Albo ten wpis jest autorstwa jakiegoś gimbusa, którego poniosła wyobraźnia, albo twoja dziewczyna ma poważne problemy i powinna odwiedzić endokrynologa.
Kobieta raczej kilka dni przed okresem jest gorsza niż w jego trakcie, sama miałam PMS (było to nie do zniesienia, więc dostałam tabsy i jest ok), i nawet w najgorszej fazie nie miałam takich jazd jak ta laska.
To nie okres. To idiotka. Nikt normalny tak się nie zachowuje, nawet przy okresie. Czasami też mam gorszy humor podczas okresu, ale nie odezwałabym się tak do nikogo, a na pewno nie do partnera. Zero szacunku.
Fejk. Kobiety nie zachowują się tak W TRAKCIE okresu, tylko PRZED okresem. W trakcie jest już zupełnie normalnie.
Twoja dziewczyna powinna odwiedzić psychologa lub psychiatrie, bo ma najwyraźniej problemy ze sobą. To nie jest kwestia okresu, normalne kobiety nigdy się tak nie zachowują.
Widzę, że komentują tu głównie gimbusy - to nie jest tak, że każda kobieta zachowuje się inaczej. Nawet podczas dwóch okresów może zachowywać się inaczej. Radzę zapoznać się z definicją PMS - nawet na wikipedii pisze, że może dotyczyć pierwszych dni okresu.
Z resztą, jak się tak nie zachowywać, kiedy żygasz z bólu, masz sraczkę i bolą cię cyce?
Może autor jest sadystą i spytal się poraz setny czy nic nie chce czegos ze sklepu
Oboje siebie warci. Nic nie usprawiedliwia takiego odzywania się, a druga sprawa, to autor mógłby się w końcu od niej odpie5dolić(wedle życzenia) i poszukać normalnej panny.
jest napisane
Do gimbusa mi już daleko. I już ponad 20lat przechodzę miesiączkę. Mam okropne bóle miesiączkowe, często wymiotuje, kręci mi się w głowie i na dodatek cierpię na migrene.. Wszystko razem fajna mieszanka. Ale nigdy nie powiedziałabym takich słów do partnera. Zazwyczaj partner robi mi herbatę, podaję ciepła wodę w butelce na brzuch, albo idzie do sklepu po tabletki. Najwyżej ściskam mu dłoń przy mocnych bólach. Jego dziewczyna jest najwyraźniej psychicznie chora i tyle. Okres to nie wytłumaczenie takich głupich szczeniackich odzywek.
Nie przejmuj się. Jak mój mąż ma "okres"to też tak robi. Zaraz potem wszystko wraca do normy.
Nie twierdzę, że takie zachowanie jest w porządku, ale to też zależy, jak normalnie się do siebie zwracają. Ja całkiem sporo przeklinam, mój chłopak też, dlatego dla nas "weź się odpie*dol"znaczyłoby dokładnie tyle, co "daj mi spokój"i nikt nie czuł by się takim doborem słów urażony.
To coś jak z tym "chodź się ruch*ać, mała". Dla niektórych kobiet będzie to brak szacunku, a dla innych żart;)
I zawsze mogło być tak, że autor naprawdę truł jej dupę albo z jakiegoś innego powodu się do niej wcześniej przyczepił;)
bardziej wpadło mi w oko "żygasz"
Tak, powinno być - "każda kobieta zachowuje się tak samo"i "rzygasz". W sprawie "pisze"- to nawet prof. Miodek się wypowiadał, że należy tę formę uznać za poprawną (zwłaszcza, że niejako strona taka jak wikipedia jest na każdym komputerze generowana, więc się właśnie pisze:P).
Zawsze się zastanawiam, jakim cudem takie zołzy mają facetów, kiedy normalne i fajne dziewczyny zostają same.
Po prostu w takich sytuacjach wychodzisz i nie wracasz przez parę dni
Nic cie nie usprawiedliwia do takiego zachowania i braku szacunku. A juz na pewno nie to, zw ciekniesz jak kazda kobieta przez kilka dni w miesiacu. Gdybys byla moja dziewczyna to po takich haslach bylabys juz za drzwiami.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Maja | 164.126.225.* | 16 Lipca, 2016 23:01
To nie okres. To idiotka. Nikt normalny tak się nie zachowuje, nawet przy okresie. Czasami też mam gorszy humor podczas okresu, ale nie odezwałabym się tak do nikogo, a na pewno nie do partnera. Zero szacunku.