To tak się da?
niestety się da, ja i moja przyjaciółka tez zawsze mamy razem
Dziwne to jakieś - w akademiku mieszkałam z koleżankami, byłyśmy zaprzyjaźnione i zżyte i jakoś nam się okres nie zsynchronizował, nie synchronizowały się nam w każdym razie nastroje. Potem w dwóch firmach pracowałam też z kobietami i znowu jakoś nie miewałyśmy obniżonych nastrojów w tym samym czasie. Zresztą - w tamtych odległych czasach nie znałyśmy pojęcia PMS i może dlatego go nie miałyśmy ? Jedną czy drugą bolał brzuch w czasie miesiączki, ale nie sprawiało to, że była złośliwa i nieznośna.
Doczekaliśmy ciekawych czasów: mamy nazwaną dolegliwość i wszyscy na nią chorują. Coś mi to wygląda na ten reklamowany "zespół niespokojnych nóg, który podobno nie daje zasnąć :D.
Może tak poszukaj bardziej racjonalnego wytłumaczenia obniżonego nastroju współpracownic - może to dzień wypłaty i te najbliższe po nim następujące ?
Ponoć natura tak działa dlatego, żeby cały cykl był podobnie, aby mniej więcej zaszły równo w ciążę, bo w razie W będą mogły wykarmić wszystkie dzieci jakby którejś się coś stało.
Bzdura! Nie ma czegos takiego jak synchronizacja okresu. Po prostu im kobiety bardziej sie znaja, tym bardziej rozmawiaja na intymne tematy i tym czesciej zachowuja sie podobnie. A im wiecej kobiet, tym wieksza szansa ze kilka z nich ma akurat okres w tym samym czasie, czesc konczy, a czesc zaczyna. Nie ma czego takiego jak synchronizacja okresu, wiec nie powtarzajcie bzdur, tworzac mity z braku wiedzy. 21 wiek, a ludzie dalej wola wierzyc niz wiedziec. Ciemnota z wlasnej glupoty.
Tak sie sklada, że byly prowadzone rozne badania na ten temat i synchronizacja okresu jest możliwa i naprawdę się zdarza. Sama tez tak miałam, że jak mieszkałam z 3 innymi dziewczynami to po czasie miałyśmy okres w tym samym czasie.
zasadniczo zjawisko synchronizacji okresu jest zalezne od tego jak dlugo spedzasz czasu z pozostalymi kobietami oraz jak czesto i jak dlugo przebywacie z mezczyznami. w szczurow wystarczy jak do klatki z synchronizowanymi samicami wprowadzi sie jednego samca i od razu sie rozreguluja. ludzie wydaja sie na to odporniejsi, bo jeden samiec nie psuje synchronizacji - wyglada na to ze u homo sapiensow ostatnie slowo ma nie samiec lecz dominujaca samica lub inaczej mowiac solidarnosc jajnikow naprawde istnieje :-).
natomiast co do pms`ow to sie zgodze, ze to jakas nowozytna moda. pracowalem kiedys w babincu, gdzie bylem ja, wiecznie nieobecny szef i oprocz tego same dziewuchy i gdyby same mi nie opowiadaly jak sie zsynchronizowaly okresowo, to nawet bym sie nie domyslil, bo nie bylo jakichs napietych czy smutnych dni.
jednakze ja wole interpretacje ze to nie dlatego ze pms jest wyolbrzymionym problemem rodem z pierwszego swiata, a dlatego ze jestem tak fajnym i wesolym kompanem ze nie mozna miec przy mnie obnizonego nastroju :-D
Zwykły mechanizm ewolucyjny, dowiedz się do której się dostosowały to będziesz wiedział, którą ich organizmy uznają za samicę alfa.
Bzdura! Oczywiście, że się synchronizuje. Ty na przykład masz zsynchronizowany ze wszystkimi kobietami, czyli masz permanentny. Co widać po jadzie jaki wylewasz wiecznie w swoich komentarzach.
Przynoś do pracy rano pączki, ciastka lub babeczki przez tydzień. Unikaj wchodzenia w drogę i będzie dobrze;)
Pamiętaj, że ty przez ten cały tydzień nie krwawisz, nie boli cię jakby ktoś wbijał szpilki w brzuch i nie masz huśtawki emocji, więc trochę ciastek, żadnych zaczepek i wytrwasz;)
Jakimś cudem do póki mieszkałam z rodzicami miałam wtedy co i matka, na studiach magicznie mam jak współlokatorki, nie znam kobiety, która mając siostre nie miałaby w tym samym czasie lub zbliżone, w biurach pełnych kobiet prawie zawsze kazda ma tak samo lub zbliżony. Doświadczenie kobiece, skoro w 90% przypadków tak jest to natura się myli?
Ma dla wszystkich babek kupować słodycze bo źle się czują? Co miesiąc?
Mój okres to moja sprawa, ból brzucha to moj problem i w życiu bym nie wymagała skakania wokół mnie przez KOLEGĘ Z PRACY. To o czym piszesz może robić dla mnie mój facet. Nie robmy z tych dziewczyn świętych krów.
Badania? Prosze o link.
Jeżeli to prawda,to współczuję znajomemu.Ma trzy córki,z domu na tydzień musiał by się wyprowadzać każdego miesiąca.
Jako, ze nikt nie kwapi sie do przedstawienia faktow, przesylam do linku http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/0,0.html
A to fragment, ktory rozjasni wam w glowach
"Mit tak dobrze się przyjął, że kiedy w 1999 roku zapytano o to zjawisko kobiety, okazało się, że 80 proc. z nich wierzy w synchronię, a 70 proc. z nich uważa, że ta synchronizacja umacnia solidarność kobiet."
