Mam dwa koty, które generalnie trzymam na dworze. Jednak kilka dni temu zrobiło się naprawdę zimno, a na widok wielkich oczu kociaków zdjęła mnie litość i zamknęłam je na jakiś czas w przedsionku. Na własne nieszczęście poszłam oglądać program w telewizji i kompletnie o nich zapomniałam. Program skończył się po dwudziestej trzeciej. Byłam już odrobinę nieprzytomna, poszłam więc od razu do łóżka. Następnego dnia odkryłam, że koty zniknęły. Za to w mojej czapce, którą położyłam na szafce z butami, a także na calusieńkiej podłodze leży monstrualne, półpłynne guano. I nie tylko leży - ŚMIERDZI jak rozlewany gnój. Jakby tego było mało, do łazienki prowadziły brązowe ślady kocich łapek. Futrzaki wspięły się po sedesie (którego nie omieszkały zapaskudzić) do uchylonego okna i uciekły. Śmiem przypuszczać, że nie mogły znieść smrodu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
ilia | 83.2.22.* | 29 Listopada, 2010 23:27
dziwisz się że kotów nie ma?
odfrunęły i poszły się w morzu wykąpać... przecież guano to odchody nietoperzy i ptaków morskich... :):):)
ale dla świętego spokoju popatrz na sufit.... może gdzieś się przyczepiły łapkami i wiszą głowani do dolu:):):)
0
2
plgx | 83.24.63.* | 29 Listopada, 2010 23:45
guano dotyczy tylko ptaków... ps ku**a czy tylko ja zawsze w miejscu nicka wpisuje kod a potem nie chce mi sie tego poprawiać? pie**ole kilka miesiecy juz sie wku**iam przez to
0
3
jds | 94.75.77.* | 29 Listopada, 2010 23:52
ptakow morskich i nietoperzy:P
nie jestem specjalna obronczynia zwierzat, ale... dobrze Ci tak
0
4
John | 89.78.235.* | 30 Listopada, 2010 00:02
Boże, po konia były ci te koty skoro nawet dbać ci się o nie nie chciało.
0
5
martyna | 81.219.75.* | 30 Listopada, 2010 00:08
o co Wam chodzi? przecież np. jak się mieszka na wsi, to koty trzyma się na dworze. a z przedsionkiem jak widać sobie poradziły, bo to sprytne zwierzaki są :P
0
6
B | 178.37.147.* | 30 Listopada, 2010 00:35
plgx i jds - znawcy guana?:D
0
7
madzik | 94.75.77.* | 30 Listopada, 2010 01:22
urzekła mnie Twoja historia
0
8
UDQG | 195.242.253.* | 30 Listopada, 2010 01:26
@plgx: mam to samo
co do twojej...historii to masz przesrane z tymi kotami
0
9
Cziken | 178.36.2.* | 30 Listopada, 2010 07:02
Zawsze zastanawiałem się, cy osobom trzymającym zwierzęta w domu nie przeszkadza ich smród. Teraz, dzięki YAFUDowi, mam odpowiedź: w pewnym natężeniu nawet im przeszkadza...
Ale glupie! Komentarze tez! Jak sie ma koty w domu, to sie ma rowniez kuwete, do ktorej zwierzaki sie zalatwiaja. Smierdzi jak jestes leniem i im nie sprzatasz. Ale po sobie wtedy chyba tez nie sprzatasz bo jestes syfiarzem. A co do "wydarzenia", to zaraz dam znac do Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami, ze znecasz sie nad kotami. Znecasz sie tez i dlatego, ze nie zapewnisz im cieplego miejsca na zewnatrz jak jest mroz!
0
11
forf | 79.191.94.* | 30 Listopada, 2010 11:35
co do komentarzy ludzi np Quella(twój nick skojarzył mi się z ww. guanem) to prosze: http://img253.imageshack.us/i/jezj.jpg/
wdaje mi sie ze nie potrzebnie masz koty skoro nie umiesz o nie zadbac i ze nie wiesz ze kotom potrzebna jest kuweta?!
0
13
wiki100 | 77.252.243.* | 30 Listopada, 2010 14:08
Bystrzyca... Skoro ona je trzyma na dworze to po cholerę jej kuweta???
0
14
Obrończyni zwierząt | 88.199.148.* | 30 Listopada, 2010 14:14
I co, łaskę im zrobiłaś, bo wpuściłaś je do domu? To powinno być koniecznością, a nie łaską! Nie wiesz, że jest coś takiego jak KUWETA? Na własne nieszczęście zapomniałaś o kotach? Co za egoistka, która woli rozpaczać nad upaćkaną czapką, podłogą i sedesem niż nad ucieczką kotów! Nie powinnaś mieć zwierząt, bo w ogóle się nimi nie zajmujesz!
0
15
Obrończyni zwierząt | 88.199.148.* | 30 Listopada, 2010 14:19
Wiki100, kuweta nie jest wcale taka droga i nie musi co miesiąc kupować nową, żwirek to samo, ile zapłaci za kuwetę i żwirek 5L, 60 zł? Na zimę powinna wpuszczać koty do domu, ciekawe czy jej by było miło spędzać zimę na dworze... Zwierzętom też może być zimno!
