z roboty, ale jak jesteś rzeczywiście dobra w swoim zawodzie to sobie poradzisz. A następnym razem dawaj tylko tyle, ile wiesz na pewno, że nie będziesz żałować.
co za dupek..
Dupek to mało powiedziane. A Ty skoro jesteś taka zdolna i zaradna to na pewno sobie dasz radę. A jego kariera z pewnością niebawem się skończy bo kto inny będzie mu pomagac. No chyba, znajdzie sobie nową która również będzie aż nadto o niego dbała i go wyręczała;>
spoko, niedlugo sie na nim poznaja
Dasz radę..Jesteś silna..
Załatwiłaś mu lepszą pracę, on sobie załatwi lepszą dupę;p
LukrecjaB trafiła w sedno. Polać jej, mądrze gada...
O w mordę, współczuję.
Nie masz za co żyć? Napisz o tym na YAFUDZIE!
LukrecjaB jest tępa. Przez takich ludzi jest patologia na świecie. Nikt nikomu nie ufa.
Takie jest życie ,ufa się tylko raz;(
@WUKR: LOL, o tym samym pomyślałam :DDD
Aga@-wypchaj się sianem ,cwaniara;>
Skur*iel jakich mało...Ale głowa do góry, dasz sobie radę :) Tą jego posadkę i tak pewnie szlag trafi, bo bez Ciebie sobie nie poradzi;)
@TUTP
Jakby wszyscy ufali tak, jak autorka YAFUDA, to dopiero byś zobaczeył jakie by tu wpisy były. Całkowite poświęcanie się dla partnera jest głupotą- prowadzi do głupich konfliktów i wypominania zasług. Dodatkowo ta osoba "otrzymująca"musi się czuć zobligowana do wdzięczności, za coś, o co być może nie prosił (nie chodzi mi o YAFUDA, tylko ogólnie). Facet zachował się chamsko, ale bycie z dziewczyna tylko z wdzięczności zniszczyłoby życie obojgu. W związku obie strony muszą coś dawać i coś otrzymywać, relacja autorki była toksyczna i powinna się ona cieszyć, ze się zakończyła.
Co by nie mówić, zwolnienie jej to już było przegięcie.
Tia... takaś niby genialna, a wykorzystał się jak głupią? Podejrzewam, że to on ciebie ciągnął za sobą a ty wciąż "zaniedbywałaś trochę pracę". Pewnie nie tylko pracę. No to i się z tobą pożegnał.
Zasada "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego"oznacza: nie bardziej, niż siebie samego. Niestety, mnóstwo kobiet (i pewna liczba mężczyzn) kocha bliźnich za bardzo. Prawie zawsze źle się to kończy dla tych kochających, a znakomicie dla kochanych. W prawie każdym związku jedna strona całuje, a druga nadstawia do całusów policzek. Ale czy można wymagać rozsądku od zakochanych?
Przy tym chodzi o równowagę, aby nie przeginać w żadną stronę. Trzeba umieć i dawać i brać. Niestety, zwykle ta postawa przychodzi z wiekiem, a u niektórych nigdy. Zwłaszcza kobiety mają skłonności do przesady w tym dawaniu.
Niestety, życie. Popełniłaś błąd, zamiast razem z nim piąć się w górę, postawiłaś wszystkie karty na niego. No cóż jest i dobra strona, już nigdy nie powinnaś nikomu tak ufać, bo każdemu kolejnemu może coś takiego odwalić. Na twoim miejscu zamiast załamywać się, wzięłabym się w garść i dalej szła przez życie. Może na początku nie będzie łatwo, ale efekty ciężkiej pracy dadzą na pewno sukces. Kto wie, czy w nowej pracy nie poznasz tego jedynego? Życzę powodzenia :).
JolaW dobrze to podsumowała;a ten zwiazek był po prostu toksyczny, nie powinnas żałować gościa tylko straconego czasu. Głowa do góry, samej bedzie ci lzej samej (bez ironii tutaj), teraz mozesz skupic sie na swojej karierze.
Ciekawe z jakiej strony ta bajeczka ściągnięta
Krew mi sie zagotowała jak to przeczytałam. ku*wa .....
@hsrs: Życie pisze nie tylko takie "bajeczki"...
No i widzisz kto z was dwojga "był z lekka mniej zaradny":-)
Chyba masz po prostu zbyt wysoka samoocenę.
Dobrze, ze stracilas TYLKO 2 lata, bo z tego co piszesz wnioskuje, ze rownie dobrze moglby Ci to powiedziec po 10 latach. Tak to juz jest z tymi nieodpowiedzialnymi ludzmi, chciwymi, zadnymi wladzy, zapomnial juz chyba jak byl bezuzytecznym cielakiem.
Dlugo nie pociagnie, jesli jest malo zaradny.
Cham zawsze pozostanie chamem na wieki wiekow amen.
Niby dlaczego koleś jest chamem, dupkiem etc? Miał z nią zostać do końca życia bo mu załatwiła awans? A zwolnił ją pewnie dlatego że mu nie dawała spokoju i pewnie truła zad każdego dnia i zapewne chciała do niego wrócić, sam bym ją zwolnił na jego miejscu.
ta historia była w Glamour;)
gubi sam siebie
ten, kto drugiego czyni potężnym
Niccolo Machiavelli
Podkolorowana historia z gazety?
Glowa do gory. Chociaz masz mieszkanie.
PO PROSTU SKUR*ISYN
Życze mu aby miał bardzo bolesny upadek z tego szczytu na którym jest dzięki Tobie, gdy będzie spadał na samo dno :) Dasz sobie radę, a on będzie wracał na kolanach :) Pozdrawiam :)
Oby zginoł w czeluściach piekieł i żeby mu grób fajami obrusł
Dlatego z jakimkolwiek poświęceniem czekam do ślubu i do intercyzy.
pójdź do sądu i powiedz że cie molestował, wygrasz z łatwością.
Była taka historia ,ale w niej to mężczyzna wspierał kobietę. Tam drogie panie nie miały tyle do gadania.
Nigdy ale to nigdy nie ufaj facetowi. Prędzej czy później się na tym przejdziesz.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Msciwy [YAFUD.pl] | 20 Października, 2011 14:34
Muszę przyznać, że ładnego pasożyta sobie wyhodowałaś.