Troskliwi rodzice :)
Bo rodzice jedynaków zazwyczaj są nadtroskliwi...;)
Panikarze z was. Kiedy mi sie zaczel bole, to jeszcze spokojnie poczekalam, az moj z pracy wroci, i dopiero pojechalismy do szpitala. A i to czekalismy potem kilka godzin, zanim akcja porodowa sie zaczela na dobre.
Rodzice przez ciebie maja glodni chodzic?
asdfg - popie rdolony człowiek jesteś. Nie będę pisał dlaczego, po prostu jesteś.
Nie rozumiem, może chcieli prezenty kupić kwiatki i coś sobie zjeść?
A na jaki ch/uj rodzice mieli jechac do szpitala? Co to ku'rwa, królowa francuska jesteś, że w asyście musisz rodzić? Takie epokowe wydarzenie?
@kalectwo nie jestem kobietą ale twoje komenty typu kobiety to... zaczynają mnie (i innych napewno)wkur\/\/iać. Rzuciła cię dziewczyna czy co. Pozatym kto by chciał się zadawać z żule.m (patrz. Avatar).
@ kalectwo - na lepsze komentarze Cie nie stać? Ograniczony zakres wyrazów masz. Dlatego cieżko cos inteligetniejszego stworzyć.
Ja miałam rodziców na porodówce prawie przy pierwszym dziecku - wierz mi, wcale nie potrzebnie
Myślę, że autorce yafuda nie chodziło o ich obecność na sali porodowej. A jeśli tak no to cóż...... może nie należy wyzywać, ale nie uważasz, droga autorko, że byłoby to dziwne, gdyby rodzice byli przy porodzie? Mnie by to osobiście krępowało. Zgodziłam sie, aby w przyszłości przy narodzinach dziecka był mój mąż. Ale to wszystko.
Swoją drogą co to za moda, porody rodzinne. I nie mam na myśli męża czy chłopaka, bo różnie w życiu bywa, a właśnie rodziców i teściów....może od razu pan z warzywniaka? Przecież też prawie jak rodzina bo zna nas od małego....
Myślałaś, że rzucą wszystko, będą skakać nad tobą i czekać godzinami w szpitalnej poczekalni. Dla Ciebie to było wielkie wydarzenie, dla niech z pewnością też, ale w skali globalnej poród homo sapiens powtarzany był już jakieś 12 miliardów razy i rządzi się swoimi prawami - np. w przypadku mojej małżonki odstęp pomiędzy pierwszymi skuraczami, a narodzinami wynosił przy pierwszy porodzie 12h, a przy drugim 8h i myślę, że wcale to nie odbiegało za mocno od normy.
DreamEvil - na jakiej podstawie tak twierdzisz? jestem kobietą, też rodziłam. Do rodziców i teściów zadzwonił mój mąż - że za jakieś dwie godziny będą dziadkami. I kompletnie nie widzę potrzeby obecności rodziców na sali porodowej. Zresztą i tak na samą salę nie wpuściliby więcej niż jednej osoby. Czyli co? Autorka wystawiłaby za drzwi partnera a zaprosiła tatusia?
Poza tym tak jak napisałam - od pierwszych odczuwalnych skurczów może minąć nawet 6-8 godzin. To rodzice autorki mieli wszytko rzucić i cały dzień nie jeść w oczekiwaniu na wnuka?
o rety, tragedia. dziecko nie rodzi się w 10 minut, więc nie rozumiem dlaczego mieli wszystko rzucać
czasami w swoich opwiesciach piszesz ze masz młodsza siostre a czasami ze jestes jedynaczka zdeyduj sie i nie wyyslaj tych historii
widziałem taki sam filmik na sadistic;(
no i? to ze jestes jedynaczka to zaraz musza byc przy Tobie przy porodzie? ale zenada... chyba, ze jako jedynaczka nie potrafisz nic sama bez rodzicow zrobic
"Jestem jedynaczką."
Co to ma wspólnego z resztą YAFUD'a? Mogłaś dodać jeszcze "Mam zielone skarpetki".
Chyba za bardzo jesteś skupiona na sobie.
Ja też jestem jedynaczką, a nie wymagałam od rodziców by byli przy mnie (właściwie na terenie szpitala, a nie na sali porodowej) tylko dlatego, że rodzę. A na co oni? Nie pomogą przecież. Wystarczyło, że ojciec dziecka był przez pierwsze dwa etapy porodu. Na finał wywaliłam go za drzwi, bo szkoda by miał schizę do końca życia przez to co by mógł zobaczyć;)
Nobis i japysz, hahahahaa Umarłem kurvva, Jesteście zaje.b.isci, dawno tak nie je b ałem ze śmiechu :D
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2013-03-25 22:11:09 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Pedobear97 [YAFUD.pl] | 10 Maja, 2012 22:22
@kalectwo nie jestem kobietą ale twoje komenty typu kobiety to... zaczynają mnie (i innych napewno)wkur\/\/iać. Rzuciła cię dziewczyna czy co. Pozatym kto by chciał się zadawać z żule.m (patrz. Avatar).