Nie jesteś czasem przewrażliwiony?
Z dystansem do siebie...
Nie rozumiem takich ludzi co walą docinkami na temat nazwiska. A swoją drogą Konewka to nie jest takie złe nazwisko znam gorsze i nie komentuje ich po prostu zatrzymuję to dla siebie. Wiem jak to jest bo z mojego nazwiska też mi docinali dlatego mam takie a nie inne podejście. Nie którzy nie myślą że można sprawic komuś przykrośc, albo myślą po fakcie.
Tak bardzo mi przykro>
Ej Konewa, podlej kwiaty.
A nie możesz odpowiedzieć np "Konewka jak konewka, nieźle umie przylać :P"
Tak serio to nie przejmuj się takimi rzeczami, choć do ksywki będziesz musiał przywyknąć. Z czasem przestaniesz zwracać na to uwagę, głowa do góry.
Jeśli niewinne żarciki z nazwiska to dla ciebie yafud, to wolałbym nie wiedzieć co by było jakbyś trafił do mojego dawnego gimnazjum. Po tygodniu by ci psychika padła. To była prawdziwa szkoła życia..
YAFUD nie zasługuje na tyle minusów.
Co z tego że pisany przez gimnazjalistę skoro on zareagował na gimbaze co go otacza. Więc jest na tyle inteligentny że irytuje go szczeniackie zachowanie .
gimbaza i jej problemy...
Ej Konewka... wpadniesz mi podlać kwiaty? Bo mi się dupy nie chce ruszyć :D
Przywykną to i przestaną. Gimnazjalisci są głupi.
Dobrze choć, że wiedzą co to znaczy. Ostatnio gimbusiarnia niezwykle głupieje. Mam praktyki nauczycielskie >
Caprio jest różnica między irytacją, a przewrażliwieniem :)
Mogłeś odpowiedzieć, że już podlałeś i po problemie. Czym tu się tak przejmować? Nabierz więcej dystansu do siebie, bo cię w końcu ludzie zjedzą.
Konewka ,po prostu to olej;)
@Jakiś tam chyba ' po prostu to polej'Edytowany: 2012:11:05 22:41:11
Ej konewka, przylej im to się nauczą by następnym razem nie lać z cudzych nazwisk. Chociaż po takiej akcji różne kwiatki mogą wyjść, np. mogą cię wylać ze szkoły.
I tak cały dzień...
Bolesne przeżycie. Zmieciesz matkę Madzi z pierwszych stron Faktu.
Heh, mialam podobnie. Ale, najlepsze bylo kiedy dziewczyna, ktorej nazwisko jest takie samo jak moje, zaczela sie wysmiewac, oraz wymyslac przezwiska pasujace do tego jak sie nazywam. Nie powiem, wykazala sie.
"konewka"hehe :-D też miałam takie pseudo i sama się z tego śmiałam:-D wyluzuj trochę a sam nabierzesz do tego dystans;-)
A łyżka na to, niemożliwe ....
Nigdy nie lubiłam takich dziecinad nawet jak ja byłam w szkole. Typowe gimnazjalne zachowanie niedojrzałej młodzieży.
A weźże im odpowiedz"Konewa was olewa"i po sprawie! Trochę inwencjiQ
Invisible_man - odnoszę wrażenie, że jesteś jedną z niewielu kumatych osób tutaj. I tak samo jak pozostałych kumatych, pokemony nakur*wiają cię minusami. Dobrze gadasz. Jak sobie przypominam moje gimnazjum, to nie było dnia żeby ktoś tam po mordzie nie dostał. Najczęściej to w kolejce po obiady.
- Co się kur*wa pchasz?!
- Ja się ku*rwa pcham?! Ty się kur*wa pchasz!
- Ty się kur*wa pchasz! A w mordę chcesz?
I fight. Raz nawet miałem akcję, że koleś rzucił we mnie krzesłem.