0
16
Obrończyni zwierząt | 88.199.148.* | 30 Listopada, 2010 14:21
No dobra, żwirek może trzeba kupować raz na miesiąc, ale to i tak nie taki duży wydatek.
0
17
JQVE | 77.253.181.* | 30 Listopada, 2010 15:50
@forf: a co do komentarzy nie ludzi, np. kotów?
0
18
meggs | 95.40.29.* | 30 Listopada, 2010 19:00
Brawo dla kotów! Jak się ma koty, to trzeba się liczyć z tym, że czasem śmierdzi. Mówi się trudno i kocha się dalej!
0
19
neach | 89.200.230.* | 30 Listopada, 2010 19:45
Quella, od kiedy niewpuszczanie zwierząt do domu to znęcanie się? Bo koty to, pragnę przypomnieć, zwierzęta. To, że są słodkie, pusiate i urocze, nie zmienia faktu, że generalnie nie mieszkają w domach. Poza tym, jeśli autorka yafuda trzyma je na zewnątrz, to NA STO PROCENT NIE SĄ PRZYZWYCZAJONE DO KORZYSTANIA Z KUWETY I NAWET, GDYBY IM JĄ NA TEN JEDEN RAZ DAŁA, TO NIC BY TO NIE ZMIENIŁO.
Obrończyni zwierząt, "koty uciekły oknem"nie oznacza "odeszły na zawsze przez moją patologiczną nieczułość i nigdy więcej ich nie zobaczę!", raczej "wyszły na dwór, bo CHCIAŁY WYJŚĆ NA DWÓR, bo mieszkają na dworze i tam jest ich miejsce". Trzymanie zwierząt w domach to tylko i wyłącznie ludzka fanaberia, są przyzwyczajone do tego, żeby w nich NIE PRZEBYWAĆ. "Zajmowanie się"to ta sama kategoria absurdu. Owszem, jeśli przyzwyczailiśmy kota to do tego, że ta ręka do tej miski wrzuca mu jedzenie, nie możemy tego zmienić, bo udomowione zwierzę ma właściwie upośledzony instynkt i samo sobie nie poradzi. Ale co jeszcze? Miała się nimi "zajmować"stojąc i patrząc, jak robią kupę? CO ZA ABSURD.
0
20
Luthien | 178.36.63.* | 30 Listopada, 2010 19:58
Cóż, zdania na temat trzymania kotów w domu/poza nim są podzielone. Jednak kuweta powinna być. Nie zgadzam się, że kot nieprzyzwyczajony do niej nie skorzysta. Koty nawet na dworze nie robią kupy na środku asfaltu czy trawy, tylko właśnie zakopują w jakimś piachu. Jakby kuweta była, to istnieje bardzo duża szansa, że zostałaby wykorzystana. Nie wiem, o co ma żal do losu autorka YAFUDA.
@neach - jak się "ma"koty "na dworze", to tez trzeba o nie dbac, nie? Myslisz, ze gdzie to koty "na dworze"mieszkają - na drzewach? Trzeba im też zapewnic cieple miejsce do spania. Psom sie stawia budy, a kotom co? Niech same sobie kopią dziurę w ziemi? poza tym koty będą umialy skorzystac z kuwety - zapewniam. To bardzo mądre i czyste zwierzeta.
Cudowna odpowiedzialność - mam koty na dworze więc moge je olać. Uch!!! jak ja bym wystawiła niektórych na dzisiejszy mróz!
Poza tym koty srają średnio raz dziennie, wiec nie sadzę, że po kolki, czy nawet kilkunastu godzinach cały przedsionek byłby zasrany.
0
23
naja | 213.25.24.* | 01 Grudnia, 2010 18:55
morrigu, jeśli to były małe kotki, to mogły srać kilka razy dziennie. sama mialam 4 koty, niesforne bo srały gdzie popadnie, postawiłam kuwete własnej roboty, ot paczka, folia na spód i piach z podwórka, srały elegancko do środka, ale jak już brakowało miejsca bo było tyle gówien, a kotów cztery i sama nie bardzo ogarniałam, to wychodziły w czystsze miejsce - np. środek podłogi :D teraz mam tylko dwa kotki - jak zmieniłam dzisiaj piasek to od razu nabrały chęci do srania i robiły to w jednej kuwecie naraz, mało sobie na łapy nawzajem nie narobiły. autorka yafuda rzeczywiście idiotycznie się użala nad czapką i gównem, ale jest sobie sama winna.
