Mój szef powiedział mi, że moi podwładni skarżą się na mnie bo nie odwalam części roboty za nich, a inni menedżerowie tak robią. Wydawało mi się, że to czyni ze mnie dobrego zwierzchnika, ale zdaniem szefa jest dokładnie odwrotnie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
Zdzoch | 66.249.81.* | 04 Maja, 2016 11:16
A może ci się pomyliły obowiązki i szef cię na kierował. Nie każdy menaher zarządza tylko są tacy co grają w jednej drużynie z pracownikami. U mnie facet co dostaje bonus 120 k euro na 6 miesięcy 1/3 swojego czasu brudzi ręce razem z pracownikami. Bonus dostaje od efektywnosci
bez sensu. jesli koles musi wykonywac prace innych to znaczy ze nieefektywnie zarzadza pracownikami lub ma za duze zadania na za maly zespol. wiec akurat koles o ktorym piszesz dostaje bonus od nieefektywnosci jako managera.
jesli to zby abstrakcyjne to proponuje spojrzec na sytuacje ekstremalna. koles ma zespol skladajacy sie z zera ludzi i ogromne, wielkie zadanie. jako ze zero ludzi wykona prace dopiero w nieskonczonosci, to cale zadanie musial wykonac sam. czy mozna wtedy powiedziec ze jest efektywnym managerem?
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Zdzoch[ Zobacz ]
0
3
Lolipul | 62.108.172.* | 04 Maja, 2016 12:36
Menedżer z założenia jest osobą, która zarządza pracownikami i przydziela im zadania. To jest jedno z zadań jakie ma menedżer + jeszcze inne SWOJE zadania. Pracownik, który dostał zadanie od menedżera powinien je wykonać we własnym zakresie (oczywiście w granicach rozsądku, jeśli menedżer nawrzuca zespołowi za dużo pracy to potem żeby nie spadała mu efektywność również musi się ubrudzić z pracownikami jak w Twoim przypadku).
Pomijając oczywiście sytuacje gdzie jest menedżer, który wykona swoje obowiązki szybciej i jest na tyle ludzki, że swoim podwładnym chce pomóc żeby i oni mogli szybciej skończyć pracę. Tak może to wyglądać u Ciebie w pracy.
Wiadomo ilu menedżerów tyle spojrzeń na zakres ich obowiązków i sposób wykonywania, ale z definicji menedżer to osoba, która zarządza zasobami ludzkimi, a nie wykonuje za nich pracę.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Zdzoch[ Zobacz ]
0
4
hkkh | 178.36.201.* | 04 Maja, 2016 18:06
Nie wiadomo, co to za firma i jaki jest zakres obowiązków autora, ale kumpel, zatrudniający ok. 30 ludzi, gdy trzeba, zasuwa fizycznie z pracownikami i krzywdy z tego powodu nie odczuwa.
0
5
zdziwiony | 83.24.164.* | 04 Maja, 2016 18:10
W pełni się zgadzam, "menager"...hmmm jakby nie było polskiego "kierownika"... ma kierować pracą podległych mu ludzi, ma im organizować front robót, lecz NIE za nich ją robić... Jeśli ludzie mają za dużo pracy - jego zadaniem jest zorganizować im wsparcie innych ludzi. Lecz jeśli podwładni mają normatywny zakres prac - i uważają że menager/kierownik ma ZA NICH wykonywać ich pracę... cóż... proponował bym pomóc JEDNEMU pracownikowi, następnie wystąpić o jego zwolnienie z uzasadnieniem "pracownik nie jest w stanie wywiązać się z powierzonej mu pracy z powodu lenistwa". Po takiej "pomocy"reszta zespołu nie powinna już mieć fochów...
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Lolipul[ Zobacz ]
0
6
zdziwiony | 83.24.164.* | 04 Maja, 2016 18:16
Skoro mając 30 pracowników nie są oni w stanie podołać zakresowi prac - może bardziej stosowne było by zatrudnić 31..35 pracowników... zamiast robić za "swojego chłopa"... choć może gość tak nie cierpi biurokracji jaką musi się zajmować, że "odpoczywa"psychicznie harując fizycznie... tu nasuwa się pytanie - po co mu firma skoro "spełnia się"jako "robol"... odpowiedzią może być np ambicja żony...
