Wytłumaczyłam córce, że kiedy coś nam się wyjątkowo nie podoba to zamiast mówić, że jest ohydne albo brzydkie lepiej powiedzieć, że jest oryginalne albo "nie w moim guście". Od tamtej pory regularnie słyszę, że sama jestem oryginalna albo nie w jej guście. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
Qrde | 213.92.137.* | 01 Kwietnia, 2021 21:05
Na mieście możesz makijażem oszukać ludzi, ale w domu dziecko prawdę ci powie, heh.
-1
2
Hrkv | 91.198.217.* | 01 Kwietnia, 2021 21:15
Nie rozumiem, czemu się uczy dzieci takich bzdur. Jak coś jest brzydkie to jest brzydkie. A potem się wszyscy dziwią ze ludzie coraz ciężej się dogadują...
Dopiero było wyznanie o dziecku, które zapytało głośno dlaczego wszystkie koleżanki z pracy jej mamy są stare i brzydkie. W komentarzach oburzenie że dziecko nie wychowane. Tak źle i tak niedobrze, byle się doczepić.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Hrkv[ Zobacz ]
1
4
qhpq | 89.64.3.* | 01 Kwietnia, 2021 22:29
"mamo dlaczego wszystkie Twoje kolezanki są nie w moim guscie?;)
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika PaniKrystyna[ Zobacz ]
2
5
qhrv | 93.180.179.* | 02 Kwietnia, 2021 00:20
O, właśnie dlatego. Co jest do cholery brzydkie? To nie jest obiektywna cecha tylko ocena. Zazwyczaj w ogóle nie potrzeba jej wygłaszać bo jedyne co można tym osiągnąć to zrobienie komuś przykrości. Może uczenie eufemizmów jest tak samo głupie bo jeszcze dokłada nieszczerość ale nauka mówienia o swoich odczuciach zamiast oceniania czegoś jak "obiektywną prawdę"nie tylko uczy kultury wypowiedzi ale także powstrzymywania swojego prymitywnego jednotorowego myślenia nieznoszącego sprzeciwu. W ten sposób dziecku będzie się o wiele ŁATWIEJ porozumieć z ludźmi. Bo nie będzie przekonane o swojej nieomylności i o tym że świat jest czarno biały. Niezłą sobie wystawiasz wizytówkę.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Hrkv[ Zobacz ]
-2
6
Ania | 5.173.201.* | 02 Kwietnia, 2021 00:52
A ja uważam, że uczenie dzieci "lepiej jest mówić eufemizmy"jest generalnie złe. Lepiej jest nauczyć dziecko nawet na przykładach, że pewnych słów czy zachowań nie powinno się mówić/robić w pewnych sytuacjach, ale że wyrażanie siebie i własnych opinii nie jest złe/gorsze. Może kogoś zranić, to fakt, ale lepiej siebie wyrażać niż zamykać się w sobie.
To tak jak z chodzeniem nago: u lekarza, pod prysznicem czy u siebie w domu można, ale jakoś u tesciowej czy w gościach, na weselu nie wypada.
A potem będziemy mieć kolejne pokolenie, które nie umie rozmawiać o emocjach. Przyjdzie Ci córka ze szkoły i powie, że ma oryginalnego historyka czy katechetkę nie w jej guście.
1
7
Tpwv | 91.198.217.* | 02 Kwietnia, 2021 09:58
Masz rację, że lepiej mówić o emocjach i uczyc i z tym się zgadzam. Masz również rację że brzydota itp to kwestia gustu, ale na przykładzie autorki widać, że nieumiejętne uczenie dziecka "bycia kultularnym"jest jeszcze gorsze, bo teraz autorka jest "oryginalna"i "nie w jej guście". A jestem wręcz przekonany, że wcześniej dziecko nie nazywało matki brzydka, tylko po tej rozmowie zaczęły się takie rzeczy. Co do wizytówki o sobie, to może nie uwierzysz, ale naprawdę jestem grzeczna i uprzejmą osobą, ale uczenie dziecka takich rzeczy według mnie jest krzywda dla niego. Bo robiąc to trzeba zwrócić uwagę na wiele rzeczy i wytłumaczyć dużo, żeby dziecko dokładnie zrozumiało o co z tym chodzi i jaki to ma cel.
No ale nie ważne. Dziecko już zepsute, więc trzeba kupić nowe :)
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika qhrv[ Zobacz ]
-1
8
Jenefer | 37.47.66.* | 02 Kwietnia, 2021 10:30
Dokładnie tak Aniu. Matka chciała być inteligentna i nie wyszło. Nie mówi się nikomu, że jest brzydki, nie mówi się nikomu, że ma brzydkie rzeczy. Dzieci często tego nie rozumieją, a wystarczy podać przykład i wytłumaczyć dziecku, że to nie ładnie, a ranienie uczuć innych tak po prostu jest okropne. Przekazywania informacji na temat "podoba mi się bądź nie"uczymy się jako starsi ludzie, którzy jednocześnie sami się nie załamią tym, że mają coś nieładnego. Nikomu nie mówi się w twarz, że nie jest w moim guście, jest brzydki bądź oryginalny (zwłaszcza, że to słowo jest pozytywne).