0
24
neach | 89.200.230.* | 01 Grudnia, 2010 19:26
@Quelle Nie, nie trzeba. Czy według ciebie koty "niczyje", których setki włóczą się właściwie wszędzie, nie przeżywają zimy? Wiele z nich śpi w garażach, pod schodami, pod wiatami, w szopach, gdziekolwiek, same sobie radzą. Mam rozumieć, że je też wpuszczasz do domu? Sama mam dwa koty (które dowolnie kursują między wnętrzem a zewnętrzem, zaznaczam, żeby i na mnie nikt nie doniósł za znęcanie się -.-) i jakoś mimo tego, że generalnie uwielbiam te zwierzęta, staram się być obiektywna. Kompletnie nie rozumiem tego twojego zastraszania autorki YAFUDa, które uskuteczniałaś w pierwszym komentarzu, i faktu, że generalnie się po niej jeździ, nie rozumiejąc całej sytuacji. Wiem, jaką batalią było nauczenie moich kotów korzystania z kuwety. Fakt, instynktownie zachowują się tak, że "chowają"swoje kupy, ale czapka, mimo wszystko, jest kryjówką dobrą jak każda inna. Moim dalej zdarza się napaskudzić na schodach czy pod szafką. YAFUD. KOCIE GÓWNO ŚMIERDZI TAK, ŻE ŚMIERĆ WYDAJE SIĘ JEDYNĄ DROGĄ UCIECZKI.
Budy stawia się psom, które całe życie spędzają do nich przywiązane. One w ogóle nie wchodzą do domów. Nie każdy jest Paris Hilton, żeby móc im zrobić w tych budach centralne. Jakie to okrutne.
0
25
lalalala | 91.94.16.* | 01 Grudnia, 2010 19:42
Mam kota. Pierwszego dnia jak był u mnie szukał czegoś do załatwienia się. Podałam mu kuwetkę pod nos. Obwąchał, i załatwił się do kuwety. Później sam już do niej trafiał, ponieważ została przeniesiona. Jeśli kot ma do wyboru żwirek/jakiś piasek czy coś w kuwecie, a czapkę - wybierze kuwetę. Autorka nie zadbała o koty, w ogóle w takie zimno powinny być w jakimś pomieszczeniu, szopa, obora, stajnia, cokolwiek. Z tego co ona napisała - w takim pomieszczeniu nie były. Łaskawie wzięła je do domu. Do tego gówno było półpłynne czyli coś nie tak. Koty bardzo rzadko załatwiają się na rzadko, chyba, że żyją na samych galaretkach z puszki. Normalne kocie gówno powinno być zbite. Nie mam pojęcia co ona daje im jeść, o ile w ogóle daje, i nie mam pojęcia czemu trzyma je na dworzu, ale tak nie powinno być. Jeśli ich nie chce - niech je komuś odda. Ja chętnie wezmę. Dodam, że raz też przygarnęłam kotkę, znalazłam koło śmietnika, biedactwo się trzęsło, było chude, zawszone, i w ogóle ble. No ale wzięłam. I kot, który nigdy nie był w domu pierwszą swoją kupę zrobił do kuwety. Więc nie mówcie, że koty srają gdzie się da. Owszem, srają, jak nie mają wyjścia. Zmieniaj częściej żwirek w kuwecie, to nie będą srały na schodach - neach.
Ja koty cały rok trzymam na noc pod dachem, żeby było im ciepło i sucho. Podpisuję się też pod wpisem mojego poprzednika, że to nie jest normalne, iż koty srają na rzadko. PS. Pomyśl jak ty byś się czuła, trzymana w zamknięciu z własnymi fekaliami na podłodze.
@neach Czy to jest prowokacja to co wypisujesz, czy na prawdę tak uwazasz? Autorka pisze "mam dwa koty"- dla mnie to oznacza ze to sa jej koty, a nie koty z ulicy. Dlatego ma sie tymi kotami zajmowac - jak nie w domu, to ma im zapewnic cieple miejsce na zwenatrz (w garazu, pod schodami, w szopie). Jeżeli te koty zesraly jej sie na rzadko, to dla mnie oznacza, ze ona tych "swoich"kotow w ogole nie karmi - albo jedza ziemniaki i resztki z obiadu. Wielka mi odpowiedzialnosc!
A z posta YAFUD czego mam niby nie rozumiec? Idiotka "ulitowala sie"nad kotami i zostawila je same zamkniete i teraz uwaza ze to bardzo "smieszne", ze jej zafajdaly cale pomieszczenie. Ciekawe czy tez bys tak jej bronila, gdyby napisala ze to bylo jej dziecko! Sorry za porownania ale dla mnie to sa po prostu bezbronne stworzenia, ktore cierpia z powodu glupoty czlowieka. Niegy nie przejde nad tym do porzadku dziennego!
Co do budy - to prosze nie obrazaj wlascieli psow. Wielu z nich trzyma psiaki na zewnatrz, NIE NA lancuchach. Wystarczy ocieplic bude, nie trzeba od razu wstawiac tam farelki. Prosta i tania czynnosc - ocieplenie budy!
0
28
Bellaq | 95.155.64.* | 02 Grudnia, 2010 11:08
jak dla mnie, to nie był przeszkadzający im smród, tylko kara dla panci. trzymałaś zwierzęta na mrozie, to się wku*wiły, za przeproszeniem, weszły do domu, nas*ały i uciekły. teraz pewnie mają niemałą satysfakcję. plus dla kotów.