A ostatnio znajoma mi opowiadała, że jej 14-letnia córka pokłóciła się z koleżanką, poszarpały się i wiecie co? Mają teraz sprawę w sądzie! Poza tym słyszałem, że każdy uczeń ma teraz co tydzień spotkanie z psychologiem. Tylko czekać aż gimnazja wychowają nowe pokolenie miękkich i słabych niedorajd życiowych, których trzeba będzie całe życie prowadzić za rączkę, bo w okresie dojrzewania (gimnazjum właśnie) nikt ich nie nauczył jak mają sobie radzić... Przykre.
Nazwiska się nie wybiera, ale trzeba z nim żyć.... trochę dystansu do siebie, przynajmniej wiesz że wszyscy zapamiętają twoją osobę od pierwszego dnia
Ale zabawne, boki zrywać. :-/ Ten, kto dodał to dziadostwo na główną, to chyba też gimnazjalista.
Pffff... Moja przyjaciółka się tak nazywa. W gimnazjum nikt się z niej nie śmiał.
Powinno się skanować dowody osobiste przy rejestracji kont i dodawania YAFUDów.
@Failaps- też czasami mam takie wrażenie, jak czytam niektóre yafudy. Zresztą nie tylko na tym portalu powinno się skanować dowody, np. na wykopie czy różnego rodzaju forach również roi się od gimnazjady. Co zrobić, takie czasy.
@Yaomauitl: I to jest dobre zachowanie, jesli chodzi o spotkania z psychologami w takich sytuacjach. Szkola tez po czesci ma wychowac, pokazac jak sie zachowac w danych momentach, jak wyjsc z sytuacji z glowa, a nie z piesciami. Przemoca wszystkiego nie zalatwisz, a radzenie sobie w sposob "chcesz w ryj", zamiast pomagac tylko pogarsza sprawe. Pozniej dziwota, ze taka cholota wychodzi ze szkol... Szkola ma uczyc myslenia, pracy glowa. Jesli chcesz wychowywac swoich dzieci na wojownikow to wyslij ich do jakiejs szkoly walki, lecz jestem pewien, ze jest to gorsze rozwiazanie niz nauka pewnych wartosci intelektualnych. Bo najsilniejsza bronia czlowieka jest jego umysl, a nie sila jego miesni
Współczuję z całego serca ..
Mnie w szkole przezywają Pralką -.- nie wiadomo dlaczego -.-
nożyczki - masz rację, ale w gimnazjum to się nie sprawdza. Tam jest prawo siły. Mój umysł mi nie pomógł, kiedy starszy, większy i silniejszy koleś chciał wyłudzić ode mnie szlugi. Albo dawało się fajkę, albo dostawało się w mordę i traciło całą paczkę, co spotkało mojego kumpla. Kiedy typek-żartowniś wrzucił mi plecak do śmietnika to też umysł na niewiele się zdał, wtedy też waliło się w mordę i koleś wiedział na przyszłość, że TWÓJ plecak jest nietykalny. Jak ktoś wepchał się przed ciebie w kolejkę to "ja tu stałem, przesuń się proszę", jak się możesz domyślić, nie było skuteczne. Jak ktoś wyrzucił drzwi od kibla z drugiego piętra przez okno, to cała szkoła wiedziała kto to zrobił. Nikt nie powiedział. Częściowo dlatego, że byliśmy zgraną szkołą i nie było wśród nas kapusiów, a częściowo dlatego, że jakby ktoś powiedział, to wiadomo - w mordę.
Oczywiście nie były to żadne ciężkie pobicia, tylko niewinne bójki i szarpanki dzieciaków. Nikomu to nie szkodziło, a uczyło to jak być samodzielnym i jak bronić swojego, oraz hartowało nas przed wkroczeniem w brutalny świat dorosłych. Oczywiście w dorosłym życiu nie używa się pięści, tylko argumentów, ale mechanizm działania jest ten sam - trzeba się postawić i bronić swego. A teraz jak takiego gimnazjalistę przez całą szkołę wychowawca, pedagog, psycholog i ch*uj wie kto jeszcze prowadzi za rączkę, jak w sprawy między nimi wkraczają dorośli, to jak już mówiłem, wyrasta taki ktoś na niedorajdę życiową, którym każdy będzie pomiatał. Oczywiście była w moim gimnazjum też patologia. Kilka razy policja wyprowadzała kogoś w kajdankach, ale to była rzadkość, a takich ludzi się unikało. Czyli też dobrze, bo od małego się człowiek uczył na jaki typ ma uważać.Edytowany: 2012:11:06 16:27:01
Ps. "Invisible_man - odnoszę wrażenie, że jesteś jedną z niewielu kumatych osób tutaj. I tak samo jak pozostałych kumatych, pokemony nakur*wiają cię minusami. Dobrze gadasz"
Ja odnosze wrazenie, ze dogadujecie sie dlatego, bo jestescie na podobnym poziomie intelektualnym. Invisible_man nie skonczyl jeszcze 18 lat, wiec prosze przestan tutaj gadac o pokemonach, bo w swietle starszych osob (lub bardziej dojrzalych), to wlasnie wy nimi jestescie. Dlaczego tak mysle? Przybedzie ci kilka lat, zalozysz rodzine to i tobie zmienia sie poglady na zycie i pewne sprawy..