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika Ania[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Qrde | 213.92.137.* | 01 Kwietnia, 2021 21:05
Na mieście możesz makijażem oszukać ludzi, ale w domu dziecko prawdę ci powie, heh.
Hrkv | 91.198.217.* | 01 Kwietnia, 2021 21:15
Nie rozumiem, czemu się uczy dzieci takich bzdur. Jak coś jest brzydkie to jest brzydkie. A potem się wszyscy dziwią ze ludzie coraz ciężej się dogadują...
PaniKrystyna | 37.7.111.* | 01 Kwietnia, 2021 22:26
Dopiero było wyznanie o dziecku, które zapytało głośno dlaczego wszystkie koleżanki z pracy jej mamy są stare i brzydkie. W komentarzach oburzenie że dziecko nie wychowane. Tak źle i tak niedobrze, byle się doczepić.
qhpq | 89.64.3.* | 01 Kwietnia, 2021 22:29
"mamo dlaczego wszystkie Twoje kolezanki są nie w moim guscie?;)
qhrv | 93.180.179.* | 02 Kwietnia, 2021 00:20
O, właśnie dlatego. Co jest do cholery brzydkie? To nie jest obiektywna cecha tylko ocena. Zazwyczaj w ogóle nie potrzeba jej wygłaszać bo jedyne co można tym osiągnąć to zrobienie komuś przykrości. Może uczenie eufemizmów jest tak samo głupie bo jeszcze dokłada nieszczerość ale nauka mówienia o swoich odczuciach zamiast oceniania czegoś jak "obiektywną prawdę"nie tylko uczy kultury wypowiedzi ale także powstrzymywania swojego prymitywnego jednotorowego myślenia nieznoszącego sprzeciwu. W ten sposób dziecku będzie się o wiele ŁATWIEJ porozumieć z ludźmi. Bo nie będzie przekonane o swojej nieomylności i o tym że świat jest czarno biały. Niezłą sobie wystawiasz wizytówkę.
Ania | 5.173.201.* | 02 Kwietnia, 2021 00:52
A ja uważam, że uczenie dzieci "lepiej jest mówić eufemizmy"jest generalnie złe. Lepiej jest nauczyć dziecko nawet na przykładach, że pewnych słów czy zachowań nie powinno się mówić/robić w pewnych sytuacjach, ale że wyrażanie siebie i własnych opinii nie jest złe/gorsze. Może kogoś zranić, to fakt, ale lepiej siebie wyrażać niż zamykać się w sobie.
To tak jak z chodzeniem nago: u lekarza, pod prysznicem czy u siebie w domu można, ale jakoś u tesciowej czy w gościach, na weselu nie wypada.
A potem będziemy mieć kolejne pokolenie, które nie umie rozmawiać o emocjach. Przyjdzie Ci córka ze szkoły i powie, że ma oryginalnego historyka czy katechetkę nie w jej guście.
Tpwv | 91.198.217.* | 02 Kwietnia, 2021 09:58
Masz rację, że lepiej mówić o emocjach i uczyc i z tym się zgadzam. Masz również rację że brzydota itp to kwestia gustu, ale na przykładzie autorki widać, że nieumiejętne uczenie dziecka "bycia kultularnym"jest jeszcze gorsze, bo teraz autorka jest "oryginalna"i "nie w jej guście". A jestem wręcz przekonany, że wcześniej dziecko nie nazywało matki brzydka, tylko po tej rozmowie zaczęły się takie rzeczy.
Co do wizytówki o sobie, to może nie uwierzysz, ale naprawdę jestem grzeczna i uprzejmą osobą, ale uczenie dziecka takich rzeczy według mnie jest krzywda dla niego. Bo robiąc to trzeba zwrócić uwagę na wiele rzeczy i wytłumaczyć dużo, żeby dziecko dokładnie zrozumiało o co z tym chodzi i jaki to ma cel.
No ale nie ważne. Dziecko już zepsute, więc trzeba kupić nowe :)
Jenefer | 37.47.66.* | 02 Kwietnia, 2021 10:30
Dokładnie tak Aniu. Matka chciała być inteligentna i nie wyszło. Nie mówi się nikomu, że jest brzydki, nie mówi się nikomu, że ma brzydkie rzeczy. Dzieci często tego nie rozumieją, a wystarczy podać przykład i wytłumaczyć dziecku, że to nie ładnie, a ranienie uczuć innych tak po prostu jest okropne. Przekazywania informacji na temat "podoba mi się bądź nie"uczymy się jako starsi ludzie, którzy jednocześnie sami się nie załamią tym, że mają coś nieładnego.
Nikomu nie mówi się w twarz, że nie jest w moim guście, jest brzydki bądź oryginalny (zwłaszcza, że to słowo jest pozytywne).