miękkim ......robiony
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-10-29 10:35:33 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Buzię sie zakrywa
Czy w administracji pracują orangutany? Bo skąd takie gówno jest na głównej???
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-10-25 21:33:51 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
W zasadzie to żuchwa ze stawu skroniowo-żuchwowego, ale przyznaję że coś takiego się zdarza więc odnosząc się do komentarza Jaga nie jest to żadne gówno bo dobry YAFUD. Wsadzić ją na miejsce nie jest trudno ale trzeba wiedzieć jak.
Kolega ma racje i nie wiem o co wszystkim wyżej chodzi. Powiem więcej nawet nie tak ciężko ją wyjąć na kursach z pierwszej pomocy instruktor pokazywał nam jak to zrobić(nie na człowieku) i mówił, że w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa.
Ciekawe podejście.
Czyli jak motocyklista nie będzie oddychał to lepiej go nie ruszać, bo mu kręgosłup się uszkodzi?
Rodzina na pewno podziękuje, że mogli go pochować z nienaruszonym kręgosłupem.
bolesna sprawa. Siostrze wypadła żuchwa u dentysty. Babka nie umiała jej umiejscowić i musieli szukać chirurga szczękowego, który załatwił temat w parę sekund.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Instruktor mówił, że lepiej wyjąć żuchwę i "na wyjętej"robić RKO(takie coś co ratuje ludziom życie), niż każdorazowo przekręcać głowę.
Jak mówi zasada Hipokratesa „Primus non nocere”.
>>Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
I tu masz racje - może poczytasz jeszcze kilka razy?
O co Ci człowieku chodzi nwm, ale proszę o wyjaśnienie twoich wypowiedzi. Napisałem gdzieś, że "jak motocyklista nie będzie oddychał to lepiej go nie ruszać, bo mu kręgosłup się uszkodzi", czy może napisałem, że lepsze od tradycyjnego udrażniania dróg oddechowych przez odchylenie głowy jest zrobienie tego przez "wyjęcie"żuchwy. Przy wypadkach motocyklista jest niezwykle narażony na urazy kręgosłupa, więc jest to bezpieczniejsze wyjście (oczywiście o ile ktoś umie to robić). Wydajesz mi się zwykłym trollem tak na 90%, ale jeśli się mylę to proszę o wyprowadzenie z błędu.
No jak z dzieckiem, ale nic to - wyjaśnie:
>>w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa.
NIE PRAWDA.
W razie wypadku naczelną zasadą jest ratowanie ŻYCIA.
Jeśli ktoś nie potrafi lub nie pamięta jak wykonywać procedury wystarczy do szczęścia jak wykona resuscytacje nawet jeśli przy okazji pogorszy stan kręgosłupa.
Tak trudno było pomyśleć?
>>czy może napisałem, że lepsze od tradycyjnego udrażniania dróg oddechowych przez odchylenie głowy jest zrobienie tego przez "wyjęcie"żuchwy.
No właśnie tego tekstu nigdzie nie znalazłem.
Może wydawało ci się że to napisałeś?
to tobie wydaję się, że napisałem coś czego nie napisałem. Chodziło mi o to, tak jak instruktorowi, że LEPIEJ jest robić RKO przez "wyjęcie żuchwy, niż tradycyjne.
napisałeś NALEŻY a nie LEPIEJ, teraz jasne?
"należy
czasownik modalny (predykatyw) używany dla wyrażenia obowiązku, powinności, stosowności działania;powinno się, wypada, trzeba, potrzeba"
Słownik języka polskiego. Sprawdź sobie znaczenie słowa zanim zaczniesz się wymądrzać.
O czym Ty do mnie rozmawiasz?
"w razie wypadku motocyklisty NALEŻY tak postępować"
To Twoje słowa względem OBOWIĄZKU
Myślisz ze bezproduktywna polemika sprawi że sedno problemu ucieknie i z tego jakoś wybrniesz? Nie sądzę.
Tak i ja wcale nie mówię, że wyraziłem się inaczej, ale to w dalszym ciągu nie oznacza, że jak ktoś nie umie tego zrobić(wyjąć żuchwy), ma zostawić rannego bez pomocy. Widzę, że zgubiłeś wątek naszej dyskusji, więc Ci go przypomnę.
