Dzisiaj usłyszałem nawoływania mojego ojca "No wyjdź na dwór, tak ładnie i gorąco jest. Nie będziesz się kisić w domu". Nie miałem nic do roboty to krzyknąłem, że w sumie to chyba wyjdę, a ojciec "To do kota mówiłem"YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
No pewnie, ze się rozmawia z kotem. Niektóre są bardzo rozmowne, np. syjamczyki. Chyba nigdy nie miałaś w domu żadnego zwierzaka, albo jesli miałaś, to traktowałaś go jak rzecz.
0
8
anula | 83.1.197.* | 11 Listopada, 2010 22:32
Hahaha xDD W wakacje miałam bardzo podobną sytuację;)
0
9
??/ | 89.77.146.* | 23 Kwietnia, 2011 18:51
Jaki z tego YAFUD?
0
10
maniek | 83.26.17.* | 15 Stycznia, 2023 17:27
Ciesz sie, że tak powiedział. To bezczelne odzywać się nie będąc pytanym, wchodzić w czyjąś rozmowę. Pomyśl sobie co by było jakbyś rozmawiał z kimś na ulicy, w sklepie czy gdziekolwiek - twarzą w twarz lub przez telefon i co druga osoba by coś dopowiadała czy pouczała.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Kefin | pinger.pl | 02 Sierpnia, 2010 22:35
Kiepściutkie.
:) | 79.162.55.* | 02 Sierpnia, 2010 23:16
a mnie rozśmieszyło
Kasieńkaaa_;dd | pinger.pl | 03 Sierpnia, 2010 07:40
Do kota gadać ?
Marudna Anielica :) | pinger.pl | 03 Sierpnia, 2010 07:42
@Kasieńkaaa_;dd: mozna :p
c2 | 89.74.233.* | 03 Sierpnia, 2010 15:55
super! :))
o.O | 188.147.161.* | 03 Sierpnia, 2010 16:57
bez komentarza;/
piolka30 | 62.121.120.* | 03 Sierpnia, 2010 18:02
No pewnie, ze się rozmawia z kotem. Niektóre są bardzo rozmowne, np. syjamczyki. Chyba nigdy nie miałaś w domu żadnego zwierzaka, albo jesli miałaś, to traktowałaś go jak rzecz.
anula | 83.1.197.* | 11 Listopada, 2010 22:32
Hahaha xDD
W wakacje miałam bardzo podobną sytuację;)
??/ | 89.77.146.* | 23 Kwietnia, 2011 18:51
Jaki z tego YAFUD?
maniek | 83.26.17.* | 15 Stycznia, 2023 17:27
Ciesz sie, że tak powiedział. To bezczelne odzywać się nie będąc pytanym, wchodzić w czyjąś rozmowę. Pomyśl sobie co by było jakbyś rozmawiał z kimś na ulicy, w sklepie czy gdziekolwiek - twarzą w twarz lub przez telefon i co druga osoba by coś dopowiadała czy pouczała.