Poczułeś to tylko ptakiem
Nie wypada się nie zgodzić. Minusy dają Ci osoby nie tylko zakompleksione ale również mocno sfrustrowane, nie potrafiące zaakceptować rzeczywistości
No niech wraca do eksa bo to w końcu jego dziecko :)
I jak widać źle ja oceniła, bo koło świetnej babki to ona nawet nie stała.
To nie jest yafud, ty się ciesz, że w porę się wydało jaką jest idiotka
Chyba właśnie sfrustrowane osoby piszą takie durne komentarze. A co to autor nie mógł się zauroczyc? Musiał mieć zresztą klapki na oczach skoro nie zauważył wcześniej jaka to kretynka
Akurat przez 2 miesiące bez problemu można się maskować ze wszystkim.
A gdzieś po 3 miesiącach mija zakochanie, więc nawet nie miał jak tych klapek się pozbyć.
hahahhaa!!! sama napisalas, ze autor sie "zauroczył", "klapki na oczach"czyli tak samo jak autor komentarza nr.1 ktory napisal zgoła to samo uzywajac, tak samo jak Ty, eufemizmu "poczul to tylko ptakiem"trafnie odnoszac sie do mezczyzn.
To moje wrażenie, czy Jaczuro był kiedyś sympatyczny i nie miał w sobie nic ztrolla?
Ta strona zmienia ludzi...
Ranisz me uczucia :(
czemu tak uwazasz? przeciez dziewczyna postepuje rozsadnie, starajac sie zapewnic byt swojemu potomkowi. albo aktualny partner zadeklaruje sie ze wchodzi w ten biznes, albo nie ma sensu na niego tracic czasu. bardzo rozsadna kalkulacja.
Nie obrażaj Jaczuro.
Uważasz za rozsądne będąc w 3 miesiącu ciąży propnować partnerowi z którym jest od niecałych 2 wychowywanie nie swojego potomka???
Powinna poinformować go o zaistniałej sytuacji i powrócić do poprzedniego partnera ale nie, "rozsądna kobieta starająca się zapewnić byt SWOJEMU potomkowi"ma to gdzieś. Ma być facet (bankomat), który to sfinansuje a reszta się nie liczy. Także tego YAFUD ale nie dla autora tylko dla jego wybranki.
tak, uwazam to za rozsadne. a co ma robic, czekac az sie zrobi brzuchata i miec nadzieje ze aktualny partner bedzie zapewnial srodki do zycia? nadzieja dziecko sie nie naje. bardzo rozsadnie daje partnerowi mozliwosc deklaracji juz teraz. nie dosc ze to rozsadne, to jeszcze uczciwe. brawo!
Bycie z kimś ze względu na dziecko jest bardzo, ale to bardzo nierozsądne.
byc moze, ale nie ma to zwiazku z watkiem. laska sie pyta czy ziomek bedzie zdolny i chetny dzwignac posiadanie dziecka, a nie probuje zlapac go na ciaze.
szczera babeczka, szanuje
Chyba sobie jaja robisz. Przecież to nie jego dziecko. Niech sama dziecku zapewnia byt, albo niech egzekwuje alimenty od ojca dziecka.
Jak może go złapać na ciążę skoro to nie jego dziecko. Poza tym co, dopiero w 3 miesiącu dowiedziała się o ciąży?
przykro mi, ale nie wiem jak wyjasnic to jeszcze prosciej.
Nie żeń się
A co? Jeśli współżyją od początku, to nie mogłaby go wkręcić i wmawiać, że to wcześniak? Ewentualnie dawno temu był tu taki Yafud, gdzie chłopak wiedział, że dziecko niejest jego, ale dziewczyna go ubiegła i podzieliła się szczęśliwą nowiną ze wszystkimi, łącznie z jego rodziną. No i nikt mu nie wierzył, że dziecko nie jego.
A Ty myślałaś, że wszystkie kobiety dowiadują się o ciąży w dzień po zapłodnieniu?
Jeśli się nie starasz o potomka, to nie sprawdzasz się testem ciążowym co miesiąc. Krwawienie w czasie, gdy powinna być miesiączka może jeszcze na początku występować i nie każda ma mdłości.
Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego, że zorientowała się dopiero po trochę ponad 2 miesiącach.
