Ten kot to chyba samobójstwo popełnił, bo miał dość... Szkoda, że im odpuściłeś.
Nie dali ci mandatu za jazdę po chodniku?!
Gdzie idą moje podatki!?
Czemu zrezygnowałeś z policji?
Gdzie wyczytałeś że jechał po chodniku?
Cyklista może jechać po chodniku, gdy pod jego opieką znajduje się osoba w wieku do lat 10 również kierująca rowerem.
Kolejnym z przypadków, w których rowerzysta może korzystać z chodnika dla pieszych jest sytuacja, kiedy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów dozwolony jest z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 metry i brakuje wydzielonej drogi rowerowej oraz pasa ruchu dla rowerów.
W momencie, gdy warunki pogodowe takie jak śnieg, silny wiatr, gołoledź, ulewa czy gęsta mgła zagrażają rowerzyście na jezdni, może on skorzystać z chodnika lub drogi dla pieszych.
http://www.infor.pl/prawo/wykroczenia/wykroczenia-drogowe/696767,Czy-mozna-jechac-rowerem-po-chodniku.html
Yafud do D..y, pozdrawiam.
A świstak siedzi i zawija w sreberka :D
Rzygam już historiami z kotem w tle...
Gościa skatowali, a Ci przeżywają, że po chodniku się przejechał. No straszną rzecz uczynił serio! :D Przecież są czasem na osiedlach same chodniki pomiędzy blokami itp. - zależy gdzie mieszka..
I to jest dopiero yafud.
Mają nadzieję, że jakaś cząstka prawdy w tym yafudzie jest i rowerzysta naprawdę jechał ale nie został skatowany. Dlatego czepiają się tego w co uwierzyli.
W tym, że rowerzyści jeżdżą po chodnikach nie byłoby nic złego gdyby pamiętali, że to pieszy ma tam absolutne pierwszeństwo. Niestety już raz zostałam zbluzgana przez jadącego pana bo tarasowałyśmy mu wąski chodnik. Akurat to tarasowanie było uzasadnione ale mniejsza o to. Nie miał prawa na nas krzyczeć bo chodnik jest przede wszystkim dla pieszych.
Niestety kiedy się jedzie chodnikiem to czasem trzeba nawet zejść. Osobiście często robiłam to z powodu dzieci.
Niedawno rowerzysta lekko mnie trącił bo koniecznie musiał jechać obok swojej dziewczyny. Jeszcze miał pretensje, że nie patrzę. A dlaczego to pieszy ma mieć oczy dookoła głowy? Fakt, popełniłam błąd bo słysząc za sobą rower zeszłam na bok ale nie spodziewałam się dwóch rowerów zamierzających wziąć mnie w środek. Stanowczo jednak uważam, że w takim przypadku odpowiedzialność spoczywa na rowerzyście bo pieszy ma prawo na chodniku czuć się bezpiecznie.
Tę samą zasadę wyznaję i jako pieszy i jako rowerzysta.Edytowany: 2015:08:07 06:57:38
biedny kot. najpierw przeżyte traumy, a na koniec go rozjechano. szkoda, bo nie będzie już więcej historyjek o nim [*]
No i to jest dopiero yafud.
Kot ma dziewięć żyć, nie ciesz się przedwcześnie;)
Chrabbina - powiedz takiemu następnym razem, że jak jedzie chodnikiem, to powinien TOBIE miejsce zostawić, a nie rozwalać się jak niemota. A jak się będzie pluł, to mu przypomnij, że nieznajomość prawa szkodzi;)
Chociaż pewnie dalej będzie się oburzał.
Ja nie lubię, jak rowerzyści po chodnikach jeżdżą - ciche to to, znienacka wyprzedzi, czasem tak blisko, że się człowiek przestraszy. Ale jakby dzwonili, że jadą, to pewnie ktoś by ich opierniczył, że hałasują, a miejsce do przejazdu przecież mają.
Przydałoby się prawo jazdy na rower. Bo ile z dzisiejszych rowerzystów ma kartę rowerową? A ile przeczytało przepisy?
Prawo przechodzenia na jezdni też by się pieszym przydało... może by wtedy było mniej potencjalnych samobójców?
7 żyć! Gorzej jak to było te ostanie;)
na stan infrastruktury w naszym pięknym kraju oraz na to, jakie są panują tu prawa(te niepisane, te rzeczywiste).
Pieszy jest największym złem. Jest też najsłabszy(najmniejsza masa, szybkość), więc można niczym popychadło go traktować.
Ważniejszy jest rowerzysta.
A na szczycie listy pojazd mechaniczny. Im większy, tym większą władzą dysponuje.
