No, ale ta sukienka miała ją wyszczuplać! Dlatego pchała się przed aparat, żeby mieć pamiątkę ze swojej idealnej figury! To wina fotografa, że wyszła tak grubo! Jakbyście załatwili sobie lepszego, a przy tym zakazali zdjęć swoim gościom, to byłoby wszystko ok, a tak to spierniczyliście najważniejszy dzień w życiu 'nowo zyskanej' mamusi!
Może po prostu nie wiedziała, że te zdjęcia trafią do internetu. Być może żyła w przekonaniu, że robicie je do użytku prywatnego, a nie po to, by cały świat je oglądał.
jasne, bo na fejsie muszą widzieć wszyscy twoje wesele i wnętrze macicy...
A w ogóle to fake, zainspirowany Teorią Wielkiego Podrywu i matką Howarda
I ma rację, też nie lubię gdy umieszcza się moje zdjęcia bez zgody. Po kiego tworzyć album z relacją z całego wesela? Można przecież zamieścić 1-2 zdjęcia, z samym mężem najlepiej. Podupczyło się od tego fejsbuka równo.
Powiedzcie, co to za głupia moda nastała, żeby zdjęcia ze ślubów, chrzcin, rozwodów, pierwszych kupek dzieci, porodów naszych psów i innych "ważnych wydarzeń"wrzucać do internetu? Powiedzcie, co to obchodzi ludzi, którzy muszą to oglądać, że nasz bobas zrobił siusiu, a mąż na urodziny dostał krawat? Mamy XXI wiek, a zdaje się, że ludzkość cofa się w rozwoju. Nie dziwię się teściowej, bez jej zgody nie masz prawa umieszczać jej zdjęć w internecie. Sama tępię takie zachowania u znajomych, którzy robią sobie ze mną zdjęcia, a później chcą je pokazywać całemu światu. Wyobraźcie sobie, ci, którzy stosują takie zagrywki, że inni mogą sobie takich akcji nie życzyć. Niech nie przesłania Wam tego chęć pochwalenia się spotkaniem ze znajomymi na fejsbuniu...
Ej, tak szczerze to nie jestem fanką facebooka ale w sumie ... facebook po to powstał.
Ludzie to takie stwory że lubią się czasem czymś pochwalić, więc nie widzę nic dziwnego w tym, że kobita sobie wrzuca jakieś fotki ze ślubu (chociaż cały album to faktycznie przesada).
Ale jak ktoś NIE CHCE oglądać zdjęć bobasów/sweet w lesie/etc , to po prostu proponuję usunąć facebooka albo zablokować danego użytkownika i nie widzieć jego bobasowego spamu, jeśli ktoś ma życzenie udzielać się w jakiś grupach (bo i tu się twarzoksiążka przydaje). A jeśli komuś nie pasuje, że ich znajomi to robią ...? Cóż, albo mieć to w d (jak na przykład ja) albo poszukać nowych znajomych, jeśli ci nie spełniają wysokich wymagań;)
i ma racje! ma prawo nie byc grubasem internetowym!
Ganiam z piłą mechaniczną za osobami, które mnie sfotografują bez mojej zgody. Na FB, NK, tumblr i innych stronkach nie znajdziecie ani pół mojej fotki. No - poza jedną. Klasową. Na NK. Sprzed kilkunastu lat. Nie ja wstawiłem, ale płakać nie będę że ktoś mnie zobaczy jako 10-11 latka. Popieram - nie wstawiajcie zdjęć osób, które sobie tego nie życzą.
Mamusia ma nadzieję, że przez pozowanie do wszystkich zdjęć, będzie mogła je zagarnąć tylko dla siebie;P
Zamaż w photoshopie, lub w pierwszym lepszym programie graficznym jej twarz i ponownie wrzuć do internetu ^^
I ma rację, po co zdjęcia z wesela w internecie zamieszczać. Ot co.
@PanQTAZMen Najlepiej na Wiochę!
