przyslij fote.
A skromna to przy okazji...
nie taka zwykla fote;]
zdarzają się i to często takie i podobne sytuacje :D
kurcze... z jednej strony Yafud, a z drugiej...;)
pozostaje ci tylko w ramach rewanżu uwieść jej chłopaka;)
Jeżeli cię to pociesza koleżanka nie ma do czego takiego prawa;]
@ling: Ma, jeśli to jej dom.
@yafud: Ja osobiście na odchodnym wystawić jej "natychmiastowe wezwanie do zakrycia twarzy, bo chłopaka zniechęca".
widać nie ufa swojemu chłopakowi
@Mangel- poczytaj, proszę, przepisy o natychmiastowym wypowiedzeniu umowy najmu lokali;]
@ling: A ty mi powiedz który student podpisuje umowę wprowadzając się do koleżanki?
Jeśli ma być to stosunek grzecznościowy nie mówimy w ogóle o najmie.;]
I wtedy się zgodzę, że może ją wywalić w każdym czasie z każdego powodu, ale skoro autorka rzuca tu takim terminem mam pełne prawo zakładać, że mówimy o umowie, czyż nie?;P
A swoja drogą dla najmu nie ma wymogu szczególnej formy- zwłaszcza jeśli jest na czas krótszy niż rok.
^^
A gdzie tak właściwie mowa o tym, że autorka jest studentką?
Nigdzie.
//'komentarz jest za krótki'... okeeeeej//
@ling: Pamiętaj, że niektórzy operują terminami prawnymi lub podobnie brzmiącymi tylko z przyzwyczajenia.
Niech współlokatorka przestanie żreć tyle salcesonu, to też mu się będzie podobać :D
@ling: Nie wydaje mi się, żeby chodziło dosłownie o wypowiedzenie najmu. Skoro to koleżanka, to, logicznie rzecz biorąc, po prostu powiedziała autorce Yafuda, że ma się wynosić.
Uprzedzając teksty czepialskich (bo zawsze się jakiś znajdzie :P): Nie mam zamiaru ubliżać czy kłócić się z ling, po prostu kulturalnie i (wydaje mi się) na poziomie wyraziłam swoją opinię.
i z mieszkania nici, haha
Oj tam...
Też mi zarzucono, że odbiłam chłopaka :/ Bo po wspólnym spotkaniu (kumpela ze swoim chłopakiem + ja) od razu z nią zerwał :/ Tylko skoro został odbity (i to z własnej woli bez mojej wiedzy i zgody), to czemu nie chciał utrzymywać kontaktów ze mną? :P
Jak ktoś kogoś naprawdę kocha to nikt inny mu/jej się nie podoba. No a Ty mogłabyś być trochę skromniejsza...
Zrób chłopakowi koleżanki lód, koleżance na zgodę minetkę i wszystko wróci do normy.
@Gildia Cosel: miałam podobny przypadek..
Oo widzę, że pan troll znowu w swoim żywiole :D A co do yafuda - tak robią zakompleksione laski. Usuwają z drogi swojego faceta każdą, która jest lepsza od niej. Żałosne.
a może dostałaś wypowiedzenie za to, że masz nos wyżej głowy / wyżej srasz niż dupę masz? To wydaje mi się bardziej prawdopodobne.
stop poj.ebanym komentatorom!
(jak powyższy ble)
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-07-03 22:31:40 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Ej, ludzie kochani, czy dziewczyna napisała, że jest piękna i najwspanialsza? Przytoczyła argumentację koleżanki i tyle.
naja - dziecko kochane, równie dobrze ja mogę powiedzieć "stop pokemonom, dzieciom neo i bezmózgim kretynkom"o Tobie;] Tylko, że tego nie powiem, ponieważ, jestem mądrzejsza od Ciebie i wiem, że każdy ma wolność słowa itd itp (nie będę dalej mówić, bo taka istota jak Ty, nie posiadająca mózgu i tak nie zrozumie). Sedno sprawy: mam prawo wyrazić swoje zdanie, a Ty gówniaro nie masz prawa mnie oceniać. Możesz ocenić mój wpis, ale nie mnie. Tak robią dorośli, mądrzy ludzie. Precz z internetem dla małolatów!!
@ble Jejku, nie myślałem że może być tak wiele tak um... głupich? Zdecydowanie głupich, bo inaczej tego już określić się nie da, którzy po prostu od tak z nudów obrażają całkiem bezpodstawnie innych. Na całe szczęście albo i nie komentarze na YAFUDzie codziennie uświadamiają mnie jak bardzo się mylę :D
@ble: Nie żeby coś, ale mi sie wydaje, ze ty oceniłaś autorkę po treści yafuda... Może daj sobie na wstrzymanie z tą hipokryzją, bo tak troche głupio to wygląda.
Gdzie napisałam, że autorka ma nos wyżej głowy? Zadałam pytanie. I stwierdziłam, że jest to bardzo prawdopodobne. Tak samo jak masz kaszel, katar etc. Zapytałabym: a może masz grypę? Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne. Co w tym złego?;] Uczcie się czytać:) Naja oceniła mnie zupełnie bezpodstawnie, nie napisałam nic złego. Dała tym wyraz swojej niedojrzałości, głupoty i typowo dziecinnego zachowania. To już są fakty.
A to, jak każdy z Was interpretuje wpis, to już całkiem odrębna sprawa. To, że niektórzy doczytują się rzeczy, których nie ma, to również nie mój biznes.
Pozdrawiam
Heh wiesz co to teraz zrewanżuj jej się. Poderwij jej chłopaka, skoro już się mu podobasz :D
lubię placki...:(
@ble: Twój komentarz odnośnie Yafuda był raczej wredny, ale mimo wszystko naja przesadziła z tekstem "stop (...)". Suma sumarum, wg mnie obie wykazałyście się raczej dennymi komentarzami. Co do usprawiedliwienia zarzuconej Ci hipokryzji ("Gdzie napisałam, że autorka ma nos wyżej głowy? Zadałam pytanie.") - radziłabym się zastanowić, bo w swoim komentarzu nie zawarłaś tyle niewinnego pytania, co, raczej nieprzyjemną, sugestię.
Mój komentarz to moje zdanie, jak już zresztą pisałam, i mam prawo je wyrażać tak jak chcę. I za to nikt nie ma prawa mnie wyzywać od poje**. Naja robiąc to pokazała tylko jakim jest człowiekiem. I zgadzam się z tym, że w moim komentarzu była sugestia. I dość niemiła. A to stąd, że nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek o zdrowych zmysłach wypowiadał z takiego powodu najem mieszkania. No ale, nigdzie nie jest napisane, że koleżanka autorki jest o zdrowych zmysłach. Dodatkowo, chłopak koleżanki musiał jej powiedzieć, że autorka mu się podoba (faceci! Który by to zrobił, rączka w górę), no i sama koleżanka musiała mieć odwagę, żeby to powiedzieć autorce (a która z nas przyzna, że jej facetowi podoba się inna?). Ale oczywiście mogło tak być. Nie twierdzę, że yafud jest zmyślony. Przecież każdy po wypowiedzeniu najmu siada na kompa i piszę historię, a nie szuka mieszkania:)
No, nie będę wnikać. Może jednak moja sugestia jest trafna? Bo tak odczułam po przeczytaniu wpisu autorki. A kto wie, może powód był całkiem inny, a autorka sobie coś "wkręciła"? Bo kto przyzna, że został wywalony z mieszkania za to, że rozwalał notorycznie brudną bieliznę po kuchni?