0
29
Bellaq | 95.155.64.* | 02 Grudnia, 2010 11:20
neach - to jak traktujesz zwierzęta świadczy o Tobie w bardzo dużej mierze, widać, że zwierząt nie posiadasz, albo traktujesz je jak małe głupie stworzenia bez odrobiny rozumu czy sfery uczuć, skoro Ty w złym traktowaniu zwierząt nie widzisz nic złego, i nie potrafisz odróżnić na czym polega dobre a złe traktowanie. zwierzęta wcale nie są przyzwyczajone do 'siedzenia' na zewnątrz, jedynie dzikie zwierzęta mają tego potrzebę. chciałam zauważyć że ludzie już w prehistorii UDOMOWILI zwierzęta, więc najwyraźniej trzebaby Cię wysłać spowrotem w tamte czasy, może wtedy coś do Ciebie [i innych] dotrze. niestety miłośnicy zwierząt i ich przeciwnicy zawsze będą się spierać, a szkoda, bo moim zdaniem niektóre zwierzęta naprawdę potrzebują opieki i miłości człowieka, tylko że niektórzy ludzie są jeszcze za mało rozwinięci żeby to zrozumieć. powodzenia dla nich. [PS. małe dziecko też jest bezbronne, głupiutkie i nie rozumie tego co do niego mówisz czy co z nim robisz. jego też zamknęlibyście na zewnątrz, albo wsadzili do wody? przecież przez 9 miesięcy było przystosowane do siedzenia w wodnym środowisku!]
0
30
jolaw | 95.41.227.* | 02 Grudnia, 2010 23:56
Racja co do ocieplanej budy, nie trzeba żadnego ogrzewania, jeśli buda nie stoi bezpośrednio na ziemi, tylko na "fundamentach", ma ocieplone ściany i dach, a wejście zabezpieczone zasłoną. Wystarczy wysłać podłogę budy grubą warstwą ocieplacza i pies ma dobre miejsce, póki temperatura nie przekracza minus kilku stopni. Przy niższej raczej należy wpuszczać zwierzę do domu, choćby do przedsionka, oczywiście na przygotowane posłanie. Co do kotów, jeśli mają schronienie przed opadami i niską temperaturą, dobre, świeże i kaloryczne pożywienie i regularny dostęp do płynów (koty też piją, wbrew powszechnej opinii), dadzą sobie radę i poza domem. Ale trzeba karmić je regularnie, co najmniej raz dziennie.
0
31
Shagarot | 94.75.121.* | 08 Grudnia, 2010 17:32
Heh. Co do kotów trzymanych na podwórzu, też kiedyś tak miałem. Jak byłem mały i mieszkałem w domku jednorodzinnym to wtedy na podwórkach w okolicy sporo żyło kotów. Dokarmiało się je czasami, ale tylko dwa czy trzy ulubione miały wstęp do domu [te najbardziej ułożone]. W zimę zawsze sobie radziły i tylko na największe mrozy zdarzało im się wchodzić do środka, ale i wtedy często wspinały się spać na strychu :P Kuweta to coś oczywistego gdy ma się koty w bloku [tak jak mam obecnie], a nie przy kotach podwórzowych. Jak widzę po komentarzach - większość ludzi tego nie ogarnia.
0
32
uzi | 83.5.68.* | 09 Grudnia, 2010 23:11
O ludzie, ludzie, wielkie halo. Najpierw specjaliści od guana, teraz znęcanie się nad zwierzętami. Nie przyszło wam do głowy, ze niektórzy mogą mieć otwory ze zsypem na węgiel? Wielu ludzi mieszkających na wsi właśnie tak zapewnia pupilom ciepło. W piwnicy, inteligenci. Tam chyba nie zmarzną, co?
0
33
na | 82.177.224.* | 14 Maja, 2011 18:08
Słuszna kara za "trzymanie na dworze"ciepłolubnych zwierzaków. Tak trudno urządzić gdzieś ciepły kąt, do którego mogłyby wchodzić, gdy zmarzną, i wychodzić, gdy chcą się załatwić? W piwnicy, oborze, kotłowni? W dodatku widać na coś chore, zdrowy kot nie załatwia się na rzadko. A w ogóle skoro tak swoich kotów nie lubisz, że nie chcesz ich widzieć w domu, po co je trzymasz? Czy ich życie różni się od poniewierki bezpańskich?? Takim "właścicielom"powinno się solić grzywny i zakazywać trzymania żywych zwierząt, dożywotnio. A co dyskusji, czy kot domyśli się, po co jest kuweta - wystarczy nie zabierać go od matki, gdy jest bardzo mały, tylko zostawić trochę dłużej. Porządna kotka sama nauczy swoje dzieci porządku.
