Pewnego dnia miałem pojechać do kolegi, który mieszka w Kostrzynie Wielkopolskim na 17 urodziny. Umówiliśmy się, że gdy podjedzie do Poznania po swoją dziewczynę zadzwoni do mnie i razem pojedziemy na imprezę. Niestety tego samego dnia roznosiłem ulotki i nie byłem w stanie dotrzeć na czas, więc musiałem jechać sam późniejszym pociągiem. Głupi, wsiadłem do złego pociągu, który jechał do Kostrzyna Nad Odrą. Zorientowałem się dopiero w Rokietnicy, a że już nic nie jechało do Poznania byłem zmuszony 30 km iść do domu PO TORACH. Zadzwoniłbym po matkę, ale miałem rozładowany telefon. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
michal | 77.253.75.* | 02 Sierpnia, 2011 14:20
Mogłeś dojechac do końca i poczekac na rozpoczęcie Woodstock'a :)
nie można dopiero od 16 roku życia pracować. Coś o tym wiem bo sama planuje zacząć w przyszłym :)
0
11
Aga | 83.27.220.* | 02 Sierpnia, 2011 15:35
To faktycznie.. chociaż ja bym dotarła do najbliższej miejscowości i poprosiła kogoś o możliwość skorzystania z telefonu, no chyba że nie znasz na pamięć nr do rodziców;p
0
12
m | 89.73.119.* | 02 Sierpnia, 2011 16:21
No dokładnie, nawet jak nie pamiętasz numeru do domu to byś na policję poszedł i by się skontaktowali z rodzicami, głupotą jest iść z buta 30 km PO TORACH.
0
13
Marko | 89.77.37.* | 02 Sierpnia, 2011 16:55
Tak czy inaczej - spotykałem się z tym, że 13-14 letnie dzieci pracowały rozdając ulotki czy NA OCHRONIE (!). Fakt, tylko raz widziałem 14latka ochraniającego imprezę masową, ale nie zmienia to faktu że przepisy przepisami, a życie życiem.
0
14
exaile | 79.186.246.* | 02 Sierpnia, 2011 19:28
Bzdury gadacie. Byłem w podobnej sytuacji. Wracałem z Poznania, a mieszkam w Kruszwicy. Nie ma tu dworca PKP, jest w Inowrocławiu. PKP nawaliło i miało godzinę spóźnienia. Z Inowrocławia nie miałem już autobusu.
Miałem rozładowany telefon. Idąc jeszcze przez Inowrocław, napotkałem na patrol policji. Spytałem czy mógłbym tylko zadzwonić do mamy i jej powiedzieć, że wracam pieszo (sama by nie przyjechała - nie mamy auta), bo pewnie umiera z nerwów. Powiedzieli, że nie ma takiej możliwości i żebym wziął taksówkę. Jak powiedziałem, że mnie nie stać, to stwierdzili, że nie są w stanie mi pomóc i pojechali.
Szedłem pieszo 20km.
0
15
greg | 77.255.15.* | 02 Sierpnia, 2011 20:39
30 km? Hmm to po to nosi się przy sobie nóż. Trzeba było zbydować szałas i czekać na następny pociąg :-P A jeśli oglądałeś "Liberatora"to wiesz co dalej robić xD
0
16
Marko | 89.77.37.* | 02 Sierpnia, 2011 23:24
@greg a jeśli oglądał "Jestem legendą", to strzelać do wszystkiego co się rusza???
O, też kiedyś miałam podobną sytuację. Na szczęście zdołałam zadzwonić.
0
18
Recoil | 89.229.89.* | 03 Sierpnia, 2011 07:01
"Pewnego dnia miałem pojechać do kolegi, który mieszka w Kostrzynie Wielkopolskim na 17 urodziny."- Znaczy sie, ze kolega na 17 urodziny sie tam przeprowadzil? Nietypowy prezent.