"Czyli jak motocyklista nie będzie oddychał to lepiej go nie ruszać, bo mu kręgosłup się uszkodzi?"
Przypominam ci o sednie:
Twoje Słowa:
"w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa."
Moja ocena:
Jeśli nie potrafisz nieuszkodzic kregoslupa - mimowszystko uszkodz go aby ratowac.
P.S. Mimowszystko - wiesz co robic?
Wiem, że mam kogoś uszkodzić :) To jakieś zlecenie Poprawiaczu?:)
* uszkodz go aby ratowac życie.
Taaaa...
Rozliczymy się jak zwykle, przelewem.
"Ciekawe podejście.
Czyli jak motocyklista nie będzie oddychał to lepiej go nie ruszać, bo mu kręgosłup się uszkodzi?
Rodzina na pewno podziękuje, że mogli go pochować z nienaruszonym kręgosłupem."
Twoja "ocena/słowa"tak właśnie brzmiały przypominam Ci. Nie sprecyzowałeś swojej pierwszej wypowiedzi, a teraz próbujesz mi udowodnić, że czarne jest białe i na odwrót.
Próbuje Ci udowodnić tylko jedno:
Twoje Słowa:
"w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa."
Moja ocena:
Jeśli nie potrafisz nieuszkodzic kregoslupa - mimowszystko uszkodz go aby ratowac życie motocyklisty.
P.S. Mój sezon motocyklowy sie w tym roku skończył :D
Proszę o sprecyzowanie nie całej naszej dyskusji, a twojej pierwszej wypowiedzi.
Jak się uściślisz w swoim oczekiwaniu to chętnie je spełnię.
Proszę bardzo.
Wyjaśnij znaczenie twojej pierwszej wypowiedzi. Co miała ona znaczyć w odniesieniu do mojej wypowiedzi? I jak mam rozumieć zwrot przez Ciebie użyty "Ciekawe podejście."?
Napisałeś w pierwszej wypowiedzi:
"w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa."
ja twierdze odmiennie:
"Jeśli nie potrafisz nieuszkodzic kregoslupa motocyklisty - mimowszystko uszkodz go aby ratowac zycie"
Zwrot "ciekawe podejscie"zrozum jako ironie i sarkazm czyt. - "xxxxxxxx podejscie"
Napisałem "...należy tak postępować..."z jednego powodu, mianowicie tak NALEŻY postępować. Możesz mieć zdanie odmienne, proszę bardzo, ale ja zostałem tak nauczony (słyszałem, że teraz można RKO wykonywać samymi uciskami bez wdechów, ale bez wentylacji płuc jest to po pewnym czasie bezsensowne) i nie ma tu "błędu logicznego", a "błąd interpretacyjny"z twojej strony, nie wiem ile Ci wiadomo na temat ratownictwa medycznego, ale ja mam kurs zrobiony i obowiązek wykonania RKO w taki sposób jaki mnie na tym kursie nauczono, czyli w przypadku wypadku, który mógł spowodować trwały uraz kręgosłupa muszę wyjmować żuchwę.
Co mi wiadomo?
chyba nic
Jednak wiadomo mi ze życie ludzkie jest najważniejsze.
Odswierzyłem swoje umiejetnosci ratownictwa obowiazkowego i mialem zaszczyt poznac instruktora co powiedzial madre slowa:
malo kto potrafi zapamietac procedury, ale 4 minuty bez oddychania - czlowiek umiera, nie wiesz jak to zrobic - pomagaj nawet jesli uszkodzisz zdrowie to mimowszystko zyskasz czyjes zycie.
BTW. z tego szkolenia dowiedzialem sie tez jak zabic czlowieka w 2 minuty - czyli zanim przybedzie karetka :)
Chętnie posłucham :P
Lllllubisz ryzyko...
Pytanie brzmi teraz z czym my dyskutujemy? Nwm jak z tobą, ale ja prowadzę tę rozmowę w jednym celu: Nie pozwolę, by ktoś mi zarzucał, że przekazuje treści na temat pierwszej pomocy w takiej formie: jak nie potrafisz zrobić tego, tak jak ja/jak mnie uczyli, nie rób nic i patrz jak umiera. Niestety to widzę w twojej wypowiedzi, dokładnie tu "Ciekawe podejście.