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika hkkh[ Zobacz ]
0
7
zdziwiony | 83.24.164.* | 04 Maja, 2016 18:21
U mnie prezes mówi wszystkim wprost - kierownik MA KIEROWAĆ LUDŹMI, od tego jest, jeśli zapieprza z pracownikami znaczy nie umie im zorganizować pracy a więc nie nadaje się na kierownika... Kierownik ma SWOJE obowiązki wobec firmy, pracownicy swoje. KAŻDY dostaje pensję ZA SWOJĄ pracę... Ciekawi mnie czemu pracownicy nie chcą pensji tego menagera - wszak wykonują pracę którą on im zleca... W druga stronę - skoro menager wykonuje pracę robola - powinien dostawać taką część jego pensji jaki udział miał w wykonaniu pracy tego pracownika... Nie sądzę, by pracownicy wykonywali prace które wchodziły w zakres pracy menagera... tak więc skoro chcą by on za nich robił...powinien za nich zarabiać...
0
8
Kierownik | 92.237.149.* | 04 Maja, 2016 22:21
Co za bzdury tu piszecie. Typowo polskie podejscie do pracy menadzera i pracownikow. To co oprocz organizowania pracy i zrobieniu jakies papierkowej roboty ma siedziec i nic nie robic. Manadzer nie jest tylko od zarzadzania ale od pomagania pracownikom takze, nigdy nie jest wystarczajaco dosc pracownikow i zawsze manadzer powinien pomoc a nie potem siedzi taki w swoim biurze i oglada pornole a potem sie dziwi, ze pracownicy go nie szanuja. Tak sie sklada, ze manadzerowie takze wykorzystuja swoja pozycje i prace ktora oni powinni wykonywac daja swoim pracownikom. Skaczcie gadac glupoty o efektywnosci. Tutaj chodzi tez o to, ze sie buduje relacje miedzy pracownikami a menadzerem.
No i co, zdziwiony? Myślisz, że manager to taki pan i władca co ma tylko niewolników pod sobą? Masz współpracować ze swoim zespołem, prowadzić go jak lider a nie jak szef. I nie chodzi tu o odwalanie roboty za kogoś tylko normalne wsparcie.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Zdzoch | 66.249.81.* | 04 Maja, 2016 11:16
A może ci się pomyliły obowiązki i szef cię na kierował. Nie każdy menaher zarządza tylko są tacy co grają w jednej drużynie z pracownikami. U mnie facet co dostaje bonus 120 k euro na 6 miesięcy 1/3 swojego czasu brudzi ręce razem z pracownikami. Bonus dostaje od efektywnosci
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 04 Maja, 2016 12:16
bez sensu. jesli koles musi wykonywac prace innych to znaczy ze nieefektywnie zarzadza pracownikami lub ma za duze zadania na za maly zespol. wiec akurat koles o ktorym piszesz dostaje bonus od nieefektywnosci jako managera.
jesli to zby abstrakcyjne to proponuje spojrzec na sytuacje ekstremalna. koles ma zespol skladajacy sie z zera ludzi i ogromne, wielkie zadanie. jako ze zero ludzi wykona prace dopiero w nieskonczonosci, to cale zadanie musial wykonac sam. czy mozna wtedy powiedziec ze jest efektywnym managerem?
Lolipul | 62.108.172.* | 04 Maja, 2016 12:36
Menedżer z założenia jest osobą, która zarządza pracownikami i przydziela im zadania. To jest jedno z zadań jakie ma menedżer + jeszcze inne SWOJE zadania. Pracownik, który dostał zadanie od menedżera powinien je wykonać we własnym zakresie (oczywiście w granicach rozsądku, jeśli menedżer nawrzuca zespołowi za dużo pracy to potem żeby nie spadała mu efektywność również musi się ubrudzić z pracownikami jak w Twoim przypadku).
Pomijając oczywiście sytuacje gdzie jest menedżer, który wykona swoje obowiązki szybciej i jest na tyle ludzki, że swoim podwładnym chce pomóc żeby i oni mogli szybciej skończyć pracę. Tak może to wyglądać u Ciebie w pracy.