Za mało wiemy, żeby to oceniać;] a sugestia to nie to samo co określenie kogoś mianem poje***.
ble: "Dodatkowo, chłopak koleżanki musiał jej powiedzieć, że autorka mu się podoba"śmiem twierdzić, że jednak wcale nie musiał. Nietrudno zauważyć, jak facetowi podoba się inna dziewczyna. Wnioski można wyciągnąć na podstawie jego zachowania, ewentualnie żeby się upewnić, można wprost poruszyć z nim ten temat, ale to nie jest reguła, więc różnie mogło być.
"Przecież każdy po wypowiedzeniu najmu siada na kompa i piszę historię, a nie szuka mieszkania:)"tu też się nie zgodzę. Nigdzie nie jest napisane kiedy autorka dostała wypowiedzenie, może to było miesiąc temu, a teraz po prostu wrzuciła to na yafuda, siedząc w nowym mieszkaniu - tego nie wiesz. Albo może wciąż szuka mieszkania i w przerwie odwiedziła tą stronę - nie każdy szuka 24 godziny na dobę, nie robiąc przy tym kompletnie nic innego.
"Może jednak moja sugestia jest trafna? Bo tak odczułam po przeczytaniu wpisu autorki"może jest trafna, a może nie. Tak samo ktoś może sobie wyrobić zdanie o Tobie, czytając jeden z Twoich komentarzy i zasugerować na Twój temat coś, co wcale nie będzie dla Ciebie miłe, tłumacząc, że "tak odczuł po przeczytaniu"tego co napisałaś. Każdy może mieć swoje zdanie, ale moim zdaniem nie powinno się wyrażać opinii czy niemiłych sugestii o człowieku, którego się nie zna. Jak już ktoś wcześniej zauważył, to co pisałaś na początku nie było niewinnym pytaniem tylko od razu sugestią, która mogła obrazić. Stosowanie czegoś takiego względem całkowicie obcej osoby nie jest zbyt taktowne, nie mówiąc już o tym, że jest po prostu nie fair względem tej osoby, jakakolwiek by nie była.
Na tej stronie opisuje się sytuacje, które zepsuły dzień, nie wiem dlaczego komentujący notorycznie przypinają łatki osobom biorącym udział w tych sytuacjach (przy czym robią to wprost lub sugerują od razu coś, co nie jest zbyt miłe).
Ok, więc idąc Twoim tokiem rozumowania, co napisała Naja? "Jesteś poje*bana?"czy "stop poj.ebanym komentatorom!(jak powyższy ble)"? Jeśli nie widzisz różnicy między pytaniem, jakiekolwiek one by nie było, a stwierdzeniem wprost, to Twój problem. Ja tę różnicę widzę. Zasugerowałam coś, i tak mogło być. Spróbuj się nie zgodzić. Nie mówię jednak, że tak było. I ponownie się powtórzę: nigdzie nie twierdzę, że yafud nie jest prawdziwy.
Śmiem twierdzić, że czepiacie się mnie tylko dlatego, że mam odmienne zdanie od Was. Co prawda czytając komentarze odniosłam wrażenie, że jedna osoba myśli podobnie jak ja, jednak jej się nikt nie czepił. No ale, zawsze robicie nagonkę na kogoś kto myśli odmiennie? (pytanie retoryczne, odpowiedź już znam;])
@ble: Jeśli nikt Cie nie rozumie, to albo jesteś głupa i nie umiesz przekazać własnych myśli, albo palnęłaś głupotę i teraz usiłujesz sie wykręcić. Którą wersje mam przyjąć, byś nie pisała, że złośliwie Ci coś insynuuje?
@ble,
szczerze mowiac twoj pierwszy wpis mial jako taki sens (tzn ze dziewczyna zadziera nosa), ale byl napisany w sposob ublizajacy. tak samo jak ublizajacy byl komentarz 'naja'. to, o czym ciagle piszesz - ze u ciebie bylo pytanie, a u naji stwierdzenie, to tak naprawde roznica kosemtyczna i chwytasz sie jej tylko dlatego ze teoretycznie zostawia pewna furtke zeby w razie czego sie wycofac. jednak przekaz W OBU PRZYPADKACH byl jasny - obrazajacy wypowiadajacego sie.
nie obchochi mnie za bardzo wasza dyskusja, ale widze ze smiesznie sie probujesz bronic, wiec dodaje swoje 3 grosze.
Widzę, że nie ma sensu z Wami rozmawiać. Strach pomyśleć co by było gdybym napisała, że jestem jednonogim, jednookim tranwestytą, ogolonym na łyso,słuchającym disco polo... Ukamieniowanie by mnie chyba czekało.
Nie próbuję się bronić. Ale jeśli o tym mowa: jeśli autorka poda mnie do sądu o zniesławienie etc nic mi nie zrobią. Jeśli ja podam Naję - zostanie oskarżona. I raczej wisi mi Wasze zdanie na ten temat, skoro za sobą mam prawo :) Dodam tylko, że oceniacie mój wpis, zupełnie mnie nie znając, nie wiecie jaka była jego intonacja, forma, styl. No nie wiecie nic. Równie dobrze mogło to być napisane żartem, na wesoło. Ale nie, dla Was to się nie liczy, znaleźliście sobie kozła ofiarnego i się na nim wyżywacie. Ot polskie społeczeństwo...
A teraz, żeby sprawiedliwości stało się zadość, uprzejmie proszę, żebyście czepili się użytkownika Mar, komentarz 2.
ble w swojej wypowiedzi nie nawiązałam ani słowem do komentarza osoby o nicku Naja. Za to zrobię to teraz: jej stwierdzenie również nie było fair. Widzę różnicę między Twoją sugestią a opinią Naji, obie nie wydają mi się taktowne, bo obie obrażają, z czego ta druga bardziej jeśli już mam się rozdrabniać na ten temat. Wyraziłam swoje zdanie, pisząc, że ocenianie obcych ludzi jest niewłaściwe i idąc moim torem rozumowania, niewłaściwie zachowała się również Naja. Myślałam, że da się to wywnioskować, z tego, co napisałam wcześniej.
Ja się Ciebie nie czepiam. Po prostu grzecznie zwracam uwagę na to, co wydaje mi się istotne. Z tego może wywiązać się normalna dyskusja, nawet dość wartościowa, pod warunkiem, że żadnej z nas nie puszczą nerwy i nie będzie zarzutów, że któraś się czepia. Każdą dyskusję, w której większość myśli inaczej niż Ty, albo nie rzuca sugestiami zbyt pochopnie, ograniczasz do zdania: "czepiacie się mnie"? I sakramentalnie stwierdzasz: "Widzę, że nie ma sensu z Wami rozmawiać"?