Uważam, że dziewczyna była uczciwa. Wiążąc się z autorem nie wiedziała, że jest w ciąży.
Związek z ojcem dziecka nie rozwalił się sam z siebie, a autorka jest teraz zakochana w autorze i chciałaby z nim zostać. Zdaje sobie jednak sprawę, że prawdy o dziecku nie ukryje i on się kiedyś o nim przecież i tak dowie. Poza tym, ciężko jest być samotną matką, jeśli ma szansę uniknąć tego losu, to próbuje. Lepiej postawić sprawę jasno, niż w tej sytuacji pchać się w związek z osobą, która nigdy cudzego dziecka nie zaakceptuje.
Mogła go wrobić w tę ciążę, albo po prostu powiedzieć, że odchodzi do byłego z powodu dziecka. Okazała mu jednak szacunek i zaufanie, otwarcie przyznała jaki jest problem i dostał wybór. Wybrał co uważa dla siebie lepsze, SAM wybrał, nie powinien mieć do nikogo o to żalu.
Dokładnie tak. Wpadła, zdarza się. Miała może nadzieję, że chłopak kocha ją na tyle, że zgodzi się wychować jej dziecko. Nie oszukiwała, nie szantażowała, po prostu zaproponowała. Jedny ciemny punkt w jej postawie to chęć powrotu do byłego, ale nie jest w łatwej sytuacji i pewnie po prostu spanikowała
Przeczytaj proszę ostatnie zdanie z Yafuda. Panienka zadzwoniła (genialny sposób przekazania tego typu informacji, szczególnie w takiej sytuacji, świadczący o głębokim "szacunku"dla partnera) i postawiła ultimatum albo natychmiastowy ślub albo ona odchodzi.
Gdyby była uczciwa spotkałaby się z obecnym partnerem i w bezpośredniej rozmowie zapytałaby go czy zaakceptuje wychowywanie dziecka innego faceta czy też nie. I w zależności od odpowiedzi zostałaby z nim lub odeszła do ex. Tymczasem dziewczyna myśli tylko i wyłącznie o znalezieniu osoby która pomoże jej wychować i utrzymać finansowo jej dziecko. Przykro mi ale nie uważam tego za uczciwe. Poza tym czy nikogo nie zastamowiło brak poinformowania i zapytania co o tym wszystkim sądzi biologiczny ojciec dziecka? Czy on nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie? Liczy się tylko matka i jej zdanie (wybór odpowiadającego jej partnera)? To nie jest uczciwe ani nie okazała mu w ten sposób szacunku jak piszesz. Moim zdaniem to skrajny egoizm.
Co Wy wygadujecie? Dziewczyna powiedziała, że albo natychmiast biorą ślub albo wraca do byłego! A Wy sobie dopowiadacie jakieś pierdoły
Przecież oni byli razem TYLKO 2 miesiąca, to jak może czegoś takiego od niego oczekiwać, tym bardziej gdy to nie jego dziecko. I też dziewczyna się szybko pogorszyła jak widać po eksie. W dodatku szantaż jest według Was dobra metoda? Masakra.
No wychowywanie nie swojego potomka to super opcja. Odpisz jej po prostu prawdę, że ma tupet i papa.
Przecież ludzie biorą śluby z kimś, kto ma już dziecko. To bardzo trudna decyzja. Odsiewa tych, którzy zakochanie tylko udawali.
(Dlatego dałem plusa Kacowi za #1. Komentarz wulgarny, ale prawdopodobny)
Tyle jadowitych komentarzy... ale... co, jeśli to faktycznie ta jedyna? Może nie wiedziała jeszcze o ciąży gdy zaczęła się spotykać z autorem YAFUDA? (nieregularne miesiączki, plamienie na początku ciąży...) Może też się zaangażowała uczuciowo? Czy wszyscy komentujący są aż tak cyniczni, że nie wierzą w miłość i widzą wyłącznie chęć zdobycia kasy na dzieciaka? Trudno oceniać sytuację na podstawie krótkiej wypowiedzi w internecie.
Powiem stary krótko, uciekaj. Laska szuka bankomatu i najwyraźniej lubi seks. 3 miesiąc ciąży a z tobą od niecałych dwóch- masakra.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Lusia | 77.65.107.* | 06 Listopada, 2019 01:33
No niech wraca do eksa bo to w końcu jego dziecko :)