Czyli jak motocyklista nie będzie oddychał to LEPIEJ GO NIE RUSZAĆ, bo mu kręgosłup się uszkodzi?
Rodzina na pewno podziękuje, że mogli go pochować z nienaruszonym kręgosłupem."Nie pozwolę na taką manipulacje moimi słowami i teraz chce byś to wyjaśnił.
Dyskutujemy z Twoim niewlasciwym podejsciem.
Nie majac kwalifikacji w euforii uprzedniego szkolenia probujesz blyskac falszywa wiedza.
Wiekszym zagrozeniem dla ofiar wypadkow sa "bojacy sie reakcji"uczestnicy, niz nie do konca umiejetnie wyksztalceni "ratownicy"
Inaczej: ratowac trzeba nawet jak nie wiesz jak.
Czy gdziekolwiek napisałem, że nie trzeba kogoś ratować jeżeli nie wiesz jak czy napisałem, jak NALEŻY to robić? Problem widzę w twoim rozumieniu tego słowa, co pokazałeś w tej wypowiedzi ">>w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa
Tak napisales TO!
Słowa: "w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować"
nalezy interpretowac jako bezwzgledny obowiazek wykonania w taki a nie inny sposob ratowania zycia.
Moim zdaniem - nie wolno narzucac sposobu JEDYNEJ reanimacji
Więc zdanie "należy myć zęby po każdym posiłku"jak interpretujesz?
Interpretuje:
Jak nie umyjesz - umrzesz!
no i koniec inteligentnej rozmowy. A szkoda fajnie się gadało.
Przykro mi że jesteś fleją i nie umyłeś dzisiaj zębów. RIP.
Naprawdę liczyłem na coś więcej niż durne odzywki, ale nie można mieć wszystkiego. No trudno no to do następnego.
Uciekasz od merytorycznego rozpatrzenia sprawy.
Ostatnia wypowiedz była konkretna i zrezygnowałeś z jej riposty.
Mówi się trudno nowicjuszu.
Ta obelga jest konkretna? Czy chodzi Ci o to z umieraniem od nieumytych zębów?
A co Ty na to by wrócić do konkretu i sedna sprawy którą przegrywasz zamiast rozwadniac sie na pobocznice?
Czy napisałeś: "w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować"
Tak czy nie?
jedno slowo jako odpowiedz poprosze.
Tak (muszę napisać 10 znaków)
skoro potwierdziłeś swoje słowa...
Czy potwierdziles pozniej ze slowo "nalezy"jest rownoznaczne ze slowem obowiazek?
Tak, ponieważ to jest mój obowiązek
Czyli potwierdziles ze
w razie wypadku motocyklisty OBOWIAZKIEM JEST tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa.
Tak, potwierdziłem
zatem twierdze ze jest to
FAŁSZ
albowiem
w razie wypadku motocyklisty NIE MA OBOWIAZKU tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa.
Moja kolej.
Zasady gry te same (odpowiedź Tak lub Nie + kilka znaków).
Niestety nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem, ponieważ skutecznie manipulujesz prawdą przeze mnie podaną. Mianowicie słowo należy posiada więcej znaczeń niż tylko Obowiązek
Tak czy Nie?
Dokończymy to jutro, bo dziś już tracę zdolności logicznej budowy zdania, a jutro rano muszębyć na nogach.
wszystko dla logiki :)
Proponuje jutro wieczorem, tak koło 20?
Zapraszasz mnie na randke? będą kwiaty i kolacja?
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/160718_walentynki_roza_romantyczna_kolacja.jpg
jasne o to twoje kwiaty.
Moja kolej.
Zasady gry te same (odpowiedź Tak lub Nie + kilka znaków).
Niestety nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem, ponieważ skutecznie manipulujesz prawdą przeze mnie podaną. Mianowicie słowo należy posiada więcej znaczeń niż tylko Obowiązek
Tak czy Nie?
TAK, ale za WSZYSTKIE znaczenia jesteś odpowiedzialny zwłaszcza za słowo "obowiązek", które jest podstawowym synonimem słowa "należy".
Jeszcze jakieś pytania?
Hmm.. Mimowszystko jest płatnym uszkodzicielem? WOW!
