Dziś mija tydzień, odkąd zostałam porzucona po czterech latach związku, kompletnie się tego nie spodziewając. Pech chciał, że wczoraj spadłam ze schodów, masakrując sobie stopę i kolana. Mój ex był fizjoterapeutą. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
To ja | 31.0.50.* | 20 Listopada, 2024 22:02
A był w tej bajce smok?
1
2
JaWa | 5.173.152.* | 21 Listopada, 2024 07:35
To dobrze że był bo to oznacza że już nie jest. Masz szczęście
0
3
gość | 188.146.142.* | 21 Listopada, 2024 11:33
Nic nie stoi na przeszkodzie aby korzystać z jego usług tyle tylko że teraz trzeba płacić za masowanie kolanek oczywiście o ile to nie amerykańska bajka
0
4
just_me | 37.47.238.* | 21 Listopada, 2024 13:43
"zostałam porzucona po czterech latach związku, kompletnie się tego nie spodziewając"
Nie utyłaś może?
0
5
fejk | 91.218.202.* | 21 Listopada, 2024 14:23
Zawsze od eksia można zdobyć namiary na fajnego kolegę :P Cho pewnie złośliwe poleci babeczkę, albo najmniej lubianego kolegę po fachu... Choć to też zależy, jak "miło"się rozstaliście.
(...) Interesującą dyskusję przerwało wejście prześlicznej młodej siostry, do której wzdychał cały szpital. Siostrzyczka przyszła postawić bańki staremu majorowi. Cały szpital z nabożeństwem obserwował jej lekkie ruchy, jej zręczne rączki, które po zdjęciu baniek robiły lekki masaż. Major czuł się bohaterem chwili i rozkosznie posapywał. Teraz nastąpił obchód sali przez lekarza. Był to młody lekarz, pełen zachwytów dla literatury, niemożliwie szantażowany z tego powodu przez wieszcza czasu wojny.
— Panie doktorze, kha... kha..., oj, jaki mam ciężar na piersiach. Doktor zalterował się. Najwidoczniej Tut-ench-Amon*) przeszedł z pozycji biernych na czynne.
— Może by tak bańki? — zasugerowałem. — A, dobrze, przyślę panu siostrę wieczorem.
Sala obserwowała tę rozmowę jadowicie. Wszyscy rozumieli, o co chodzi. Wieczorem — wkroczyła siostra, zwana przez jednych „żandarmem'. przez innych po prostu „mopsem".
— Komu bańki? •— To panu porucznikowi — powiedziałem pospiesznie. — Ależ ja wcale żadnych banków nie prosił — mój telegrafista zaciągał kołdrę pod brodę.
Cierpliwość sali wyczerpała się. Jednym głosem huczała, że te bańki wieszcza. Mops zajrzał w skierowanie: tak jest, moje nazwisko stało jak wół. Bez żadnych ceregieli zdarła ze mnie koszulę, wrzepiła dwanaście okrutnych baniek, siedziała czekając, aż dobrze naciągną. Potem paskudny babsztyl pozrywał raz... dwa... trzy... — dwanaście, ani pomyślał o żadnym masażu i odmaszerował. Na sali uciecha była nieludzka. Wtedy zgniewałem się na szpital i zameldowałem, że jestem zdrów. (...)
Tędy i owędy - Melchior Wańkowicz.txt
*) Miejsce akcji - Bliski Wschód (wyjaśnienie moje)
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika fejk[ Zobacz ]
To ja | 31.0.50.* | 20 Listopada, 2024 22:02
A był w tej bajce smok?
JaWa | 5.173.152.* | 21 Listopada, 2024 07:35
To dobrze że był bo to oznacza że już nie jest. Masz szczęście
gość | 188.146.142.* | 21 Listopada, 2024 11:33
Nic nie stoi na przeszkodzie aby korzystać z jego usług tyle tylko że teraz trzeba płacić za masowanie kolanek oczywiście o ile to nie amerykańska bajka
just_me | 37.47.238.* | 21 Listopada, 2024 13:43
"zostałam porzucona po czterech latach związku, kompletnie się tego nie spodziewając"
Nie utyłaś może?
fejk | 91.218.202.* | 21 Listopada, 2024 14:23
Zawsze od eksia można zdobyć namiary na fajnego kolegę :P Cho pewnie złośliwe poleci babeczkę, albo najmniej lubianego kolegę po fachu... Choć to też zależy, jak "miło"się rozstaliście.
Cytaty Tacyta | 103.219.168.* | 21 Listopada, 2024 15:17
(...)
Interesującą dyskusję przerwało wejście prześlicznej młodej siostry, do której wzdychał cały szpital. Siostrzyczka przyszła postawić bańki staremu majorowi.
Cały szpital z nabożeństwem obserwował jej lekkie ruchy, jej zręczne rączki, które po zdjęciu baniek robiły lekki masaż. Major czuł się bohaterem chwili i rozkosznie posapywał.
Teraz nastąpił obchód sali przez lekarza. Był to młody lekarz, pełen zachwytów dla literatury, niemożliwie szantażowany z tego powodu przez wieszcza czasu wojny.
— Panie doktorze, kha... kha..., oj, jaki mam ciężar na piersiach.
Doktor zalterował się. Najwidoczniej Tut-ench-Amon*) przeszedł z pozycji biernych na czynne.
— Może by tak bańki? — zasugerowałem.
— A, dobrze, przyślę panu siostrę wieczorem.
Sala obserwowała tę rozmowę jadowicie. Wszyscy rozumieli, o co chodzi.
Wieczorem — wkroczyła siostra, zwana przez jednych „żandarmem'. przez innych po prostu „mopsem".
— Komu bańki?
•— To panu porucznikowi — powiedziałem pospiesznie.
— Ależ ja wcale żadnych banków nie prosił — mój telegrafista zaciągał kołdrę pod brodę.
Cierpliwość sali wyczerpała się. Jednym głosem huczała, że te bańki wieszcza.
Mops zajrzał w skierowanie: tak jest, moje nazwisko stało
jak wół. Bez żadnych ceregieli zdarła ze mnie koszulę, wrzepiła dwanaście okrutnych baniek, siedziała czekając, aż dobrze naciągną. Potem paskudny babsztyl pozrywał raz... dwa... trzy... — dwanaście, ani pomyślał o żadnym masażu i odmaszerował.
Na sali uciecha była nieludzka.
Wtedy zgniewałem się na szpital i zameldowałem, że jestem zdrów.
(...)
Tędy i owędy - Melchior Wańkowicz.txt
*) Miejsce akcji - Bliski Wschód (wyjaśnienie moje)
MrMundziol | 91.230.118.* | 21 Listopada, 2024 22:16
A tego nie czytałem:)
Aż się zastanawiałem gdzie to było w paragrafie 22;)
Cytaty Tacyta | 191.96.122.* | 22 Listopada, 2024 13:26
Polecam, M. Wańkowicz to patron właśnie kończącego się roku.
"Paragraf 22"nie jest pisany w pierwszej osobie.