0
19
AQQ | 91.123.172.* | 03 Sierpnia, 2011 19:47
bzdura
30 km po drodze to 5 h 30 km po torach to min 8 h plus odpoczynki - razem 12
dzieci głupoty piszą a wy wierzycie
0
20
ja | 87.205.26.* | 03 Sierpnia, 2011 20:43
Na przyszłość kolego, pamiętaj że do Kostrzyna Wielkopolskiego dojedziesz pociągiem jadącym na Konin :)
Właśnie, ktoś tam dobrze mówił, trzeba było na Woodstock poczekać! :D
0
23
Monia | 79.201.51.* | 08 Sierpnia, 2011 23:33
Jestem z Kostrzyna Wielkopolskiego :)
0
24
dr. HOUSE | 83.13.123.* | 09 Września, 2011 13:07
Z Rokietnicy do Poznania jest 18 km nie 30. Co idąc torami dało by Ci ok 5 h marszu
Wracając do Twojej podróży jadąc późniejszym pociągiem w złym kierunku jak piszesz (spostrzegłeś w Rokietnicy)masz 2 opcje 20;55, 22;51 Piszesz że z Rokietnicy nie było żadnego połączenia więc wnioskuje że jechałeś ostatnim z tych pociągów ( z Rokietnicy ostatni do Poznania jedzie o 23:10 (o tej samej przyjechałby Twój). Ostatni z Kostrzyna do Poznania w tych godzinach jedzie o 23;20 (do Poznania wrócilibyście na 2:32. O tej porze Imprezy sa juz rozkręcone na dobre. Wnioskuję że skoro nie umówiłeś się z kumplem żeby pojechał po dziewczynę i poszedł na imprezę a Ty dołączysz, to albo masz niedorozwiniętego kumpla który nie potrafi jeździć sam pociągiem, albo sam nie do końca myślisz logicznie, albo Twoja historyjka jest mocno przesadzonba. Pozdrawiam
0
25
macko | 178.56.215.* | 26 Września, 2011 14:59
Zwariowałeś 30km z buta??? To już bym wolał zadzwonić z kogoś komórki albo STOPA łapać!!!
0
26
toastt | 89.228.5.* | 20 Października, 2012 00:14
Fajna historyjka, aż chce się pomarzyć. Tak, Tak 30 km z buta- i wtedy się obudziłeś.
0
27
KnO | 83.25.204.* | 13 Lutego, 2017 07:02
Początek: Ooo, Kostrzyn, jak fajnie! ...Wielkopolski. Aha, no dobra. Potem: O! Jest Kostrzyn, jest mój Kostrzyn! xd
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
michal | 77.253.75.* | 02 Sierpnia, 2011 14:20
Mogłeś dojechac do końca i poczekac na rozpoczęcie Woodstock'a :)
aaaannnonim | 77.254.251.* | 02 Sierpnia, 2011 14:21
trzeba bylo sie teleportowac
blunderbuss | pinger.pl | 02 Sierpnia, 2011 14:22
Kostrzyn na odrą jest zajebisty :)
HRVK | 91.150.192.* | 02 Sierpnia, 2011 14:24
Ile ty masz lat, 12??
Sadz | 87.207.81.* | 02 Sierpnia, 2011 15:05
@HRVK a Ty pewnie 13, w Polsce pracować można od 16 roku życia, więc minimum 16, puknij się w czoło, warto znać troche życie. Historyjka fajna.
naja | 213.25.24.* | 02 Sierpnia, 2011 15:13
Sadz - nie przypadkiem od 15 roku życia za zgodą rodziców? Tak tylko pytam
Fallen | pinger.pl | 02 Sierpnia, 2011 15:24
Było jechać do tego Kostrzyna na woodstock :D
m | 83.23.114.* | 02 Sierpnia, 2011 15:29
No, a najśmieszniejsze w tym wszystkim, że Kostrzyn nad Odrą w PKP jest wszędzie wpisywany jako Kostrzyn, to w ogóle może się pochrzanić;)
marsjaninzmarsa [YAFUD.pl] | 02 Sierpnia, 2011 15:34
Od ukończenia 15. roku, czyli od 16. roku życia.
maya | 80.48.136.* | 02 Sierpnia, 2011 15:34
nie można dopiero od 16 roku życia pracować. Coś o tym wiem bo sama planuje zacząć w przyszłym :)
Aga | 83.27.220.* | 02 Sierpnia, 2011 15:35
To faktycznie.. chociaż ja bym dotarła do najbliższej miejscowości i poprosiła kogoś o możliwość skorzystania z telefonu, no chyba że nie znasz na pamięć nr do rodziców;p
m | 89.73.119.* | 02 Sierpnia, 2011 16:21
No dokładnie, nawet jak nie pamiętasz numeru do domu to byś na policję poszedł i by się skontaktowali z rodzicami, głupotą jest iść z buta 30 km PO TORACH.
Marko | 89.77.37.* | 02 Sierpnia, 2011 16:55
Tak czy inaczej - spotykałem się z tym, że 13-14 letnie dzieci pracowały rozdając ulotki czy NA OCHRONIE (!). Fakt, tylko raz widziałem 14latka ochraniającego imprezę masową, ale nie zmienia to faktu że przepisy przepisami, a życie życiem.
exaile | 79.186.246.* | 02 Sierpnia, 2011 19:28
Bzdury gadacie. Byłem w podobnej sytuacji. Wracałem z Poznania, a mieszkam w Kruszwicy. Nie ma tu dworca PKP, jest w Inowrocławiu. PKP nawaliło i miało godzinę spóźnienia. Z Inowrocławia nie miałem już autobusu.