1.Idąc twoją logiką mogę użyć dowolnego synonimu, który ma znaczenie trochę inne i uparcie się tego trzymać?
2.Czy można postawić znak równości pomiędzy należy, a obowiązek?
Tak czy Nie?
Nie bój się drogi Fejku. Tobie nic nie grozi :)
ad1 tak.
O ile jest to pełnowartościowy synonim a nie jedynie wyraz bliskoznaczny.
ad2 TAK
Niestety tutaj nie mogę się z tobą zgodzić. Synonimem jest także "powinno się".
1. Co z tym znaczeniem?
2. Czy wybierasz te znaczenia, które w danym momencie Ci odpowiadają nie zwracając uwagi na inne? W psychologii ładnie się to nazywa (Efekt Skupienie, Efekt Potwierdzenia). Ignorujesz wszystko co może podważyć twoją wstępną hipotezę jednocześnie czepiasz się rozpaczliwie tego co ją potwierdza. Należy nie MA TYLKO JEDNEGO SYNONIMU i nie możesz próbować tak tego przedstawiać. Użyłem tego słowa, ponieważ jest zarazem obowiązek tego działania(nie dla wszystkich, ale na pewno dla mnie) oraz powinność(jest to metoda bezpieczniejsza i dająca ten sam efekt przy mniejszym ryzyku). Ale się rozpisałem i nie zadałem głównego pytań, więc trzeba to naprawić.
3. Czy moje rozumowanie ma sens? Gdzie i dlaczego twoim zdaniem popełniłem błąd w nim?(Pytam teraz o tą konkretną wypowiedź.)
SYNONIM to wyraz który ma IDENTYCZNE znaczenie w każdym kontekście!
np. Kartofel = ziemniak
Słowo NALEŻY/NALEŻNOŚĆ wyraża OBOWIĄZEK i konieczność wykonania jakiejś czynności a nie jej dowolność lub uznaniowość.
Jeśli masz jakąś należność do zapłaty to musisz ją uregulować a nie zastanawiać się czy wypadałoby zapłacić komuś za usługę, czy może uciec bez płacenia.
Nawet wklejona przez Ciebie definicja nie dopuszcza dowolności.
Natomiast podczas pomocy ofiarze wypadku przez nieprofesjonalnego ratownika występuje DOWOLNOSC sposobu reanimacji pod warunkiem przywrócenia funkcji życiowych, a skomplikowane zabiegi chroniące kręgoslup funkcje jedynie rekomendacji.
Twoim błedem jest zaklinanie rzeczywistości poprzez uparte bronienie się przed faktem że popełniłeś omyłkę i brniesz dalej myśląc że ktoś ci ustąpi.
W "mojej definicji"(słownik synonimów) pojawia się również "powinno się i wypada". Skoro to też są synonimy to (twoim) prawidłowym tokiem rozumowania
Należy=Powinno się=Wypada=Obowiązek
Tak w ogóle synonim to wyraz BLISKOZNACZNY, od czego powinienem zacząć rozmowę. Właśnie sobie to przypomniałem co oficjalnie kończy dyskusję. Nie ma znaków równości jest tylko prawidłowo napisane zdanie, będące w zgodzie z rzeczywistością.
Zapowiada sie ciekawa debata lece po popkorn
Bzdury pie...solisz.
Synonim to wyraz RÓWNOZNACZNY, a wyraz bliskoznaczny jedynie zbliżony znaczeniem.
Tym sposobem dyskusja została zakończona - jesli masz luki leksykalne proponuje je nadrobic a dopiero pozniej wdawać się w dyskusje.
Wydawało mi się, że potrafisz prowadzić kulturalną rozmowę. No niestety.
Człowieku!
Ty nie znasz znaczenia słów, których używasz, wiec nie ma żadnej płaszczyzny do porozumienia.
Dla ciebie synonim i wyraz bliskoznaczny to to samo i nie dziwie się, że nie mogłeś moich słów wcześniej przeczytać ze zrozumieniem.
A czepiać się kultury możesz do woli i tylko tutaj możesz doszukiwać się pola manewru, bo argumentów nie masz już żadnych.
Cya
jestescie idiotami...
Jeżeli jest tak jak mówisz to
Należy=Powinno się=Wypada=Obowiązek Tak?
