to tylko kobiety ale pamiętaj że dzięki nim masz pracę przy której się zbytnio nie zmęczysz
Sa tez po prostu ludzie, ktorych stac na to, zeby ktos zrobil cos za nich i wychodza z zalozenia, ze nie musza sie czegos uczyc, skoro zaplaca i ktos to zrobi za nich.
Ale wlasnie tak jak napisales, dzieki takim ludziom, inni ludzie maja prace.
Tak samo teoretycznie jestesmy w stanie niemal wszystko w domu naprawic sami, ale zwyczajnie nam sie nie chce i wolimy zaolacic.
Hmm... umiem wymienić koło, ba, bywało, że się w poldku zmieniało dętkę w trasie.. Ale jak teraz na starość bulę kupę kasy za ubezpieczenie full, to chyba też bym dzwonił zamiast się brudzić. I tyle.
Doprawdy potrafisz naprawić lodówkę, zmywarkę, telewizor, mikrofalówkę, czy płytę indukcyjną lub piekarnik, tylko ci się nie chce? Zdolna, ale leń?
A co? Diodę i YT wyłączyli? To nie czarna magia.
Ja nie mam pojecia o elektrycznosci, ale moj partner, fizyk z wyksztalcenia - potrafi.
*elektrodę (tfu, ta autokorekta)
Fakt, że umiem zrobić dobre schabowe i świetny makaron nie oznacza, że nie lubię od czasu do czasu wyjść do restauracji.
P.S. tak, mam tu zasięg
Zaraz jakiś kucharz napisze, że debile do restauracji w niedzielę na obiad przyszli, jakby kuchenki w domu nie mieli!
No to chyba użyłaś zbyt dużego uogólnienia, nieprawdaż?
Wybrnęła - Napisała "sami". We dwoje to chyba minimalna ilość do "sami"? Gdzie tu nadużycie nadmiernego uogólniania?
Tylko w teorii. Gdybym nie miala kasy, mozliwosci zeby ktos np naprawil mi pralke za darmo, to musialabym sama nauczyc sie jak to zrobic i jaka czesc potrzebuje do wymiany.
Z reszta naprawilam sama, jak zlamal mi sie uchwyt od pralki. Ten plastikowy, przy drzwiach od pralki, otwieranej z boku. Stwierdzilam, ze zrobie to sama. Zamowilam potrzebna czesc, rozkrecilam drzwi do pralki (czy jakkolwiek to sie nazywa), zamontowalam, skrecilam i dziala.
Po prostu z lenistwa lubimy jak ktos cos zrobi za nas.
"sami"odnosi się do ludzi ogółem
Czy ja wiem? Jeśli jest potrzeba formatowania dysku, to to zrobię. Ale jeśli przepali się jakiś tranzystorem (o ile w ogóle takie coś jest w sprzęcie) to odpadam, ponieważ to nie jest moja dziedzina i najzwyczajniej sam bym nic nie zrobił
No tak. Każdy ma lutownice i inne sprzęty do naprawy. A na elektrodzie czegokolwiek nie zapytasz, to albo nikt nie odpowie, albo odpowiedzią będzie "ten temat był wałkowany wiele razy. Zamykam". a w wyszukiwarce nic nie ma
Lutownice, czy inne podstawowe sprzety do naprawy powinien miec kazdy w domu.
#40536 - zmiana koła z oponą i zmiana opony na kole to zasadnicza różnica.Na klapie bagażnika lub w nim jest kompletne koło. Zmiana samej opony w warunkach polowych czy domowych bez
specjalnych oprzyrządowań i umiejętności raczej nie do wykonania. Fachowiec z pomocy drogowej raczej nie wie o czym pisze.
Ale przecież te panie nie wiedziały, że opona na jeepie nie jest dekoracją:) Być może dlatego zadzwonily po pomoc. Tak wg mnie wynika z yafuda.
Ale teraz mówisz dalej o swoim partnerze, czy może o ogółu społeczeństwa?
„Lord Finchley chciał naprawić elektryczny kontakt. Sam. Prąd go zabił. Słusznie zginął on tak, bowiem człowiek
zamożny, jak chce przeznaczenie, winien rzemieślnikowi dawać zatrudnienie”.
Przecież ty wiesz lepiej o kim ona mówi i co miała naprawdę na myśli pisząc co innego.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Iluminat | 83.23.84.* | 10 Lutego, 2018 22:48
Hmm... umiem wymienić koło, ba, bywało, że się w poldku zmieniało dętkę w trasie.. Ale jak teraz na starość bulę kupę kasy za ubezpieczenie full, to chyba też bym dzwonił zamiast się brudzić. I tyle.