Matka wzburzona opowiadała o kuzynie, który ma 29 lat i wciąż jest singlem i mieszka z rodzicami. Ja urażony, zauważałem, że przecież ja ma 31 lat i też aktualnie nikogo nie mam, i chwilowo mieszkam znowu z rodzicami. Ona tylko machnęła ręką i powiedziała, że ja to zupełnie inna sprawa, bo przecież kuzyn jest przystojny, uzdolniony i dobrze zarabia, więc w jego przypadku ciężko ta sytuację zrozumieć. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
Janusz | 31.0.62.* | 18 Listopada, 2022 21:31
Mieszkanie z rodzicami nie jest niczym złym. Tzn jak nie ma miejsca czy atmosfera w domu toksyczna no to ok to co innego ale często jest tak, że rodzinne domy są duże piętrowe a często rodzice zostają tam sami bo moda na mieszkanie samemu i jedyny syn/córka idzie na wynajem. A życie mija niestety szybko i ani się człowiek nie obejrzyj jak znów trzeba zamieszkać z rodzicami lub wziąć ich do siebie bo wiek i stan zdrowia nie pozwalają na to by byli sami...
0
2
Hnvfh | 188.33.248.* | 19 Listopada, 2022 05:36
No akurat tu właśnie atmosfera w domu jest toksyczna
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Janusz[ Zobacz ]
0
3
Ariadna | 31.61.254.* | 20 Listopada, 2022 00:09
Lepiej dłużej mieszkać z rodzicami, o ile się da, i oszczędzać, niż latami wynajmować mieszkanie z czystej fanaberii - i zupełnie nic z tego nie mieć, tylko spłacać kredyt komuś innemu. Albo pakować się wcześnie w niewolę kredytową i płacić horrendalnie wysokie odsetki bez potrzeby.
Poza tym, o ile wszyscy w rodzinie są zdrowi i normalni, model w którym trzy pokolenia mieszkają razem jest najkorzystniejszy ekonomicznie i psychologicznie - dziadkowie mogą zająć się wnukami w dzieciństwie, czy gotować, a młodsi członkowie rodziny mogą pomóc najstarszym w zbyt ciężkich już dla nich pracach.
0
4
phru | 77.253.143.* | 20 Listopada, 2022 13:29
Tak, tylko jest jeden warunek. Wszyscy musza sie szanowac.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
0
5
Ten zły i wredny | 31.61.165.* | 20 Listopada, 2022 15:59
"dziadkowie mogą zająć się wnukami w dzieciństwie, czy gotować"
A pomyślałaś o tych "dziadkach", którzy może w końcu nie chcieliby się kimś opiekować czy gotować dla całej rodziny? Może chcą w końcu zacząć spełniać marzenia, które najpierw musieli odłożyć, bo rodzice ich cisnęli, potem - bo rodzina, dzieci... A teraz masz dla nich propozycję: znowu ich zagonić do kuchni i do pilnowania dzieciaków. Rozumiem - od czasu do czasu, sytuacja awaryjną - ale tak dzień w dzień?! Mam nadzieję, że mój syn nie wpadnie kiedyś na pomysł, żeby mi siedzieć na głowie z całą rodziną. Mogę mu dołożyć do mieszkania, żeby nie brał kredytu, mogę od czasu do czasu posiedzieć z wnukami - ale generalnie plany na emeryturę mam inne: objechać Europę rowerem, zrobić patent żeglarski, nauczyć się fińskiego i zrobić jeszcze parę innych spraw, o których teraz mogę co najwyżej pomarzyć.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
0
6
de Tomaso | 77.111.245.* | 20 Listopada, 2022 16:04
Zacznij już teraz. Nie czekaj na emeryturę, ani na to, co zrobi syn. Bo być może potem przejdzie ochota.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
0
7
Ariadna | 89.64.88.* | 21 Listopada, 2022 09:41
Jeśli jest się ogarniętym, i najlepiej jeśli ma się wsparcie rodziny, da się te rzeczy zrobić. Ale lepiej zacząć w młodszym wieku. Bo co da Ci patent żeglarski czy nauka fińskiego na starość? Ile się tym nacieszysz, ile zrobisz dla siebie i innych posiadając te umiejętności? Jeśli dbasz o zdrowie, to dobrze (widuję czasem 70-latków na rowerze ten widok bardzo cieszy, z reguły są to też szczęśliwsi i bardziej uprzejmi ludzie od zgorzkniałych i stetryczałych dziadów), ale co jeśli stan stawów czy kości nie pozwoli już na sport wyczynowy, wielokilometrowe wycieczki rowerowe?