Nie, każdy może mieć swoje zdanie, i to jest jak najbardziej ok. Ale nie czepiajcie się mnie za moje zdanie. Najzwyczajniej w świecie na mnie naskoczyliście, a to nie jest rozmowa. Co innego wymiana opinii, argumentów a co innego "wszyscy na jednego". Przynajmniej ja tak to odczułam. Bo jak już pisałam, tego że jeden użytkownik myśli podobnie jak ja, tego jak Naja mnie potraktowała to już pod uwagę nie bierzecie.
ble jeszcze jedno: "oceniacie mój wpis, zupełnie mnie nie znając, nie wiecie jaka była jego intonacja, forma, styl. No nie wiecie nic"tu właśnie jest pies pogrzebany. Akurat ja - nie będę mówić za innych - oceniam TYLKO Twój wpis, nie Ciebie, za to Ty, pisząc: "a może dostałaś wypowiedzenie za to, że masz nos wyżej głowy / wyżej srasz niż dupę masz? To wydaje mi się bardziej prawdopodobne"oceniłaś od razu człowieka, sugerując coś niemiłego i wierząc w to, co potwierdzają słowa: "To wydaje mi się bardziej prawdopodobne". To różnica. I od tego się zaczęło. Nie znam wydźwięku Twojej wypowiedzi - dlatego zwracam delikatnie uwagę na to, jakie wrażenie sprawia, licząc po cichu, że sprostujesz, a Ty brniesz dalej. Słowo napisane, każdy może zinterpretować inaczej. Ty możesz pisać coś żartobliwie - inni mogą to odebrać całkowicie serio. To właśnie trudności związane z rozmawianiem w internecie. Dyskusja służy temu, żeby sprostować intencje piszącego, jeśli zostały przez nas niewłaściwie zinterpretowane. Ja Cię nie zaatakowałam, nie przyłączyłam się do "nagonki"jak to ujęłaś, tylko pokazałam, w których miejscach się z Tobą nie zgadzam.
Co do osoby o nicku Mar, czy Naja - oni zamilkli, Mar po napisaniu jednego zdania, Naja po obrażeniu Ciebie, zapewne między innymi dlatego nie ma w tej dyskusji zwrotów bezpośrednio do nich. Ja nawiązałam najpierw do Twoich zdań, po czym opowiedziałam się za tym, że ocenianie obcych ludzi jest nietaktowne, można z tego wywnioskować, że wszystkie komentarze typu: "A skromna to przy okazji..."(Mar) czy "stop poj.ebanym komentatorom(...)"(Naja) nie mają mojej aprobaty. Gdybym miała cytować i nawiązywać do każdego takiego komentarza, to moje wywody byłyby 3 razy dłuższe:) najczęściej warto posłużyć się jednym przykładem, podkreślając, że takie zachowanie nigdy nie jest fair. A dyskusję (przynajmniej wg mnie) watro rozpocząć z kimś, kto jeszcze się udziela.
@Ble Zachowujesz się jakbyś była (nie owijajmy w bawełnę) zakompleksiony zazdrosnym babsztylem (Żebyś źle nie odebrała ,nie mówię ,że jesteś zakompleksionym babsztylem tylko tak wnioskuje po tym co nagryzmoliłaś )..Primo :Nie wiesz jakie ludzie mają fanaberie(Może w chorej głowie jej koleżanki faktycznie się coś uroiło ),tylko od razu zakładasz ,że autorka jest zarozumiała.Secundo:To Ty zaczęłaś tą daremną dyskusję nieprzemyślanym ocenianiem osoby,której nie znasz i wywołałaś agresję innych.Jednym słowem-Laska ogarnij się;).
Pozdrawiam
@ble: Nieładnie nas wszystkich do jednego worka wrzucać;)
Zauważ, że sporo wpisów odnoszących się do Twoich wypowiedzi oceniają tylko i wyłącznie je, a nie Ciebie. Tak więc nie pisz, że na Ciebie naskakujemy, bo ja np (i kilka innych osób także) wcale tak nie zrobiliśmy, wyraziliśmy jedynie swoje zdanie na temat Twojego komentarza. I owszem, może było momentami krytyczne, ale wypowiedziana kulturalnie i spokojnie krytyka to nie naskakiwanie. Poza tym - "tego jak Naja mnie potraktowała to już pod uwagę nie bierzecie."- jak to nie? Kilka komentarzy odnosiło się także do niej. A to, że następne dotyczyły tylko Twoich wypowiedzi wynika z tego, że jedynie Ty kontynuowałaś dyskusję.
Na koniec dodam tylko, że, oczywiście, masz prawo wyrażać swoje zdanie i to, jak to zrobiłaś jest Twoją sprawą, ale ja na Twoim miejscu akurat w tym przypadku zwyczajnie przyznałabym się, że rzeczywiście, pierwszy komentarz (ten z sugestią) był nieprzyjemny. I tyle. Bez przeprosin czy uniżania się - moim zdaniem właśnie przyznając nam rację wykazałabyś się dojrzałością. Tym bardziej, że dużo osób tutaj tylko spokojnie zwróciło na to uwagę, więc patrząc, że masz do czynienia z równie dojrzałymi osobami (a nie dziećmi neo od wyzwisk) polecałabym tak zrobić, bo właśnie wtedy wyszłabyś z tej dyskusji jak najbardziej z honorem. Ale to już jak uważasz, nie mam zamiaru nikomu niczego narzucać. :)
Pozdrawiam,
Spitfire
Ludzie, czy wy naprawdę nie macie co robić tylko pisać do jakiejś Ble z neta? Aż tak z Wami źle? Sorry, że wywołałam dyskusję. Skomentowałam tylko yafuda. Jakaś gówniara skomentowała mnie, i od tego się zaczęło. Ale ale, zaraz coś mi nie pasuje. Czemu jakiś pokemon skomentował mnie a nie yafuda? Przecież to miejsce do komentowania yafudów, tak? Czy się mylę? I czemu teraz toczycie zupełnie bezsensowną dyskusję na temat co powiedziałam, co nie powiedziałam skoro to nie ma sensu?
Sp coś tam, koment nr 44. Przyznałam się. I to już dawno. Potwierdzasz moją teorię. Nieważne co teraz powiem, mogę powiedzieć, że skaczę z mostu, a dla Was i tak będę winna, bo właśnie, myślicie schematami. Ubzduraliście sobie, w sumie już nie wiem co, i nie chcę myśleć, bo dla mnie takie coś jak Wy teraz robicie jest z lekka chore, i się tego trzymacie, wciskacie mi słowa, których nie powiedziałam, a jak już coś powiem, to tego nie zauważacie. Chcecie poważnej rozmowy? Proszę bardzo. Zapraszam po skończeniu podstawówki, tam uczą CZYTANIA. Dla ostatniego komentującego, który ma naprawdę duże braki w czytaniu - przeczytaj jeszcze raz komentarz nr 33. To samo tyczy sympatyka: również przeczytaj ten komentarz, w którym przyznaję się do winy, jednak dalej twierdzę, że mogło tak być. I nie, ja nie rozpoczęłam tej dyskusji. Skomentowałam yafuda, podobnie jak Mar, a to właśnie naja skomentowała mnie. Jeśli chciałabym, żeby gówniarze po mnie jechali to sama bym wstawiła yafuda. Proste? Czy coś narysować? I to właśnie od tego się zaczęło.