Ja wiem, że brakuje dróg. Brakuje ścieżek rowerowych. Jednak z chodnikami wcale nie jest lepiej. Jeśli są, to traktowane jak pełnoprawne parkingi.
Ostatnio zostałam potrącona przez rowerzystę na zawężonej przez roboty budowlane kładce, na chodniku. I jeszcze dostałam opieprz, że "za szeroko lezę", choć trzymałam się prawej strony a mój towarzysz szedł za mną(żeby nie blokować całości chodnika). Ponieważ nie można pół minuty poczekać(tyle by nam zajęło przejście przez strefę zawężoną), trzeba koniecznie wyprzedzić, już, teraz - nieważne, że pieszy właściwie nie ma gdzie uciec, chyba że hopnie do wody. :(
cel i przeznaczenie twoich podatkow w ogole nie zalezy od ilosci wystawionych mandatow. puk, puk? kolega mysli ze jak pan policjant wystawi mandat to nagle zbiera sie rzad i decyduja sie na zmiane budzetu?
nie wiem co za kot nie da rady uciec przed rowerem? i nie wiem jaki to rowerzysta zeby rozjedzac koty? przeciez to niewygodnie. wygladalo to bardziej na probe wyludzenia.
o to, czemu panowie policjanci, którzy są opłacani z jego podatków, nie wypełnili swoich obowiązków jak należy(wg niego).
Nie o to, że od wpływów z mandatów zależy rozdysponowanie wpływów z podatków.
nie, pytanie bylo "Gdzie idą moje podatki!?". nie smiem zalozyc ze Przyczepiacz moglby napisac nieprecyzyjnie.
@Jaaa: a gdzie autor napisal, ze: mial bachora do 10r.z, na chodniku byla ddr, na drodze byl np.B-33 60km/h?
Ej wiecie teraz w modzie te cale ninjago , moze oni się w to bawili :)
Policja jest utrzymywana m.in. z moich podatków i mam prawo oczekiwać, że będzie co najmniej UPOMINAĆ i edukować rowerzystów że miejscem dla nich przeznaczonym jest JEZDNIA lub ścieżka rowerowa, a nie - chodnik.
Rowerzysta ma prawo jechać po chodniku, gdy nie ma wyznaczonej ścieżki rowerowej, a natężenie ruchu na jezdni jest duże (przez co rowerzysta mógłby nie czuć się bezpiecznie jadąc jezdnią).
@przepis gufno prawda. @poprawiacz: edukowac peda(l)arzy lub kulka w leb. Rowerzysta zna kodeks
kto duzo dyma?
ten kto dyma glupie niunie
dlaczego?
bo takich jest najwiecej.
podobnie z narodem, wiekszosc to debile. a jak sie to ma do rowerzystow? a no tak ze w normalnym kraju jesli taki we mnie wjedzie na przejsciu z predkoscia 50 km/h to powinienem miec prawo mu odstrzelił łeb. na miejscu
kolejny laluś idiota. Albo było oddać albo jak już wezwał policję to być konsekwentnym. A nie, dostał oklep, wezwał policję i w sumie tylko zmarnował ich czas i odciągnął być może od ważniejszych zadań.
To, że stara czasem da ci drobne na colę, od czego sklep zapłaci, VAT, nie znaczy, że płacisz podatki.
Nie stać mnie na cole, bo nie mam starej.
Źle mnie zrozumiano. Kawałek jechałem po chodniku, ale to jest odcinek drogi na którym w życiu nie zdecyduje się jechać po jezdni. Kierowcy mają głęboko w d..e ograniczenie prędkości. (długi prosty odcinek jezdni wyłącza myślenie co po niektórym)
Wolę zapłacić mandat niż przypłacić życiem bo jakiemuś id...ie nie robi różnicy 50 km więcej na blacie.
Obok domków jednorodzinnych, takich parterówek nie wiem jak to nazwać nie ma nawet chodnika to jest ulica z takim kawałkiem trawnika po bokach i od razu rów, to właśnie tam wydarzyła się sytuacja.
ja bym babie wylutowal w pape a Henikowi poprawil ze nie umie baby upilnowac
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jaaa | 79.184.150.* | 06 Sierpnia, 2015 22:48
Cyklista może jechać po chodniku, gdy pod jego opieką znajduje się osoba w wieku do lat 10 również kierująca rowerem.
Kolejnym z przypadków, w których rowerzysta może korzystać z chodnika dla pieszych jest sytuacja, kiedy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów dozwolony jest z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 metry i brakuje wydzielonej drogi rowerowej oraz pasa ruchu dla rowerów.
W momencie, gdy warunki pogodowe takie jak śnieg, silny wiatr, gołoledź, ulewa czy gęsta mgła zagrażają rowerzyście na jezdni, może on skorzystać z chodnika lub drogi dla pieszych.