Czytajac twoje wypowiedzi na temat tego "gimnazjum"wydaje mi sie jakbym czytal o jakims osrodku specjalnym. Nie wiem jaka mieliscie tam organizacje i kadre pedagogiczna, ale czytajac takie opowiesci nasuwa mi sie tylko jedna mysl go glowy "patologia". Zreszta nie ma co gadac, ani ty nie przegadasz mi o swoich racjach, ani ja tobie. Roznica pogladow i mysle, ze nie ma sensu ciagnac dalej tej dyskusji bo i tak do niczego nie dojdziemy.
Trzymaj sie :)
Yaomauitl - bredzisz. Mam córkę w gimnazjum. Nikt się tam nie napieprza, nikogo nie wzywa psycholog, nikt się nie gnoi wzajemnie.
Patologia to patologia, nie znaczy, że każdy gimbus jest z patologicznej rodziny, za sam fakt, że jest gimnazjalistą.
Owszem dzieciarnia ma pstro w głowach w tym czasie, najgłupszy okres dojrzewania;nie chcą być uważani za dzieci a za wielkich dorosłych, a są równie głupie i bezmyślne jak małe dzieci. Ciągle wymagają też opieki i troski.
Patologia społeczna nie jest normalnym zjawiskiem. Jak chodziles do szkoly z patologia to wiedz, ze normalny i standardowy model zachowan nie jest.
Chodziłem do gimnazjum 10 lat temu. Teraz się wiele zmieniło. Nie dogadamy się, ale przynajmniej dyskusja była na poziomie i bez wyzwisk. Pozdrawiam :)
@Sara, są różne gimnazja, w jednych ludzie są zgrani i dojrzali, w drugich nauczyciele przechodzą załamania nerwowe. Deal with it...
@Yaomauitl przepraszam a gdzie ja cię wyzwałam? Mowię wprost, że jak w gimnazjach są zachowanie odbiegające od norm społecznych to patologia, a nie 'normalny' model zachowań.
Pff,konewka to nic! Kolega ma nazwisko,któe brzmi podobnie do "naj*bany"i tak właśnie do niego mówią!
Sara - nie napisałem przecież, że mnie wyzywałaś. Napisałem wręcz przeciwnie :)
Rzeczywistość Cię zniszczy.
W odpowiedzi do mnie umieściłeś "Dyskusja była na poziomie i bez wyzwisk"To tak jakbyś mi sugerował, że obniżam poziom i wyzywam ludzi.
Co mówię na to ja? Konewka!
@sara: Przypuszczam, ze ta wypowiedz byla skierowana do mnie. Poza tym nijak nie moge zrozumiec twojego toku rozumowania. Wytlumacze ci to bardziej lopatologicznie - dyskusja miala swoj poziom (wysoki, bo bez skakania sobie do gardel) i bez wyzwisk jak to czesto tutaj bywa.
Tak czytam i czytam... a w międzyczasie piwo mi się zagrzało i odgazowało. Cóż za przykra sprawa.
I nie mówcie mi, żebym sobie kupił następne- pada i nie chce przestać, nie mam zamiaru wychodzić z domu.
@ nożyczki jeżeli nie możesz zrozumieć mojego toku myślenia, to pozwól, że wyjaśnię Ci to łopatologicznie: Wypowiedź nie była do ciebie.
