To było nie przyjąć. Albo przyjmij i od razu zacznij szukać innej. Nie widzę innego wyjścia, bo pojechali Cię na sucho.
Nie pytaj ile kierownik może dać ci podwyżki, pytaj na ile cię wystuka.
Niezależnie od tego ile i za co...
Dla mnie obniżka zapłaty za godzinę o 5 zł to stanowczo duża kwota... Nawet przy tylko 40 godzinach pracy tygodniowo (w sensie bez nadgodzin) to łącznie 160 godzin pracy a to x5 oznacza 800 zł w plecy...
Jeżeli to dla ciebie nie jest znacząca strata to oznacza że nie znasz wartości pieniędzy wypracowanych w wysiłku i pocie a także nie szanujesz sobie pracy własnych rąk.
Nie zgadzaj się na te warunki, to albo jawne wykorzystanie, albo pracodawca patrzy czy jak osioł pójdziesz na niższą stawkę
LoL, ja bym przyjął i momentalnie szukał nowej pracy, kpina, pensji się nie obniża - chyba że z powodów dyscyplinarnych, tyle.
Przy kolejnej umowie znów 5zl, aż w końcu pewnego dnia usłyszysz, że w sumie po co w ogóle ci płacą? Powinnaś być im wdzięczna za to, że w ogóle cie zatrudnili. Szukaj lepiej innej pracy.
W tym rzecz, ze nie wiadomo z jakiej kwoty mial obnizke. A jak zarabial 30zl na godzine? To obnizka juz nie wyglada tak strasznie, prawda? I nie wiadomo czym sie zajmuje autor, moze faktycznie zawyzyli place. Tego nie wiemy, wiec nie wymyslamy. I bez przytykow personalnych.
obnizka pensji o 16% nie wyglada strasznie?! wow. przypominam ze zabranie 10% dochodow w feudalizmie (czyli dziesiecina) jest opisywane jako wyzysk czlowieka i praktycznie niewolnictwo.
Wiesz, pewnej grupie społecznej bardzo lekko przychodzi zarządzanie cudzymi zasobami :-) myślę, że to zjawisko zostało już sklasyfikowane i nazwane
Czyli wcześniej zarabiał 4800 zł (liczę jako pracę bez nadgodzin), a teraz 4000 zł, nieee, nawet tego nie odczuje.
No teraz podatki to około 70%.
Niewolnictwo to podatki, ktore zabieraja polowe pensji. I ktore nic nie daja normalnemu czlowiekowi, bo jak nam cos dolega i tak musimy isc do lekarza prywatnie itd. A sytuacja z yafuda nie jest jasna. Samo odebranie czesci wynagrodzenia jest sku****wem, ale nie znamy calej sytuacji.
"Zaproponował umowę na czas nieokreślony ze stawką godzinową zmniejszoną o 5zł."
Rozumiem ze sie usmiechnales i podziekowales, powiedziales ze sie zastanowisz, pozbierales swoje rzeczy, pozegnales sie z kolegami, poszedles do HRu wziasc dokumenty - i wrociles do domu wydrukowac zaktualizowane CV? (bo rozumiem, ze jako czlowiek myslacy byles przygotowany na nieprzedluzenie umowy)
@Natura_Rzeczy | 188.146.206.* | 08 Sierpnia, 2018 13:49
Jakiej sytuacji??
Albo firma jest w tzw. Ciezkiej Doopie - przy czym niezaproponowala niczego aby zrownowazyc obnizona pensje i olbrzymie ryzyko.
Albo ma sie dobrze i robi w hu__ pracownikow przy byle okazji, niezawinione obnizanie wynagrodzenia nie jest czyms normalnym.
Umowa na czas nieokreslony automatycznie powoduje ze masz dluzszy okres wypowiedzenia. Ja bym sie nie zastanowila nawet minuty.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Pan Dobra Rada | 213.92.248.* | 07 Sierpnia, 2018 22:26
Niezależnie od tego ile i za co...
Dla mnie obniżka zapłaty za godzinę o 5 zł to stanowczo duża kwota... Nawet przy tylko 40 godzinach pracy tygodniowo (w sensie bez nadgodzin) to łącznie 160 godzin pracy a to x5 oznacza 800 zł w plecy...
Jeżeli to dla ciebie nie jest znacząca strata to oznacza że nie znasz wartości pieniędzy wypracowanych w wysiłku i pocie a także nie szanujesz sobie pracy własnych rąk.