0
34
Mrrrr | 85.221.178.* | 26 Maja, 2011 20:19
Jak mają jakies otwory zsypowe to po kija je zamykać w domu w takim razie? Czy kuweta jest jej potrzebna? - no jak zamyka zwierze na kilka godzin w domu to niech się nie dziwi że gdzieś kloca postawić musi. A jak nie chce w domu trzymać z kuwetą itd to niech mu załatwi jak mówisz jakiś kąt i już. Jak dla mnie to za głupotę trzeba płacić i ta historia jest świetnym przykładem :P
0
35
spru | 31.63.106.* | 02 Sierpnia, 2011 00:26
masz przesrane... pozbyłeś się już zapachu? :P
0
36
de Tomaso | 77.111.246.* | 24 Sierpnia, 2020 22:02
W międzyczasie problem się rozwiązał. Zim już nie ma.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ilia | 83.2.22.* | 29 Listopada, 2010 23:27
dziwisz się że kotów nie ma?
odfrunęły i poszły się w morzu wykąpać... przecież guano to odchody nietoperzy i ptaków morskich... :):):)
ale dla świętego spokoju popatrz na sufit.... może gdzieś się przyczepiły łapkami i wiszą głowani do dolu:):):)
plgx | 83.24.63.* | 29 Listopada, 2010 23:45
guano dotyczy tylko ptaków...
ps ku**a czy tylko ja zawsze w miejscu nicka wpisuje kod a potem nie chce mi sie tego poprawiać? pie**ole kilka miesiecy juz sie wku**iam przez to
jds | 94.75.77.* | 29 Listopada, 2010 23:52
ptakow morskich i nietoperzy:P
nie jestem specjalna obronczynia zwierzat, ale... dobrze Ci tak
John | 89.78.235.* | 30 Listopada, 2010 00:02
Boże, po konia były ci te koty skoro nawet dbać ci się o nie nie chciało.
martyna | 81.219.75.* | 30 Listopada, 2010 00:08
o co Wam chodzi? przecież np. jak się mieszka na wsi, to koty trzyma się na dworze. a z przedsionkiem jak widać sobie poradziły, bo to sprytne zwierzaki są :P
B | 178.37.147.* | 30 Listopada, 2010 00:35
plgx i jds - znawcy guana?:D
madzik | 94.75.77.* | 30 Listopada, 2010 01:22
urzekła mnie Twoja historia
UDQG | 195.242.253.* | 30 Listopada, 2010 01:26
@plgx: mam to samo
co do twojej...historii to masz przesrane z tymi kotami
Cziken | 178.36.2.* | 30 Listopada, 2010 07:02
Zawsze zastanawiałem się, cy osobom trzymającym zwierzęta w domu nie przeszkadza ich smród. Teraz, dzięki YAFUDowi, mam odpowiedź: w pewnym natężeniu nawet im przeszkadza...
Quella [YAFUD.pl] | 30 Listopada, 2010 09:50
Ale glupie! Komentarze tez!
Jak sie ma koty w domu, to sie ma rowniez kuwete, do ktorej zwierzaki sie zalatwiaja. Smierdzi jak jestes leniem i im nie sprzatasz. Ale po sobie wtedy chyba tez nie sprzatasz bo jestes syfiarzem.
A co do "wydarzenia", to zaraz dam znac do Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami, ze znecasz sie nad kotami.
Znecasz sie tez i dlatego, ze nie zapewnisz im cieplego miejsca na zewnatrz jak jest mroz!
forf | 79.191.94.* | 30 Listopada, 2010 11:35
co do komentarzy ludzi np Quella(twój nick skojarzył mi się z ww. guanem) to prosze: http://img253.imageshack.us/i/jezj.jpg/
Bystrzyca | pinger.pl | 30 Listopada, 2010 13:25
wdaje mi sie ze nie potrzebnie masz koty skoro nie umiesz o nie zadbac i ze nie wiesz ze kotom potrzebna jest kuweta?!
wiki100 | 77.252.243.* | 30 Listopada, 2010 14:08
Bystrzyca... Skoro ona je trzyma na dworze to po cholerę jej kuweta???
Obrończyni zwierząt | 88.199.148.* | 30 Listopada, 2010 14:14
I co, łaskę im zrobiłaś, bo wpuściłaś je do domu? To powinno być koniecznością, a nie łaską! Nie wiesz, że jest coś takiego jak KUWETA? Na własne nieszczęście zapomniałaś o kotach? Co za egoistka, która woli rozpaczać nad upaćkaną czapką, podłogą i sedesem niż nad ucieczką kotów! Nie powinnaś mieć zwierząt, bo w ogóle się nimi nie zajmujesz!
Obrończyni zwierząt | 88.199.148.* | 30 Listopada, 2010 14:19
Wiki100, kuweta nie jest wcale taka droga i nie musi co miesiąc kupować nową, żwirek to samo, ile zapłaci za kuwetę i żwirek 5L, 60 zł? Na zimę powinna wpuszczać koty do domu, ciekawe czy jej by było miło spędzać zimę na dworze... Zwierzętom też może być zimno!
Obrończyni zwierząt | 88.199.148.* | 30 Listopada, 2010 14:21
No dobra, żwirek może trzeba kupować raz na miesiąc, ale to i tak nie taki duży wydatek.
