Z cyklu "Polak potrafi"albo jak kto woli "Nigdy nie ufaj ludziom"... Gdy przechodziłam przez mało znaną mi dzielnicę obok małego sklepu spożywczego, zaczepił mnie bezdomny. Poprosił o to bym kupiła mu dwa produkty. Nie chce piwa, nie chce kasy, więc nie ma problemu - weszłam z nim do sklepu i kupiłam to o co poprosił. Jak na taki sklepik produkty wydały się być drogie, no ale nic, daję te 12zł, pan dziękuje i wraca do kolegi stojącego pod sklepem. Chwilę po tym zdarzeniu dowiedziałam się od dwóch mieszkańców tamtej okolicy, którzy widzieli całą sytuację, że "wszyscy tego gościa tu znają". Okazało się, że pan przez cały dzień zaczepia niezorientowanych w całej sytuacji ludzi i zawsze prosi o to samo. Sklep chyba specjalnie zawyżył ceny konkretnych produktów. Nie wiem co robi z tym jedzeniem (czy zjada, wyrzuca czy oddaje do sklepu), ale okazało się, że dogadał się ze sprzedawczynią i obydwoje mają na tym niezły zysk... On zwabia ludzi, ona ma utarg, on też coś z tego ma. Biznes się kręci a mnie już dawno nie zrobiono tak bardzo sprytnie w c*uja... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-3
1
pixel | 94.42.173.* | 14 Września, 2015 11:08
Masz miękkie serce, to miej twardą d*pę
-1
2
Lilla | 31.172.188.* | 14 Września, 2015 11:22
Niestety też tak się kiedyś nacięłam... Bezdomna miała układ ze sprzedawczynią hot dogów. Jedyna budka z jedzeniem w okolicy, więc logiczne, że jak bezdomna poprosiła o jedzenie, to poszłam jej coś kupić właśnie tam. Zapłaciłam, a ta w najlepsze zaczyna rozmawiać ze sprzedawczynią "A co tam u ciebie, jak dzieciaki?". Potem, stojąc na przystanku, widziałam, jak zaczepia też innych ludzi.
2
3
sfah | 212.91.20.* | 14 Września, 2015 11:42
No i gdzie się nacięłaś? Bo kupiłaś hotdoga? Czy może zamiast bezdomny leżeć na płasko przed Tobą o Pani z dozgonnej wdzięczności za podgrzaną parówę, pozwolił sobie zamienić kilka słów z innym człowiekiem?
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Lilla[ Zobacz ]
0
4
lou | 159.205.244.* | 14 Września, 2015 23:54
Ja znam historię gościa, który robił zakupy dla niepełnosprawnej sąsiadki. Dostawał listę i pieniądze. Potem stawał pod sklepem i prosił przechodniów o kupienie po jednej rzeczy z listy. Sąsiadka miała zakupy, facet miał pieniądze.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
pixel | 94.42.173.* | 14 Września, 2015 11:08
Masz miękkie serce, to miej twardą d*pę
Lilla | 31.172.188.* | 14 Września, 2015 11:22
Niestety też tak się kiedyś nacięłam... Bezdomna miała układ ze sprzedawczynią hot dogów. Jedyna budka z jedzeniem w okolicy, więc logiczne, że jak bezdomna poprosiła o jedzenie, to poszłam jej coś kupić właśnie tam. Zapłaciłam, a ta w najlepsze zaczyna rozmawiać ze sprzedawczynią "A co tam u ciebie, jak dzieciaki?". Potem, stojąc na przystanku, widziałam, jak zaczepia też innych ludzi.
sfah | 212.91.20.* | 14 Września, 2015 11:42
No i gdzie się nacięłaś? Bo kupiłaś hotdoga? Czy może zamiast bezdomny leżeć na płasko przed Tobą o Pani z dozgonnej wdzięczności za podgrzaną parówę, pozwolił sobie zamienić kilka słów z innym człowiekiem?
lou | 159.205.244.* | 14 Września, 2015 23:54
Ja znam historię gościa, który robił zakupy dla niepełnosprawnej sąsiadki. Dostawał listę i pieniądze. Potem stawał pod sklepem i prosił przechodniów o kupienie po jednej rzeczy z listy. Sąsiadka miała zakupy, facet miał pieniądze.