A dołożenie do mieszkania dziecku to dobry pomysł - dzięki temu buduje się bogactwo pokoleniowe i niezależność ekonomiczną rodziny, a nie oddaje swój ciężko wypracowany kapitał w chciwe łapska landlordów i banksterów w systemie wyzysku.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Janusz | 31.0.62.* | 18 Listopada, 2022 21:31
Mieszkanie z rodzicami nie jest niczym złym. Tzn jak nie ma miejsca czy atmosfera w domu toksyczna no to ok to co innego ale często jest tak, że rodzinne domy są duże piętrowe a często rodzice zostają tam sami bo moda na mieszkanie samemu i jedyny syn/córka idzie na wynajem. A życie mija niestety szybko i ani się człowiek nie obejrzyj jak znów trzeba zamieszkać z rodzicami lub wziąć ich do siebie bo wiek i stan zdrowia nie pozwalają na to by byli sami...
Hnvfh | 188.33.248.* | 19 Listopada, 2022 05:36
No akurat tu właśnie atmosfera w domu jest toksyczna
Ariadna | 31.61.254.* | 20 Listopada, 2022 00:09
Lepiej dłużej mieszkać z rodzicami, o ile się da, i oszczędzać, niż latami wynajmować mieszkanie z czystej fanaberii - i zupełnie nic z tego nie mieć, tylko spłacać kredyt komuś innemu. Albo pakować się wcześnie w niewolę kredytową i płacić horrendalnie wysokie odsetki bez potrzeby.
Poza tym, o ile wszyscy w rodzinie są zdrowi i normalni, model w którym trzy pokolenia mieszkają razem jest najkorzystniejszy ekonomicznie i psychologicznie - dziadkowie mogą zająć się wnukami w dzieciństwie, czy gotować, a młodsi członkowie rodziny mogą pomóc najstarszym w zbyt ciężkich już dla nich pracach.
phru | 77.253.143.* | 20 Listopada, 2022 13:29
Tak, tylko jest jeden warunek. Wszyscy musza sie szanowac.
Ten zły i wredny | 31.61.165.* | 20 Listopada, 2022 15:59
"dziadkowie mogą zająć się wnukami w dzieciństwie, czy gotować"
A pomyślałaś o tych "dziadkach", którzy może w końcu nie chcieliby się kimś opiekować czy gotować dla całej rodziny? Może chcą w końcu zacząć spełniać marzenia, które najpierw musieli odłożyć, bo rodzice ich cisnęli, potem - bo rodzina, dzieci... A teraz masz dla nich propozycję: znowu ich zagonić do kuchni i do pilnowania dzieciaków. Rozumiem - od czasu do czasu, sytuacja awaryjną - ale tak dzień w dzień?!
Mam nadzieję, że mój syn nie wpadnie kiedyś na pomysł, żeby mi siedzieć na głowie z całą rodziną. Mogę mu dołożyć do mieszkania, żeby nie brał kredytu, mogę od czasu do czasu posiedzieć z wnukami - ale generalnie plany na emeryturę mam inne: objechać Europę rowerem, zrobić patent żeglarski, nauczyć się fińskiego i zrobić jeszcze parę innych spraw, o których teraz mogę co najwyżej pomarzyć.
de Tomaso | 77.111.245.* | 20 Listopada, 2022 16:04
Zacznij już teraz. Nie czekaj na emeryturę, ani na to, co zrobi syn. Bo być może potem przejdzie ochota.
Ariadna | 89.64.88.* | 21 Listopada, 2022 09:41
Jeśli jest się ogarniętym, i najlepiej jeśli ma się wsparcie rodziny, da się te rzeczy zrobić. Ale lepiej zacząć w młodszym wieku. Bo co da Ci patent żeglarski czy nauka fińskiego na starość? Ile się tym nacieszysz, ile zrobisz dla siebie i innych posiadając te umiejętności? Jeśli dbasz o zdrowie, to dobrze (widuję czasem 70-latków na rowerze ten widok bardzo cieszy, z reguły są to też szczęśliwsi i bardziej uprzejmi ludzie od zgorzkniałych i stetryczałych dziadów), ale co jeśli stan stawów czy kości nie pozwoli już na sport wyczynowy, wielokilometrowe wycieczki rowerowe?
A dołożenie do mieszkania dziecku to dobry pomysł - dzięki temu buduje się bogactwo pokoleniowe i niezależność ekonomiczną rodziny, a nie oddaje swój ciężko wypracowany kapitał w chciwe łapska landlordów i banksterów w systemie wyzysku.