ble jeszcze jedno wtrącenie ode mnie:) Twoje słowa z komentarza nr 26 skierowane do Naji: "Sedno sprawy: mam prawo wyrazić swoje zdanie, a Ty gówniaro nie masz prawa mnie oceniać. Możesz ocenić mój wpis, ale nie mnie. Tak robią dorośli, mądrzy ludzie". Później (komentarz 38) piszesz (cytuję te słowa po raz drugi): Dodam tylko, że oceniacie mój wpis, zupełnie mnie nie znając, nie wiecie jaka była jego intonacja, forma, styl. No nie wiecie nic". W komentarzu nr 40 piszesz jeszcze: "Ale nie czepiajcie się mnie za moje zdanie. Najzwyczajniej w świecie na mnie naskoczyliście(...)"Czyli tak źle i tak niedobrze... To właściwie jak można Ci zwrócić uwagę, że myśli się inaczej, żebyś nie zarzucała "nagonki"? Nie generalizuj, że wszyscy za wszelką cenę chcą Ci dokopać naskakując na Ciebie, bo myślisz inaczej. Dokopać chcą Ci, którzy ubliżają, a nie ci, którzy kulturalnie negują Twoje argumenty, przedstawiając swoje własne, w dodatku uzasadnione. Przynajmniej wg mnie tak jest:) ale jak już pisałam wcześniej: słowa napisane są różnie interpretowane, więc oczywiście mogłaś poczuć się "osaczona", tak samo jak inni mogli poczuć się oburzeni Twoim pierwszym komentarzem. Nawiasem mówiąc w następnych swoich wypowiedziach (przytoczonych tu przeze mnie) sama sobie zaprzeczasz, więc warto by było opowiedzieć się za czymś jasno i konkretnie, a dopiero potem zarzucać coś całej reszcie:)
ble: dokładnie o to samo akurat teraz można zapytać Ciebie: "czy Ty naprawdę nie masz co robić tylko pisać do jakiś ludzi z neta? Aż tak z Tobą źle?"Nie chcę być złośliwa, ale to działa w obie strony. Mój komentarz nr 46 został dodany zanim odświeżyła mi się strona i pojawił się Twój ostatni wpis, dlatego ostatnie moje słowa do Ciebie umieszczam w tym komentarzu. Z mojej strony: KONIEC:) pozdrawiam
Odnośnie Sp coś tam - z samego szacunku do osoby do której się wypowiadasz mogłabyś wysilić się na tyle, żeby przepisać mój nick, ewentualnie skopiować, ale nie będę się czepiać o takie szczegóły. :) (Przyznam, że czytając Twoje kolejne komentarze nabieram ochoty na ironię z odrobiną zgryźliwości, ale daruję sobie;).
Wybacz, masz rację z tym przyznaniem się. Na usprawiedliwienie powiem, że w dalszych komentarzach tyle było bałaganu i bulwersu na zwracających Ci uwagę, że zupełnie o tym zapomniałam. Co nie zmienia faktu, że popełniłam błąd, za co przepraszam.
Ok, to teraz po kolei:
"Ludzie, czy wy naprawdę nie macie co robić tylko pisać do jakiejś Ble z neta? Aż tak z Wami źle?"- ok, tu się nie powstrzymam od ironii: Człowieku, czy Ty naprawdę nie masz co robić tylko pisać do jakichś komentujących z neta? Aż tak z Tobą źle? - sorry, ale już tutaj tak zajechało hipokryzją, że nie mogłam się powstrzymać.
"Czemu jakiś pokemon skomentował mnie a nie yafuda?"- ekhm, masz pretensje, że źle się zachowała wobec Ciebie, ale sama nazywasz ją pokemonem. Znów hipokryzja?
"Zapraszam po skończeniu podstawówki"- Rozumiem, że zaproszenie tyczy się kwestii Twojego zakończenia edukacji na tym etapie (bo ja np już skończyłam)? :) (ehh, a miałam się powstrzymywać od zgryźliwych wypowiedzi, no cóż). A tak poważnie - zacytuję tu Ciebie (cytat z któregoś z wcześniejszych komentarzy): "Dodam tylko, że oceniacie mój wpis, zupełnie mnie nie znając"- a Ty, zupełnie nas nie znając, twierdzisz, że nie ukończyliśmy podstawówki. (Oczywiście wiem, że tamten tekst był ironią, ale musiałam kolejny raz wytknąć Twoją hipokryzję, wybacz;)
"Jeśli chciałabym, żeby gówniarze po mnie jechali (...)"- cóż, jak widzę słowo "hipokryzja"powinno być tytułem mojego komentarza skierowanego do Ciebie, bo obecnie znacznie go nadużywam :)
Na koniec dodam tylko, że zbyt się bulwersujesz, a swoimi wypowiedziami tylko pogrążasz się coraz bardziej, bo robisz dokładnie to, o co czepiasz się innych. Dla ścisłości - nie mam zamiaru się kłócić, po prostu szczerze (choć już teraz również z ironią, za co przepraszam - widząc Twoją rosnącą irytację nie mogłam się powstrzymać, zresztą - nick zobowiązuje?;) wytykam Ci to, czym sama się podkopałaś. To na tyle.
Pozdrawiam,
Sp coś tam;)
@ble: Nie dość, że jesteś hipokrytką, to jeszcze masz wysokie mniemanie o sobie. Ot, cały świat się na Ciebie uwziął, a ty biedna pod naporem ognia ledwo sie bronisz... Zapytam raz jeszcze, bo mi nie odpisałaś: "Jeśli nikt Cie nie rozumie, to albo jesteś głupa i nie umiesz przekazać własnych myśli, albo palnęłaś głupotę i teraz usiłujesz sie wykręcić. Którą wersje mam przyjąć, byś nie pisała, że złośliwie Ci coś insynuuje?"
Mangel - żadną z powyższych. Szczerze to nie wiem o co Ci chodzi, ale nie chce mi się myśleć o tym co sobie mogłeś/mogłaś uroić w tej swojej łepetynce.
Sp coś tam - nie, to nie oznaka braku szacunku, po prostu nie rozumiem Twojego nicka, i ponownie, nie chce mi się wnikać co on znaczy etc. Zresztą, nie wiem jak Ty, ale ja mieszkam w Polsce, rozumuję po polsku, mówię po polsku. Nie wymyślam sobie angielskich nicków żeby podnieść swoją wartość, ego, pokazać co to nie ja i w ogóle, bo ojejku, znam angielski, jestem taka wspaniała, ach och :) Wiesz, ja stare pokolenie, tradycjonalistka jestem. Wyznaję zasadę, że Polacy nie gęsi i swój język mają... Co do podstawówki: to nie ja mam problem z czytaniem, to Ty nie zauważyłaś, że przyznałam się do winy, i zarzucałaś mi grom wie co. I polecam słownik synonimów :) co do mojej rzekomej hipokryzji (Twoje ulubione słowo, co?): to również było wytłumaczone, więc w dalszym ciągu odsyłam do nadrobienia zaległości ze szkoły podstawowej (jednocześnie serdecznie gratuluję Ci, ukończenia podstawówki, jednak nie wydaje mi się to powodem aż do takiej dumy w dzisiejszych czasach).
Myślicie schematami - 1 komentarz mój, 4 wasze, w tym 2 Twoje... Noo... A wyrywanie zdań z kontekstu to żadna sztuka. Sztuką jest zrobić to tak, aby miało sens i nie brzmiało jak masło maślane. A wiecie, słyszałam że cytuje się wielkich ludzi. Dzięki;* Ach, i maleństwo kochane, to że nie ma sensu z Tobą rozmawiać stwierdziłam już dawno :) A do Ciebie dopiero teraz dotarło, że rozmowa nie ma sensu (jakież to uroczę, ale ważne że w ogóle dotarło).