JQVE | 77.253.181.* | 30 Listopada, 2010 15:50
@forf: a co do komentarzy nie ludzi, np. kotów?
meggs | 95.40.29.* | 30 Listopada, 2010 19:00
Brawo dla kotów! Jak się ma koty, to trzeba się liczyć z tym, że czasem śmierdzi. Mówi się trudno i kocha się dalej!
neach | 89.200.230.* | 30 Listopada, 2010 19:45
Quella, od kiedy niewpuszczanie zwierząt do domu to znęcanie się? Bo koty to, pragnę przypomnieć, zwierzęta. To, że są słodkie, pusiate i urocze, nie zmienia faktu, że generalnie nie mieszkają w domach. Poza tym, jeśli autorka yafuda trzyma je na zewnątrz, to NA STO PROCENT NIE SĄ PRZYZWYCZAJONE DO KORZYSTANIA Z KUWETY I NAWET, GDYBY IM JĄ NA TEN JEDEN RAZ DAŁA, TO NIC BY TO NIE ZMIENIŁO.
Obrończyni zwierząt, "koty uciekły oknem"nie oznacza "odeszły na zawsze przez moją patologiczną nieczułość i nigdy więcej ich nie zobaczę!", raczej "wyszły na dwór, bo CHCIAŁY WYJŚĆ NA DWÓR, bo mieszkają na dworze i tam jest ich miejsce". Trzymanie zwierząt w domach to tylko i wyłącznie ludzka fanaberia, są przyzwyczajone do tego, żeby w nich NIE PRZEBYWAĆ.
"Zajmowanie się"to ta sama kategoria absurdu. Owszem, jeśli przyzwyczailiśmy kota to do tego, że ta ręka do tej miski wrzuca mu jedzenie, nie możemy tego zmienić, bo udomowione zwierzę ma właściwie upośledzony instynkt i samo sobie nie poradzi. Ale co jeszcze? Miała się nimi "zajmować"stojąc i patrząc, jak robią kupę? CO ZA ABSURD.
Luthien | 178.36.63.* | 30 Listopada, 2010 19:58
Cóż, zdania na temat trzymania kotów w domu/poza nim są podzielone. Jednak kuweta powinna być. Nie zgadzam się, że kot nieprzyzwyczajony do niej nie skorzysta. Koty nawet na dworze nie robią kupy na środku asfaltu czy trawy, tylko właśnie zakopują w jakimś piachu. Jakby kuweta była, to istnieje bardzo duża szansa, że zostałaby wykorzystana. Nie wiem, o co ma żal do losu autorka YAFUDA.
Quella [YAFUD.pl] | 01 Grudnia, 2010 09:53
@neach - jak się "ma"koty "na dworze", to tez trzeba o nie dbac, nie? Myslisz, ze gdzie to koty "na dworze"mieszkają - na drzewach?
Trzeba im też zapewnic cieple miejsce do spania.
Psom sie stawia budy, a kotom co? Niech same sobie kopią dziurę w ziemi?
poza tym koty będą umialy skorzystac z kuwety - zapewniam. To bardzo mądre i czyste zwierzeta.
Cudowna odpowiedzialność - mam koty na dworze więc moge je olać.
Uch!!! jak ja bym wystawiła niektórych na dzisiejszy mróz!
Morrigu | pinger.pl | 01 Grudnia, 2010 17:53
Poza tym koty srają średnio raz dziennie, wiec nie sadzę, że po kolki, czy nawet kilkunastu godzinach cały przedsionek byłby zasrany.
naja | 213.25.24.* | 01 Grudnia, 2010 18:55
morrigu,
jeśli to były małe kotki, to mogły srać kilka razy dziennie.
sama mialam 4 koty, niesforne bo srały gdzie popadnie, postawiłam kuwete własnej roboty, ot paczka, folia na spód i piach z podwórka, srały elegancko do środka, ale jak już brakowało miejsca bo było tyle gówien, a kotów cztery i sama nie bardzo ogarniałam, to wychodziły w czystsze miejsce - np. środek podłogi :D teraz mam tylko dwa kotki - jak zmieniłam dzisiaj piasek to od razu nabrały chęci do srania i robiły to w jednej kuwecie naraz, mało sobie na łapy nawzajem nie narobiły.
autorka yafuda rzeczywiście idiotycznie się użala nad czapką i gównem, ale jest sobie sama winna.
neach | 89.200.230.* | 01 Grudnia, 2010 19:26
@Quelle
Nie, nie trzeba. Czy według ciebie koty "niczyje", których setki włóczą się właściwie wszędzie, nie przeżywają zimy? Wiele z nich śpi w garażach, pod schodami, pod wiatami, w szopach, gdziekolwiek, same sobie radzą. Mam rozumieć, że je też wpuszczasz do domu?
Sama mam dwa koty (które dowolnie kursują między wnętrzem a zewnętrzem, zaznaczam, żeby i na mnie nikt nie doniósł za znęcanie się -.-) i jakoś mimo tego, że generalnie uwielbiam te zwierzęta, staram się być obiektywna. Kompletnie nie rozumiem tego twojego zastraszania autorki YAFUDa, które uskuteczniałaś w pierwszym komentarzu, i faktu, że generalnie się po niej jeździ, nie rozumiejąc całej sytuacji.
