Rzecz dzieje się w sklepie AGD. Będąc tam z moim chłopakiem stoimy w kolejce, przed nami był pewien Pan kupujący jakiś sprzęt. Sprzedawca podaje mu gwarancję, kupujący czyta czyta i zwraca się do sprzedawcy na co mu ta gwarancja. Mój chłopak szepnął do ucha że na kartkę, tak wybuchłam śmiechem że wszyscy się popatrzeli na mnie a chłopakowi było wstyd...YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.