był grudzień 2010 r. moja suka (pies) urodziła 9 szczeniąt 8 z nich udało na się wydać lecz został jeden i postanowiliśmy go podarować komuś wiosną by z nami spędził zimę. N dworzu było zimno więc często wpuszczaliśmy naszą sukę oraz szczeniaczka . Jako iż był mały , ładny oraz bardzo energiczny lubiłem się z nim bawić . Pewnego styczniowego wieczoru ugryzł mnie w ucho gdyż lubiłem się kłaść na podołodze. Nie moge spać na prawej stronie bo boli mnie ucho więc jestem zmuszony spać na lewej stronie gdzie mam lekko skrzywioną przegrodę nosową i muszę oddychać przez usta, nie chcielibyście się ze mną całować od rana. Psa nie ma od 4 miesięcy blizna jest nadal i nie widać śladów zanikania YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.