Jejku, ale dziecinne... Naprawdę komuś robi różnicę płeć współpracowników?
Panie może rzeczywiście się wygłupiły, bo skąd facet ma wziąć tampony, ale raczej nie sądzę żeby to był rzeczywisty powód zwolnienia.
Same przysłowiowe blondynki??? Mając do wyboru 13!!! kobiet i 1 faceta pytać gościa o tampony??? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że żadna z 13 kobiet nie ma w torebce/szafce zapasowego tamponu na wszelki wypadek. Poza tym wszystkie go lubią? 14 kobiet pracujących zgodnie i nie uprawiających podjazdowych wojenek między sobą. Sorry ale moim zdaniem FEJK(pozdrowienia;-) ) jak ,męski organ płciowy';-)
Ojejku straszne... Babki załapały error i zapytały się go czy ma tampony... Biedak pewnie tetaz płacze po nocach
Pewnie zazartowaly, a typa zabolał ten kij, którego trzyma w dupie.
W przypadku wojenek i innych tego typu intrygach panowie bywają tacy sami, a czasem nawet znacznie gorsi niż panie. W obrażaniu się też nie mają sobie równych. Zje*anie umysłowe nie ma płci, choć zauważyłam, że panowie chętnie przypisują paniom takie beznadziejne cechy. Wygląda to tak, jakby próbowali sami siebie oszukać, że są pod tym względem lepsi od kobiet, a wcale nie są.
Akurat się nie zgodzę. Praca w typowo kobiecym zespole to najgorsze co może człowieka spotkać. Co nie znaczy, że yafud jest ok, bo nikt normalny czymś takim by się nie zwolnił.
Nie zgodzę się. Pracowałam w zespole, w którym większość stanowiły kobiety, ale to właśnie mężczyźni byli bardziej toksyczni. To oni okazali się być piekielnymi współpracownikami, którzy obgadywali, knuli itd. Nie ma reguły. Wystarczy, że w zespole trafią się dwie poje*ane osoby i będą niszczyć atmosferę. Płeć nie ma znaczenia. Zależy, na jakich ludzi się trafi.
Boże, ci faceci są tacy delikatni... Pewnie teraz do psychologa po tym chodzi?
Co do tematu, kilka kolegów w liceum zawsze miało zapasowe podpaski i tampony. Duży szacunek dla takich dojrzałych mężczyzn, oby więcej.
A co ma dojrzałość mężczyzny do posiadania tamponów?
A czy dziewczyny miały przy sobie zapasowe wkładki higieniczne dla chłopaków, albo chociaż bokserki? Pewnie nie... a to niedojrzałe dziewuchy.
Najlepiej samej się nie przygotować i oczekiwać od innych, że będą mieć zapasowe środki higieniczne, bo inaczej te osoby są niedojrzałe.
Placze bi mpze wlasnie mial zapasowe tampony w torebce tylko wstyd sie bylo przyznac i podzielic
Dzięki, również pozdrawiam :)
Ale jak męski organ płciowy? No jeszcze mnie tak nie przyrównywano :D
A po cholerę? To jedna z dzisiejszych rzeczy o jakich słyszałam :D
Też uważam, że jedna z dziwniejszych.
Rzeczywiście, mało kto zdecydowałby się po czymś takim zwolnić.
Chyba nikt nie pracowal w kobiecym zespole. Mordy im sie nie zamykajaz plotki to co rusz jak ktorejs nie ma. A jak ktoras sie pokloci lub obrazi, dramat. Babami orali kiedy pole i byl spokoj, znaly swoje miejsce.
Nie wiem na jakie baby ty trafiasz, ale skoro na takie, to najwidoczniej obracasz się w wyjątkowo płytkim i niskim intelektualnie towarzystwie. Sądząc po sposobie w jaki to napisałeś również za inteligentny nie jesteś :)
Też tak myślałam i długo unikałam typowo kobiecych zespołów. Ale trafiłam do takiego i muszę powiedzieć że głównie zależy to od managera. Jeśli manager przywali na takie wojenki to one są. U mnie managerem jest całkiem fajna babka z jajem i wszystko gra.
