Niedaleko domu mam niewielki park i fontannę. Parę lat temu korzystając z dnia wolnego i ładnej pogody poszedłem tam poczytać na kocyku i zasnąłem z gazetą na twarzy. Obudziłem się nagle, i zobaczyłem że dwóch kolesi mnie przenosi trzymając za ręce i nogi. Rozbujali mnie nad fontanną i... wtedy jeden z nich wykrzyknął "K*rwa czekaj, przecież to nie on!". Ale było już za późno, drugi mnie puścił i wpadłem do fontanny, ale przez to, że jeden z nich się zawahał to najpierw uderzyłem plecami w betonowy kant. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
Qbeck | 83.28.217.* | 12 Maja, 2020 14:55
Fajne, takie nie za bardzo zmyślone.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Qbeck | 83.28.217.* | 12 Maja, 2020 14:55
Fajne, takie nie za bardzo zmyślone.