Ja bym poszedł do niej jeszcze raz i narobił jej wstydu na cały pociąg jednym, dobrym pociskiem, po którym wyszłaby z pociągu na następnej stacji i już nie wróciła.
Skoro ona i tak by chciała spalić znajomość, to niech chcociaż zobaczy, że nie dam z siebie robić głupka.
Niestety, nie masz racji. To przykre, ale też miałem kiedyś koleżanki z którymi trzymałem się bardzo blisko i mimo szczerych chęci kontaktu z obu stron już go niestety nie mamy, tak się potoczyło i zadecydowało życie :(
Ps. żono najdroższa jesteś moim życiem;-)
Nie wiem jak jest z tobą, ale ja wolę jak mi ktoś powie wprost coś krzywdzącego, ale prawdziwego, niż dalej udawać, że wszystko jest w porządku.
Poza tym, w tym przypadku koleżanka raczej nie przejmowała się "skrzywdzeniem"autora, skoro miała tupet, aby wejść do tego samego pociągu, ryzykując tym samym potencjalne spotkanie z autorem i zranienie go jeszcze bardziej, niż gdyby zwyczajnie powiedziała jak sprawy naprawdę stoją.
Dlaczego marnujesz swoje życie na ciągłe pisanie niezliczonej ilości komentarzy na tej stronie? Nie masz nic lepszego do roboty? Pytam nie złośliwie, tylko z ciekawości.
Już to widzę xD
- Hej, podaj mi swój numer telefonu, zadzwonię do Ciebie w weekend i ugadamy wyjscie na piwo
- Hmm, ciekawe co czyta ta pani przy wejsciu
- Nie wiem? To co z tym telefonem?
- Nabrała mnie chęć na kiszoną kapustę. Ostatnio jadłam ją wczoraj
- Co?
Rzeczywiście, super rozwiązanie xD
Głupio ci odpowiedzieć? Czy sama siebie oszukujesz?
Siedzieć w ciszy? No ja tak robię jak się z kimś rozmowa nie klei zamiast ją ciągnąć na siłę, znaczy no i tak bym jechał w ciszy a dojechać jakoś muszę i tak. Dla mnie to prościej, jeśli kogoś urażę tym że widać nie łączy nas tyle żebyśmy byli w stanie podtrzymać interesującą rozmowę to to wyłącznie jego problem, a ja mogę co najwyżej przeprosić za nie bycie wystarczająco fascynującym człowiekiem, ale przynajmniej jestem w stanie spojrzeć na siebie w lustrze ze świadomością, że nie jestem fałszywym hipokrytą a ludzie lubią mnie za to jaki jestem naprawdę. XD
Kurna długie zdanie mi wyszło, mogłem przeredagować. ^^'
Jejku... ale tu przeciez chodzilo o konkretna sytuacje z tym siedzeniem w ciszy. Kiedy powiesz komus wprost, ze nie masz ochoty na spotykanie sie z nim, kiedy poprosi o Twoj nr tel.
Olej, zrozumiale jest.
Wychodzi na to że nie jesteś lubiana w towarzystwie.Przykro mi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jaczuro [YAFUD.pl] | 16 Sierpnia, 2019 17:14
Niestety, nie masz racji. To przykre, ale też miałem kiedyś koleżanki z którymi trzymałem się bardzo blisko i mimo szczerych chęci kontaktu z obu stron już go niestety nie mamy, tak się potoczyło i zadecydowało życie :(