HRWP | 31.0.123.* | 28 Stycznia, 2017 03:42

Tylko po co ten dopisek "Ile wy macie lat"? Chamskie.

Jak to czasem bywa z papierkową robotą, bywają problemy, a autor nie musi się z nich spowiadać, bo nie to jest przedmiotem YAFUDa.

Latirro | 8.37.225.* | 27 Stycznia, 2017 21:45

Tankujac zawsze sie upewniam czy mam gotowke, jakos juz podswiadomie wiem ze nie da sie oddac przy kasie i sprawdzam, przy innych zakupach nie mam tego odruchu:)

mmm | 89.73.239.* | 27 Stycznia, 2017 22:36

Nigdy nie sprawdzam przy na stacji benzynowaej czy mam zapas gotówki bo mam kartę kredytową, która ratuje właśnie w różnych krytycznych sytuacja.

Co do autora to nie rozumiem w którym momencie nie macie kart płatniczych ? 1. idziecie zakladac nowe konto, 2. wyrabiacie karty platnicze w nowym banku, 3. przelewcie srodki ze starego banku 4. likwidujecie konta i karty ze starego banku ?

Ile wy macie lat?

sojers1 | 95.160.153.* | 27 Stycznia, 2017 22:46

Nigdy nie sprawdzam czy mam gotówkę tankując bo i tak zawsze płacę kartą kredytową. Gotówkę można w międzyczasie zainwestować.
Poza tym pełna zgoda z @mmm

HRWP | 31.0.123.* | 28 Stycznia, 2017 03:42

Tylko po co ten dopisek "Ile wy macie lat"? Chamskie.

Jak to czasem bywa z papierkową robotą, bywają problemy, a autor nie musi się z nich spowiadać, bo nie to jest przedmiotem YAFUDa.

Grejon | 87.206.200.* | 28 Stycznia, 2017 10:35

Dlatego starego konta się nie likwiduje, dopóki nowe nie zacznie w pełni funkcjonować. Już nie wspomnę, że głupotą jest posiadanie konta tylko w jednym banku.

pol | 37.47.84.* | 28 Stycznia, 2017 11:20

Nie rozumiem, po co mi na dwie kiepskie wypłaty konta w różnych bankach. Mamy jedno wspólne, dwie karty i jest ok. Nie każdy jest krezusem z dużymi dochodami.

Grejon | 87.206.200.* | 28 Stycznia, 2017 11:58

I co zrobisz jak bank będzie miał awarię albo będą modyfikować system informatyczny? Twoja karta będzie warta tyle co plastik, z której jest zrobiony.

qwas | 130.255.152.* | 28 Stycznia, 2017 12:05

Kilka dni temu "moja"zabrała mi całą gotówkę, bo "idzie do miasta i nie chce jej się szukać bankomatów"(centrum wielkiego miasta, bankomaty co 20 m). No OK. Następnego dnia poprosiła mnie o załatwienie niezwykle dla niej istotnej i terminowej sprawy w miejscu, gdzie wiedziałem, że nie można płacić kartą. Nie załatwiłem jej tej sprawy (brak gotówki), o czym poinformowałem ją na 15 min. przed zamknięciem lokalu. Musiała sama w te pędy z wywieszonym jęzorem lecieć i płacić moją niewykorzystaną uprzednio gotówką. Nauczka - bezcenna!