Chodziło pewnie o fakt, że nie wstydzili się nosić takich rzeczy przy sobie i robili to specjalnie dla koleżanek "na wszelki wypadek", co - moim zdaniem - jest rzeczywiście bardzo rycerskie i miłe z ich strony.
pracowalem kilka lat w babincu i bardzo sobie chwale. najwazniejsze to zadnej nie faworyzowac i dac dzialac instynktowi rywalizacji dzialajacemu miedzy kobietami. zdazalo sie ze mialem przynoszone sniadanka, a niektore kreacje ubraniowe dziewczat to byla uczta dla oka :-). naturalnie nie nalezy popadac w samozadowolenie i zdawac sobie sprawe ze one rywalizuja miedzy soba nawzajem, a nie specjanie dla mnie - ale finalny efekt jest taki sam wiec ja sie cieszylem, jadlem oferowane kanapki, podziwialem piekno kobiecego ciala i sporo sie nauczylem o subtelnych roznicach w psychice meskiej i zenskiej plci.
ja osobiscie preferuje szefowa nad szefa. dziewczeta mnie lubia, wiec latwiej mi sie jest dogadac z laska niz z kolesiem.
Nie, to jest dziwne, a nie rycerskie.
To samo miałam napisać. Pewnie ciągle marudził to uznały że coś jest na rzeczy. Albo/I był kobiecy bardzo
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
gejuwa | 89.79.47.* | 25 Sierpnia, 2019 10:54
Jejku, ale dziecinne... Naprawdę komuś robi różnicę płeć współpracowników?
Panie może rzeczywiście się wygłupiły, bo skąd facet ma wziąć tampony, ale raczej nie sądzę żeby to był rzeczywisty powód zwolnienia.
Ech... | 188.47.104.* | 25 Sierpnia, 2019 12:29
Pewnie zazartowaly, a typa zabolał ten kij, którego trzyma w dupie.
Ech... | 188.47.104.* | 25 Sierpnia, 2019 12:38
W przypadku wojenek i innych tego typu intrygach panowie bywają tacy sami, a czasem nawet znacznie gorsi niż panie. W obrażaniu się też nie mają sobie równych. Zje*anie umysłowe nie ma płci, choć zauważyłam, że panowie chętnie przypisują paniom takie beznadziejne cechy. Wygląda to tak, jakby próbowali sami siebie oszukać, że są pod tym względem lepsi od kobiet, a wcale nie są.
Ech... | 188.47.104.* | 25 Sierpnia, 2019 14:14
Nie zgodzę się. Pracowałam w zespole, w którym większość stanowiły kobiety, ale to właśnie mężczyźni byli bardziej toksyczni. To oni okazali się być piekielnymi współpracownikami, którzy obgadywali, knuli itd. Nie ma reguły. Wystarczy, że w zespole trafią się dwie poje*ane osoby i będą niszczyć atmosferę. Płeć nie ma znaczenia. Zależy, na jakich ludzi się trafi.
Ryso [YAFUD.pl] | 25 Sierpnia, 2019 15:21
Boże, ci faceci są tacy delikatni... Pewnie teraz do psychologa po tym chodzi?
Co do tematu, kilka kolegów w liceum zawsze miało zapasowe podpaski i tampony. Duży szacunek dla takich dojrzałych mężczyzn, oby więcej.
MrsSoloSkywalker | 5.173.77.* | 25 Sierpnia, 2019 19:05
Nie wiem na jakie baby ty trafiasz, ale skoro na takie, to najwidoczniej obracasz się w wyjątkowo płytkim i niskim intelektualnie towarzystwie. Sądząc po sposobie w jaki to napisałeś również za inteligentny nie jesteś :)