Jechałem przez pół kraju pociągiem, a w przedziale siedziała fajna dziewczyna. Parę razy wyciągała coś z walizki, dlatego kiedy wysiadła, a walizka nadal leżała na półce niewiele myśląc chwyciłem ją i pobiegłem za nią krzycząc. Okazało się, że ona swoją miała przy sobie, ta którą ja wziąłem była bardzo podobna. Pociąg w międzyczasie odjechała razem z moim bagażem i właścicielką walizki, którą miałem w ręce. I tak właśnie 20 lat temu poznałem swoją żonę, z którą aktualnie się rozwodzę. Gdyby nie tak przeklęta walizka... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Nie napisałeś, czy byłeś żonaty z tą dziewczyną, za którą wysiadłeś, czy z tą, której walizkę miałeś na peronie po wysiądnięciu.Zakładam, że to ta pierwsza opcja. Zastanawia mnie, co robiłeś lub gdzie byłeś w chwili, kiedy Twoja była zbierała się do wyjścia z przedziału na korytarz, że nie zauważyłeś, jak wychodzi z bagażem. I druga sprawa: Wytrzymałeś aż 20 lat w małżeństwie, w które wstąpiłeś przez >przeklętą walizkę
Coz, powod rozwodu to pewnie Twoj brak odpowiedzialnosci za wlasne czyny;) zwalasz odpowiedzialnosc za nieudane malzenstwo na walizke. A to byl Twoj wybor i Twoja nieuwaga.
0
3
STRS | 89.73.110.* | 21 Kwietnia, 2019 22:54
Co by nie mówić, nienajgorsza historia poznania się z dziewczyną. Całkiem romantyczne.
0
4
Gobaba | 94.229.86.* | 22 Kwietnia, 2019 05:52
Uwazam twoją historię za najlepszą i jednocześnie za b.smutną. Widze,ze czepiają sie o szczegóły ludzie mlodzi, ktorzy jeszcze nie wiedzą, że życiem rządzi przypadek.
1
5
Cziken | 83.24.121.* | 22 Kwietnia, 2019 06:55
Czy Ty masz coś takiego jak poczucie humoru? "Zwalanie na walizkę"to ewidentny żart.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
0
6
Aune | 91.225.184.* | 22 Kwietnia, 2019 08:31
Czytając pomyślałam, że był żonaty z dziewczyną, której walizkę przypadkowo wziął. Przecież musiał jakoś się z nią skontaktować, by oddać jej własność i pewnie tak się poznali:). Małżeństwo może być na początku udane, a popsuć się dopiero po czasie, dlatego stwierdzenie autora z "przeklętą walizką"przyjęłabym z lekkim przymrużeniem oka, a nie dosłownie.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika ciotka Klotka[ Zobacz ]
1
7
kazik | 5.173.152.* | 22 Kwietnia, 2019 08:57
A może z czasem żonce odbiło i nie dało się z nią dalej żyć? Historia nie ma na tyle szczegółów, by wywnioskować, co było powodem rozwodu. A ty zawsze masz swoje osądy
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Natura_Rzeczy[ Zobacz ]
1
8
kij w mrowisko | 188.146.230.* | 22 Kwietnia, 2019 09:17
a może z czasem jemu odbiło bo żona nie pozmywała po obiedzie i łatwiej się rozwieść niż walczyć o małżeństwo
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika kazik[ Zobacz ]
0
9
Lusia | 77.65.107.* | 23 Kwietnia, 2019 01:45
Tak,na pewno ktoś z takiego powodu się rozwodzi;)
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika kij w mrowisko[ Zobacz ]
0
10
bardzo | 5.173.63.* | 23 Kwietnia, 2019 10:56
ciekawe zakonczenie historii
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ciotka Klotka | 89.78.222.* | 21 Kwietnia, 2019 20:53
Nie napisałeś, czy byłeś żonaty z tą dziewczyną, za którą wysiadłeś, czy z tą, której walizkę miałeś na peronie po wysiądnięciu.Zakładam, że to ta pierwsza opcja.
Zastanawia mnie, co robiłeś lub gdzie byłeś w chwili, kiedy Twoja była zbierała się do wyjścia z przedziału na korytarz, że nie zauważyłeś, jak wychodzi z bagażem.
I druga sprawa: Wytrzymałeś aż 20 lat w małżeństwie, w które wstąpiłeś przez >przeklętą walizkę
Natura_Rzeczy | 188.147.108.* | 21 Kwietnia, 2019 22:52
Coz, powod rozwodu to pewnie Twoj brak odpowiedzialnosci za wlasne czyny;) zwalasz odpowiedzialnosc za nieudane malzenstwo na walizke. A to byl Twoj wybor i Twoja nieuwaga.
STRS | 89.73.110.* | 21 Kwietnia, 2019 22:54
Co by nie mówić, nienajgorsza historia poznania się z dziewczyną. Całkiem romantyczne.
Gobaba | 94.229.86.* | 22 Kwietnia, 2019 05:52
Uwazam twoją historię za najlepszą i jednocześnie za b.smutną. Widze,ze czepiają sie o szczegóły ludzie mlodzi, ktorzy jeszcze nie wiedzą, że życiem rządzi przypadek.
Cziken | 83.24.121.* | 22 Kwietnia, 2019 06:55
Czy Ty masz coś takiego jak poczucie humoru? "Zwalanie na walizkę"to ewidentny żart.
Aune | 91.225.184.* | 22 Kwietnia, 2019 08:31
Czytając pomyślałam, że był żonaty z dziewczyną, której walizkę przypadkowo wziął. Przecież musiał jakoś się z nią skontaktować, by oddać jej własność i pewnie tak się poznali:). Małżeństwo może być na początku udane, a popsuć się dopiero po czasie, dlatego stwierdzenie autora z "przeklętą walizką"przyjęłabym z lekkim przymrużeniem oka, a nie dosłownie.
kazik | 5.173.152.* | 22 Kwietnia, 2019 08:57
A może z czasem żonce odbiło i nie dało się z nią dalej żyć? Historia nie ma na tyle szczegółów, by wywnioskować, co było powodem rozwodu. A ty zawsze masz swoje osądy
kij w mrowisko | 188.146.230.* | 22 Kwietnia, 2019 09:17
a może z czasem jemu odbiło bo żona nie pozmywała po obiedzie i łatwiej się rozwieść niż walczyć o małżeństwo
Lusia | 77.65.107.* | 23 Kwietnia, 2019 01:45
Tak,na pewno ktoś z takiego powodu się rozwodzi;)
bardzo | 5.173.63.* | 23 Kwietnia, 2019 10:56
ciekawe zakonczenie historii