Synonim to wyraz o znaczeniu takim samym lub Kontekstowo takim samym, a kultury się czepiam, bo ma dla mnie duże znaczenie co w dzisiejszych czasach jest dziwnie odbierane
Po 1. Człowieku o niskiej inteligencji:
sprawdz znaczenie słowa synonim i wyrazu bliskoznacznego, bez tego nie ma żadnej rozmowy.
Przykład
Ziemniak:
synonim : kartofel, pyra
wyraz bliskoznaczny: warzywo, jedzenie, towar
Przykład 2
Należy
Synonim: powinien, ma obowiązek, musi
wyraz bliskoznaczny: wypada mu, wskazane jest
Po 2 Czepiaj sie dalej kultury moze ktos nie zauważy że nie masz podstawowej wiedzy.
Znam stopień wyższy od tej inwektywy:
"Jesteś benicz"
K*rwa wam to sie naprawde nudzi, ale czy jest sie o co klucic?! Co k*rwa za roznica czy pisze nalezy czy powinnien sokoro to jeden ch*j. I o co jest ten caly spor?
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-11-03 09:55:09 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Jeżeli tak to znaczy, że Należy ma to samo znaczenie co powinno. Tak?
tak.........
Więc, stwierdzam, że nie udzieliłem fałszywej informacji w zdaniu
>"...należy(powinno się) tak przeprowadzać...."
Fałszywe stwierdzenie
Ponieważ będziesz miał problemy ze zrozumieniem wyjaśnię.
napisałeś:
"w razie wypadku motocyklisty należy tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa."
Jeśli by było to prawdziwe zdanie, to zdanie przeciwne winno być fałszywe:
"w razie wypadku motocyklisty nie powinno sie tak postępować by nie uszkodzić kręgosłupa."
Niestety tak nie jest!
Jak nie, nie powinniśmy tak postępować, bo jest ryzyko uszkodzenia kręgosłupa. Jeżeli nie możemy inaczej trudno, trzeba postąpić inaczej, ale lepiej jest robić tak by uszczerbek na zdrowiu był jak najmniejszy.
Dyskusja jest bezproduktywna.
Wyjaśniałem już ze nie ma OBOWIAZKU/POWINNOSCI ratowania kregoslupa, gdy zagrozone jest zycie.
No nie wybrniesz z tego jakbys nie krecil!
Nie ma, ale słowo powinno ma znaczenie trochę inne niż słowo obowiązek. Jak powiedziałeś jestem mało inteligentnym człowiekiem, więc zapytałem się znajomej o prawne znaczenie słowa: Powinno to tylko wytyczna. Nie jest to obowiązek, a zalecenie.
Ale w jednym masz racje. Ani ja Ciebie nie przekonam, ani ty mnie do swoich racji nie przekonasz, co czyni tą dyskusje bezpodstawną.
A dlaczego nie zapytałeś się o słowo które użyłeś tj "należy"?
Może jednak to uczyniłeś tylko odpowiedź Cię nie usatysfakcjonowała?
Napisałem o tym, bo są to synonimy
Opłaca się jeszcze popcorn prażyć? Bo dyskusja coś zamarła...
Miałem jeszcze 20 komentarzy :), ale tak w ogóle to kto to wygrał?
Jeśli już miał ktoś wygrac, to jedynie Poprawiacz :P
Moje gratulacje, szczerze przestałem liczyć punkty gdy wynik byl 27:26 w drugim secie. Pierwszy wygral Zuch ale nie dal rady utrzymac przewagi w drugim xd.
Tak z innej beczki może pora nasza na bezsensowna klutnie o zdanie ktory kazdy i tak rozumie?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
SHUR | 185.28.251.* | 24 Października, 2015 23:34
W zasadzie to żuchwa ze stawu skroniowo-żuchwowego, ale przyznaję że coś takiego się zdarza więc odnosząc się do komentarza Jaga nie jest to żadne gówno bo dobry YAFUD. Wsadzić ją na miejsce nie jest trudno ale trzeba wiedzieć jak.
??????? | 155.133.99.* | 25 Października, 2015 11:27
bolesna sprawa. Siostrze wypadła żuchwa u dentysty. Babka nie umiała jej umiejscowić i musieli szukać chirurga szczękowego, który załatwił temat w parę sekund.