@ble: Bo ja się nie wie co powiedzieć, to najlepiej obrazić adwersarza? Przykre, że są na tym świecie ludzie, poza politykami, którzy myślą, że w ten sposób unikną odpowiedzialności za swoje słowa.
Zobacz co robisz. Wyzywasz ludzi, obraziłaś autorkę i jeszcze pouczasz ludzi, żeby nie przypominali Ci co robisz, bo to Cię obraża. Ja sam nie wiem, czy jesteś po prostu głupia, czy wyrachowana.
Masz coś rozsądnego na swoje usprawiedliwienie?
@Mangel: Tak mam coś na swoje usprawiedliwienie. Jestem kobietą, mam dwójkę dorosłych dzieci i wiem więcej o życiu niż ty. Spotkałam nie takich cwaniaków i nie takich mądrych co potem prosili o przebaczenie. Więc z łaski swojej, zamknij ten swój pysk, nie szpanuj angielskim (jak już wspomniałam) i idź szukać sobie dziewczyny, zamiast czepiać się ludzi. Dla takich jak ty powinni wprowadzić blokadę na internet albo test, gdzie nie wpuszczają, jeśli IQ >= 100. Wtedy na pewno byś tu nie wchodził.
@Ble Niestety jesteś hipokrytką.Najpierw obrażasz autorkę,a później obrażasz się,jak ludzie krytykują twoje posty,a na koniec besztasz swoich adwersarzy.Wiesz co to oznacza?Że Ci najzwyczajniej chłopa brak .....
@SYMPATYK_DEPOR
Ja po prostu staram się walczyć z chamstwem, z nadzieją, że choć jedna osoba po przeczytaniu moich wywodów przestanie obrażać ludzi wokół. Jestem hipokrytką, tak? Przytoczę tu definicję: Hipokryzja (od gr. ὑπόκρισις hypokrisis, udawanie) – fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i czerpać z tego własne korzyści. Czy gdziekolwiek napisałam, że ja jestem święta. No raczej nie. Więc nie rozumiem ludzi, którzy stosują słowa, nie znając ich znaczenia. Tak, przyznaję się, oceniam ludzi po pozorach, wszakże to ludzka cecha. Czy ty widząc faceta, który onanizuje się w centrum miasta zastanawiasz się nad tym jakie ma wykształcenie, co robi? Myślisz, że pewnie ma udaną rodzinę? No raczej po tym co właśnie robi, raczej nie. Więc postaw się czasami na miejscu drugiej osoby, staraj się ją zrozumieć, zamiast zarzucać jej hipokryzję.
PS. Poprzedni komentarz nie należał do mnie, widzę, że ktoś z moich "wielbicieli"robi sobie świetne żarty...
ble, niezła jesteś. O ile zrozumiałem, to jestes mądra, bo urodziłaś dwójke dzieci? A tak z ciekawości, o ile skakał ci wskaźnik IQ po każdym porodzie?
@Ble Czyli według Ciebie jest nienormalne to ,że jest ładna?Powinna sobie oszpecić twarz,odciąć nogi,usunąć piersi i chodzić ubrana w worek na śmieci?Twierdzisz ponadto,że WSZYSCY ludzie powinni być skromni?Nawet jeśli ma być to skromność fałszywa?Ja uważam ,że nie.Osobiście wolę szczerą nawet trochę zarozumiałą zadziorę niż fałszywie skromną cichą myszkę,która w najmniej oczekiwanym momencie wbije Ci nóż w plecy.Pozdrawiam
@ble: "Ja mam dzieci! Ja jestem duzia i dorośla!"- kpisz czy o drogę pytasz?
Też pracuje, utrzymuje swoją rodzinę i naprawdę, za cholerę nie wiem co to ma wspólnego z tematem. :D Jak się domyślam, nerwy puszczają, bo brak Ci możliwości wycofania się rakiem z własnych słów.
Ja się pytam jeszcze raz, kto tu cwaniaczy, skoro to ty albo nie potrafisz się wysłowić, albo nie umiesz bronić własnych (swoją drogą bezsensownych) zachowań? Czemu mnie obrażasz? Do tego tak paskudnie i jeszcze mówisz, że walczysz z chamstwem... Ja na twoim miejscu wstydziłbym się napisać coś takiego do szuflady, a ty rzucasz sobie takie teksty n forum ogólnym. Co ta anonimowość w sieci robi z ludźmi?
proszę zwrócić uwagę na IP, bo to coś to nie moje wpisy. Ale jak do takiego czegoś dochodzi, to widzę, że naprawdę nie ma co z takimi gadać, skoro ktoś inteligentny inaczej nie umie nawet sobie nicka wymyślić.
i wiecie co, żal mi tej osoby, która jest aż taka żałosna, że mnie podrabia. Nie mam pojęcia czemu to ma służyć, ale jak dla mnie jest kompletnie bez sensu. A skoro takie coś już ma miejsce, to nie ma co prowadzić dyskusji, bo nie będziecie wierzyć, że dane słowa są moje, czy że należą do kogoś innego.
Jest tylko jedno określenie na taką osobę jak ta mnie podrabiająca: żałosna istota. I tyle w temacie.
Ot, i proszę, to jest Wasza "poważna"rozmowa. Gratuluję.
I żegnam. Podróbko, możesz działać.
(a tak a propo - z jednego IP piszesz jako ble, a za chwilę z tego samego IP piszesz jako ble prawdziwa udając zbulwersowaną, nie ma co, mądrością nie grzeszysz).
Gratuluję...I tym o to sposobem uciekłaś od odpowiedzi na moje pytanie.....
W Twoim komentarzu nr 43 nie widzę pytania, jeśli się mylę to mnie popraw. Późniejsza dyskusja nie była prowadzona ze mną, i wystarczy odrobinkę pomyśleć, żeby to dostrzec. Poczekaj, podróbka na pewno odpowie, pisząc przy okazji że ktoś ją podrabia. I jeszcze raz - sprawdź IP. Bardzo prosta i pożyteczna rzecz. Moje IP w domu jest zmienne, każdego dnia miałam inne, i tu się zgadzam. Dziś jestem w pracy, mamy te same nr i nie mam jak podrobić IP. Pytanie zadałeś nie mi, ale komuś innemu, więc tej osoby się czepiaj o to, że nie odpowiada, a nie mnie. To z lekka bez sensu, równie dobrze ja bym mogła się Ciebie czepić o to, że Twój kolega wylał na mnie kawę. Prawda, że bez sensu?
@Ble Te pytania były odniesieniem do twoich pierwszych postów...Chodzi mi o mój post nr 56.Byłabyś tak łaskawa,żeby jednak odnieść się do tego co napisałem?Pzdr.
Fajnie si e kłócicie, tylko o co? W końcu to tylko jednostronna opinia, że panienka wyleciała z kwatery, "bo jest ładna". Może w rzeczywistości koleżanka miała jej dosyć bo podkradała jej drogie kosmetyki? Albo po prostu była brudasem? Albo się puszczała i sprowadzała obcych facetów na noc?