Nigdy nie pojmę po co wrzucać zdjęcia z wesela, tony zdjęć dzieci...Co kogo obchodzą wasze dzieci i wasze wydarzenia? Zdjęcia to pamiątka dla was, a nie chwalenie się jak na bogato było u was, by popatrzyli ci, których nie zaprosiliście. Ok...rozumiem, jedno jakieś ładne zdjęcie ślubne wasze (a nie gości), czy zdjęcie dziecka, jedno. Ale po cholere na fb wrzucać sesje: "Amelka w majteczkach/amelka je spaghetti/Amelka tuli pieska/Amelka na urodzinach/Amelka sie denerwuje/Amelka się nie wyspała/Amelka po pierwszej kupce do nocniczka"
Dziwi mnie wasze podejście do tematu. Przecież po to ten serwis powstał, żeby próżni ludzie mogli się pochwalić, co mają lepszego od innych. Bez wrzucania sesji i zdjęć kupek, albo obiadów ten serwis nie ma racji bytu.
historia podobna do Pewnego Miłosza który zrobił totalną wieś na weselu, pchał się przed obiektyw a potem nie pozwolił wstawiać tych zdjęć. Jako że jest to biznesmen przed 40 ... dla Pary młodej Yafud
razz, patrz, a ja myślałam, że służy komunikacji ze znajomymi, dogadaniu się co do wspólnych wyjść (opcja tworzenia wydarzeń jest zdecydowanie przydatna przy większej liczbie osób), udostępnianiu statusów i zdjęć. I do tego bym dodała "w rozsądnej ilości", tworzenie całych albumów jednakowych zdjęć mija się z celem, bo kto by to miał oglądać?
w internecie nie znaczy na facebooku. teraz mlode malzenstwa tworza specjalne strony na ktorych umieszczaja fotorelacje z wesela zeby kazdy gosc mial latwy dostep do fotek :)
Nie wiem czy Was zmartwię, ale jeśli jesteście tylko "elementem"zdjęcia to każdy ma prawo je opublikować gdzie chce. Więc jeśli mamusia jest tylko w tle zdjęcia bo akurat tańczy, je, pije, biegnie w waszą stronę, to nie może Was pozwać. Jeśli natomiast zdjęcie jet pozowane, bądź mamusia jest jego głównym tematem - owszem ma prawo do zabronienia wam rozpowrzechniania swojego wizerunku. Tyle ze strony prawa. Amen.
@amarus:
W takim celu stworzono skrzynki e-mail. Jeśli wypisane czynności musisz wykonywać na oczach wszystkich innych znajomych, to jest to czysty ekshibicjonizm.
O opcji prywatnych wiadomości, grup i wydarzeń dla wybranego grona u Was na wsi już nie słyszeli?
@amarus a u ciebie w wielkim miescie w Szkole Kiczu i Kandety na zajęciach z Żenady i Lansu nie powiedzieli, ze nawet ustawienia prywatnosci ograniczaja sie do opcji: tylko ja,znajomi, znajomi znajomych, opcje niestandardowe czyli reczne wybranie osob dla ktorych tresc ma byc dostepna. Wiec nawet wybierajac ostatnia opcje, mamusia ma prawo byc niezadowolona, bo chwalac sie zdjeciami na fb nie robi sie tego dla waskiego grona a dla wszystkich.
Ale co to właściwie wnosi do sprawy? Że dla ułatwienia możesz włączyć specjalne opcje, żeby upodobnić tę usługę do zwykłej grupy odbiorców e-mail? Bo nie rozumiem wsiowego argumentu. Widzę, że niewiele miałaś już do powiedzenia, więc zaczęła gwiazdorzyć. Ostatnio zresztą coraz częściej Ci się to zdarza. Przykro mi, ale to nie jest tak fajne, jak myślisz.
Sarah, co o tym konkretnym przypadku sądzę pisałam wyżej, ta dyskusja zeszła już na sens istnienia fejsbuka w ogóle. Razz, ja np. nie lubię jak mi się w mailu przeplatają newslettery, maile z uczelni, grafik i inne takie bardziej formalne rzeczy z "chodź na powo w sobotę"i "wyślij mi te fotki z ostatniego koncertu".
Też problem ustaw niestandardowe ustawienie wklep jej nazwisko i nie będzie widzieć tych zdjęc.. Ona zamknie jadaczkę bo będzie myślała że usunęłaś a Ty będziesz happy bo zdjęcia zostaną.
albo zablokuj jej możliwość w ogóle oglądania Twoich zdjęć, niech się wali.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Daria | 95.49.105.* | 13 Listopada, 2013 12:29
Może po prostu nie wiedziała, że te zdjęcia trafią do internetu. Być może żyła w przekonaniu, że robicie je do użytku prywatnego, a nie po to, by cały świat je oglądał.