Wiem, jaką batalią było nauczenie moich kotów korzystania z kuwety. Fakt, instynktownie zachowują się tak, że "chowają"swoje kupy, ale czapka, mimo wszystko, jest kryjówką dobrą jak każda inna. Moim dalej zdarza się napaskudzić na schodach czy pod szafką. YAFUD. KOCIE GÓWNO ŚMIERDZI TAK, ŻE ŚMIERĆ WYDAJE SIĘ JEDYNĄ DROGĄ UCIECZKI.
Budy stawia się psom, które całe życie spędzają do nich przywiązane. One w ogóle nie wchodzą do domów. Nie każdy jest Paris Hilton, żeby móc im zrobić w tych budach centralne. Jakie to okrutne.
lalalala | 91.94.16.* | 01 Grudnia, 2010 19:42
Mam kota. Pierwszego dnia jak był u mnie szukał czegoś do załatwienia się. Podałam mu kuwetkę pod nos. Obwąchał, i załatwił się do kuwety. Później sam już do niej trafiał, ponieważ została przeniesiona. Jeśli kot ma do wyboru żwirek/jakiś piasek czy coś w kuwecie, a czapkę - wybierze kuwetę.
Autorka nie zadbała o koty, w ogóle w takie zimno powinny być w jakimś pomieszczeniu, szopa, obora, stajnia, cokolwiek. Z tego co ona napisała - w takim pomieszczeniu nie były. Łaskawie wzięła je do domu. Do tego gówno było półpłynne czyli coś nie tak. Koty bardzo rzadko załatwiają się na rzadko, chyba, że żyją na samych galaretkach z puszki. Normalne kocie gówno powinno być zbite. Nie mam pojęcia co ona daje im jeść, o ile w ogóle daje, i nie mam pojęcia czemu trzyma je na dworzu, ale tak nie powinno być. Jeśli ich nie chce - niech je komuś odda. Ja chętnie wezmę.
Dodam, że raz też przygarnęłam kotkę, znalazłam koło śmietnika, biedactwo się trzęsło, było chude, zawszone, i w ogóle ble. No ale wzięłam. I kot, który nigdy nie był w domu pierwszą swoją kupę zrobił do kuwety. Więc nie mówcie, że koty srają gdzie się da. Owszem, srają, jak nie mają wyjścia. Zmieniaj częściej żwirek w kuwecie, to nie będą srały na schodach - neach.
indrikoterium | 79.185.80.* | 01 Grudnia, 2010 20:12
Ja koty cały rok trzymam na noc pod dachem, żeby było im ciepło i sucho. Podpisuję się też pod wpisem mojego poprzednika, że to nie jest normalne, iż koty srają na rzadko.
PS. Pomyśl jak ty byś się czuła, trzymana w zamknięciu z własnymi fekaliami na podłodze.
Quella [YAFUD.pl] | 02 Grudnia, 2010 09:39
@neach
Czy to jest prowokacja to co wypisujesz, czy na prawdę tak uwazasz?
Autorka pisze "mam dwa koty"- dla mnie to oznacza ze to sa jej koty, a nie koty z ulicy. Dlatego ma sie tymi kotami zajmowac - jak nie w domu, to ma im zapewnic cieple miejsce na zwenatrz (w garazu, pod schodami, w szopie).
Jeżeli te koty zesraly jej sie na rzadko, to dla mnie oznacza, ze ona tych "swoich"kotow w ogole nie karmi - albo jedza ziemniaki i resztki z obiadu. Wielka mi odpowiedzialnosc!
A z posta YAFUD czego mam niby nie rozumiec? Idiotka "ulitowala sie"nad kotami i zostawila je same zamkniete i teraz uwaza ze to bardzo "smieszne", ze jej zafajdaly cale pomieszczenie.
Ciekawe czy tez bys tak jej bronila, gdyby napisala ze to bylo jej dziecko! Sorry za porownania ale dla mnie to sa po prostu bezbronne stworzenia, ktore cierpia z powodu glupoty czlowieka. Niegy nie przejde nad tym do porzadku dziennego!
Co do budy - to prosze nie obrazaj wlascieli psow. Wielu z nich trzyma psiaki na zewnatrz, NIE NA lancuchach. Wystarczy ocieplic bude, nie trzeba od razu wstawiac tam farelki. Prosta i tania czynnosc - ocieplenie budy!
Bellaq | 95.155.64.* | 02 Grudnia, 2010 11:08
jak dla mnie, to nie był przeszkadzający im smród, tylko kara dla panci. trzymałaś zwierzęta na mrozie, to się wku*wiły, za przeproszeniem, weszły do domu, nas*ały i uciekły. teraz pewnie mają niemałą satysfakcję. plus dla kotów.