@ble: Zawiodę Cię, nie wymyśliłam sobie angielskiego nicka, "żeby podnieść swoją wartość". :) Od razu uprzedzam, że nie będę się tłumaczyć, dlaczego mam akurat taki nick, bo akurat tutaj nie ma nic do argumentowania (chyba nie będę udowadniać tak kłótliwej osobie, że JA wiem lepiej, co myślałam wybierając SWÓJ nick?:)
"bo ojejku, znam angielski, jestem taka wspaniała, ach och :)"- tu chce mi się roześmiać :D Primo, znów to robisz - tak narzekałaś, że ludzie oceniają Twoją osobę, chociaż Cię nie znają, a teraz oceniasz tak samo mnie. Secundo, jakbyś nie zauważyła, nigdzie nie wychwalałam swoich znajomości językowych, więc skończ z wyolbrzymianiem (bo wg Ciebie skoro mam angielski nick, od razu muszę mieć podejście "znam angielski, jestem taka wspaniała, ach och :)"tak?:)
Co do czepialstwa, że nie zauważyłam, że się przyznałaś - już wytłumaczyłam co i jak, a nawet przeprosiłam za niedopatrzenie. Znajdź lepszy powód do czepiania się mojej osoby, bo ten już wykorzystałaś, a ja odpowiedziałam. :)
Nie wiem, gdzie w moim komentarzu widzisz choć krztynę wyrażania dumy z powodu ukończenia podstawówki. Moje nawiązanie do tego tematu było tylko odpowiedzią na Twoją, raczej żałosną, próbę urażenia komentujących (jakobyś zachęcała nas do ukończenia szkoły podstawowej).
Jak zwykle trochę za bardzo się rozpisałam, ale cóż :)
Pozdrawiam,
Spitfire
Kurczę, jaka dogłębna analiza... Ilu tu psychologów i literatów... specjaliści od wszystkiego. A potem wyłączają komputer.
Yafud fajny (moim zdaniem), wiarygodny (według mnie) bo sam miałem z podobnymi sytuacjami styczność.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie (bez wyjątku) :)
Apeluję uprzejmie - olejcie kolejnego "niezdecydowanego"trolla. Kwintesencją hipokryzji jest jej drugi wpis:
"Sedno sprawy: mam prawo wyrazić swoje zdanie, a Ty gówniaro nie masz prawa mnie oceniać. Możesz ocenić mój wpis, ale nie mnie. Tak robią dorośli, mądrzy ludzie. Precz z internetem dla małolatów!!"
Czy nazwanie kogoś gówniarą nie jest obrażaniem osoby? Umniejszanie czyjejś wartości przez odwołanie do tego, że jest młodszy - to też nie jest argument ad personam? W tym wpisie nie było chyba ani jednego prawdziwego argumentu, tylko same straszaki. Jeśli tak pojmujesz wolność słowa - naja również może ją stosować do obrażania Cię.
Kultura i inteligencja z wiekiem niewiele mają wspólnego. Znam wiele kulturalnych osób przed maturą i ostatnich chamów wśród wiekowych profesorów. Polecam to przemyśleć zanim się po raz kolejny wypowiesz na te tematy.
A YAFUD dobry, jak się go odczyta literalnie i nie wymyśla rozmaitych wersji wydarzeń. Zazdrość damska nie ma granic.;)
@Spitfire Nie zawracaj sobie głowy użytkowniczką @Ble.Pewnie nawet nie wie do czego odnosi się twój nick...
@apsik: Całkowicie popieram. Tyle, że mimo iż całe mnóstwo osób tutaj (nie będę wszystkich wymieniać, ale było nas naprawdę dużo) zwróciło już na to uwagę Ble, a ona nadal brnęła w swoją hipokryzję, przy okazji z lekka ubliżając w/w komentującym (w tym także mi).
Chyba rzeczywiście powinnam przestać udzielać się w tej dyskusji, bo coraz wyraźniej widzę, że jest to tylko strata czasu (na zasadzie rzucania grochem o ścianę).
@SYMPATYK_DEPOR: Masz rację, ja jestem wręcz pewna, że nie wie (wnioskuję po tym, że Ble twierdzi, iż wybrałam go tylko po to, żeby zaszpanować angielskim;)
Pozdrawiam,
Spitfire:)
Również pozdrawiam;);)
Wyłączmy możliwość komentowania niezarejestrowanym, będzie po problemie.
Głupie rozwiązanie. Przecież wszyscy uczestnicy klotni mogą sobie pozakładać konta i się kłócić dalej. A tak, swoją drogą, to o co chodzi z tymi podszywaczami pod Ble? Zrobił się z tego taki burdel, że nic już nie rozumiem :(.
Sympatyk, ponownie powtórzę: nie do mnie te pytanie. Mój ostatni post to 50. I później jako "ble prawdziwa". Pisałam to już. Chcesz znać odpowiedź na swoje pytanie? Proszę bardzo, ale nie rozumiem czemu zadajesz je dla mnie. Moja znajoma wylała na Ciebie kawę, a Ty masz pretensje i zadajesz pytanie do mnie, czemu to zrobiłam. Dotarło? Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć. Pisałam do postu nr 50, a później jako "ble prawdziwa", i tyle w temacie.
Spitfire (och, lepiej Ci?) - ja również nie twierdzę, że wybrałaś taki nick TYLKO po to, aby szpanować angielskim. Chciałaś już szpanować podstawówką, trochę Ci nie wyszło. Znajomość angielskiego w dzisiejszych czasach to normalka. Ale o co mi chodziło nie będę powtarzać, bo jak chcesz możesz sobie przewinąć do góry i przeczytać. Dyskusję z Tobą uważam za zakończoną.
Apsik: albo czytaj wszystko, albo się nie wtrącaj. Bo to dlaczego nazwałam naję gówniarą już dawno i kilka razy w sumie, tłumaczyłam. I również rozmowę z Tobą uważam za zakończoną (wybaczcie, ale nie ma sensu rozmawiać z kimś kto nie umie czytać, no na litość boską).
Komisarz: o co chodzi? O to, że jakiś psedointeligent się pode mnie podszywa, starając się ze mnie zrobić idiotkę, matkę dzieci i grom wie co. I oczywiście wszyscy twierdzą, że to ja, bo nikt nie jest tak domyślny, żeby spojrzeć na IP. Poza tym, ja jestem chamska, niemiła i mówię co myślę, ale bez przesady: jakim trzeba być debilem, żeby w zwykłej rozmowie wykorzystywać własne dzieci jako argument? No chociaż ich nie mam, to wiem że to naprawdę głupie posunięcie. Tak samo jak ocenianie Mangela jako kogoś głupszego i mniej doświadczonego od siebie, bo przecież od razu widać, że to osoba twardo stąpająca po ziemi i gadająca z sensem. I co jak co, ale po takiej osobie to bym nie pojechała. Bo i nie mam powodu.
@ble: Jak ząłożysz konto nikt się pod nie nie podszyje, a IP można mieć i 100, o ile ma się dostęp do różnych komputerów.
@Ble dalsza dyskusja z Twoją osobą nie ma całkowicie sensu,ponieważ nie umiesz odpowiedzieć merytorycznie na najprostsze pytania.@Komisarz Ludowy Zdrastwujcie Tawariszu!
Nie wiem jak Ty, ale ja nie odpowiadam na pytania które nie są do mnie, i które były zadane dla mnie, w związku z czymś czego nie powiedziałam. Owszem, dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu, jeśli nie potrafisz tego zrozumieć. Wybacz, ale naprawdę nie wiem jak mam Ci to narysować, żeby dotarło.
