Mieszkałam przez rok ze śpiewaczką operową w jednym pokoju. Wiem co to za ból i szczerze współczuję, bo Wy macie gorzej.
Na to są paragrafy. Zwłaszcza na takie cykliczne rzeczy. Takie osoby powinny sobie załatwić dźwiękoszczelne pomieszczenie w swoim mieszaniu.
No ewentualnie wojna i za każdym razem jak ćwiczą głośna muzyka (choć na perkusistę to raczej nie podziała) albo wiertarka w ścianę.
Pierwszy raz słyszę o tym, żeby profesjonalny perkusista i profesjonalna śpiewaczka operowa ćwiczyli w domu.
Telefon na policje. Przyjada i wlepia im mandal za zaklocanie miru domowego. Zamiast pisac yafudy wykonajcie tel.
Do instrumentow sa tlumiki, nie wiem czy do perkusji tez jest. Natomiast spiewaczka operowa w bloku? To jakas nienormalna kobieta, ze wpadla na pomysl, zeby cwiczyc w mieszkaniu w bloku.
Moze oni nie cwicza tylko robia to dla przyjemnosci i nie zdaja sobie sprawy ze to dla sasiadow problem. To tak jak z nauczycielem. Jego przedmiot najwazniejszy.
Dla sasiadow lipa
Jeżeli to faktycznie zawodowy perkusista i śpiewaczka to należy pisać skargę do właściciela który wynajmuje im mieszkanie powołując się an to, że lokale mieszkalne w blokach nie mogą prowadzić działalności uciążliwych=natychmiastowe rozwiązanie umowy. Ale to trzeba gadać z właścicielem mieszkania, nie z lokatorami.
my mieszkaliśmy w dziesięcioro na 20 mkw , na nieszczelnym poddaszu , pod nami była agencja towarzyska , na parterze tania knajpa z dancingiem a pokój obok zajmował śmierdzący pijak a wy narzekacie na mieszkanie w bloku?!
Takie rzeczy to się szybko załatwia z dzielnicowym. Na uciążliwych sąsiadów są teraz prawne metody. Ja swojego też uspokoiłem. Dyskoteki trwały od 22 do 4 rano a ja o 5 wstawałem.
"Przez lata nie mogliśmy uwierzyć z żoną, że kupiliśmy tutaj mieszkanie tak tanio."
Po czym miesiąc temu mieszkanie wynajeli Ci ludzie. Niska cena chyba nie ma w takim razie związku z nimi?
W tej opowiesci nie ma zwiazku przyczynowo skotkowego. Jak pierwszy raz to czytalam tez tak ponyslalam, ale autorowi chyba chodzilo o to, ze cieszyl sie ze okazyjnie kiedys kupil i w swoje szczescie nie wierzyl, bo taki fart. A ze nic nie trwa wiecznie to teraz maja problem. Ta pierwsza informacja po prostu jest zbedna
Z perkusista pewnie masz racje ale nikt nikomu pod prysznicem spiewac nie zabroni. Chyba ze wyje po 22. Z babka tak latwo nie pojdzie
Perkusista nie jest profesjonalny. Teraz są perkusja elektroniczne i nic nie słychać jak ćwiczą
Po ile konfitury?
Proponuję zacząć ćwiczyć na skrzypcach, niby nie są zbyt głośne, ale wprawki, zwłaszcza grane przez osobę bez słuchu muzycznego, są nie do zniesienia dla muzyków z prawdziwego zdarzenia. Coś jak cięcie styropianu, potępieńcze dźwięki. Powinno pomóc.
Tylko że na elektronicznej całkiem inaczej się ćwiczy niż na zwykłej. Inne uderzenia itp. nie ma to jak klasyczna perkusja. A gość powinien zainteresować w ekrany pochłaniające i tyle. Wyciszadz i spokój
Taaa... A obok wprowadził się pianista z fortepianem, a po dachu biegają kościotrupy i grają w kości. Smoki też tak były...?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kika | 213.92.245.* | 10 Października, 2019 19:24
Perkusista nie jest profesjonalny. Teraz są perkusja elektroniczne i nic nie słychać jak ćwiczą