Wiadomo ilu menedżerów tyle spojrzeń na zakres ich obowiązków i sposób wykonywania, ale z definicji menedżer to osoba, która zarządza zasobami ludzkimi, a nie wykonuje za nich pracę.
hkkh | 178.36.201.* | 04 Maja, 2016 18:06
Nie wiadomo, co to za firma i jaki jest zakres obowiązków autora, ale kumpel, zatrudniający ok. 30 ludzi, gdy trzeba, zasuwa fizycznie z pracownikami i krzywdy z tego powodu nie odczuwa.
zdziwiony | 83.24.164.* | 04 Maja, 2016 18:10
W pełni się zgadzam, "menager"...hmmm jakby nie było polskiego "kierownika"... ma kierować pracą podległych mu ludzi, ma im organizować front robót, lecz NIE za nich ją robić... Jeśli ludzie mają za dużo pracy - jego zadaniem jest zorganizować im wsparcie innych ludzi.
Lecz jeśli podwładni mają normatywny zakres prac - i uważają że menager/kierownik ma ZA NICH wykonywać ich pracę... cóż... proponował bym pomóc JEDNEMU pracownikowi, następnie wystąpić o jego zwolnienie z uzasadnieniem "pracownik nie jest w stanie wywiązać się z powierzonej mu pracy z powodu lenistwa".
Po takiej "pomocy"reszta zespołu nie powinna już mieć fochów...
zdziwiony | 83.24.164.* | 04 Maja, 2016 18:16
Skoro mając 30 pracowników nie są oni w stanie podołać zakresowi prac - może bardziej stosowne było by zatrudnić 31..35 pracowników... zamiast robić za "swojego chłopa"... choć może gość tak nie cierpi biurokracji jaką musi się zajmować, że "odpoczywa"psychicznie harując fizycznie... tu nasuwa się pytanie - po co mu firma skoro "spełnia się"jako "robol"... odpowiedzią może być np ambicja żony...
zdziwiony | 83.24.164.* | 04 Maja, 2016 18:21
U mnie prezes mówi wszystkim wprost - kierownik MA KIEROWAĆ LUDŹMI, od tego jest, jeśli zapieprza z pracownikami znaczy nie umie im zorganizować pracy a więc nie nadaje się na kierownika...
Kierownik ma SWOJE obowiązki wobec firmy, pracownicy swoje.
KAŻDY dostaje pensję ZA SWOJĄ pracę...
Ciekawi mnie czemu pracownicy nie chcą pensji tego menagera - wszak wykonują pracę którą on im zleca...
W druga stronę - skoro menager wykonuje pracę robola - powinien dostawać taką część jego pensji jaki udział miał w wykonaniu pracy tego pracownika...
Nie sądzę, by pracownicy wykonywali prace które wchodziły w zakres pracy menagera... tak więc skoro chcą by on za nich robił...powinien za nich zarabiać...
Kierownik | 92.237.149.* | 04 Maja, 2016 22:21
Co za bzdury tu piszecie. Typowo polskie podejscie do pracy menadzera i pracownikow. To co oprocz organizowania pracy i zrobieniu jakies papierkowej roboty ma siedziec i nic nie robic. Manadzer nie jest tylko od zarzadzania ale od pomagania pracownikom takze, nigdy nie jest wystarczajaco dosc pracownikow i zawsze manadzer powinien pomoc a nie potem siedzi taki w swoim biurze i oglada pornole a potem sie dziwi, ze pracownicy go nie szanuja. Tak sie sklada, ze manadzerowie takze wykorzystuja swoja pozycje i prace ktora oni powinni wykonywac daja swoim pracownikom. Skaczcie gadac glupoty o efektywnosci. Tutaj chodzi tez o to, ze sie buduje relacje miedzy pracownikami a menadzerem.
nieznaszmje [YAFUD.pl] | 05 Maja, 2016 01:17
No i co, zdziwiony? Myślisz, że manager to taki pan i władca co ma tylko niewolników pod sobą? Masz współpracować ze swoim zespołem, prowadzić go jak lider a nie jak szef. I nie chodzi tu o odwalanie roboty za kogoś tylko normalne wsparcie.