Mangel - nie sądziłam, że komentując jeden wpis powstanie przeze mnie taka dyskusja. O mnie. Pochlebia mi to, naprawdę, jednak nie rozumiem czemu dyskusja pod yafudem tyczy mnie, a nie yafuda. Nie mam też zamiaru więcej się udzielać na tej stronie, bo wychodzi jak wychodzi, więc konta zakładać nie będę. Co do IP to się zgadzam. Tu niestety nie mogę się nie zgodzić, a to że w domu mam zmienne IP świadczy tylko przeciwko mnie. A to, że w pracy jest wspólne IP niezależnie z którego kompa się pisze to inna kwestia, w którą jak widzę nikt mi tu nie uwierzy. Bywa i tak. To mnie tylko kolejny raz nauczyło, że ludzie szczerzy, którzy mówią co myślą nie mają prawa bytu w dzisiejszym społeczeństwie. Trudno się mówi.
@ble: Tak, lepiej mi, cieszę się, że wreszcie uznałaś, że przepisać 8 liter nie jest tak ciężko. Gdzie chciałam szpanować podstawówką? :) Widzę, że masz problemy z nadinterpretacją. Cóż, przykro mi. Owszem, mogę sobie przewinąć do góry i przeczytać, i nadal będę widzieć tam Twoje z lekka żałosne wywody i argumenty którymi przeczysz sama sobie, tak więc nie mam zamiaru tego robić. :)
Skoro mamy zamiar zakończyć tą dyskusję - dobrze, wtrąciłam na koniec swoje 3 grosze, nie oczekuję odpowiedzi. Dziękuję za uwagę.
Priwiet, tawarisz Sympatyk!
Aż się ciśnie na usta, że Twoje musi być na wierzchu, ostatnie zdanie musisz powiedzieć Ty, nieprawdaż? :) Ale wobec tego, że nie mam ochoty już czytać Twoich wypocin to nie adresuję tego postu do nikogo konkretnego, gdyż osoba ta zapewne (ale nie na pewno) ponownie odpisze, bo ostatnie słowo musi należeć do niej :) Ach, i nie przepisywałam tego. Jest takie narzędzie jak "kopiuj - wklej". Bardzo pożyteczne i przydatne :)
Szczególnie wtedy, kiedy mialaś napisać nick Spitfajerki :P
Pozdrawiam to "Sp cośtam":D
Dziękuję za pozdrowienia :)
Kurde, nie zauważyłam, że tutaj jest IP;D
A taki był dobry plan...
no, nie zauważyłaś;] plan nie wyszedł, ale dobrze, że się chociaż przyznajesz do tego, że jesteś wolnokumata;] swoją drogą, jakie trzeba mieć żałosne życie, żeby bawić się w podrabianie kogoś na portalach, ot tak, żeby zrobić z niego debila. Brak zajęć w życiu realnym?
Miłego dnia.
Wydaję mi się,że sam Yafud zszedł na dalszy plan ,a najważniejszą rolę odgrywa dyskusja..PS Swoją drogą zastanawiam się jaki jest problem w przepisaniu nicku...To udowadnia ,że IQ laski ble@
Wynosi poniżej 80 punktów .PS Pozdrowienia dla Komisarza i Spitfire;).
Dziękuję i również przesyłam pozdrowienia :)
Ps @Ble Szpanowanie podstawówką?Czy w podstawówce uczą o angielskich samolotach ?Przecież tam nawet nie ma mowy o historii XX wieku...Ble jeśli w podstawówce uczą o spitfajerach,to jutro zostanę alfonsem...
Sympatyku, dziękuję i również pozdrawiam. (Ale się kółko wzajemnej adoracji zrobiło :P.)
Pozdrawiam Was wszystkich również! Buziaki;**
Dziś jest dzień pocałunku,pozdrawiam i przesyłam bziki:)
Również całuję Szanowne Panie.
Pani @ble, skąd mamy wiedzieć czy komentarze pisane z nicku "ble", "ble prawdziwa"i "ble nieprawdziwa"to nie są wszystkie pani komentarze ? Najpierw napisała pani komentarz "Mam 2 dorosłych dzieci.. [..] "potem ktoś napisał dosadnie, że to co pani napisała nie dotyczy dyskusji, potem pani się przestraszyła i zrobiło się pani głupio po czym wpadłaś na genialny pomysł "zmienię nick, napisze, że to nie ja pisałam i będzie po problemie"nie było tak ?!
Durniów to może sobie pani robić ale nie z nas !
Skoro ma pani dorosłe dzieci to zapewne nie jest pani już taka młoda więc pisząc komentarz: a może dostałaś wypowiedzenie za to, że masz nos wyżej głowy / wyżej srasz niż dupę masz? To wydaje mi się bardziej prawdopodobne."
Jak starsza kobieta może operować takim słownictwem i niewychowaniem ?
____
co do innych komentatorów :
Nie dziwmy się, że Pani @ble nie potrafi przepisać obcojęzycznego nicku Spitfire tylko musi do tego używać opcji -kopiuj-wklej-. To już ten wiek. [ nie obrażam tutaj 'dojrzałych' osób'.;)) ]
A pani 'Ble' jest po prostu stara, niemądra i głupia ...
aaaa.. i jeszcze jedno skoro pani pisze te komentarze z komputera w pracy- może niech pani lepiej zajmie się pracą a nie obrażaniem ludzi i marnowaniem czasu na "siedzenie"w internecie;))
Pozdrawiam;))Miłego dnia wszystkim życzę;* Nawet pani ble;)
Chociażby z tego, względu, że człowiek jest uprzejmy i dobrze wychowany, a to .że nerwy przy pani puszczają to już inna sprawa...;]
Szanowna Anonimowa, z nikogo nie robię durniów, jeśli się uważasz za durnia to jest wyłącznie Twoja osobista sprawa :)
ble | 82.177.26.* | 04 Lipca, 2011 08:33
ble | 109.243.171.* | 04 Lipca, 2011 10:03
ble prawdziwa | 82.177.26.* | 04 Lipca, 2011 10:49
Ozywiście, to niczemu nie dowodzi. Wcześniejsze komenty są pisane z domowego kompa, więc IP zmienne. Z rana pisałam w pracy, później wjechała fałszywa osóbka, później ja (te same IP). Jeśli się trochę zorientujesz w temacie to będziesz wiedziała, że często firmy mają te same IP;] Na dodatek później napisałam, wyjaśniłam sytuację. I teraz pytanie. Jaki byłby sens napisania jednej wiadomości z jednego kompa, przesiadanie się na kolejnego w celu napisania paru postów, a następnie ponowna przesiadka na stare miejsce? Zresztą idąc Twoim tokiem myślenia: moje IP jest zmienne, to znaczy, że piszę od sąsiadki, sąsiada, koleżanki, etc?;]
Poza tym: nie spodobał Ci się mój tekst: ok., masz do tego prawo. Tekst podrobionej ble nie był w lepszym stylu (do Mangela). „Jak starsza kobieta może operować takim słownictwem i niewychowaniem ?” – no właśnie, jak może? A może nie jest starsza? Takie proste rozwiązanie, a Ci nie wpadło do główki, jakie to przykre;]
Co do języka angielskiego;] wyjaśniałam to;] szkoda, że nie wszyscy znają funkcje komputera… i np. skróty klawiaturowe… to tak ułatwia życie. No ale jak ktoś wolnomyślący to i będzie wypracowanie z neta przepisywał w wordzie, nie? :) no, ale kwestię języka wyjaśniałam.