I nie powtarzajcie juz bzdur.
Wszyscy tu tacy wyedukowani, a nawet nie wiecie że PMS to zespół napięcia PRZEDmiesiączkowego.
To, że Ty tego nie doświadczyłaś, nie znaczy, że tak nie jest. Podpisuje się pod stwierdzeniem, że synchronizacja miesiączki jest możliwa. Poza tym chcę Cię uświadomić, że tzw "zespół niespokojnych nóg"istnieje naprawdę. Sama na to cierpię i - uwierz mi - to jest straszne (dodatkowo mam to "coś"także w rękach).
A co do yafuda, to fejkiem wydaje mi się tylko to, że WSZYSTKIE współpracownice autora zachowują się jak harpie. Akurat PMS raczej się nie synchronizuje. No, ale jeśli rzeczywiście... to współczuję.
pomijam juz ze link nie prowadzi do artyku, ale generalnie nie wyglupiaj sie, gazetka dla gospodyn domowych pragnacych emancypacji nie moze byc uznana za powazny argument.
w kwestii synchronizacji bylo prowadzone wiele badan i niestety wyniki sa nieostateczne. jedne badania wskazuja na korelacje, w innych wychodzi ze odchylenie standardowe nie wykracza poza zwykle, oczekiwane prawdopodobienstwo. mozna sobie ogolnie poczytac o badaniach na wiki: https://en.wikipedia.org/wiki/Menstrual_synchrony#Scientific_details a jak ktos ma wieksze zaciecie do czytania publikacji naukowych, to mozna je znalezc tutaj: https://scholar.google.pl/scholar?q=menstrual+synchrony
Z tego, co kojarzę, mit o synchronizacji okresów wziął się z jakichś badań z lat 70 czy 80, wyników których nikomu - pomimo prób - nie udało się nigdy odtworzyć.
Tu bardziej działa takie myślenie, że jak kilka kobiet ma jednocześnie okres (co statystycznie wcale nie jest takie rzadkie, biorąc pod uwagę częstotliwość i długość trwania), to zwracają na to uwagę, w przeciwnym razie to olewają.
Ja od siebie dodam, że mam siostrę bliźniaczkę i NIGDY nie miałyśmy zsychronizowanego okresu. Podobnie z koleżankami.
Cerebrum już Ci podał linki, cierpliwości, nie każdy siedzi cały dzień przed komputerem. Synchronizacja, nie tylko okresów u kobiet, ale innych zwyczajów ludzi i zwierząt jest faktem - zatem o ile masz prawo mieć denerwujące poglądy, to przynajmniej nie pidważaj wyników badań naukowych.
Właśnie: przez tydzień kupuj pączki, ciastka, chodź pod ścianami i uważaj na swój każdy krok, bo koleżanki mają okres. W międzyczasie powtarzaj w myślach: "kobiety są takimi samymi pracownikami, jak mężczyźni".
Jakim faktem? Wyniki ani nie mowia ze to prawda, ani ze falsz.
Porownujesz zwyczaje do funkcjonowania organizmu? Masz cos z glowa? Kazda kobieta ma inny cykl. Jedna ma ksiazkowo 28 dni, druga 30, trzecia 35, a czwarta ma nieregularny. I nagle wszystkim kobietom w pracy, w pokoju, caly organizm zaczyna pracowac inaczej? Tej z nieregularnym, robi sie regularny;)? Powiedz to ginekologowi! Nie potrzeba lekow, hormonow, wystarczy wsadzic kobiete w odpowiednie srodowisko i wszystko sie unormuje.
Podane przez Ciebie linki nie wyjasniaja nic. A ja prosilam o linki, ktore udowodnia to ze synchronizacja okresu to fakt. I jak ktos pisal wyzej, mit wzial sie z badan z zeszlego stulecia. Nigdy nie zostal potwierdzony. Cykl kobiety trwa krotko, kazda kobieta ma inna ilosc dni jego trwania, wiec co jakis czas moze byc tak, ze nagle wiekszosc ma okres. To mit.
prosilas o linki do badan sama podajac wysokie obcasy. aktualny stan wiedzy jest wlasnie taki ze zjawiska nie udalo sie ani potwierdzic ani wykluczyc. nie jest to az tak rzadko spotykane w naukach gdzie pojawia sie czlowiek jako obiekt badan. jak podejrzewam w tym przypadku glownym problemem jest to ze nie wiemy dokladnie jakie czynniki powoduja synchronizacje, wiec nalezaloby grupe kobiet umiescic w kontrolowanym srodowisku na dobre kilka lat, a na to sie nikt przeciez nie zgodzi. co prawda na logike wystarczyloby obserwowac zenskie wiezienia, gdzie warunku kontrolowanego srodowiska sa spelnione, ale z jakiegos powodu nikt tego nie robi (pewnie prawo i pieniadze).
mamy wiec pewna dowolnosc w interpretacji rzeczywistosci. ja, jako ze na wlasne oczy widzialem synchronizacje 3 lasek, ktora zajela kilka miesiacy a potem byla juz stabilna przez nastepne kilka lat, to wybieram wiare w to ze synchronizacja istnieje. nie widze innego wyjasnienia zaobserwowanych przeze mnie faktow.
Bo synchronizacja okresu to cos co sie zdarza a nie występuje zawsze i u wszystkich
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Kot | 94.254.154.* | 20 Czerwca, 2018 02:04
Tak sie sklada, że byly prowadzone rozne badania na ten temat i synchronizacja okresu jest możliwa i naprawdę się zdarza. Sama tez tak miałam, że jak mieszkałam z 3 innymi dziewczynami to po czasie miałyśmy okres w tym samym czasie.