Miałem rozładowany telefon. Idąc jeszcze przez Inowrocław, napotkałem na patrol policji. Spytałem czy mógłbym tylko zadzwonić do mamy i jej powiedzieć, że wracam pieszo (sama by nie przyjechała - nie mamy auta), bo pewnie umiera z nerwów. Powiedzieli, że nie ma takiej możliwości i żebym wziął taksówkę. Jak powiedziałem, że mnie nie stać, to stwierdzili, że nie są w stanie mi pomóc i pojechali.
Szedłem pieszo 20km.
greg | 77.255.15.* | 02 Sierpnia, 2011 20:39
30 km? Hmm to po to nosi się przy sobie nóż. Trzeba było zbydować szałas i czekać na następny pociąg :-P A jeśli oglądałeś "Liberatora"to wiesz co dalej robić xD
Marko | 89.77.37.* | 02 Sierpnia, 2011 23:24
@greg a jeśli oglądał "Jestem legendą", to strzelać do wszystkiego co się rusza???
Nuts | pinger.pl | 03 Sierpnia, 2011 00:56
O, też kiedyś miałam podobną sytuację. Na szczęście zdołałam zadzwonić.
Recoil | 89.229.89.* | 03 Sierpnia, 2011 07:01
"Pewnego dnia miałem pojechać do kolegi, który mieszka w Kostrzynie Wielkopolskim na 17 urodziny."- Znaczy sie, ze kolega na 17 urodziny sie tam przeprowadzil? Nietypowy prezent.
AQQ | 91.123.172.* | 03 Sierpnia, 2011 19:47
bzdura
30 km po drodze to 5 h
30 km po torach to min 8 h plus odpoczynki - razem 12
dzieci głupoty piszą a wy wierzycie
ja | 87.205.26.* | 03 Sierpnia, 2011 20:43
Na przyszłość kolego, pamiętaj że do Kostrzyna Wielkopolskiego dojedziesz pociągiem jadącym na Konin :)
TenTo | 31.175.118.* | 04 Sierpnia, 2011 10:30
A ile zabrała ci podróż?
Coffee Zombie | 83.18.108.* | 06 Sierpnia, 2011 00:36
Właśnie, ktoś tam dobrze mówił, trzeba było na Woodstock poczekać! :D
Monia | 79.201.51.* | 08 Sierpnia, 2011 23:33
Jestem z Kostrzyna Wielkopolskiego :)
dr. HOUSE | 83.13.123.* | 09 Września, 2011 13:07
Z Rokietnicy do Poznania jest 18 km nie 30. Co idąc torami dało by Ci ok 5 h marszu
Wracając do Twojej podróży
jadąc późniejszym pociągiem w złym kierunku jak piszesz (spostrzegłeś w Rokietnicy)masz 2 opcje 20;55, 22;51
Piszesz że z Rokietnicy nie było żadnego połączenia więc wnioskuje że jechałeś ostatnim z tych pociągów ( z Rokietnicy ostatni do Poznania jedzie o 23:10
(o tej samej przyjechałby Twój). Ostatni z Kostrzyna do Poznania w tych godzinach jedzie o 23;20 (do Poznania wrócilibyście na 2:32. O tej porze Imprezy sa juz rozkręcone na dobre.
Wnioskuję że skoro nie umówiłeś się z kumplem żeby pojechał po dziewczynę i poszedł na imprezę a Ty dołączysz, to albo masz niedorozwiniętego kumpla który nie potrafi jeździć sam pociągiem, albo sam nie do końca myślisz logicznie, albo Twoja historyjka jest mocno przesadzonba.
Pozdrawiam
macko | 178.56.215.* | 26 Września, 2011 14:59
Zwariowałeś 30km z buta??? To już bym wolał zadzwonić z kogoś komórki albo STOPA łapać!!!
toastt | 89.228.5.* | 20 Października, 2012 00:14
Fajna historyjka, aż chce się pomarzyć.
Tak, Tak 30 km z buta- i wtedy się obudziłeś.
KnO | 83.25.204.* | 13 Lutego, 2017 07:02
Początek: Ooo, Kostrzyn, jak fajnie! ...Wielkopolski. Aha, no dobra.
Potem: O! Jest Kostrzyn, jest mój Kostrzyn! xd