@Sara: mam wrazenie jakbys byla czyms przycmiona... Nie chodzilo o to, ze ze twoja wypowiedz byla skierowana do mnie, tylko @Yaomauitl. Wystarczy czytac ze zrozumieniem w kontekscie calej deyskusji, a nie tylko 1 wiadomosci.... Poza tym, nadal nie wyjasniilas mi swojego toku myslenia, tylko calkowicie zmienilas temat...
Daruj sobie takie prymitywne uwagi. Jeżeli kieruje do mnie słowa z dopiskiem "Sara"to oczywistym jest, że kieruje do mnie. A złe dobranie słow, lub niezrozumienie to inna bajka.
Przycmiona moge być co najwyżej głupotą i chamstwem innych.
@Sara: "Chodziłem do gimnazjum 10 lat temu. Teraz się wiele zmieniło. Nie dogadamy się, ale przynajmniej dyskusja była na poziomie i bez wyzwisk. Pozdrawiam :)"
Widzisz gdzies tutaj dopisek @sara? Bo ja nie.. Przeczytaj nasza dyskusje (moja i jego), moze wtedy dotrze do ciebie, ze jednak to bylo skierowane do mnie, a nie do ciebie. Byla to opdpowiedz na moja wiadomosc, ktora brzmiala: "(...)Roznica pogladow i mysle, ze nie ma sensu ciagnac dalej tej dyskusji bo i tak do niczego nie dojdziemy.
Trzymaj sie :)"
Z mojej strony nie jest to glupota i chamstwo, poprostu nie lubie, gdy ktos probuje mi wpoic, ze ma racje, a tak naprawde jest calkiem odwrotnie...
Nie możesz strzelić jakiegoś głupiego tekstu typu: "ogar down", "spier*****""czy tak słowem gościa zakręcić ciągłymi pytaniami "jakie kwiaty", "ile wody"itp.? Szybko sobie odpuszczą, a jak będą coś do Ciebie urować czy próbować przylać to się odwdzięcz(no chyba, że straszna tam patola, to lepiej siedź cicho)
Nozyczki poczytaj sobie.... I zwroc uwage na ostatni komentarz ponizej!!
Yaomauitl [YAFUD.pl] | 06 Listopada, 2012 16:52
Chodziłem do gimnazjum 10 lat temu. Teraz się wiele zmieniło. Nie dogadamy się, ale przynajmniej dyskusja była na poziomie i bez wyzwisk.
@Yaomauitl przepraszam a gdzie ja cię wyzwałam? Mowię wprost, że jak w gimnazjach są zachowanie odbiegające od norm społecznych to patologia, a nie 'normalny' model zachowan.
Yaomauitl [YAFUD.pl] | 06 Listopada, 2012 22:00
Sara - nie napisałem przecież, że mnie wyzywałaś. Napisałem wręcz przeciwnie.
@up: "Nie dogadamy się, ale przynajmniej dyskusja była na poziomie i bez wyzwisk. Pozdrawiam :)"
Czy jedna odpowiedź to jest dyskusja?
@up przeczytales ostatni post w moim komentarzu?? Chyba nie. Przeciez w tym poscie wyraznie widac, ze wypowiedz byla skierowana do Sary.
Ahh to straszne. Jak udało Ci się wytrzymać.
Jakoś nie czuję się głupia,moi rodzice też tak nie uważają,a chodzę do gimnazjum.Nie tylko młodzież głupieje,ale cała ludzkość. ._.
kto lubi moj komentarz niech go plusuje
powinieneś pomyśleć, co mógłbyś im .... wycedzić
Gdy przejmujesz się takimi docinkami to poćwicz ciętą ripostę, a dadzą ci spokój. Obejrzyj w wyszukiwarce filmik "Mistrz ciętej riposty na randce"on pokazuje jak na poczekaniu stworzyć ciętą ripostę, pomoże Ci to jednocześnie nabrać dystansu do takich zaczepek.
Minus za gimnazjum :)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Konto usunięte [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2012 20:56
Nie jesteś czasem przewrażliwiony?
Z dystansem do siebie...