szkoda, że nie dotarło. Tak a propo, kto Cię uczył języka? Młody typek po studiach czy wiekowy profesor?;) jak młodzi mają się nauczyć języka, jeśli nie od osób starszych? Zresztą, wystarczy spojrzeć na pierwszej lepszej uczelni: czy jakiś profesor ma mniej niż 30 lat? No i dodam, że inteligentna osoba takiej rzeczy by nie powiedziała. Zakładasz, że jestem starsza. „A pani 'Ble' jest po prostu stara, niemądra i głupia ... „ – brawo. Tak a propo, niemądra i głupia to to samo;) no i cóż, jak wyżej: idź do profesora i mu to powiedz. Bo w necie każdy kozaczy, a w realu jest zerem :) nie wiem, jakim trzeba być kretynem, żeby uważać, że ludzie starsi są głupi. Może nie nadążają za dzisiejszym światem, ale to dzięki nim mamy ten świat. Historia. Poucz się, bo matury nie zdasz. Do starszych trzeba mieć szacunek. Obyś na starość nie spotkała takiego czegoś czym teraz jesteś.
A moja praca to moja sprawa i nic Ci do tego. Jak już będziesz mieć pracę to do Ciebie dotrze, że czasami najzwyczajniej w świecie nie ma co robić. Tak a propo – pracę też da Ci człowiek starszy od Ciebie. Pokozacz, powiedz mu, że jest stary, głupi i niemądry. Ciekawe czy będziesz mieć jaja czy tylko w necie umiesz kłapać językiem.
Dodam, że mieszasz style (czasami piszesz „na pani” czasami „na ty”), robisz błędy interpunkcyjne, stylistyczne. Nie, nie zależy mi na tym, żeby taki ktoś jak Ty mi wierzysz. Szczerze? Mam to głęboko gdzieś, czy jakaś tam anonimowa mi wierzy czy nie :) dziękuję za poprawienie humoru
Ach, a całe zamieszanie z powodu mojej skromnej osoby;)
Tak, powtarzam po raz kolejny- to ja podszyłam się pod Ble!
Cholera, ludzie macie problem z czytaniem... Tak, zachowałam się jak głupi troll internetowy i gdybym tylko nim była naprawdę to teraz miałabym niezłą radochę z tego, że się tak kłócicie.
@Anonimowa-wrzuć na luz, przecież to od kilkunastu komentarzy w ogóle nie dotyczy YAFUDA tylko głupiej kłótni, kto ma jakie poglądy, kto jaki język umie, kto umie kopiować nicki, a kto nie ma szacunku. Tylko zastanawia mnie czy w realnym życiu też byście byli tacy wygadani co?
Szczególnie dotyczy to Mangela. Facet mnie rozwala swoimi "ciętymi ripostami". Dlaczego od czasu pojawienia się Dr. House'a sarkazm jest mylony z chamstwem i powszechnie akceptowany?
PS akurat ja nie jestem taka wygadana i coś czuję, że większość ma ten sam problem. Pozdrawiam wszystkich;)
PS 2 @Anonimowa, zresztą nie zauważyłaś, że inny jest styl pisania mój i ble prawdziwej? Jeśli nie, poćwicz spostrzegawczość. a, i oczywiście jeszcze jedno. Jaką masz pewność, że ble to nie jest przy okazji Mangel, SYMPATYK_DEPOR i Komisarz Ludowy co?
Ble nieprawdziwa@ Na chłodno wystarczy spojrzeć na IP,żeby dostrzec różnicę.PS Dlaczego się podszyłaś?Jaki jest twój prawdziwy nick?
Nie mam nicku, to są moje pierwsze komentarze.;)
A dlaczego toczycie takie spory o wyrażanie własnych poglądów?
Zauważyłam, że dyskusja zwolniła tempo, więc chciałam trochę 'pobudzić' wszystkich. :)
@Ble nieprawdziwa ponieważ nie lubię ,,wszystkowiedzących '' ludzi.Ble prawdziwa krytykuje autorkę,zakładając z góry ,że jest pasztetem,nie wierząc,że naprawdę koleżanka mogła sobie coś uroić.Pozdro;)
Nie stwierdziłam, że jest pasztetem, nie stwierdziłam, że jest brzydka, napisałam, że to prawdopodobne i że tak mogło być. Matko boska, czy Wy naprawdę czytać nie umiecie??
Jednak sugerujesz to swoimi wypowiedziami(Jest to prawdopodobne (w domyśle) = najprawdopodobniej tak jest).Myślisz ,że jesteś inteligentniejsza od innych?Mylisz się...Nawet jeszcze nie wiesz jak.Zarzucasz zarozumiałość a swoją fałszywą skromnością pokazujesz swoją wyższość nad wszystkimi ...Prawda w oczy kole?
Sympatyk - przykro mi, że nie znasz ludzi naprawdę skromnych. Ale to nie mój problem.
Ble@ Co to jest prawdziwa skromność?Czy to co Ty prezentujesz można tak nazwać?Wydaje mi się,że jeśli się jest prawdziwie skromnym nie pisze się o tym .A po za tym osoby skromne mogą popaść w niepewność siebie,zaś osoby trochę zarozumiałe oraz zadziorne są przebojowe i wszystko Im w życiu wychodzi (Np .Zobacz jak Rosjanie grają w LŚ w siatkę teraz,są pewni siebie i wygrywają bo wierzą w swoją przewagę nad innymi)PS Dziś Półfinał LŚ POLSKA-ROSJA!Dodajmy pewności siebie zawodnikom i ponieśmy Ich do zwycięstwa!Mimo ,że to Rosja jest faworytem przy tej formie jest wszystko możliwe!Polska Biało-Czerwoni!!
Sympatyk - ponownie się kłania czytanie ze zrozumieniem. Gdzie napisałam, że jestem skromna? Napisałam, że to przykre, że nie znasz skromnych ludzi.
Twoja teza się wali, jeśli weźmiesz pod uwagę naszych piłkarzy. Każdy jest pewny siebie, zarozumiały, co to nie on, i w ogóle. A jak grają chyba każdy wie.
Mi chodzi o pewność siebie prawdziwą,a nie pozorowaną.Jeśli za zarozumiałymi słowami kryje się strach przed przeciwnikiem(piłkarze) to jest źle.Jeśli za słowami idzie pewność siebie to jest ok(siatkarze).
O urwał, wy dalej się żrecie? Ja proponuje butelkę wódki wypić za komunizm na świecie i podać sobie rece na zgodę, bo i ja ni chuy nie rozumiem co ma sport do yafuda i po cholerę to jeszcze roztrząsać.
Jeśli nie jej mieszkanie, to nie ma prawa. Jeśli jej, trudno. Będzie inne. A jej powiesz na do widzenia co o niej myślisz.^^
Sraaam :D :D lalal
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Kiub | 178.36.91.* | 01 Lipca, 2011 00:02
widać nie ufa swojemu chłopakowi
Mangel [YAFUD.pl] | 01 Lipca, 2011 00:19
@ling: A ty mi powiedz który student podpisuje umowę wprowadzając się do koleżanki?