Bellaq | 95.155.64.* | 02 Grudnia, 2010 11:20
neach - to jak traktujesz zwierzęta świadczy o Tobie w bardzo dużej mierze, widać, że zwierząt nie posiadasz, albo traktujesz je jak małe głupie stworzenia bez odrobiny rozumu czy sfery uczuć, skoro Ty w złym traktowaniu zwierząt nie widzisz nic złego, i nie potrafisz odróżnić na czym polega dobre a złe traktowanie. zwierzęta wcale nie są przyzwyczajone do 'siedzenia' na zewnątrz, jedynie dzikie zwierzęta mają tego potrzebę. chciałam zauważyć że ludzie już w prehistorii UDOMOWILI zwierzęta, więc najwyraźniej trzebaby Cię wysłać spowrotem w tamte czasy, może wtedy coś do Ciebie [i innych] dotrze.
niestety miłośnicy zwierząt i ich przeciwnicy zawsze będą się spierać, a szkoda, bo moim zdaniem niektóre zwierzęta naprawdę potrzebują opieki i miłości człowieka, tylko że niektórzy ludzie są jeszcze za mało rozwinięci żeby to zrozumieć. powodzenia dla nich.
[PS. małe dziecko też jest bezbronne, głupiutkie i nie rozumie tego co do niego mówisz czy co z nim robisz. jego też zamknęlibyście na zewnątrz, albo wsadzili do wody? przecież przez 9 miesięcy było przystosowane do siedzenia w wodnym środowisku!]
jolaw | 95.41.227.* | 02 Grudnia, 2010 23:56
Racja co do ocieplanej budy, nie trzeba żadnego ogrzewania, jeśli buda nie stoi bezpośrednio na ziemi, tylko na "fundamentach", ma ocieplone ściany i dach, a wejście zabezpieczone zasłoną. Wystarczy wysłać podłogę budy grubą warstwą ocieplacza i pies ma dobre miejsce, póki temperatura nie przekracza minus kilku stopni. Przy niższej raczej należy wpuszczać zwierzę do domu, choćby do przedsionka, oczywiście na przygotowane posłanie.
Co do kotów, jeśli mają schronienie przed opadami i niską temperaturą, dobre, świeże i kaloryczne pożywienie i regularny dostęp do płynów (koty też piją, wbrew powszechnej opinii), dadzą sobie radę i poza domem. Ale trzeba karmić je regularnie, co najmniej raz dziennie.
Shagarot | 94.75.121.* | 08 Grudnia, 2010 17:32
Heh. Co do kotów trzymanych na podwórzu, też kiedyś tak miałem. Jak byłem mały i mieszkałem w domku jednorodzinnym to wtedy na podwórkach w okolicy sporo żyło kotów. Dokarmiało się je czasami, ale tylko dwa czy trzy ulubione miały wstęp do domu [te najbardziej ułożone]. W zimę zawsze sobie radziły i tylko na największe mrozy zdarzało im się wchodzić do środka, ale i wtedy często wspinały się spać na strychu :P
Kuweta to coś oczywistego gdy ma się koty w bloku [tak jak mam obecnie], a nie przy kotach podwórzowych. Jak widzę po komentarzach - większość ludzi tego nie ogarnia.
uzi | 83.5.68.* | 09 Grudnia, 2010 23:11
O ludzie, ludzie, wielkie halo. Najpierw specjaliści od guana, teraz znęcanie się nad zwierzętami. Nie przyszło wam do głowy, ze niektórzy mogą mieć otwory ze zsypem na węgiel? Wielu ludzi mieszkających na wsi właśnie tak zapewnia pupilom ciepło. W piwnicy, inteligenci. Tam chyba nie zmarzną, co?
na | 82.177.224.* | 14 Maja, 2011 18:08
Słuszna kara za "trzymanie na dworze"ciepłolubnych zwierzaków. Tak trudno urządzić gdzieś ciepły kąt, do którego mogłyby wchodzić, gdy zmarzną, i wychodzić, gdy chcą się załatwić? W piwnicy, oborze, kotłowni? W dodatku widać na coś chore, zdrowy kot nie załatwia się na rzadko. A w ogóle skoro tak swoich kotów nie lubisz, że nie chcesz ich widzieć w domu, po co je trzymasz? Czy ich życie różni się od poniewierki bezpańskich?? Takim "właścicielom"powinno się solić grzywny i zakazywać trzymania żywych zwierząt, dożywotnio.
A co dyskusji, czy kot domyśli się, po co jest kuweta - wystarczy nie zabierać go od matki, gdy jest bardzo mały, tylko zostawić trochę dłużej. Porządna kotka sama nauczy swoje dzieci porządku.
Mrrrr | 85.221.178.* | 26 Maja, 2011 20:19
Jak mają jakies otwory zsypowe to po kija je zamykać w domu w takim razie? Czy kuweta jest jej potrzebna? - no jak zamyka zwierze na kilka godzin w domu to niech się nie dziwi że gdzieś kloca postawić musi. A jak nie chce w domu trzymać z kuwetą itd to niech mu załatwi jak mówisz jakiś kąt i już. Jak dla mnie to za głupotę trzeba płacić i ta historia jest świetnym przykładem :P
spru | 31.63.106.* | 02 Sierpnia, 2011 00:26
masz przesrane... pozbyłeś się już zapachu? :P
de Tomaso | 77.111.246.* | 24 Sierpnia, 2020 22:02
W międzyczasie problem się rozwiązał. Zim już nie ma.